-
1. Data: 2003-06-25 15:04:34
Temat: Praca z Urzedu Pracy
Od: maX <e...@w...pl>
Czasami slyszy sie, ze pewne instytucje (najczesciej panstwowe,
samorzadowe)
zatrudniaja na czas okreslony zarejestrowanych bezrobotnych. Pytanie
tylko, czy
takie procedury sa raczej czeste czy tylko zdarzaja sie nielicznym.
Ktos z was otrzymal w ten sposob prace ?
Chodzi o to czy powinienem miec racjonalne nadzieje, ze predzej czy
pozniej (lepiej predzej) otrzymam oferte. Bo ostatnio to w ogole nie
grzeje mnie za bardzo "czlonkostwo w klubie PUP". Dochodze do
przekonania ze i tak nie sa w stani mi nic pomoc, wiec chyba postanowie
zapisac sie na jakies studia. Co radzicie, byc stalym bywalcem PUPy, czy
postudiowac sobie co nieco (oczywiscie tak dla zabicia czasuaz nie
znajde jakiejs pracy;
nie wiem czy wytrzymalbym drugie 5 lat).
maX
-
2. Data: 2003-06-25 22:56:16
Temat: Re: Praca z Urzedu Pracy
Od: "Mrowka" <m...@w...pl>
Użytkownik "maX" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3EF9BA02.32E66D68@wp.pl...
> Czasami slyszy sie, ze pewne instytucje (najczesciej panstwowe,
> samorzadowe)
> zatrudniaja na czas okreslony zarejestrowanych bezrobotnych. Pytanie
> tylko, czy
> takie procedury sa raczej czeste czy tylko zdarzaja sie nielicznym.
> Ktos z was otrzymal w ten sposob prace ?
Mojemu bratu znalazl Posredniak prace,na etat .
Pozdrawiam.Magda
-
3. Data: 2003-06-26 11:56:30
Temat: Re: Praca z Urzedu Pracy
Od: "PawełW" <f...@g...pl>
Użytkownik "maX" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3EF9BA02.32E66D68@wp.pl...
> Czasami slyszy sie, ze pewne instytucje (najczesciej panstwowe,
> samorzadowe)
> zatrudniaja na czas okreslony zarejestrowanych bezrobotnych. Pytanie
> tylko, czy
> takie procedury sa raczej czeste czy tylko zdarzaja sie nielicznym.
> Ktos z was otrzymal w ten sposob prace ?
> Chodzi o to czy powinienem miec racjonalne nadzieje, ze predzej czy
> pozniej (lepiej predzej) otrzymam oferte. Bo ostatnio to w ogole nie
> grzeje mnie za bardzo "czlonkostwo w klubie PUP". Dochodze do
> przekonania ze i tak nie sa w stani mi nic pomoc, wiec chyba postanowie
> zapisac sie na jakies studia. Co radzicie, byc stalym bywalcem PUPy, czy
> postudiowac sobie co nieco (oczywiscie tak dla zabicia czasuaz nie
> znajde jakiejs pracy;
> nie wiem czy wytrzymalbym drugie 5 lat).
>
> maX
>
Staryyy wal na studia jak masz okazję to się drugi rasz wybawisz..
A tak na serio to akurat na pośredniak to bym nie liczył. Po studiach raczej
mało kto tam pracę dostaje.
Pozdrawiam
PawełW.
-
4. Data: 2003-06-26 12:37:54
Temat: Re: Praca z Urzedu Pracy
Od: "saba gwizdalska" <s...@N...gazeta.pl>
hey,
nie licz na PUP, szukaj pracy a wlasna reke,bo w urzedzie pracy zapominaja o
Tobie jak wyjdziesz za drzwi:(. w tamtym tygodniu obronilam sie i szukam
pracy.pracodawcy mowia ze nie lubia absolwentow:(wola teraz studentow. moze
drugiw studia:),moze wyjazd zagranice.powodzenia.saba
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-06-26 14:22:04
Temat: Re: Praca z Urzedu Pracy
Od: maX <e...@w...pl>
> Staryyy wal na studia jak masz okazję to się drugi rasz wybawisz..
> A tak na serio to akurat na pośredniak to bym nie liczył. Po studiach raczej
> mało kto tam pracę dostaje.
>
Pewnie, wlasnie dzisiaj zlozylem papiren na moj uniwerek, powinni mnie przyjac.
A z urzedem pracy i tak dopiero sie rozstane w pazdzierniku jak zostane
studentem.
PUP niech sobie sam radzi.
> Pozdrawiam
> max
-
6. Data: 2003-06-27 20:19:27
Temat: Re: Praca z Urzedu Pracy
Od: "fotech" <u...@p...onet.pl>
> Mojemu bratu znalazl Posredniak prace,na etat .
A jakie to jest zajęcie ?
Ja osobiscie uwazam, ze problem bezrobocia mozna by łatwiej zniwelować
zwalniajac np na rok z ZUSu i podatkow chetnych pracowac dla siebie, niz
tworzyc armie ludzi spisujacych na listy ludzi, co nie umieja pracy znalezc.
Wojtek
-
7. Data: 2003-07-03 12:35:12
Temat: Odp: Praca z Urzedu Pracy
Od: "Andrzej Olszewski" <d...@w...pl>
Użytkownik fotech <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dysk
usyjnych napisał:bdi93g$1k2$...@a...news.tpi.pl...
> > Mojemu bratu znalazl Posredniak prace,na etat .
>
> A jakie to jest zajęcie ?
> Ja osobiscie uwazam, ze problem bezrobocia mozna by łatwiej zniwelować
> zwalniajac np na rok z ZUSu i podatkow chetnych pracowac dla siebie, niz
> tworzyc armie ludzi spisujacych na listy ludzi, co nie umieja pracy znal
ezc.
>
> Wojtek
>
>
Zgadzam sie z Toba absolutnie.
Na tym ta cala gra urzedu pracy polega, ze maja prace Ci , co w nim pracuja
;)
Wogole to ja za bardzo nie wiem po co tam tyle osob pracuje, u mnie w Gdyni
to chyba z 15 stanowisk jest. Ostatnio bylem tam pare razy i pustki.
Eh.
Pozdr.
Andrzej.