-
11. Data: 2007-05-24 06:19:47
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "W33" <w...@o...eu> napisał w wiadomości
news:f315l7$lhr$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
> Wszystko jest niby ok, ogloszen w prasie nie brakuje, naokolo pelno
> wiadomosci o pedzacej gospodarce i nieco wolniej rosnacych swiadczeniach
> dla pracownikow. Walka o pracownika trwa... tylko na jakim polu? Po
> pierwsze mam
No ale zauwaz, ze szukaja firmy, ktore sie w nowej rzeczywistosci nie
znalazly i podchodza do pracownikow "po staremu". Takie ktorych szukasz maja
swoje zespoly, ktore nie rotuja bo nie musza. Ich ewentualne rozszerzanie
odbywa sie metoda podskornego zasysania.
Stworz liste firm, o ktorych wiesz/slyszales, ze dobrze by ci sie w nich
pracowalo, dowiedz sie o kazdej jak najwiecej, przygotuj (dla kazdej z
osobna!) list motywacyjny i wyslij razem z CV nawet jezeli sie nie
oglaszaja, ze szukaja.
Jak jeszcze pracowalem na etatcie dostawalem (jak i reszta kierownikow w
firmie) na maila/biurko kilka takich kwitow tygodniowo z pytnaiem o ocene i
opinie czy by sie nie nadal.
-- --- -- --- -- ---
sz. & Draco - byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/
chwilowo znad morza
-
12. Data: 2007-05-24 06:27:28
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: Herakles <h...@b...pl>
> Ponieważ mam podobny problem, napiszę jak to wygląda z mojej strony:
Jak dla mnie, to macie złe podejście do samych siebie, spunktuję was:
1) Czytam, że nie podoba się, że kurwują w pracy, zauważ, że to jest w
polskim języku jedno z częściej używanych słów, więc jak Ci się nie podoba
to zatkaj se uszy i już, mnie w domu uczyli też że się nie przeklina, ale
Ciebie nauczyli jeszcze, że ten kto przeklina jest gorszy.
2) Nie chcesz rozmawiać o seksie to nie rozmawiaj jak nie masz nic Ciekawego
do powiedzenia.
3) Synteza 1 i 2 to jest taka, że kiepsko się nadajesz do jakiejkolwiek
pracy, bo masz kiepskie relacje z innymi ludźmi, którzy są na naszym
poziomie, musisz sobie zdać sprawę, że mentalność polaków jest trochę inna
niż naszych zagranicznych kolegów, a co za tym idzie i relacje pomiędzy
ludźmi zupełnie inne.
4) Za 1000zł nie opłaca Ci się pracować???????
Nigdy będąc bez pracy nie odmówiłbym etatu, nawet za 1000zł. Ale tobie
się "nie opłaca pracować", więc siedź se na bezrobociu. Pamiętaj o tym, że
jak będziesz miał 0,5-1 rok bezrobocia, to twoje CV nieodwracalnie zacznie
lądować w.
5) Mógłbym tak do 100 ale mnie się nie chce....
-
13. Data: 2007-05-24 06:29:14
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: <a...@g...pl>
> od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
> >
ciach
> Pozdrawiam serdecznie i licze na jakies wskazowki co do kierunku
hmm to wyglada ze mam "farta"
co prawda jest pensja i premia ale premia wyplacana z pensja czyli
na papierku, na konto do banku i z jasno okreslonymi w umowie
zasadami jej naliczania i wyplacania
fakt ze czasem pracuje sie poza ramami 9-17 ale mozna i pracowac krocej
bo dla szefow liczy sie efekt i od ciebie zalezy czy nad projektem spedzisz
8h czy 8dni i w pracy czy w domu
czasem panny w ksiegowosci utna sobie dyspute o zabkach ale ogolnie w firmie
gada sie o sprawach firmowych. kiedys byl przypadek ze nowy pannie ktora mu
sie spodobala
slal rozne emaile czy probowal o niej pogadac, panna miala inne zdanie, szef
pogadal
z nim, potem bylo ogolne spotkanie gdzie szef wyglosil mala pogadanke o
molestowaniu
w pracy /bez zadnych podtekstow o tym chlopaku/ i temat byl zalatwiony
imprezy sa na zasadzie - mozna zrobic, firma zafunduje, kto chce wpisac sie
u ksiegowej
najczesciej impreza jest po jakims wiekszym kontrakcie - taki dodatkowy
bonus
rotacja - hmm w ciagu roku moze z 1 osoba, ogolnie staly zespol nie
podkladajacy
sobie swin - kazdy wie co ma i w jakim zakresie robic bez niepotrzebnego
zwalania
roboty na innych
-
14. Data: 2007-05-24 09:27:02
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: Immona <c...@n...gmailu>
CZYŚCIWO wrote:
> Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:f324hj$huq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Użytkownik "CZYŚCIWO" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
>>news:f321op$i6e$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>>>Nie uważam, że mi się należy, nie czekam aż mi spadnie z nieba.
