In article <opsfrxuneq4iukdk@krzysztofc> krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
writes:
>From: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
>Subject: Re: Praca a znajomosci - powiedzcie prosze, ze nie wszyscy tak mysla...
>Date: Tue, 12 Oct 2004 22:29:01 +0200

>W zaproszeniu na rozmowe to przeszkadza mi glownie to, ze data moich =
>studiow jest przyblizona do daty narodzin konkurentow do stanowis.

Podejzewam, ze w mojej sytuacji jest podobnie ...


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

> Kobieta programista??:) Dobre pieniadze... zazdroszcze!:)

Moze wlasnie dlatego, ze kobieta?

:)

User

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "User" <i...@v...pl> napisał w wiadomości
news:2bcd.000004a5.416ce439@newsgate.onet.pl...
>
> > Kobieta programista??:) Dobre pieniadze... zazdroszcze!:)
>
> Moze wlasnie dlatego, ze kobieta?
>
> :)
Co sie tak dziwicie? Ja tez pracowalam w tym zawodzie:)
Pozdrawiam Gosia

do góry

>>> trochę NTG - nie ma adresów nierutowalnych - każdy jest rutowalny,
>>> wszystko zależy od konfiguracji routera.
>> Boshe! Czytales calego posta? To bylo przykladowe pytanie, jakie facet
>> zadal na rekrutacji, a nie prosba o pomoc skierowana do grupowiczow :-)
> To była (z mojej strony) aluzja do tego, że pytający też
> czasem nie orientuje się dokładnie w temacie ;>
Bardzo zly wniosek i nietrafna aluzja.
Wiesz, pytanie nie musi miec jednej poprawnej odpowiedzi.
W tym pytaniu ukryte bylo wiecej problemow, niz widac to "golym okiem"
(przedpisca to wychwycil, ale zle zinterpretowal).
Ciekawe dlaczego tutaj panuje takie powszechne przekonanie, ze
wszyscy rekrutujacy to niedouczeni idioci?

PiotrG

do góry

> nikogo nie oceniam, stwierdzam fakt niezbity i potwoerdzony przykladami.
A oczywiscie odstepstwa od tego faktu potwiedzaja go?
Wiesz, poplacz sie - moze Ci ulzy.
Baba (nie ujmujac nic Kobietom).

PiotrG

do góry

> denerwujesz mnie gościu
> nic o mnie nie wiesz i nie masz prawa mnie oceniać !
On Ci nie ocenial - on tylko zapytal, skad wiesz, czy jestes dobry.
Denerwujesz mnie gosciu.

PiotrG

do góry

ja bym powiedziala inaczej : wiele ofert jest po prostu dziwnych,
niepowaznych.. jak wytlumaczysz to ze wysylajac regularnie cv od okolo
roku kiedy to skonczylam studia jak na razie zaproszono mnie tylko na
4 rozmowy.. i to we wszystkich przypadkach okazywalo sie ze byla to
zakamuflowana forma przedstawicielstwa handlowego ;)
zreszta jak przegladam wszystkie serwisy co tydzien to naprawde
baaardzo rzadko pojawia sie cos nowego.. dominuja wciaz te same oferty
pracy (woj. dolnoslaskie)

moje wyksztalcenie? Akademia Ekonomiczna: zarzadzanie produkcja,
znajomosc systemow zarzadzania jakoscia, i zagadnien chrony
srodowiska, dodatkowe szkolenie z pozyskiwania funduszy eur, obecnie
studia fotograficzne, zdolnosci manualne, internet, grafika komp, ang,
wloski, rosyjski, prawo jazdy..ale brak doswiadczenia!!! poza praktyka
dyplomowa i jedna umowa zleceniem w czasie studiow!! (no jeszcze przez
jakis czas bawilam sie w Avon i dorywczo malowalam ozdoby swiateczne
na zachod)

powiem tak.. sposrod moich znajomych naprawde wyjatkami sa osoby ktore
zdobyly dobra prace (podkreslam dobra, stala prace) z
przypadku/rekrutacji.. reszta przez rodzine itp..


CanoE
_______________________________
www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)

do góry

>A zdradzisz, przed kim trzeba miec ten dupochron?

np:
dajmy na to japonska firma :), maja na oku specjaliste ze swojego
kraju.. aby go zatrudnic musza udowodnic ze nie znalezli odpowiedniej
osoby w kraju.. wieszaja wiec ogloszenie z wymaganym jez. jap, bieglym
ang oraz okreslona specjalizacja: a wiec oferte skrojona dokladnie na
miare tego specjalisty.. w etapie rekrutacji udowadniaja ze w polsce
takiego goscia nie znalezli.. wiec wtedy moga spokojnie przystapic do
zalatwiania spraw z jego sciagnieciem do polski :)


CanoE
_______________________________
www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)

do góry

> dajmy na to japonska firma :), maja na oku specjaliste ze swojego
> kraju.. aby go zatrudnic musza udowodnic ze nie znalezli odpowiedniej
> osoby w kraju.. wieszaja wiec ogloszenie z wymaganym jez. jap, bieglym
> ang oraz okreslona specjalizacja: a wiec oferte skrojona dokladnie na
> miare tego specjalisty.. w etapie rekrutacji udowadniaja ze w polsce
> takiego goscia nie znalezli.. wiec wtedy moga spokojnie przystapic do
> zalatwiania spraw z jego sciagnieciem do polski :)
Rozumiem, ze nie jest to w/g Ciebie argument, ze zawsze tak jest?
Ja nie mowilem, ze nigdy tak nie ma - chodzilo o to, ze IMHO jest
to zjawisko marginalne.

PiotrG

do góry

pytales o przyklad ;)



CanoE
_______________________________
www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)

do góry