Czy ktoś z was był na zbiorach runa leśnego w Szwecji ( prywatnie czy przez
firme) jakie doświadczenia . Zastanawiam się nad takim wyjazdem.pozdrawiam
Darek k...@w...pl

do góry

Użytkownik "Darek" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aj2jc0$8id$1@news.tpi.pl...
> Czy ktoś z was był na zbiorach runa leśnego w Szwecji ( prywatnie czy
przez
> firme) jakie doświadczenia . Zastanawiam się nad takim wyjazdem.pozdrawiam
> Darek k...@w...pl
>
Sprawdzalam to jakis czas temu dla znajomych.
Wyszlo mi, ze pracownicy musza zwracac organizatorom jakies koszty,
ktore w praktyce pozeraja wiekszosc, jesli nie calosc tego, co zarobia.
W efekcie ludzie wracaja stamtad w przekonaniu, ze zostali oszukani.
Slyszalam tez jedna dobra opinie.
Wiele lat temu nasza alpinistka- Wanda Rutkiewicz, zorganizowala dla
znajomych
taki wyjazd. Nie mieli konkurencji, pracowali dla siebie, a przelicznik
ich waluty i naszych ... biletów NBP powodowal, ze wyjazd byl bardzo
oplacalny. Ale to bylo ... wiele, wiele lat temu.
Dlatego serdecznie odradzam.
Jezeli juz to tylko na wlasny rachunek, ale znajac teren i w miejscu, gdzie
nie ma wielu zbieraczy,
ale i tak nie wiem, czy to w dzisiejszych czasach ma szanse sie zwrocic.
Ps. Dodam, ze to zbieranie jest niebezpieczne, bo to runo (maline moroszke)
zbiera sie na autentycznych bagnach, na ktorych juz niejeden utonal,
szczegolnie, ze zeby
to sie oplacilo, juz wtedy trzeba bylo zbierac min. 30 kg, a na bagnie, to
ogromne obciazenie.
Dlatego jeszcze raz odradzam.
Pozdrawiam,
MArta

do góry