>>>>Oczekuje jedynie godziwego traktowania przez pracodawcę.
>>>
>>>Czyli "nie czekam na nic, ale ma być tyle ile ja chce!"
>>
>>Oszukuję się, że po prostu zle mnie zrozumiałeś.
>
>
> Co wedłu ciebie znaczy "godziwe traktowanie"?
>
Nie rozumiem, czego sie czepiasz. Twoj przedpisca jest uczestnikiem
rynku tak samo jak Ty i tak samo moze sobie stawiac dowolne wymagania
odnosnie pracodawcy, jak pracodawcy moga sobie stawiac wymagania
odnosnie pracownika. Rynek weryfikuje jedne i drugie.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533
-
15. Data: 2007-05-24 10:52:28
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: Jacek Wojnarowski <j...@g...com>
> Jeżeli kosztujesz pracodawcę 15000PLN/miesiąc, zysku NETTO przynosisz 70kPLN
> miesięcznie
> i dostajesz jakieś ochłapy. Takie są realia.
Jeśli potrafisz przynieść zysk, wątpie abyś był na etacie...
-
16. Data: 2007-05-24 11:46:16
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: "W33" <w...@o...eu>
Użytkownik "Herakles" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:f33b2f$fuv$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Ponieważ mam podobny problem, napiszę jak to wygląda z mojej strony:
>
> Jak dla mnie, to macie złe podejście do samych siebie, spunktuję was:
> 1) Czytam, że nie podoba się, że kurwują w pracy, zauważ, że to jest w
> polskim języku jedno z częściej używanych słów, więc jak Ci się nie podoba
> to zatkaj se uszy i już, mnie w domu uczyli też że się nie przeklina, ale
> Ciebie nauczyli jeszcze, że ten kto przeklina jest gorszy.
Dlaczego uwazasz, ze wiesz kogo (o ile kogos w ogole) uwazam za gorszego? Ja
tak napisalem?
> 2) Nie chcesz rozmawiać o seksie to nie rozmawiaj jak nie masz nic
> Ciekawego
> do powiedzenia.
Napisalem, ze mecza mnie opowiadania (zwlaszcza w duzych biurach, gdzie
slysza to wszyscy) o prywatnym zyciu. Mozesz tego nie rozumiec, ale nie
oceniaj mojego prywatnego zycia, o ktorym nie masz zreszta pojecia :)
> 3) Synteza 1 i 2 to jest taka, że kiepsko się nadajesz do jakiejkolwiek
> pracy, bo masz kiepskie relacje z innymi ludźmi, którzy są na naszym
> poziomie, musisz sobie zdać sprawę, że mentalność polaków jest trochę inna
> niż naszych zagranicznych kolegów, a co za tym idzie i relacje pomiędzy
> ludźmi zupełnie inne.
Hm, znow mnie oceniasz, chociaz mnie nie znasz. I tak na prawde nic o mnie
nie wiesz, poza tymi paroma zdaniami nt. jakiej firmy szukam...
> 4) Za 1000zł nie opłaca Ci się pracować???????
> Nigdy będąc bez pracy nie odmówiłbym etatu, nawet za 1000zł. Ale tobie
> się "nie opłaca pracować", więc siedź se na bezrobociu. Pamiętaj o tym, że
> jak będziesz miał 0,5-1 rok bezrobocia, to twoje CV nieodwracalnie zacznie
> lądować w.
Teraz z kolei mieszasz posty dwoch roznych osob. Szkoda, bo pisalismy troche
o roznych rzeczach. Nie wspomnialem slowem o pieniadzach.
> 5) Mógłbym tak do 100 ale mnie się nie chce....
... po co? Nie napisales nic, co wnioslo by choc troche do zalozonego
tematu, a za to pojechales rowno po opiniach dwoch osob...
Mimo wszystko pozdrawiam i zycze troche dystansu.
W33
-
17. Data: 2007-05-24 11:48:35
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: "W33" <w...@o...eu>
Użytkownik "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
wiadomości news:f33arm$f6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "W33" <w...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:f315l7$lhr$1@news.onet.pl...
