-
11. Data: 2002-10-02 10:15:15
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> Podejrzewam, że część frustracji osób poszukujących pracy rodzi się po
> prostu z wysyłania aplikacji na stanowiska wymagające innych umiejętności,
> doświadczeń, etc.
Bzdury, ja głównie wysyłałem na stanowiska o takim profilu kandydata jakiego
poszukiwali z moim doświadczeniem i kwalifikacjami i jakie miałem, nie
byłoby naprawdę się do czego przyczepić !!! Poprostu miałaś szczęście i
tyle, bo nie sądzę że tylko Ty nadawałaś się na to stanowisko a inni nie !
Skoro teraz są po 3 etapy rekrutacji i mają dylemat aby wybrać z 3
kandydatów naprawdę dobrych a nie wybiorą Ciebie to można powiedzieć że
miałaś wtedy cholernego pecha, bo jak się mówi nie ma ludzie niezastąpionych
! A frustracja bierze sie właśnie stąd, że na poprzednich stanowiskach
robiło się to samo lub miało nawet większy zakres kompetencji a teraz nikt
nie chce na przyszłym stanowisku tego wykorzystać dając Ci pracę !!!
Miałaś farta a inni co tej pracy nie dostali mieli cholernego pecha i być
może nadal są bez pracy ! Tak do tego podejdź ...
Pozdrawiam
Wrangler
-
12. Data: 2002-10-02 10:30:20
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Dante" <i...@g...pl>
Użytkownik Maura <m...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ane7gc$h08$...@n...mot.com...
> Podejrzewam, że część frustracji osób poszukujących pracy rodzi się po
> prostu z wysyłania aplikacji na stanowiska wymagające innych umiejętności,
> doświadczeń, etc.
ja tez tak mysle ze cale bezrobocie w tym kraju jest zwiazane ze ludzie
szukaja pracyw innych zawodach niz powinni
szewc chce byc gornikiem , policjant ksiedzem , dziwka profesorem itd.
przemysl najpierw zanim cos napiszesz...
pozdr
Dante
-
13. Data: 2002-10-02 10:42:41
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: m...@p...onet.pl
Pozdrawiam ..
Nie trac wiary ... jestem kolejna osoba ktorej sie to udalo.
Zaraz po studiach .. a jakze udalo mi sie wkrecic do pracy dzieki znajomosciom,
konkretniej rodzinie.. tylko ze co z tego .. po kilku miesiacach podziekowali
mi.. przepracowalem wszystkie umowy na czas okreslony .. a potem niestety .. sa
inni ktorzy zaczna wszystko odnowa z mniejsza stawka i nowymi umowami... i
nawet rodzina nie pomogla. Bylem na bezrobociu okolo roku. od 1 maja 2001 do
15 kwietnia 2002 .. i powiem ci ze w koncu mi sie udalo, bez znajomosci ani
zadnych przekretow. Bylem w takim stanie jak Ty .. znudzony i zalamany, nie
wierzylem ze kiedykolwiek w zyciu uda mi sie jeszcze pracowac. Probowalem
kombinowalem, chodzilem na spotkania itp, nic wszedzie to byla tylko zmylka. W
jednej nawet mowili ze jestem pewnym kandydatem do pracy w poniedzialek
nastepnego tygodnia .. i tyle mojego .. zadzwonili w czwartek oznajmiajac ze
maja kogos innego. Mimo dwoch fakultetow siedzialem sobie w domku i marzylem o
pracy. W koncu znalazlem ogloszenie w Gazecie Wyborczej .. widzialem ale gazete
odlozylem tylko patrzac na te bezwartosciowe ogloszenia (tak sobie myslalem).
No, ale w koncu siostra mnie pchnela .. co ci zalezy wyslij .. nic nie
tracisz .. (normalnie gdy sam szukalem to staralem sie zawsze zanosic na
miejsce i przy tym porzadnie ubrany) .. siadlem do komputera .. napisalem i
wyslalem .. tak dla swietego spokoju by siostra glowy mi nie trula.. i po 2
miesiacach sie odezwali .. no ale pomyslalem.. rozmowa to nie wszystko pewnie
popytaja i odesla .. a tu nie zaprosili mnie na nastepna.. i w koncu oznajmili
ze mnie przyjmuja .. do konca nie moglem uwierzyc .. i jakos tak sie zlozylo ze
pracuje do dzis.. przyznaje ze kasa to nie sypia .. wiedza ze bezrobocie .. to
daja jak najmiej .. ale za to przyjmuja ludzi ..
