W dniu 22.04.2010 19:04, entroper pisze:
>
>
> Może po prostu lubi zwięzłość. Każde CV da się spakować do 1 strony bez
> pogorszenia jakości. Przy okazji odsiewa się kandydatów, którzy uważają,
> że ich niesamowicie zajebistego CV nie da się spakować do 1 strony.

A pracodawca szuka fachowca w danej dziedzinie czy specjaliste od
pisania 1-stronicowego CV?

Poza tym skad pewnosc ze kandydat z CV 1-stronicowym jest
lepszym/gorszym fachowcem od kandydata 3-stronicowego?
(dla jasnosci zalozmy: pracodawca w ogloszeniu nic nie mowil
o liczbie stron CV)

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

Liwiusz wrote:
> I tym samym moje twierdzenie zostało obalone. Twierdzenie o
> pakowalności każdego CV do 1 strony nadal się trzyma ;)

Czyli uważasz też, że możesz chalpnąć tezę i jej nie dowodzić a inni
powinni ją obalać zamiast ty dowodzić? Hmm, interesujące.

Moje zdanie jest więc, że chlapiesz bzdury bez dowodzenia i twierdzenie
to trzyma się mocno.

--
pzdr

do góry

On 2010-04-26, WOJSAL <w...@N...pl> wrote:

[...]

>> Teoria, teorią, a moja statystyka (tak, wiem ledwie 300 CV
>> przejrzałem, co ja tam mogę wiedzieć) jednak podopowiada, że
>> jak ktoś jest konkretny i coś umie, to na jednej-dwóch stronach
>> się mieści.
>
> Tylko ze Twoja statystyka i Twoje doswiadczenie nie mowi
> Ci nic na temat kandydatow odrzuconych z powodu
> nieodpowiedniej formy CV.

Owszem mówi. Bo kiedyś, jak zaczynałem, byłem taki naiwny jak wy
i te 4-stronnicowe również analizowałem przestarannie. Przeszło mi.
Do oceny merytoryczności służy spotkanie i rozmowa. CV to taki zbiór
prawd i kłamstewek, a moim zadaniem jest sprawdzić ile kandydat
nakłamał.

> Nie wiesz wiec, ilu lepszych kandydatow, lepszych merytorycznie,
> odrzuciles kierujac sie kryterium niemerytorycznym, jakim jest
> forma CV. Prawda?

A Ty nie wiesz ilu lepszych merytorycznie przyjąłem.
Gdybologia jest w obie strony, a tymczasem wiem jedno na pewno:
oszczędziłem jednak trochę czasu.

> No chyba ze przyjac, ze zle CV=zly fachowiec. Na zasadzie:
> jak pije to kradnie, bo kazdy pijak to zlodziej ;)

I po co ja mam się powtarzać, skoro potem i tak te argumenty
są ignorowane na rzecz własnych adwersarza teorii na temat tego
co powiedziałem lub nie?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2010-04-26, niusy.pl <f...@o...pl.invalid> wrote:

[...]

>>> Odpowiedz mi tylko czemu obrońcy jednostronicowego CV nagle zaczęli
>>> dryfować w stronę 2-4 stron? :>
>>
>> Nie nagle. Ty po prostu nie przeczytałeś wątku.
>
> Oj, jakoś dziwnie też odnoszę wrażenie, że pisaliśmy o jednostronicowym a
> nie dwu

news:slrnht2jpo.k0.proteus@pl-test.org

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2010-04-26, M <...@...pl> wrote:

[...]

> Czyli uważasz też, że możesz chalpnąć tezę i jej nie dowodzić a inni
> powinni ją obalać zamiast ty dowodzić? Hmm, interesujące.

Czekaj. Uważasz, że *NIE DA* się zaprezentować wiedzy fachowej mając do
dyspozycji 1-2 strony? To chcesz powiedzieć?

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

W dniu 26.04.2010 13:42, Wojciech Bancer pisze:
> On 2010-04-26, WOJSAL <w...@N...pl> wrote:

>> Tylko ze Twoja statystyka i Twoje doswiadczenie nie mowi
>> Ci nic na temat kandydatow odrzuconych z powodu
>> nieodpowiedniej formy CV.
>
> Owszem mówi. Bo kiedyś, jak zaczynałem, byłem taki naiwny jak wy
> i te 4-stronnicowe również analizowałem przestarannie. Przeszło mi.
> Do oceny merytoryczności służy spotkanie i rozmowa. CV to taki zbiór
> prawd i kłamstewek, a moim zadaniem jest sprawdzić ile kandydat
> nakłamał.

I wg Ciebie, odrzucajac z gory n-stronicowe CV, od razu
odrzucasz te CV klamliwe? Bo n-stronicowe CV, to CV gdzie
jest wiecej klamstwa, a 1-stronicowe to CV gdzie klmastwa jest mniej?
Aby stwierdzic ktore CV i gdzie zawiera prawde a gdzie klamstwo
to najpierw trzeba je przynajmniej przeczytac. Bez tego
nigdy nie bedziesz wiedzial, co odrzucasz.

>
>> Nie wiesz wiec, ilu lepszych kandydatow, lepszych merytorycznie,
>> odrzuciles kierujac sie kryterium niemerytorycznym, jakim jest
>> forma CV. Prawda?
>
> A Ty nie wiesz ilu lepszych merytorycznie przyjąłem.
> Gdybologia jest w obie strony, a tymczasem wiem jedno na pewno:
> oszczędziłem jednak trochę czasu.