>> Witam,
>>
>> od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
>> Wszystko jest niby ok, ogloszen w prasie nie brakuje, naokolo pelno
>> wiadomosci o pedzacej gospodarce i nieco wolniej rosnacych swiadczeniach
>> dla pracownikow. Walka o pracownika trwa... tylko na jakim polu? Po
>> pierwsze mam
>
> No ale zauwaz, ze szukaja firmy, ktore sie w nowej rzeczywistosci nie
> znalazly i podchodza do pracownikow "po staremu". Takie ktorych szukasz
> maja swoje zespoly, ktore nie rotuja bo nie musza. Ich ewentualne
> rozszerzanie odbywa sie metoda podskornego zasysania.
>
> Stworz liste firm, o ktorych wiesz/slyszales, ze dobrze by ci sie w nich
> pracowalo, dowiedz sie o kazdej jak najwiecej, przygotuj (dla kazdej z
> osobna!) list motywacyjny i wyslij razem z CV nawet jezeli sie nie
> oglaszaja, ze szukaja.
>
> Jak jeszcze pracowalem na etatcie dostawalem (jak i reszta kierownikow w
> firmie) na maila/biurko kilka takich kwitow tygodniowo z pytnaiem o ocene
> i opinie czy by sie nie nadal.
>
Ciesze sie, ze ktos zrozumial o co chodzilo w moim poscie. jestem na etapie
tworzenia takiej listy i "przebijaniu sie" do takiej wlasnie struktury.
Zobaczymy co z tego wyjdzie... jesli nic, to chcialbym miec jakis plan
zapasowy i stad moja wypowiedz.
Dzieki za odpowiedz i pozdrawiam,
W33
-
18. Data: 2007-05-24 11:49:38
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: "W33" <w...@o...eu>
Użytkownik <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f33bln$l2o$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>> od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
>> >
> ciach
>> Pozdrawiam serdecznie i licze na jakies wskazowki co do kierunku
>
> hmm to wyglada ze mam "farta"
[...]
A bede bardzo niedyskretny jak zapytam, gdzie pracujesz?
Pozdrawiam,
W33
-
19. Data: 2007-05-24 13:45:37
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: <a...@g...pl>
>
> A bede bardzo niedyskretny jak zapytam, gdzie pracujesz?
>
a bede troche tajemniczy - okolice warszawy firma prywatna
branza informatyka i telekomunikacja
-
20. Data: 2007-05-24 14:13:55
Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Od: Herakles <h...@b...pl>
> Dlaczego uwazasz, ze wiesz kogo (o ile kogos w ogole) uwazam za gorszego?
> Ja tak napisalem?
Tak uważasz za gorszych tych co rozmawiają o seksie w pracy.
> Napisalem, ze mecza mnie opowiadania (zwlaszcza w duzych biurach, gdzie
> slysza to wszyscy) o prywatnym zyciu. Mozesz tego nie rozumiec, ale nie
> oceniaj mojego prywatnego zycia, o ktorym nie masz zreszta pojecia :)
I mam nadzieję, że mieć nie będę.
> Hm, znow mnie oceniasz, chociaz mnie nie znasz. I tak na prawde nic o mnie
> nie wiesz, poza tymi paroma zdaniami nt. jakiej firmy szukam...
Więc się zastanów, czy to co opisałem nie jest kwintesencją tego na co
zwróciłem uwagę.
> Teraz z kolei mieszasz posty dwoch roznych osob. Szkoda, bo pisalismy
> troche o roznych rzeczach. Nie wspomnialem slowem o pieniadzach.
Dlatego odpowiedziałem pod postem drugiej osoby.
> ... po co? Nie napisales nic, co wnioslo by choc troche do zalozonego
> tematu, a za to pojechales rowno po opiniach dwoch osob...
Pojechałem, bo tego typu nie lubię i już. W pracy spędzasz 1/3 dnia i nie
wyobrażam sobie człowieka, który powiedzmy po pół roku(chociaż to i tak
długo), nie otwiera się do innych osób. Taki człowiek z punktu widzenia
grupy jest całkowicie bezużyteczny(oczywiście jest to moje subiektywne
zdanie).
Powiem Ci taką Ciekawostkę, w firmach często ludzie między sobą rywalizują w
sposób niezupełnie przyzwoity, wiesz, że bardzo rzadko rywalizują w ten
sposób osoby siedzące w tym samym pomieszczeniu, coś w tym musi być.
Mam pytanie, jak koleżance spadnie książka na ziemię, to zanim ją
podniesiesz to się spytasz czy to jest jej książka, czy firmowa i jak
będzie firmowa to podniesiesz, a jak będzie jej to pójdziesz dalej?
Szukasz firmy pełnej ....(daruję sobie określenie) w której powiedzenie, że
się było w kinie na fajnym filmie(nie daj boże, że z żoną) jest czymś co
wywołuję półgodzinną grobową ciszę. Tam byś się czuł dobrze zgadza się?