Tak nie trac ducha ... sa takie firmy gdzie przyjmuja tyle osob ze nie starcza
znajomosci .. jak np Kolporter ..
Pozdrawiam
Mortel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2002-10-02 10:53:59
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Maura" <m...@y...com>
"Wrangler" <a...@i...pl> wrote in message
news:anegs6$ms3$1@news.tpi.pl...
>
> Miałaś farta a inni co tej pracy nie dostali mieli cholernego pecha i być
> może nadal są bez pracy ! Tak do tego podejdź ...
>
> Pozdrawiam
> Wrangler
>
No to mam "farta" odkąd zaczęłam pracować.... Bo jeszcze nigdy nie pracy
"załatwionej" przez znajomosci.
A przy okazji: na to stanowisko na którym pracuję przyszło 70 odpowiedzi. Na
rozmowy zaproszono 20 kandydatów - w tym mnie, zresztą jedyną kobietę.
Zapewne pozostałych 19 osób również miało odpowiednie kompetencje tylko
wyszła pewnie kwestie:
a) zarobków;
b) rodzaju umowy (zlecenie);
c) przewidywanego czasu pracy (miała trwać 3 tygodnie, trwa już 9 miesięcy).
Nie uważam aby to był fart - prawdopodobnie z osób które przyjęłyby warunki
im zaproponowane, najbardziej się nadawałam.
Pozdrawiam
-
15. Data: 2002-10-02 11:01:52
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Maura" <m...@y...com>
"Dante" <i...@g...pl> wrote in message news:anehr2$saf$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Maura <m...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:ane7gc$h08$...@n...mot.com...
> > Podejrzewam, że część frustracji osób poszukujących pracy rodzi się po
> > prostu z wysyłania aplikacji na stanowiska wymagające innych
umiejętności,
> > doświadczeń, etc.
>
> ja tez tak mysle ze cale bezrobocie w tym kraju jest zwiazane ze ludzie
> szukaja pracyw innych zawodach niz powinni
> szewc chce byc gornikiem , policjant ksiedzem , dziwka profesorem itd.
>
> przemysl najpierw zanim cos napiszesz...
>
> pozdr
> Dante
Wiesz, sęk w tym, że to jest moje przemyślenie - a do wygłaszania opinii
własnej mam prawo. Nie decyduj za mnie jak mam myśleć i co pisać.
A nie chodzi mi o sytuację zmiany zawodu, mój przedmówco, ale o sytuacje gdy
wymaganych jest kilka ważnych dla danego stanowiska umiejętności - a
kandydat może się wykazać raptem w połowie . Ale jest myśl: "wyślę
zgłoszenie, co mi szkodzi". A potem rozczarowanie "jak to, dlaczego mnie nie
zatrudnili?? przecież ja umiem to i owo".
A gwarantuję, że co najmniej połowa aplikacji wysyłana jest właśnie w ten
sposób - przynajmniej tak jest u mnie w firmie. Na 100 zgłoszeń może z 50
odpowiada wszystkim wymogom.
Pozdrawiam
-
16. Data: 2002-10-02 12:20:13
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> A przy okazji: na to stanowisko na którym pracuję przyszło 70 odpowiedzi.
Na
> rozmowy zaproszono 20 kandydatów - w tym mnie, zresztą jedyną kobietę.
> Zapewne pozostałych 19 osób również miało odpowiednie kompetencje tylko
> wyszła pewnie kwestie:
> a) zarobków;
> b) rodzaju umowy (zlecenie);
> c) przewidywanego czasu pracy (miała trwać 3 tygodnie, trwa już 9
miesięcy).
> Nie uważam aby to był fart - prawdopodobnie z osób które przyjęłyby
warunki
> im zaproponowane, najbardziej się nadawałam.
Ja brałem udział w rekrutacjach gdzie na sali egzaminacyjnej w egzaminach
uczestniczyło 80 osób a przysłanych aplkacji bylo ponad 300. Z egzaminu
wyłoniono 30 kandydatów aby dopiero dać im szansę podejść do 3 etapów rozmów
kwalifikacyjnych. Ostatecznie wyłoniono tylko 3 osoby do przyszłej pracy.
