-
21. Data: 2004-09-02 15:20:51
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: r...@p...onet.pl
> A gdzie Ty mieszkasz?
> 300 ofert to dużooooo, gdzie jest taki popyt na informatyków?
Myślę, że niedużo, weź pod uwage na jaki okres czasu się
to rozkłada. Podliczyłem że to już ~900 dni, a ofert ~300
więc średnio co ~3 dni jedna oferta/zgłoszenie.
Szukam pracy w 3 regionach kraju, 2 Wyborcze z dwóch regionów
+ kilkadziesiąt serwisów oferujących pracę i stron pracodawców
Moje kwalifikacje nie są powalające więc składam ofertę tylko
wtedy jeśli spełniam 75-80% kryteriów. Jeśli w ofercie zawarty jest
warunek konieczny, który wyklucza mnie jako kandydata - nie wysyłam.
Zaledwie godzinę temu zadzwonił do mnie jeden z pracodawców i pomimo
wyraźnego zaznaczenia w liście motywacyjnym minimalnego wynagrodzenia
zaoferował 980 zł netto. Jeśli według niego tyle jestem wart
to zastanawiam się jak przez 6 lat pracowałem za znacznie większe
pieniądze. I żeby nie było wątpliwości, w tej chwili moje oczkiwania
są znacznie niższe niż moja ostatnia pensja, jednak wyższe niż 980 zł
(pomijam drobny fakt że musiałbym przeprowadzić sie do innego miasta)
pozdrawiam
root
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2004-09-02 15:40:22
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: r...@p...onet.pl
> Bardzo mi przykro ze jesteś taki nieporadny, ale z twoją kultórą osobistą
> nie dziwi mnie że nie potrafisz znaleźć pracy na stanowisku jakie Cię
> interesuje, także dalej zajmuj się roznoszeniem ulotek, a na myśli miałem
> tych do których mam pracę ale im naprawde nie chce się pracować
Akurat tak się składa, że nie jestem nieporadny. Byłbym taki gdybym siedział
na 4 literach i biadolił jak jest źle. Moim postem w bardzo ostrym tonie
opisałem kawałeczek rzeczywistości. Po prostu martwi mnie to, że za te same
pieniądze można podjąć zajęcie nie wymagające absolutnie żadnych, choćby
minimalnych kwalifikacji. Po kiego grzyba ja się uczę? Edukacja mocno szarpie
mi budżetem.
Co do mojej kultury osobistej to porównanie jest zupełnie chybione.
Wyobraź sobie, że wysyłasz 50 listów motywacyjnych z tradycyjną wazeliną.
Zero odzewu przez 2,5 miesiąca. Nadal sądzisz, że pracodawca może powiedzieć
cokolwiek o moim poziomie kultury na podstawie mniej lub bardziej sztampowego
listu motywacyjnego? Nie sądzę. W moim poprzednim pościesprowokowałeś mnie do
takiego wybuchu i tyle swoim daleko idącym uogólnieniem.
root
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2004-09-02 16:34:19
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: jimmij <j...@j...jimmij>
r...@p...onet.pl writes:
> są znacznie niższe niż moja ostatnia pensja, jednak wyższe niż 980 zł
Hmmm, nie chciałbym zaczynać głupiej dyskusji, bo 980/mc to cholernie
mało jak na informatyka(moim zdaniem), ale w obecnej sytuacji jaką mam
ja to bym brał nawet i 800, bo niedługo tynk mi przyjdzie ze ściany gryźć.
--
I live in the land of imagination
-
24. Data: 2004-09-02 17:03:37
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: r...@p...onet.pl
> Hmmm, nie chciałbym zaczynać głupiej dyskusji, bo 980/mc to cholernie
> mało jak na informatyka(moim zdaniem), ale w obecnej sytuacji jaką mam
> ja to bym brał nawet i 800, bo niedługo tynk mi przyjdzie ze ściany gryźć.
