-
1. Data: 2006-01-15 07:40:13
Temat: Praca w soboty i niedziele
Od: "Parasolek79" <p...@k...poczta.killznowu.onet.pl>
Witka
Szykuje sie mi pewien problem chyba... pracuje w firmie od poniedzialku do
piatku. Piszemy pewien projekt (wewnetrzny) z ustalona data ktora juz
minela. Uslyszelismy od bossa ze nasz dzial bedzie zadylal w soboty i
niedziele zeby jak najszybciej skonczyc ten projekt.
Czy boss moze nas zmusic do takiej pracy ? To mi smierdzi niewolnictwem
kurka. Wiemy, ze za to beda nam sie nalezec odsiadki (najblizszy wolny
termin to pewnie listopad 2011 r. ). Czy jest tak ze szef powie ze 'nastapi
zaklocenie ukladu pracy w firmie' i dostaniemy dozywotni nakaz charowanie 7
dni w tygodniu ?
Pozdrawiam
Tadek
-
2. Data: 2006-01-15 07:43:09
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>
spojz na to tak - nie napiszecie, nie będzie kasy.
zmusić was nie moze. moze was poprosic :)
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
-
3. Data: 2006-01-15 07:43:33
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl>
Parasolek79 zapodał(-a):
> Witka
> Szykuje sie mi pewien problem chyba... pracuje w firmie od poniedzialku
> do piatku. Piszemy pewien projekt (wewnetrzny) z ustalona data ktora juz minela.
Uslyszelismy od bossa ze nasz dzial bedzie
> zadylal w soboty i niedziele zeby jak najszybciej skonczyc ten projekt.
> Czy boss moze nas zmusic do takiej pracy ? To mi smierdzi niewolnictwem kurka.
Wiemy, ze za to beda nam sie nalezec odsiadki
> (najblizszy wolny termin to pewnie listopad 2011 r. ). Czy jest tak ze szef powie
ze
> 'nastapi zaklocenie ukladu pracy w firmie' i dostaniemy dozywotni nakaz
> charowanie 7 dni w tygodniu ?
W piątek też pracujecie? Co za wyzysk...
--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...
-
4. Data: 2006-01-15 08:00:03
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: "Kacper W" <a...@o...pl>
...a jak sie nie podoba na wasze miejsca są inni ,Nie ma ludzi
niezastąpionych...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2006-01-15 09:00:04
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Parasolek79" <p...@k...poczta.killznowu.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dqcu8p$cto$1@news.onet.pl...
> Czy jest tak ze szef powie ze 'nastapi zaklocenie ukladu pracy w firmie' i
dostaniemy dozywotni nakaz charowanie 7
> dni w tygodniu ?
Możliwe, że tego jeszcze nie wiesz, ale ktoś ci musi tą straszna prawdę
powiedzieć:
- wypłatę płaci ci nie szef, lecz klienci firmy w której pracujesz. Szef tylko
pośredniczy w przekazaniu kasy. Olewanie klientów jest więc olewaniem swojej
wypłaty, gdyż nawet władza ludowa mocą kodeksu pracy nie stworzy pieniędzy na
koncie pracodawcy, jak one tam od klienta nie przyjdą.
- z chwilą otrzymania dowodu osobistego musisz samodzielnie podejmować decyzje
co do swojego życia. Jeżeli więc stwierdzisz, że już nie podobają ci się warunki
na jakie się z szefem umówiłeś (zajrzyj do umowy), albo sam szef ci się przestał
podobać, albo cokolwiek innego ci nie pasuje, to... MOŻESZ W KAŻDEJ CHWILI
WYPOWIEDZIEĆ UMOWĘ. Poważnie. Jesteś nawet w lepszej sytuacji od swojego szefa,
bo nie musisz swojego wypowiedzenia niczym uzasadniać i nie płacisz też szefowi
żadnej odprawy.
--
vertret
-
6. Data: 2006-01-15 10:23:49
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>
vertret wrote:
> Możliwe, że tego jeszcze nie wiesz, ale ktoś ci musi tą straszna prawdę
> powiedzieć:
>
> - wypłatę płaci ci nie szef, lecz klienci firmy w której pracujesz. Szef tylko
> pośredniczy w przekazaniu kasy. Olewanie klientów jest więc olewaniem swojej
> wypłaty, gdyż nawet władza ludowa mocą kodeksu pracy nie stworzy pieniędzy na
> koncie pracodawcy, jak one tam od klienta nie przyjdą.
Tylko, że szef odpowiada za planowanie pracy. Jeśli zaplanował tak, że
brakuje ludzi do wykonania projektu w terminie i normalnym czasie pracy
- i "trzeba" pracować w soboty i niedziele, to znaczy, że zysk firmy
bierze się z dodatkowej pracy pracowników kosztem ich wolnego czasu,
wypoczynku, byczenia się czy innych czynności. Chyba, że firma płaci za
nadgodziny (!).
Żeby była jasność - nie jestem przeciwnikiem poświęcania się pracy,
ale nie może być tak, że praca po godzinach w soboty, niedziele i
święta jest reguła.
Pozdrawiam,
--
Maciej Koziński
http://maciej_kozinski.webpark.pl/
-
7. Data: 2006-01-15 10:25:02
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>
Kacper W wrote:
> ...a jak sie nie podoba na wasze miejsca są inni ,Nie ma ludzi
> niezastąpionych...
Owszem, tylko rotacja kadr też kosztuje ;P
M.
--
Maciej Koziński
http://maciej_kozinski.webpark.pl/
-
8. Data: 2006-01-15 12:44:35
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: Maciej Koziński [Sun, 15 Jan 2006 11:23:49 +0100]:
> Tylko, że szef odpowiada za planowanie pracy.
Tylko że szef zazwyczaj jasnowidzem nie jest, w związku z czym
nie przewidzi że np. główny programista pojedzie sobie na narty
i połamie gnaty na miesiąc przed ukończeniem projektu ;) Tak że
ja bym jednak tego typu uwagi najpierw weryfikowała w stosunku
do konkretnej sytuacji.
Kira
--
http://Cyber-Girl.NET
*Bo SIEĆ jest rodzaju żeńskiego :)*
-
9. Data: 2006-01-15 12:52:23
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-01-15 08:43:09 +0100, gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl> said:
> spojz
<pac>
chyba "spujż" - o ile nie chodziło Ci o coś innego :)
camel[OT]
-
10. Data: 2006-01-15 12:56:59
Temat: Re: Praca w soboty i niedziele
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-01-15 13:44:35 +0100, Kira <c...@e...wytnij.pl> said:
>
> Re to: Maciej Koziński [Sun, 15 Jan 2006 11:23:49 +0100]:
>
>
>> Tylko, że szef odpowiada za planowanie pracy.
>
> Tylko że szef zazwyczaj jasnowidzem nie jest, w związku z czym nie
> przewidzi że np. główny programista pojedzie sobie na narty i połamie
> gnaty na miesiąc przed ukończeniem projektu ;) Tak że ja bym jednak
> tego typu uwagi najpierw weryfikowała w stosunku do konkretnej sytuacji.
Tak krawiec kraje... jak źle wyliczyłem i spaprałem wszystkie
materiały, to nie ma przebacz - kupuję nowe i zap... jeszcze raz, chyba
że... mam pracowników! Eureka! I wtedy to oni poniosą finansowe
konsekwencje mojego błędu zapierda...jąc w weekendy. I będzie miło i
dochodowo (dla mnie).
camel[OT]