I wierz mi wielu naprawdę dobrych fachowców i wartościowych pracowników
nawet nie wiedziało dlaczego tej pracy nie otrzymało !!!
Wrangler
-
17. Data: 2002-10-02 15:12:09
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "WOJSAL" <w...@k...net.pl>
Użytkownik "Habier" <h...@i...pl> napisał w wiadomości
news:and05k$4v2$1@news.tpi.pl...
> Witam,
>
> Mam pytanie do grupowiczow.
>
> Jako, ze poszukuje pracy (juz od dawna), intryguje mnie ten temat.
>
> Czy ktos z was dostal ostatnio prace z ogloszenia?
> Mam tu na mysli:
> - jest ogloszenie,
> - wysylam CV i LM,
> - ide na rozmowy kwalifikacyjne,
> - dostaje prace.
>
Oczywiscie chcesz prace w swoim zawodzie, w swoim
miescie i za pieniadze jakie marzysz?
Niestety w kraju gdzie bezrobocie siega 20%
spelnienie tego warunku jest bardzo trudne.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
Gadu-Gadu: 311984
ICQ: 20466914
-
18. Data: 2002-10-02 16:13:51
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Coinneach Odhar" <a...@n...com.pl>
Użytkownik "Habier" <m...@i...pl> postanowił uszczęśliwić całą
ludzkość i ewentualnych kosmitów wiadomością
news:and9ms$mev$1@news.onet.pl...
> rozumiem,
>
> ale moze zdradz nam jakie firmy sa godne zaufania,
> to skupimy sie tylko na tych co w jakims stopniu moga dac mi szanse.
Powiedziałbym tak: Toyota w Wałbrzychu, Opel w Gliwicach, Bridgestone i może
Volkswagen w Poznaniu... nic więcej mi do głowy nie przychodzi :(((. Może
ktoś jeszcze się zetknął z porządną rekrutacją w jakiejś innej firmie? Bo
przykładów na nieporządną to mógłbym przytaczać, że ho ho...
Pozdro
Coinneach
-
19. Data: 2002-10-02 16:17:25
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: "Coinneach Odhar" <a...@n...com.pl>
Użytkownik "Dante" <i...@g...pl> postanowił uszczęśliwić całą ludzkość i
ewentualnych kosmitów wiadomością news:anehr2$saf$1@news.tpi.pl...
>ludzie
> szukaja pracyw innych zawodach niz powinni
> szewc chce byc gornikiem , policjant ksiedzem , dziwka profesorem itd.
>
A czemu dziwka nie może być profesorem???
Pozdro
Coinneach
-
20. Data: 2002-10-02 16:26:10
Temat: Re: Poszukiwanie pracy
Od: Fudark <f...@g...pl>
On Tue, 1 Oct 2002 22:24:34 +0200, "Habier" <h...@i...pl>
wrote:
>Czy ktos z was dostal ostatnio prace z ogloszenia?
>Mam tu na mysli:
>- jest ogloszenie,
>- wysylam CV i LM,
>- ide na rozmowy kwalifikacyjne,
>- dostaje prace.
>Czy ktos taki moze sie pochwalic takim osiagnieciem?
mi udalo sie tak juz dwa razy i za kazdym razem liczyly sie tylko i
wylacznie moje umiejetnosci i doswiadczenie oraz to ze wykazalem sie
dosc znaczna elastycznoscia w sprawach placowych (a bylo juz jakis
czas temu kiedy to raczej pracodawcy zabiegali o dobrego pracownika a
nie odwrotnie)
siedze juz w tej drugiej firmie w ktorej mi sie ta sztuka udala jakies
2 lata i oczywiscie narzekam ale prace mam i nawet wyzyc sie
oczywiscie zdarzalo sie tez znalezc prace po znajomosci ale w kazdym
przypadku byly to prace dorywcze w ktorych jednak tez liczyly sie
kwalifikacje (znaczy sie ze pierwszego lepszego kuzyna dyrektora by
nie przyjeli bo w branzy tlumaczen jednak trzeba jezyk dosc dobrze
znac :))
mysle ze i Tobie sie uda, jak nie tak to inaczej :))
--
pozdawiam
Krzysiek