-
1. Data: 2002-08-09 06:16:08
Temat: Pracodawca - dyzury telefoniczne
Od: Maciej Lankowski <b...@p...onet.pl>
Witam!
Pracodawca chce nas zmusić do dyżurowania po godzinach pracy przy
telefonach komórkowych (służbowych).
Mamy pozawierane umowy na czas nie określony, czas pracy normowany - 42
godziny tygodniowo (uzgodnienia związkowe z 1996 roku).
Pracujemy na stanowisku informatyków, serwisantów komputerowych (sprzęt
i oprogramowanie).
Czy należy nam się dopłata do uposażenia? Czy za sam dyżur przy komórce
i tym samym całkowita gotowość do przyjazdu do zakładu pracy w razie
awarii (obojętnie, czy wymyślonej przez użytkownika czy realnej) jest
płatny? Przecież nie możemy nawet np. pójść na rower, bo w każdej chwili
może zadzwonić telefon i trzeba będzie jechać do pracy...
Jeżeli zostaniemy wezwany to czy za dodatkowy czas pracy należy się
dopłata do uposażenia? Co zrobić jeżeli pracodawca jej odmawia?
Jak to jest? I co robić?
Berberek
-
2. Data: 2002-08-09 06:22:20
Temat: Re: Pracodawca - dyzury telefoniczne
Od: "maik" <m...@i...pl>
Użytkownik "Maciej Lankowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ogn6lus27v0t4nug2l51qbm09ek19dml07@4ax.com...
Z tego co się orientuje, jeżeli w umowie o pracę
nie ma nic na temat dyżurów domowych, i
jeżeli nie ma o tym ani jednego słowa w regulaminie
pracy, to nie może Wam kazać pełnić takiego
dyżuru.
Za czas dyżuru pełnionego "pod telefonem"
nie dostajesz nic. Dopiero w momencie,
gdy zjawisz się w pracy. Jeżeli chodzi o
koszty dojazdu itp. to nie wiem, jak wygląda sprawa.
--
maik
/jeżeli odpowiadasz do mnie prywatnie
USUNTO z adresu/
-
3. Data: 2002-08-09 06:30:42
Temat: Re: Pracodawca - dyzury telefoniczne
Od: <k...@p...onet.pl>
> Witam!
>
> Pracodawca chce nas zmusić do dyżurowania po godzinach pracy przy
> telefonach komórkowych (służbowych).
>
> Mamy pozawierane umowy na czas nie określony, czas pracy normowany - 42
> godziny tygodniowo (uzgodnienia związkowe z 1996 roku).
>
> Pracujemy na stanowisku informatyków, serwisantów komputerowych (sprzęt
> i oprogramowanie).
>
> Czy należy nam się dopłata do uposażenia? Czy za sam dyżur przy komórce
> i tym samym całkowita gotowość do przyjazdu do zakładu pracy w razie
> awarii (obojętnie, czy wymyślonej przez użytkownika czy realnej) jest
> płatny? Przecież nie możemy nawet np. pójść na rower, bo w każdej chwili
> może zadzwonić telefon i trzeba będzie jechać do pracy...
>
> Jeżeli zostaniemy wezwany to czy za dodatkowy czas pracy należy się
> dopłata do uposażenia? Co zrobić jeżeli pracodawca jej odmawia?
>
> Jak to jest? I co robić?
>
>
>
> Berberek
Bylo niedawno
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.pra
ca.dyskusje&tid=4516992
Pozdr
Krzysztof
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2002-08-09 06:49:04
Temat: Re: Pracodawca - dyzury telefoniczne
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
"maik" <m...@i...pl> wrote in message
news:aivmum$d8n$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Maciej Lankowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:ogn6lus27v0t4nug2l51qbm09ek19dml07@4ax.com...
>
> Z tego co się orientuje, jeżeli w umowie o pracę
> nie ma nic na temat dyżurów domowych, i
> jeżeli nie ma o tym ani jednego słowa w regulaminie
> pracy, to nie może Wam kazać pełnić takiego
> dyżuru.
> Za czas dyżuru pełnionego "pod telefonem"
> nie dostajesz nic. Dopiero w momencie,
> gdy zjawisz się w pracy. Jeżeli chodzi o
> koszty dojazdu itp. to nie wiem, jak wygląda sprawa.
>
Dojazd imho tez sie liczy, podobnie jak np w delegacji, wiec czas kiedy
jedziesz na wezwanie mozesz wliczac w nadgodziny, poza tym powinienes miec
ustalony jakis czas reakcji. Moj kolo jak ma dyzur (co jakis czas) ma na
dojazd pol godziny i nie ma litosci. Ale pracodawca za to sensownie placi.
/p
-
5. Data: 2002-08-09 12:36:46
Temat: Re: Pracodawca - dyzury telefoniczne
Od: Maciej Lankowski <b...@p...onet.pl>
On 9 Aug 2002 08:30:42 +0200, <k...@p...onet.pl> wrote:
>Bylo niedawno
>http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.pr
aca.dyskusje&tid=4516992
Dzięki wszystkim, poczytałem i jestem mądrzejszy :)
Mam jednak pytanie - czy godziny samego dyżuru przy telefonie podlegają
ograniczeniom?
Na razie nie ma sprecyzowanego czasu reakcji, co więcej - na razie jest
tylko polecenie odbierania telefonu i przyjmowanie informacji o
usterkach. Nie ma nic kompletnie o ich usuwaniu.
Ponadto polecenie nadeszło pocztą elektroniczną i dni dyżurów są
ustalone odgórnie. Nie zgadzałem się na to. Nie ma zapisu w umowie o
pracę o takich dyżurach. Czy musi w takim przypadku być do niej aneks?
Wynagrodzenie z tego tytułu wymyślili sobie, że będzie w ramach premii
zadaniowej, którą i tak dostajemy, czyli de facto za interwencję nie
dostaniemy nadgodzin.
Czy jest to zgodne z prawem?
Berberek