> Ja cię nie zapraszam. Nie masz czasu to po prostu spadaj.

Argument godny Twojego poziomu, może jeszcze mi wykażesz, że to jest Twój
wątek i nikt kto ni dostanie Twojej zgody nie powinien tutaj nic pisać.
Na szczęście to jest Usenet i jak nie chcesz mnie czytać to masz taką miłą
opcję KF. Zapraszam.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:g7e4bm$1lj$1@inews.gazeta.pl PioPio
<e...@N...gazeta.pl> pisze:

>> Ja cię nie zapraszam. Nie masz czasu to po prostu spadaj.
> Argument godny Twojego poziomu, może jeszcze mi wykażesz, że to jest Twój
> wątek i nikt kto ni dostanie Twojej zgody nie powinien tutaj nic pisać.
Podobno nie masz czasu na pisanie...

> Na szczęście to jest Usenet i jak nie chcesz mnie czytać to masz taką miłą
> opcję KF. Zapraszam.
Wyobraź sobie, że znam ją.
Używają jej idioci.
Toteż polecam.

--
Jotte

do góry

> Wyobraź sobie, że znam ją.
> Używają jej idioci.

To teraz rozumiem dlaczego ją znasz. Wyjaśniło mi się wiele ale takiej
samokrytyki akurat z Twoich ust nie spodziewałbym się.

> Toteż polecam.
>
Tak pomału się zaczynam zastanawiać czy większość dyskusji schodzi z tematu aż
do momentu opluwania się jadem plugawych wyzwisk czy to jest jakaś skłonnośc
tylko niektórych użytkowników.
Pozdrawiam gorąco
PioPio

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:g7eqhj$36u$1@inews.gazeta.pl PioPio
<e...@N...gazeta.pl> pisze:

> Tak pomału się zaczynam zastanawiać czy większość dyskusji schodzi z
> tematu aż do momentu opluwania się jadem plugawych wyzwisk czy to jest
> jakaś skłonnośc tylko niektórych użytkowników.
Niektórych.
Ja tak mam jak ktoś mnie zirytuje i mnie cholera bierze.
Czasem bluznę, czasem poprzestaję na złośliwościach, zależy.

--
Jotte

do góry