Tego nie neguje. Tylko jesli odrzucasz kryteria merytoryczne
a przyjmujesz niemerytoryczne, to Twoja selekcja sprowadza sie
do losowania. I nie wiadomo jaki jest wynik tego losowania.
Nie wiadomo tez, jesli dokonujesz selekcji droga losowa, dlaczego
uzywasz tak skomplikowanej procedury - w koncu trzeba
przejrzec iles tam CV i policzyc strony. Prosciej byloby
po prostu wylosowac n CV. Jakosc takiej selekcji bylaby
podobna do Twojej - rowniez losowe selekcji - a oszczedzilbys
znacznie wiecej czasu.


Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

Wojciech Bancer wrote:
> Czekaj. Uważasz, że *NIE DA* się zaprezentować wiedzy fachowej mając do
> dyspozycji 1-2 strony? To chcesz powiedzieć?

Uważam, że *zdarzają się* przypadki, gdy nie da się skrócić CV do
*jednej* strony bez utraty precyzji i bez usuwania istotnych informacji.

Twierdzenie, że CV *zawsze* się da zaprezentować na jednej stronie,
nawet jeśli to CV stworzone dla jednego odbiorcy, uważam za bezpodstawne
i nonsensowne. Działalność taka zaś może być szkodliwa.

Im bardziej wiedza, umiejętności i doświadczenie niepowtarzalne tym
bardziej potrzebny opis. Wymaganie jednostronicowego CV wydaje mi się
niepoważne lub przeznaczone dla niskokwalifikowanych stanowisk. Wysokość
kwalifikacji to pojęcie względne, ale zarówno pracownik fizyczny może
być wysokokwalifikowany jak i bankowiec niskokwalifikowany.


--
pzdr

do góry

Wojciech Bancer wrote:
> Tylko wtedy jak Ty w CV zamieścisz "brak umiejętności czytania
> ze zrozumieniem" jako jedną ze swoich cech.

Hmm. Jeśli mowa o umiejętności czytania ze zrozumieniem... to właśnie
napisałem, że nigdy nie odpowiem na takie ogłoszenie.

** TROLL WARNING **

--
pzdr

do góry

On 2010-04-26, WOJSAL <w...@N...pl> wrote:

[...]

> I wg Ciebie, odrzucajac z gory n-stronicowe CV, od razu
> odrzucasz te CV klamliwe? Bo n-stronicowe CV, to CV gdzie
> jest wiecej klamstwa, a 1-stronicowe to CV gdzie klmastwa jest mniej?

Nie.

> Aby stwierdzic ktore CV i gdzie zawiera prawde a gdzie klamstwo
> to najpierw trzeba je przynajmniej przeczytac. Bez tego
> nigdy nie bedziesz wiedzial, co odrzucasz.

Ależ ja zakładam, że każde zawiera jakiś procent informacji kłamliwych.
CV to reklama. Kandydata. Ma za zadanie zachęcić do rozmowy. Nic więcej.

>> A Ty nie wiesz ilu lepszych merytorycznie przyjąłem.
>> Gdybologia jest w obie strony, a tymczasem wiem jedno na pewno:
>> oszczędziłem jednak trochę czasu.
>
> Tego nie neguje. Tylko jesli odrzucasz kryteria merytoryczne
> a przyjmujesz niemerytoryczne, to Twoja selekcja sprowadza sie
> do losowania.

Dlaczego uważasz, że *odrzucam* kryteria merytoryczne? Dlaczego
uważasz, że to jest *jedyny* element selekcji? Czemu
na podstawie jednej tylko informacji (i to takiej która
została opracowana na podst. statystyk), bez żadnego wglądu
w cały proces rekrutacji wysnuwasz daleko idący wniosek
dot. całej rekrutacji?

> I nie wiadomo jaki jest wynik tego losowania.
> Nie wiadomo tez, jesli dokonujesz selekcji droga losowa, dlaczego
> uzywasz tak skomplikowanej procedury - w koncu trzeba
> przejrzec iles tam CV i policzyc strony.

Trzeba co policzyć? O.o

> Prosciej byloby po prostu wylosowac n CV. Jakosc takiej selekcji
> bylaby podobna do Twojej - rowniez losowe selekcji - a oszczedzilbys
> znacznie wiecej czasu.

Skoro 8/10 CV ze zbioru n-stronnicowych, gdzie n > 2, wpada do
przegródki "bajkopisarz", 1 prezentuje poziom przeciętny,
a 1 *ewentualnie* kwalifikuje się na zaproszenie ma dla Ciebie
takie samo p-o jak losowanie, to owszem. Możesz tak robić.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2010-04-26, M <...@...pl> wrote:

[...]

>> Czekaj. Uważasz, że *NIE DA* się zaprezentować wiedzy fachowej mając do
>> dyspozycji 1-2 strony? To chcesz powiedzieć?
>
> Uważam, że *zdarzają się* przypadki, gdy nie da się skrócić CV do
> *jednej* strony bez utraty precyzji i bez usuwania istotnych informacji.
>
> Twierdzenie, że CV *zawsze* się da zaprezentować na jednej stronie,
> nawet jeśli to CV stworzone dla jednego odbiorcy, uważam za bezpodstawne
> i nonsensowne. Działalność taka zaś może być szkodliwa.

To teraz ja mam obalać twierdzenia, które sam wymyśliłeś i sam się z nim
nie zgadzasz? Wesoło się robi.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry