-
1. Data: 2002-07-23 15:07:59
Temat: Praca w Niemczech - pilna prosba!
Od: "narol" <n...@k...net.pl>
Witam szanownych grupowiczow!
Jestem ubogim studentem, ktory jak to wiekszosc, chcial sobie na tych
wakacjach zarobic. Udalo mi sie zalatwic legalna prace przez Krakowski Urzad
Pracy ( w kolejce trzyba bylo stac cala noc ) w Mainz, w Niemczech, gdzie
obecnie teraz jestem.
Moim pracodawca okazalo sie buiro posrednictwa pracy czasowej. Jest to
firma, ktora kieruje mnie tam gdzie potrzeba jakiegos pracownika na kilka
dni. Oczywiscie biuro to nie robi tego za friko, tylko tez ma ze mnie za
kazda moja godzine wysokie profity (prawie tyle samo co ja zarabiam).
Problem pojawil sie w tym, ze firma ta podpisala ze mna umowe w, ktorej jest
zapis, ze moja bezczynnos (w ktorej sie obecnie juz drugi tydzien znajduje )
tez bedzie wynagradzana, tak jak bym pracowal 35 godz. tygodniowo.
Od mojego przyjazdu pracowalem tylko 5 dni raptem 30 godzin, o ok. 2 tygodni
czekam bezczynnie na prace.
Na dzien dzisiejszy firma ta, nie jest w stanie zalatwic mi pracy, ani tez
nie dotrzyma podposanej ze mna umowy tj. nie wyplaci mi pieniedzy za okres w
ktorym nie pracuje.
Doradzcie mi czy jest jakis sens udac sie do tutejszego Arbeitsamt-u i
przedstawic taka sytucje czy lepiej sobie w ogole tym nie zawracac glowy i
zapomniec o calej sprawie i wracac do Polski. Jakiekolwiek sprawy sadowe
trzeba by zalatwiac tu na miejscu czy w Polsce.
Inni studenci z Polski grozili feralnemu pracodawcy takim obrotem sprawy,
jednak zawsze padala odpowiedz: "Idzdzie i tak nic nie zdzialacie...."
Co mam robic ?
Pozdrawiam
Robert
n...@k...net.pl
-
2. Data: 2002-07-23 15:11:07
Temat: Re: Praca w Niemczech - pilna prosba!
Od: "Bolek" <1...@p...gazeta.pl>
Walcz! Przynajmniej sie czegos nauczysz... A na pewno cos zdzialasz,
szczegolnie przed wyborami :P
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2002-07-23 15:59:26
Temat: Re: Praca w Niemczech - pilna prosba!
Od: "Chris" <c...@g...de>
"narol" <n...@k...net.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:ahjri3$9j5$1@news.tpi.pl...
> Witam szanownych grupowiczow!
>
> Jestem ubogim studentem
.......<ciach>
Jezeli masz taki zapis w kontrakcie to musisz isc do prawnika od prawa
pracy. W Arbeitsamcie Ci raczej nie pomoga, ich radcy prawni potrafia
tylko powiedziec ze masz isc w tej sprawie do prawnika. I radze Ci zebys
poszedl, prawnik bierze srednio 500 Euro za cala sprawe od poczatku do
konca albo 200 za porade. Nie musisz nic placic od razu, mozesz sie dogadac
ze zaplacisz po otrzymaniu pieniedzy. Normalnie na poczatku jest zawsze
sprawa
ugodowa, jak sie nie dogadacie to bedzie druga, juz normalna rozprawa. To sa
spore koszty (okolo 1800 Euro), wiec moze goscie przemysla sprawe i Ci
wyplaca.
Postrasz ich ze idziesz do prawnika i tyle. Najczesciej wystarczy jak
prawnik tylko
zadzwoni do pracodawcy i go postraszy sadem. Jeszcze raz Ci radze, jak masz
jasno zapisane w umowie, ze powinni Ci zaplacic, wal do prawnika bez
zastanowienia.
pozdrawiam i zycze powodzenia,
Chris