eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca w Irlandii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2005-04-22 20:54:53
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Dodi" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Ania" :
    > Czy ktoś mógłby się podzielić informacjami na temat pracy sezonowej w
    > Irlandii,
    > szczególnie w Dublinie? Gdzie w internecie mogę szukać ofert? Z góry
    > dziękuję
    >

    A ja mam pytanie: czemu się wszyscy na ten Dublin tak uwzięli???
    W Irlandii jest wiele innych miejsc, mniejszych miast i miasteczek, gdzie
    można również znaleźć pracę.
    Wiem, bo mieszka tam mój brat z przyszłą bratową (od sierpnia ub. roku
    mieszkają i pracują w miasteczku Clonmel w środkowej Irlandii) i trzy
    tygodnie temu dołączyła do nich moja siostra, która po tygodniu poszukiwań
    znalazła pracę w fabryce szaszłyków - 5 dni w tyg. 8h/dziennie, 8,5 euro/h -
    oczywiście w pełni legalnie.
    Dublin jest "zawalony" przyjezdnymi szukającymi pracy i jeśli nie ma się
    czegoś "nagranego", to naprawdę ciężko cokolwiek znaleźć. Może warto się
    zastanowić nad innym miejscem w tym przeuroczym kraju? (znam go trochę, bo
    sama mieszkałam tam prawie rok)
    W każdym razie życzę wytrwałości w poszukiwaniu pracy i powodzenia.

    Pozdrawiam!
    Dodi



  • 12. Data: 2005-04-23 00:42:20
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "gslabs" <gslabs@_neverspam_.wp.pl>

    "Dodi" <d...@w...pl> wrote in message
    news:d4boif$e95$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > znalazła pracę w fabryce szaszłyków - 5 dni w tyg. 8h/dziennie, 8,5
    > euro/h -

    Mialo zabrzmiec fantastycznie?
    O jak fajnie. Na prawie minimalnej pensji na stanowisku, ktorego nikt z
    tutejszych
    nie chce. Po 1 maja takie prace obsadzaja absolwenci polskich szkol biznesu,
    prawa i ekonomii walczac jak zaciekle psy o prace i mozliwosc brania
    nadgodzin.

    A od pewnego czasu Polacy mi i sasiadom buszuja po smietnikach.

    Dla wszystkich starczy miejsca - zeby nie bylo ze zniechecam.

    Pozdr
    gslabs



  • 13. Data: 2005-04-23 11:23:14
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "gslabs" <gslabs@_neverspam_.wp.pl> napisał w wiadomości
    news:d4c5do$e78$1@reader01.news.esat.net...
    > "Dodi" <d...@w...pl> wrote in message
    > news:d4boif$e95$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> znalazła pracę w fabryce szaszłyków - 5 dni w tyg. 8h/dziennie, 8,5
    >> euro/h -
    >
    > Mialo zabrzmiec fantastycznie?
    > O jak fajnie. Na prawie minimalnej pensji na stanowisku, ktorego nikt z
    > tutejszych
    > nie chce. Po 1 maja takie prace obsadzaja absolwenci polskich szkol
    > biznesu,
    > prawa i ekonomii walczac jak zaciekle psy o prace i mozliwosc brania
    > nadgodzin.

    W Polsce jest masakra z tymi szkolami biznesu - zwlaszcza prywatnymi, ktore
    programy z przedmiotow wymagajacych wysilku (tych bardziej scislych i
    niehumanistycznych) maja zwykle niesamowicie okrojone w porownaniu do
    dziennego programu panstwowych AE. Wiem, bo udzielalam korepetycji tym
    majacym te okrojone programy. A na rynku popyt jest wlasnie na te bardziej
    scisla wiedze.

    Wytworzyl sie taki klimat, ze na studia - i to te niskiej jakosci, bo na te
    dobre nie sa w stanie sie dostac (czesto nie do konca z wlasnej winy -
    roznice w poziomie ogolniakow miedzy duzymi miastami a prowicja bywaja
    olbrzymie i czasem czlowiek nie ma okazji do treningu swoich zdolnosci
    intelektualnych) ida osoby zupelnie nie nadajace sie na studia - i z powodu
    tego, ze jako ci ponizej sredniej nie beda w stanie konkurowac na
    przepelnionym rynku, i dlatego, ze byliby swietni w roznych mniej
    intelektualnych zawodach, ktore by byly w stanie przyniesc im wiecej kasy.
    To zaden dyshonor byc dobra kosmetyczka, elektrykiem czy kucharzem i na
    ludzi z takich dziedzin jest popyt - rowniez na Zachodzie, gdzie dostaja
    wiecej niz niewykwalifikowani robotnicy w fabryce szaszlykow. Ale rozbudzono
    ambicje, na ktorych pseudoszkoly robia kase doprowadzajac mlodych ludzi do
    straty kilku lat, podczas ktorych mogliby sie nauczyc czegos bardziej
    sensownego. A potem sa osobiste tragedie i wielka frustracja, kiedy trzeba
    wykonywac prace znacznie ponizej swoich ambicji.

