Polska wydaje mi się, że dziwnym krajem jeśli spojrzeć na nią z perspektywy
rynku pracy. Od razu powiem, że nie wiem jak to wygląda w innych krajach,
łudzę się jeszcze że lepiej i mam nadzieję to w niedługim czasie sprawdzić.
Wracając do tematu Polskiego runku pracy, patrząc na oferty poszukiwani są
zazwyczaj (pomijając już oferty pracy dla akwizytorów, dziwek i szwaczek)
ludzie młodzi, dobrze wykształceni i doświadczeni. Idealny kandydat to
taki, który ma 3 fakultety, 5 lat stażu, biegle włada 3 językami obcymi i
nie ukończył jeszcze 26 roku życia. Ogólnie najlepiej by było jakby był
omnibusem z referencjami i chciał pracować za 3 osoby, a do tego za jedyne
600 zł (najlepiej na umowę o dzieło).
Gdzie są więc te pozostałe oferty? Choć daleki jestem dziś od stwierdzenia,
że pracę w Polsce można dostać tylko po znajomościach (sam znalazłem ją
przez ppo), śmiem jednak twierdzić, że nadal w tym kraju panują jakieś
dziwne zasady wedle których często lepsza jest głupkowata córka siostry niż
wykwalifikowany pracownik. Konkretnych przykładów bym mógł podać wiele z
konkretnymi nazwami i adresami firm, nazwiskami osób i wzajemnymi
powiązaniami. Nie zrobię tego, bo spora część z tych nazwisk pokryła by się
z listą w mojej komórce i mimo mojej ogólnej niechęci do takiej metody
zdobywania pracy, nie chcę znajomym rzucać kłód po nogi (choć może
powinienem). Aby było zabawnej, zjawisko to nie dotyczy tylko firm
Państwowych. Z moich obserwacji wynika, że na afisz trafiają *zazwyczaj*
oferty ?za grosze?, lub z wygórowanymi oczekiwaniami, informacja o tych
pozostałych ?normalnych? nadal rozchodzi się pocztą pantoflową...
Wnioski wyciągnijcie sami.

--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
http://www.mandrake.pl http://www.mandrake.int.pl

do góry

Witaj chłopie w klubie....
Co nieco o tym wiem - od kilku miesięcy rozglądam się za tym i owym.
Ze wszystkim poniżej masz tu rację - niestety....
Ja tu chciałem jeszcze dodać fikcję jaką tworzą tzw firmy konsultingowe lub
sami pracodawcy pisząc np źle sformułowane ogłoszenia.
- nie wiedzą tak naprawdę kogo oni chcą - zresztą często jest tak, że
samą fikcją jest ogłoszenie. Przyjmują i tak kogoś z rodziny lub po
znajomości.
Tylko na wszelki wypadek - żeby nikt ich sie nie czepiał - umieszczają
ogłoszenie
- mam również wrażenie, że "konsultanci" są nie kompetentni....Można tu
wymieniac i wymieniać...
A jak jest np ze zmianą branży - wtedy to trzeba już być
MEGAMAGIKIEM......lub bratem siostry ciotecznej ze strony stryjka........

Podejście mam podobne do twojego, żeby spróbować tego co oferują za
granicą - może wtedy nie będe odczuwał straty czasu na jedną wielką fikcję
jaką jest w Polsce poszukiwanie pracy!

do góry

zx <x...@v...pl> wrote:
> Podejście mam podobne do twojego, żeby spróbować tego co oferują za
> granicą - może wtedy nie będe odczuwał straty czasu na jedną wielką
> fikcję jaką jest w Polsce poszukiwanie pracy!

a mze po prostu jest zbyt malo miejsc pracy? W koncu ktos musi zostac na
lodzie - skoro taka sytuacja jest.


--
Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
http://www.PRnews.pl

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:ci9nld$ohi$1@news.onet.pl...
> zx <x...@v...pl> wrote:
> > Podejście mam podobne do twojego, żeby spróbować tego co oferują za
> > granicą - może wtedy nie będe odczuwał straty czasu na jedną wielką
> > fikcję jaką jest w Polsce poszukiwanie pracy!
>
> a mze po prostu jest zbyt malo miejsc pracy? W koncu ktos musi zostac na
> lodzie - skoro taka sytuacja jest.
>
>
> --
> Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:

Aż nie wierze żer do takiego wniosku doszłeś

Józek

do góry

Dnia Wed, 15 Sep 2004 16:41:24 +0200, zx napisał(a):

> Witaj ch?opie w klubie....
Z chęcią bym poczytał, co napisałeś, ale nie chcę mi się "deszyfrować"
Twojego postu. W nagłówku brakuje takich dwóch linii:

Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit

A to oznacza, że masz źle skonfigurowany czytnik. Proponuję więc na
przyszłość poprawnie go ustawić.
Pozdrawiam
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
http://www.mandrake.pl http://www.mandrake.int.pl

do góry

"Józek" <s...@p...onet.pl> wrote in news:

> A? nie wierze ?er do takiego wniosku dosz?eś

Statystyka serwisu EURES to potwierdza.
http://tiny.pl/wls

- osoby poszukujace pracy - 1 miejsce (14294),
- liczba pracodawcow - 18 miejsce.

Co prawda mozna wysnuc calkowicie inne wnioski.

