-
11. Data: 2005-09-29 17:53:07
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On 29 Sep 2005 19:06:51 +0200, "Tomek" wrote:
>Nigdy tam nie byłes i nie będziesz. To po co pierdoły piszesz. Pokój jak we dwie
>wynajmą to po 45 Funtów tygodniowo znajdą bez problemu.
Niech w pięcioro, albo nawet dziesięcioro wynajmą, będzie taniej.
>Jedzenia można wziąć na
>dwa tygodnie. Zreszta jest niewiele droższe. Ale warto wziąć bo ichnie jest
>niejadalne na dłuższą metę. Po miesiącu grochówka z torebki to super danie.
>Jak to dziewczyny to trzeba szukać pracy w knajpach. 100 Funtów tygodniowo na czarno
>na zmywaku zarobią.
Żeby pracować za Ł100/tyg. na czarno to mówiąc delikatnie trzeba mieć
coś z garem.
>Jak lepsza knajpa i znaja angielski to i 200 Funtów
O ja, nieee, super!
>tygodniowo trafią. Jakby trzeba było za daleko dojeżdzać to się pzeprowadzic
>bliżej pracy, nawet jakby było drożej. Na początek praca w knajpie jest bardzo
>dobra. Bo przedpołudnia sa wolne i można jeżdzić ( kupić bilet na metro
>tygodniowy bo sporo tańszy od jednorazowych) i szukać lepszej pracy. Teraz zrobi
>sie troche luzu bo skończyły sie wakacje i studenci wracają. Jak masz ambicje
>zostać od razu dyrektorem to faktycznie potrzebujesz mieszkanie za 500 Funtów
>tygodniowo.
Weź Ty mi powiedz coś jest złego w ambicji zostania dyrektorem?
>A tak ogólnie to nie bredź.
A możesz mi powiedzieć ile one zaoszczędzą? Życie na takim poziomie
jaki im proponujesz spokojnie mogą sobie zapewnić w Polsce, zatem po
co wyjeżdżać?
Rozumiem, że można pracować na początku za jakieś małe pieniądze i
mieszkać stadnie. Ale doradzanie dziewczynom żeby pracowały na czarno,
gdy mogą zarobić legalnie bez problemu min. 2xwięcej (jak Londyn to
jeszcze więcej) to już jest przesada.
--
pozdrawiam
Bremse
-
12. Data: 2005-09-29 18:31:34
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> On 29 Sep 2005 19:06:51 +0200, "Tomek" wrote:
>
> >Nigdy tam nie byłes i nie będziesz. To po co pierdoły piszesz. Pokój jak we dwie
> >wynajmą to po 45 Funtów tygodniowo znajdą bez problemu.
>
> Niech w pięcioro, albo nawet dziesięcioro wynajmą, będzie taniej.
>
> >Jedzenia można wziąć na
> >dwa tygodnie. Zreszta jest niewiele droższe. Ale warto wziąć bo ichnie jest
> >niejadalne na dłuższą metę. Po miesiącu grochówka z torebki to super danie.
> >Jak to dziewczyny to trzeba szukać pracy w knajpach. 100 Funtów tygodniowo na
czarno
> >na zmywaku zarobią.
>
> Żeby pracować za Ł100/tyg. na czarno to mówiąc delikatnie trzeba mieć
> coś z garem.
>
> >Jak lepsza knajpa i znaja angielski to i 200 Funtów
>
> O ja, nieee, super!
>
> >tygodniowo trafią. Jakby trzeba było za daleko dojeżdzać to się pzeprowadzic
> >bliżej pracy, nawet jakby było drożej. Na początek praca w knajpie jest bardzo
> >dobra. Bo przedpołudnia sa wolne i można jeżdzić ( kupić bilet na metro
> >tygodniowy bo sporo tańszy od jednorazowych) i szukać lepszej pracy. Teraz zrobi
> >sie troche luzu bo skończyły sie wakacje i studenci wracają. Jak masz ambicje
> >zostać od razu dyrektorem to faktycznie potrzebujesz mieszkanie za 500 Funtów
> >tygodniowo.
>
> Weź Ty mi powiedz coś jest złego w ambicji zostania dyrektorem?
>
> >A tak ogólnie to nie bredź.
>
> A możesz mi powiedzieć ile one zaoszczędzą? Życie na takim poziomie
> jaki im proponujesz spokojnie mogą sobie zapewnić w Polsce, zatem po
> co wyjeżdżać?
>
> Rozumiem, że można pracować na początku za jakieś małe pieniądze i
> mieszkać stadnie. Ale doradzanie dziewczynom żeby pracowały na czarno,
> gdy mogą zarobić legalnie bez problemu min. 2xwięcej (jak Londyn to
> jeszcze więcej) to już jest przesada.