Moim zdanie jest to również skandalicznie mało. Przypomnę tylko co już wczesniej
napisałem. Ta kwota dotyczy oferty wiążącej się z przeprowadzką do innego
miasta. Z tego powodu jest podwójnie nieakceptowalna. Nawet gdybym musiał, to
nie wziąłbym tej pracy bo najzwyczajniej w świecie nie starczyłoby mi na
utrzymanie w tym mieście.
Jeśli zaś chodzi o rynek lokalny, tak niskopłatnej pracy nie muszę i nie chcę
brać bo choć sytuacja nie jest komfortowa, to jednak nie muszę się za tę pensję
na tym stanowisku hańbić. Naprawdę, w okolicach tej kwoty można znaleźć robotę
do której nie wymaga się absolutnie żadnych kwalifikacji, zero odpowiedzialności
i stałego dokształcania. Kubła i szmaty ani się nie programuje ani nie
backup'uje, ani też nie pisze procedur wbudowanych. Ulotki też nie wymagają
oskryptowania.
pozdrawiam
root
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2004-09-02 18:03:25
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
Kamil Jarzynowski <a...@o...pl> napisał(a):
> Ale nie wynika to z czynnikow zewnetrznych tylko z mentalnosci ludzi,
> ktorzy z jednej strony (pracownika) brzydza sie praca a z drugiej
> (pracodawcy) pracy nie szanuja.
> Na szczescie komunistyczny sposob myslenia w Polsce droga doboru
> naturalnego zanika i juz za dwa - trzy pokolenia powinno byc tu w miare
> normalnie :)
>
Pracodawcy regularnie chcą się w ciągu krótkiego czasu dorobić tak,
jak ich zachodni odpowiednicy w ciągu kilku pokoleń.
No i wcale im nie zależy na zmniejszeniu bezrobocia, bo ludzie już nie
udają, że pracują (o ile mają pracę) a pracodawcy coraz bardziej udają,
że płacą. Uogólnianie na podstawie jednostkowych przypadków, że bezrobotnym
się nie chce pracować świadczy w najlepszym wypadku o wysoko rozwiniętym
cyniźmie.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
26. Data: 2004-09-02 18:35:06
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
Markopik <m...@t...de> napisał(a):
> ... moze ktos z grupowiczow ma
> jakis pomysl na zwerbowanie pracownikow, (daje ogloszenia do gazet ,
> internet, szukam po znajomych)
>
Napisz w ogłoszeniu, że poszukujesz ślusarzy w wieku 40-65 lat
z wykształceniem min. zawodowym, bo na pewno każdy myśli,
że standardowo jak wszyscy szukasz pracowników do 35 lat z wyższym.
Tymczasem ślusarzy poniżej 35 roku życia chyba nie ma, a przynajmniej
jest mało, bo teraz jak ktoś w tym wieku nie jest po prawie, ekonomii, HR,
psychologii, logistyce czy zarządzaniu, to napewno po informatyce.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2004-09-02 21:23:50
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Markopik" <m...@t...de>
Dlaczego nie tak od razu, tylko jakie? ostre s?owa a aj opisa?em sytuacje
dok?adnie z mojej firmy z 1000 ludzi w których mam w mojej bazie, wybralem
30 z tych 15 potwierdzilo dalsz? potrzebe pracy i umówi?o si? na próbki ale
tylko 4 si? wstawi?o i to nie jest pierwszy raz gdy tak si? dzieje, to mnie
zastanawia , bo jak piszesz oferuj? Ci prace za informatyka za 980 z? na
miesiac, ja oferuje pracownikom w tym akurat wypadku jakies 1200 z? na
miesi?c, i jedyna ?ecz? jk? musz? umieae jest czytanie rys technicznego i
naniesienie tego na elementy,
pozdr
Marcin
U?ytkownik <r...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
news:285d.00000254.41373ee6@newsgate.onet.pl...