/silver

do góry

Tomasz 'motto' Motyliński wrote:
> A to oznacza, że masz źle skonfigurowany czytnik. Proponuję więc na
> przyszłość poprawnie go ustawić.

ha, to nie tylko na pl.regionalne.wroclaw spamujesz?
btw, jakiego newsreadera używasz, że nie radzisz sobie z odczytem takich
postów (nie musisz odpowiadać, retorycznie pytam)?

mgl

do góry

zamieniłem na MIME - może teraz bedzie ok ?
jak nie to podsuń rozwiązanie - please
i jeszcze raz tekst:
Witaj chłopie w klubie....
Co nieco o tym wiem - od kilku miesięcy rozglądam się za tym i owym.
Ze wszystkim poniżej masz tu rację - niestety....
Ja tu chciałem jeszcze dodać fikcję jaką tworzą tzw firmy konsultingowe lub
sami pracodawcy pisząc np źle sformułowane ogłoszenia.
- nie wiedzą tak naprawdę kogo oni chcą - zresztą często jest tak, że
samą fikcją jest ogłoszenie. Przyjmują i tak kogoś z rodziny lub po
znajomości.
Tylko na wszelki wypadek - żeby nikt ich sie nie czepiał - umieszczają
ogłoszenie
- mam również wrażenie, że "konsultanci" są nie kompetentni....Można tu
wymieniac i wymieniać...
A jak jest np ze zmianą branży - wtedy to trzeba już być
MEGAMAGIKIEM......lub bratem siostry ciotecznej ze strony stryjka........

Podejście mam podobne do twojego, żeby spróbować tego co oferują za
granicą - może wtedy nie będe odczuwał straty czasu na jedną wielką fikcję
jaką jest w Polsce poszukiwanie pracy!



Użytkownik "Tomasz 'motto' Motyliński" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:52dwxq2cs8ie$.1mwfk2637o32h$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 15 Sep 2004 16:41:24 +0200, zx napisał(a):
>
> > Witaj ch?opie w klubie....
> Z chęcią bym poczytał, co napisałeś, ale nie chcę mi się "deszyfrować"
> Twojego postu. W nagłówku brakuje takich dwóch linii:
>
> Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
> Content-Transfer-Encoding: 8bit
>
> A to oznacza, że masz źle skonfigurowany czytnik. Proponuję więc na
> przyszłość poprawnie go ustawić.
> Pozdrawiam
> --
> Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
> Linux Registered User: 356623
> "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
> http://www.mandrake.pl http://www.mandrake.int.pl

do góry

> Dnia Wed, 15 Sep 2004 16:41:24 +0200, zx napisał(a):
> Z chęcią bym poczytał, co napisałeś, ale nie chcę mi się "deszyfrować"
> Twojego postu. W nagłówku brakuje takich dwóch linii:
>
> Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
> Content-Transfer-Encoding: 8bit
>
> A to oznacza, że masz źle skonfigurowany czytnik. Proponuję więc na
> przyszłość poprawnie go ustawić.
Czyżby (podobno) niezniszczalny Linux się sypał?
Unixy są napisane przez hakerów dla hakerów.

Marek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Wed, 15 Sep 2004 18:23:17 +0200, zx napisał(a):

> zamieniłem na MIME - może teraz bedzie ok ?
Teraz ok. :)

> Co nieco o tym wiem - od kilku miesięcy rozglądam się za tym i owym.
> Ze wszystkim poniżej masz tu rację - niestety....

Szczerze mówiąc, to maiłem nadzieję, że ktoś napisze (logicznie to
uzasadniając), że jej nie mam. :)

> Ja tu chciałem jeszcze dodać fikcję jaką tworzą tzw firmy konsultingowe lub
> sami pracodawcy pisząc np źle sformułowane ogłoszenia - nie wiedzą tak
> naprawdę kogo oni chcą

Tak, myślę, że sami pracodawcy nie wiedzą, kogo im potrzeba, oni
najchętniej chcieli by magika, który wszystko co źle zrobione poprawi
(szczególnie widać to oferta IT z małych firm).

> zresztą często jest tak, że samą fikcją jest ogłoszenie. Przyjmują i tak
> kogoś z rodziny lub po znajomości.

To najczęściej dzieje się w firmach Państwowych, ale i w prywatnych np.
przyjmuje się córkę siostry prezydenta miasta, który w zamian załatwi tanio
lokum pod nową siedzibę firmy. Pisałem już tu o pani "zamiar" przy okazji
innego wątku, która jako córka głównej księgowej została zatrudniona do
informatyzacji firmy, którą tak na marginesie na całej linii spieprzyła
przy okazji niszcząt to, co do tej pory funkcjonowało bez zarzutu.
Oczywiście na papierze miała znakomite kwalifikacje.

> Tylko na wszelki wypadek - żeby nikt ich sie nie czepiał - umieszczają
> ogłoszenie

Przypadek z Włocławka, Zespół Przychodni Specjalistycznych (czy jak się to
tam zwie), jakiś czas temu pojawiło się ogłoszenie, że poszukiwany admin,
poszedłem złozyłem papiery i... dowiedziałem się dnia następnego od kolegi,
że nie ma sensu iść, bo on ma już podpisaną umowę z datą od 1 następnego
miesiąca (którą mi pokazał - na dzień dobry na czas nieokreślony).
Powiedział również, że umowę miał zanim się ogłoszenie pojawiło... Co do
jego kwalifikacji to raczej obiekcji mieć nie mogę, bo fachowiec dobry.
Lekki niesmak jednak pozostał. On potem zienił pracę na taką w Warszawie
(jak ją zdobył już nie wnikam, ale z dwóletnim doświaczeniem raczej cieżko
załapać się na głównego administratora ze stawką 300 zł/netto za godzinę :)

--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
Polecam lekturę: http://www.wsp.krakow.pl/papers/f_lamer.html

do góry