>
> --
> pozdrawiam
> Bremse
Nie ma nic złego w tym że ktoś chce zostać dyrektorem. Tylko dyrektorów to oni
już maja. A tak przy okazji. Ja nikomu nie radze zeby zaoszczędził. Ja radzę jak
za małe pieniądze wyrwać się z tego talibanu. Przecież nie napisałem żeby
pracowały przy garach do końca zycia. Jak wezmą po 1,5 tyś Funtów to mogą sobie
pracy w swoim zawodzie szukać i 4 miesiące. Ale jak wezmą po 300 to po miesiącu
będą musiały wrócić jak nie znajdą żadnego zajęcia. Chyba jaja sobie robisz że w
Polsce mozna jeszcze cokolwiek zarobić. Chyba w ryja. I nie przesadzaj z tymi
dwa razy większymi zarobkami. Pojedz to zobaczysz jak szybko do mamy będziesz
wracał. Taki wyjazd nie jest dla mamisynków i teoretyków. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2005-09-29 18:54:31
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On 29 Sep 2005 20:31:34 +0200, "Tomek" wrote:
>Nie ma nic złego w tym że ktoś chce zostać dyrektorem. Tylko dyrektorów to oni
>już maja.
Z takim podejściem to się nie dziwię dlaczego napisałeś to:
>I nie przesadzaj z tymi dwa razy większymi zarobkami.
>Pojedz to zobaczysz jak szybko do mamy będziesz
>wracał. Taki wyjazd nie jest dla mamisynków i teoretyków.
Powiesz mi co jest takiego nadzwyczajnego w wyjeździe do Anglii?
Jakimś twardzielem trzeba być, żeby sobie gacie spakować i bilet
kupić?
--
pozdrawiam
Bremse
-
14. Data: 2005-09-29 19:15:22
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> Powiesz mi co jest takiego nadzwyczajnego w wyjeździe do Anglii?
> Jakimś twardzielem trzeba być, żeby sobie gacie spakować i bilet
> kupić?
>
> --
> pozdrawiam
> Bremse
Dla mnie to nic nadzwyczajnego. Dostatecznie dużo wyjeżdziłem sie po innych
krajach. Pod mostem spałem i jagody jadłem. Jakbym miał kaprys to pomimo prawie
pięćdziesiątki na karku wziąłbym plecak 500 Euro i pojechałbym w Swiat. Na razie
niestety nie mogę mieć takiego kaprysu. Została mi jeszcze młodsza córka do
wyekwipowania w lepszy Świat. Ale jak się skończy uczyć to zrobię sobie rundkę.
A ty ze swoimi przemyśleniami będziesz w tyle. Życie jest po to zeby je jak
najłatwiej przeżyć a nie prowadzić do nikąd nie prowadzacych talmudystycznych
dyskusji. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2005-09-29 22:01:03
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>
On 29 Sep 2005 21:15:22 +0200, "Tomek" wrote:
>Dla mnie to nic nadzwyczajnego. Dostatecznie dużo wyjeżdziłem sie po innych
>krajach. Pod mostem spałem i jagody jadłem. Jakbym miał kaprys to pomimo prawie
>pięćdziesiątki na karku wziąłbym plecak 500 Euro i pojechałbym w Swiat. Na razie
>niestety nie mogę mieć takiego kaprysu. Została mi jeszcze młodsza córka do
>wyekwipowania w lepszy Świat. Ale jak się skończy uczyć to zrobię sobie rundkę.
>A ty ze swoimi przemyśleniami będziesz w tyle. Życie jest po to zeby je jak
>najłatwiej przeżyć a nie prowadzić do nikąd nie prowadzacych talmudystycznych
>dyskusji.
Było od razu zaznaczyć, że Twoje porady mają sens gdy ktoś chce po
świecie się poszwędać i praca w Londynie na czarno za Ł100/tydz. jest
potrzebna po to żeby mieć za co chatę opłacić, która to jest punktem
wypadowym na miasto. Rozumiem, że można wpaść sobie na rok do Londynu,
żeby połazić po galeriach, muzeach, w ciekawym towarzystwie skrętów
parę wypalić i w ogóle z miastem się zapoznać, a w międzyczasie
lepszej (i legalnej) pracy poszukać, żeby mieć za co bilet na
zwiedzenie salonów królowej kupić.
Wyobraź sobie jednak, że niektórzy jadą tam z nadzieją na lepsze
życie, żeby rodzinę utrzymać i w tym momencie wmawianie komuś, że
Ł100/tydz., czy kosmiczna kwota Ł200 będzie cacy jest niepoważne.