> > Bardzo mi przykro ze jeste? taki nieporadny, ale z twoj? kultór?
osobist?
> > nie dziwi mnie ?e nie potrafisz znale 1/4 ae pracy na stanowisku jakie Ci?
> > interesuje, tak?e dalej zajmuj si? roznoszeniem ulotek, a na my?li
mia?em
> > tych do których mam prac? ale im naprawde nie chce si? pracowaae
>
> Akurat tak si? sk?ada, ?e nie jestem nieporadny. By?bym taki gdybym
siedzia?
> na 4 literach i biadoli? jak jest 1/4 le. Moim postem w bardzo ostrym tonie
> opisa?em kawa?eczek rzeczywisto?ci. Po prostu martwi mnie to, ?e za te
same
> pieni?dze mo?na podj?ae zaj?cie nie wymagaj?ce absolutnie ?adnych, choaeby
> minimalnych kwalifikacji. Po kiego grzyba ja si? ucz?? Edukacja mocno
szarpie
> mi bud?etem.
>
> Co do mojej kultury osobistej to porównanie jest zupe?nie chybione.
> Wyobra 1/4 sobie, ?e wysy?asz 50 listów motywacyjnych z tradycyjn? wazelin?.
> Zero odzewu przez 2,5 miesi?ca. Nadal s?dzisz, ?e pracodawca mo?e
powiedzieae
> cokolwiek o moim poziomie kultury na podstawie mniej lub bardziej
sztampowego
> listu motywacyjnego? Nie s?dz?. W moim poprzednim po?ciesprowokowa?e? mnie
do
> takiego wybuchu i tyle swoim daleko id?cym uogólnieniem.
>
> root
>
> --
> Wys?ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
28. Data: 2004-09-03 05:19:29
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Mumin*" <g...@p...onet.pl>
>> Bardzo mi przykro ze jesteś taki nieporadny, ale z twoją kultórą osobistą
>> nie dziwi mnie że nie potrafisz znaleźć pracy na stanowisku jakie Cię
>> interesuje, także dalej zajmuj się roznoszeniem ulotek, a na myśli miałem
>> tych do których mam pracę ale im naprawde nie chce się pracować
> Akurat tak się składa, że nie jestem nieporadny. Byłbym taki gdybym
> siedział na 4 literach i biadolił jak jest źle. Moim postem w bardzo
> ostrym tonie opisałem kawałeczek rzeczywistości. Po prostu martwi mnie
> to, że za te same pieniądze można podjąć zajęcie nie wymagające
> absolutnie żadnych, choćby minimalnych kwalifikacji. Po kiego grzyba ja
> się uczę? Edukacja mocno szarpie mi budżetem.
To też jest dość ciekawe spostrzeżenie. Mój znajomy (wykształcenie średnie)
pracuje w pewnej dużej firmie produkującej samochody ciężarowe w
Starachowicach ;) jako pracownik fizyczny, do jego czynności należy ułożenie
kabli wg rysunku i zawiązanie ich taśmą oraz kilka innych równie mało
skomplikowanych. Wyciąga na tym 1'200-1'500 zł. Ja (wykształcenie
inżynierskie) jako programista (delphi/bazy danych/sieci) w pewnej sporej
drukarni prasowej w Łodzi ;) wyciągam 1'200zł (regularnie) i co ciekawe nie
mam innego wyjścia bo innych ofert pracy brak, a jeśli już dostanę się do
grupy najlepszych drogą wygrania konkursu to okazuje się, że walczę o
pieniądze mniejsze niż obecnie przeze mnie zarabiane. :(
Nic tylko się pochlastać.
