-
1. Data: 2002-03-28 22:30:32
Temat: Praca w USA...
Od: "Wojtek Wawrzynowicz" <w...@m...org>
Witam!
Na wstepie zaznaczam ze jestem nowy, wiec prosze o wyrozumialosc.
Jestem ciekaw czy moze ktos z Szaownych Grupowiczow wie cos o mozliwosciach
pracy w USA dla mezczyzn. Widomo ze kobiety maja sprawe ulatwiona (wszelkiej
masci opiekunki dla dzieci itd Au Pair) czy jest wiec podobny program dla
mezczyzn? Ew. Jak szukac tam pracy?O ile jest lepiej niz u nas (bo gorzej
byc juz chyba niestety nie moze;()? Jak z mozliwosciami studiowania ?
interesuje mnie doslownie wszystko. Chetnie pokoresponduje z ludzmi
wiedzacymi cos w w/w temacie. Sytuacja na rynku pracy u nas jest na tyle
dramatyczna (i perspektyw na poprawe jak narazie nie ma)ze postanowilem
szukac ratunku za oceanem.
P.s. Jest jakies archiwum grupy?
--
Pozdrawiam
Wojtek
w...@m...org
-
2. Data: 2002-03-29 12:12:09
Temat: Re: Praca w USA...
Od: "Plonk" <...@o...pl.invalid>
>"Wojtek Wawrzynowicz" <w...@m...org>
>P.s. Jest jakies archiwum grupy?
Tak, na serwerze niusów z którego korzystasz
-
3. Data: 2002-03-29 14:07:44
Temat: Re: Praca w USA...
Od: <p...@h...com>
skorzystaj z programow wymiany studendzkiej: Camp America, Work&Travel, Work
Experience, CCUSA itd. Inaczej skazany jestes na prace na czarno!!! Trzeba
wyjechac na wize turystyczna i potem szukac pracy na wlasna reke.
> Witam!
> Na wstepie zaznaczam ze jestem nowy, wiec prosze o wyrozumialosc.
> Jestem ciekaw czy moze ktos z Szaownych Grupowiczow wie cos o mozliwosciach
> pracy w USA dla mezczyzn. Widomo ze kobiety maja sprawe ulatwiona (wszelkiej
> masci opiekunki dla dzieci itd Au Pair) czy jest wiec podobny program dla
> mezczyzn? Ew. Jak szukac tam pracy?O ile jest lepiej niz u nas (bo gorzej
> byc juz chyba niestety nie moze;()? Jak z mozliwosciami studiowania ?
> interesuje mnie doslownie wszystko. Chetnie pokoresponduje z ludzmi
> wiedzacymi cos w w/w temacie. Sytuacja na rynku pracy u nas jest na tyle
> dramatyczna (i perspektyw na poprawe jak narazie nie ma)ze postanowilem
> szukac ratunku za oceanem.
>
> P.s. Jest jakies archiwum grupy?
> --
>
>
>
> Pozdrawiam
> Wojtek
> w...@m...org
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2002-03-29 16:00:10
Temat: Re: Praca w USA...
Od: "Bartek A" <b...@m...pl>
Poczytaj na alt.pl.usa tam sie duzo dowiesz. Ja korzystalem z ich pomocy.
Użytkownik <p...@h...com> napisał w wiadomości
news:0738.0000b194.3ca4752f@newsgate.onet.pl...
> skorzystaj z programow wymiany studendzkiej: Camp America, Work&Travel,
Work
> Experience, CCUSA itd. Inaczej skazany jestes na prace na czarno!!! Trzeba
> wyjechac na wize turystyczna i potem szukac pracy na wlasna reke.
>
> > Witam!
> > Na wstepie zaznaczam ze jestem nowy, wiec prosze o wyrozumialosc.
> > Jestem ciekaw czy moze ktos z Szaownych Grupowiczow wie cos o
mozliwosciach
> > pracy w USA dla mezczyzn. Widomo ze kobiety maja sprawe ulatwiona
(wszelkiej
> > masci opiekunki dla dzieci itd Au Pair) czy jest wiec podobny program
dla
> > mezczyzn? Ew. Jak szukac tam pracy?O ile jest lepiej niz u nas (bo
gorzej
> > byc juz chyba niestety nie moze;()? Jak z mozliwosciami studiowania ?
> > interesuje mnie doslownie wszystko. Chetnie pokoresponduje z ludzmi
> > wiedzacymi cos w w/w temacie. Sytuacja na rynku pracy u nas jest na tyle
> > dramatyczna (i perspektyw na poprawe jak narazie nie ma)ze postanowilem
> > szukac ratunku za oceanem.
> >
> > P.s. Jest jakies archiwum grupy?
> > --
> >
> >
> >
> > Pozdrawiam
> > Wojtek
> > w...@m...org
> >
> >
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2002-03-30 09:47:41
Temat: Re: Praca w USA...
Od: "Wojtek Wawrzynowicz" <w...@m...org>
Dzieki.
--
Pozdrawiam
Wojtek
w...@m...org
-
6. Data: 2002-04-02 04:29:18
Temat: Przygotuj sie raczej na prace na budowie
Od: "Tomasz Kowal" <t...@p...gazeta.pl>
W Nowym Jorku jest nie za wesolo, wiekszosc nowo przybylych pracuje na
budowach albo u zydow albo u polakow(jeszcze gorzej)na poczatek dostaniesz
moze 8 moze 9 dolarow ,studiow nie podajmiesz dopuki jakos sie nie
zalegalizujesz(albo wymiana studentow albo slub z amerykanka.Jest jeszcze
sponsorowanie przez pracodawce ale nie jest latwo takiego znalesc a jesli juz
ci sie uda to jestes jego niewolnikiem na 5-6 lat.Wiem ze w Polsce jest
przegwizdane ale nie spodziewaj sie ze tu jest slodziudko i praca czeka na
ciebie juz na lotnisku. A wize juz masz?, amerykanie sa bardzo skapi z wizami
a nawet jak juz dostaniesz papierek w paszport to nie jest zadna gwarancja ze
cie tu na lotnisku Portorykanka w mundurze Immigration wpusci. Zdazaly sie
(rzadko)przypadki odeslania kogos bo uzednikowi wydawalo sie ze dany
delikwent jedzie do pracy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/