Nie wiem gdzieś się szwędał po świecie, gdzie żeś spał, ale uświadom
sobie że nie wszyscy wiedzą o której godzinie i w których Tesco, Asda
czy Sainsbury są przeceny żarcia o 50-90% (i że jak spóźnią się o 10
min. to już nic nie zdobędą); nie wiedzą gdzie kupić rower za 3, czy 5
funtów, jak otworzyć konto w banku bez potwierdzenia adresu, lub jak
takie potwierdzenie zdobyć; nie mają pojęcia jak gadać z Hindusem,
gdzie znaleźć darmowy dostęp do internetu, jak się zachowywać w czasie
szukania pracy i gdzie jej w ogóle szukać, by było to skuteczne. Po
prostu nie wiedzą o tysiącu rzeczy i w tym momencie radzenie komuś
żeby stanął z tobołkiem i trzystoma funtami w kieszeni gdzieś na ulicy
w Londynie jest po prostu nieporozumieniem.
--
pozdrawiam
Bremse
-
16. Data: 2005-09-30 09:56:47
Temat: Re: Praca w Wielkiej Brytani
Od: UE feat. Polska & GW \(+Białoruś\) <N...@g...pl>
alt.pl.unia-europejska - sami fachowcy (realnie)
-
17. Data: 2005-09-30 11:59:00
Temat: Re: Praca w Wielkiej Brytani
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "UE feat. Polska & GW (+Białoruś)" <N...@g...pl>
napisał w wiadomości news:dhj240$9ls$1@news.onet.pl...
> alt.pl.unia-europejska - sami fachowcy (realnie)
>
To o czym mialaby byc ta martwa grupa a.p.u-e, ktora tak zażarcie starasz
sie ozywic? O aspektach prawnych? O pracy w krajach UE? O polityce? O
funduszach unijnych?
Ja bym chetnie pogadala o funduszach, tylko tam rozmowcow brak.
I.
-
18. Data: 2005-10-03 13:31:09
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: "Bronek Kozicki" <b...@r...pl>
Tomek <k...@o...pl> wrote:
>> Tomek <k...@v...pl> wrote:
>>> wszędzie. 300 funtów wystarczy na ponad miesiać szukania.
>>
>> ... zakładając że gdzieś zamieszkacie za darmo i pierwszą wypłatę
>> dostaniecie po tygodniu pracy albo nawet z góry ;)
> Nigdy tam nie byłes i nie będziesz.
... mieszkam w Londynie prawie rok. Fakt, widuję czasami w autobusach
takich wychudzonych, zabiedzonych i nieogolonych, i strasznie
zestresowanych gości ledwo dukających po angielsku - to Twoi
współlokatorzy z pokoju? Nikomu nie życzę takiej "kariery", ale to i tak
lepsze od siedzenia w Polsce z założonymi rękami. Jak kto chce zaczynać,
jego sprawa. Tylko niech się liczy z niewygodami.
B.
-
19. Data: 2005-10-04 17:30:58
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> Tomek <k...@o...pl> wrote:
> >> Tomek <k...@v...pl> wrote:
> >>> wszędzie. 300 funtów wystarczy na ponad miesiać szukania.
> >>
> >> ... zakładając że gdzieś zamieszkacie za darmo i pierwszą wypłatę
> >> dostaniecie po tygodniu pracy albo nawet z góry ;)
>
> > Nigdy tam nie byłes i nie będziesz.
>
> ... mieszkam w Londynie prawie rok. Fakt, widuję czasami w autobusach
> takich wychudzonych, zabiedzonych i nieogolonych, i strasznie
> zestresowanych gości ledwo dukających po angielsku - to Twoi
> współlokatorzy z pokoju? Nikomu nie życzę takiej "kariery", ale to i tak
> lepsze od siedzenia w Polsce z założonymi rękami. Jak kto chce zaczynać,
> jego sprawa. Tylko niech się liczy z niewygodami.
>
>
> B.
>
Nie dziwię się że coś takiego napisałeś. Polak jak nie zaszkodził to juz
pomógł.Każdy dodatkowy Polak w Anglii to dla Ciebie konkurencja na rynku pracy.
Bo że masz swój bank nie uwierzę. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2005-10-05 13:39:35
Temat: Re: Polak jak nie zaszkodził to juz pomógł
Od: "Bronek Kozicki" <b...@r...pl>
Tomek <k...@o...pl> wrote:
> juz pomógł.Każdy dodatkowy Polak w Anglii to dla Ciebie konkurencja
> na rynku pracy.
dla mnie??? Ja już mam pracę z której jestem zadowolony, i mój
pracodawca jest zadowolony ze mnie, a jak pokażesz mi kogoś z podobnymi
do moich kwalifikacjami to są jeszcze wolne miejsca. Na które strasznie
trudno znaleźć dobrych specjalistów. Acha, w mojej firmie nie patrzą na
narodowość przy ustalaniu pensji.
B.