Chętnie przyjmę jakąkolwiek lepszą pracę, jako, że w drodze dziecko ;), a i
rachunki za mieszkanie też trzeba płacić. Wiedza w tym zasranym kraju już
nic się nie liczy, więc mnie to pier* czy będę pracował przy komputerach czy
z łopatą w ogrodzie. Jeśli to ostatnie będzie lepiej płatne to ja się na to
piszę, bo żenadą jest pracować za takie pieniądze jako programista. Pozatym
trochę ruchu by mi się przydało ;)
Jeśli wobec tego Pan Markopik gwarantuje przeszkolenie w sakresie
wykonywanych czynności a zarobki minus koszta dojazdu będą równe lub większe
od moich obecnych zarobków to ja sie piszę ;)
Pozdrawiam
Przemek
--
Pozdrawiam, Mumin
GG#geml fmrfp cvrp qjn qmvrjvrp qjn fvrqrz
-
Biznesmeni wszystkich krajów! Zrzućcie się!
-
29. Data: 2004-09-03 07:12:30
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: Kamil Jarzynowski <a...@o...pl>
Marek wrote:
> Kamil Jarzynowski <a...@o...pl> napisał(a):
>
>
>>Ale nie wynika to z czynnikow zewnetrznych tylko z mentalnosci ludzi,
>>ktorzy z jednej strony (pracownika) brzydza sie praca a z drugiej
>>(pracodawcy) pracy nie szanuja.
>>Na szczescie komunistyczny sposob myslenia w Polsce droga doboru
>>naturalnego zanika i juz za dwa - trzy pokolenia powinno byc tu w miare
>>normalnie :)
>
> Pracodawcy regularnie chcą się w ciągu krótkiego czasu dorobić tak,
> jak ich zachodni odpowiednicy w ciągu kilku pokoleń.
> No i wcale im nie zależy na zmniejszeniu bezrobocia, bo ludzie już nie
> udają, że pracują (o ile mają pracę) a pracodawcy coraz bardziej udają,
> że płacą. Uogólnianie na podstawie jednostkowych przypadków, że bezrobotnym
> się nie chce pracować świadczy w najlepszym wypadku o wysoko rozwiniętym
> cyniźmie.
Przyznaje sie do cynimu, acz umiarkowanego zwanego "zdrowa dawka".
Uogolniam na podstawie przypadkow o tyle ze nie prowadzilem zadnych
statystyk. Natomiast samych przypadkow bedzie ze (liczu liczu) 6.
Versus przypadki ludzi ktorzy naprawde starajac sie nie moga znalezc
pracy (liczu liczu) 4.
Takie sa fakty z zycia codziennego;
1.Pracodawcy w branzy budowlano - remontowej i transportowej maja
klopoty ze znalezieniem pracownikow i z samymi pracownikami.
2.Czlowiek ktory chce sobie zrobic remont mieszkania musi miec wiele
szczescia (lub znac odpowiednie osoby), zeby najeci przez niego ludzie
nie spaprali mu roboty, nie opoznili terminow, nie okradli go.
3.W tej samej branzy robotnicy narzekaja (i calkowicie slusznie) na
nieuczciwych pracodawcow.
Wniosek; przynajmniej w tej branzy jest masa zlych pracodawcow i zlych
pracownikow.
Dodatki;
Teza; tam gdzie trzeba wiekszych kwalifikacji trzeba tez wyzszych
predyspozycji psychicznych by jakies szkolenia, praktyki i studia
skonczyc (pracowitosc, organizacja). Dlatego statystycznie pracownicy
wyzej wykwalifikowani sa zwykle solidniejsi i mysla bardziej
kapitalistycznie a mniej komunistycznie. Co nie znaczy ze kazdy robotnik
jest nieuczciwym leniem a kazdy manager uczciwym pracoholikiem.
Teza; pracodawcy, szczegolnie w branzach gdzie sa potrzebni pracownicy
latwi w wymianie, tez sa czesto nieuczciwi i skapi.
Teza; pracownicy ktorzy nie maja pracy i nie moga jej znalezc itak maja
jakies, dosc powazne, wymagania co do pensji i warunkow twierdzac, ze za
grosze sie nie schanbia. Co to znaczy? Ja tego zjawiska nie rozumiem.