    I.



  • 14. Data: 2005-04-24 01:31:20
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "gslabs" <gslabs@_neverspam_.wp.pl>

    "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> wrote in message
    news:d4dbfj$m7d$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Wytworzyl sie taki klimat, ze na studia - i to te niskiej jakosci, bo na
    > te dobre nie sa w stanie sie dostac (czesto nie do konca z wlasnej winy -
    > roznice w poziomie ogolniakow miedzy duzymi miastami a prowicja bywaja
    > olbrzymie i czasem czlowiek nie ma okazji do treningu swoich zdolnosci
    > intelektualnych) ida osoby zupelnie nie nadajace sie na studia - i z
    > powodu tego, ze jako ci ponizej sredniej nie beda w stanie konkurowac na
    > przepelnionym rynku, i dlatego, ze byliby swietni w roznych mniej
    > intelektualnych zawodach, ktore by byly w stanie przyniesc im wiecej kasy.

    Wez nawet dobra polska uczelnie prawa, filozofii, politologii, czy ekonomii.
    Bystrzy absolwenci jada do Irlandii i tak zasuwac fizycznie bo:
    1. Ci starsi i doswiadczeni nie znaja jezyka zazwyczaj
    2. Ci mlodsi z jezykiem nie maja doswiadczenia, a bez tego nie ma szans na
    dobra prace w zawodzie za granica.
    A poza tym jakim atutem dla zagranicznego pracodawcy jest znajomosc
    polskiego
    prawa karnego/bankowego/budowlanego. Zadna.
    I potem mamy takie rodzynki (prawdziwy cytat):
    "Skonczylam politologię, mogę pracować w hotelu, pubie etc.
    Jakby ktoś coś wiedział to proszę o kontakt. "

    Amen.

    pozdr
    gslabs



  • 15. Data: 2005-04-25 09:45:00
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Ania" <a...@p...onet.pl>

    Mam tam siostrę. W samym centrum. ;-)
    Ania

    > Użytkownik "Ania" :
    > > Czy ktoś mógłby się podzielić informacjami na temat pracy sezonowej w
    > > Irlandii,
    > > szczególnie w Dublinie? Gdzie w internecie mogę szukać ofert? Z góry
    > > dziękuję
    > >
    >
    > A ja mam pytanie: czemu się wszyscy na ten Dublin tak uwzięli???
    > W Irlandii jest wiele innych miejsc, mniejszych miast i miasteczek, gdzie
    > można również znaleźć pracę.
    > Wiem, bo mieszka tam mój brat z przyszłą bratową (od sierpnia ub. roku
    > mieszkają i pracują w miasteczku Clonmel w środkowej Irlandii) i trzy
    > tygodnie temu dołączyła do nich moja siostra, która po tygodniu poszukiwań
    > znalazła pracę w fabryce szaszłyków - 5 dni w tyg. 8h/dziennie, 8,5 euro/h -
    > oczywiście w pełni legalnie.
    > Dublin jest "zawalony" przyjezdnymi szukającymi pracy i jeśli nie ma się
    > czegoś "nagranego", to naprawdę ciężko cokolwiek znaleźć. Może warto się
    > zastanowić nad innym miejscem w tym przeuroczym kraju? (znam go trochę, bo
    > sama mieszkałam tam prawie rok)
    > W każdym razie życzę wytrwałości w poszukiwaniu pracy i powodzenia.
    >
    > Pozdrawiam!
    > Dodi
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 16. Data: 2005-04-25 13:56:51
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Dodi" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Ania" :

    > Mam tam siostrę. W samym centrum. ;-)
    > Ania
    >

    Aniu, w takim razie uderzaj śmiało do Dublina, bo masz już punkt startowy
    jak widzę. Na pewno uda Ci się coś znaleźć, co pozwoli odłożyć trochę
    pieniędzy na przyszłość, choćby miało to być coś poniżej Twoich
    kwalifikacji. Ja będąc w Irlandii miałam już tytuł magistra studiów
    dziennych z zarządzania, a pracowałam jako pomoc domowa i kuchenna (miałam
    dwie prace). Ciężko było, ale naprawdę nie żałuję, bo przynajmniej po
    powrocie mogłam wystartować za własne pieniądze, bez pośpiechu poszukać
    sobie pracy, która będzie mi odpowiadała, nie musząc w międzyczasie
    "żerować" na rodzicach, czy kimkolwiek innym. Teraz mam od paru lat świetną
    pracę w zawodzie, a doświadczenia z Irlandii tylko mi pomogły, bo nabrałam
    pewności siebie i samodzielności, nie mówiąc już o znajomości języka. WARTO
    BYŁO!!!
    Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia!
    Dodi
    ps. Strasznie Ci zazdroszczę, bo pojechałabym chętnie znowu, ale teraz
    praca, dzieciątko itd.itp. Ale we wrześniu polecę chyba odwiedzić moje
    rodzeństwo w Clonmel - moja siostra to też Ania :c)


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1