Czy czlowiek normalny woli latami buszowac po smietnikach i spac na
centralnym bo nie zhanbi sie praca za 800 netto przy swoich
kwalifikachach? Czy tez wyglada to jakos inaczej? Czy pracodawcy
preferuja miesiacami szukac pracownika, dostawac tych najbardziej
zdesperowanych ktorym sie akurat skonczylo na tanie wino i tracic ich po
chwili niz dac normalna pensje? Cos sie tu nie zgadza albo ja wykazuje
sie skrajnym niezrozumieniem psychologii ludzi.
Albi
-
30. Data: 2004-09-03 10:03:50
Temat: Re: Poszukuje pracownikow
Od: "Markopik" <m...@t...de>
Na to moge powiedzieae ?e du?a firma produkuj?ca naczepy samochodowe ko?o
?odzi da?a mi zlecenie na 20 spawaczy MIG-MAG stawka ok 8 z? netto, / nie
znalaz?em ani jednej osoby ch?tnej do tej pracy, mo?e nie jest to du?o
jakie? 1400 z? na miesi?c.
Ch?tnie zatrudni?bym wiekszo?ae z Was, ale jak pisa?em prowadze agencje pracy
czasowej i nie zawsze jestem w stanie zagwarantowaae prace na sta?e w jednym
miejscu, dlatego moje szukanie ogranicza si? do miejsc nie do przesady
odleg?ych od miejsca Pracy, nie posiadam ?adnego hotelu pracowniczego ( co
by moze w wielu wypadkach pomog?o) tak?e jestem zdany na w?asny dojazd
pracowników do miejsca wykonywania pracy.
> To te? jest do?ae ciekawe spostrze?enie. Mój znajomy (wykszta?cenie
?rednie)
> pracuje w pewnej du?ej firmie produkuj?cej samochody ci??arowe w
> Starachowicach ;) jako pracownik fizyczny, do jego czynno?ci nale?y
u?o?enie
> kabli wg rysunku i zawi?zanie ich ta?m? oraz kilka innych równie ma?o
> skomplikowanych. Wyci?ga na tym 1'200-1'500 z?. Ja (wykszta?cenie
> in?ynierskie) jako programista (delphi/bazy danych/sieci) w pewnej sporej
> drukarni prasowej w ?odzi ;) wyci?gam 1'200z? (regularnie) i co ciekawe
nie
> mam innego wyj?cia bo innych ofert pracy brak, a je?li ju? dostan? si? do
> grupy najlepszych drog? wygrania konkursu to okazuje si?, ?e walcz? o
> pieni?dze mniejsze ni? obecnie przeze mnie zarabiane. :(
> Nic tylko si? pochlastaae.
> Ch?tnie przyjm? jak?kolwiek lepsz? prac?, jako, ?e w drodze dziecko ;), a
i
> rachunki za mieszkanie te? trzeba p?aciae. Wiedza w tym zasranym kraju ju?
> nic si? nie liczy, wi?c mnie to pier* czy b?d? pracowa? przy komputerach
czy
> z ?opat? w ogrodzie. Je?li to ostatnie b?dzie lepiej p?atne to ja si? na
to
> pisz?, bo ?enad? jest pracowaae za takie pieni?dze jako programista.
Pozatym
> troch? ruchu by mi si? przyda?o ;)
> Je?li wobec tego Pan Markopik gwarantuje przeszkolenie w sakresie
> wykonywanych czynno?ci a zarobki minus koszta dojazdu b?d? równe lub
wi?ksze
> od moich obecnych zarobków to ja sie pisz? ;)
>
> Pozdrawiam
> Przemek
>
>
> --
> Pozdrawiam, Mumin
> GG#geml fmrfp cvrp qjn qmvrjvrp qjn fvrqrz
> -
> Biznesmeni wszystkich krajów! Zrzuaecie si?!