>A na wyborczej to wątek z odnośnikiem do tej stony ciągle kasują, dlaczego?

Może dlatego, że to oszuści (vide zniżka do McDonald's)...

do góry

Dnia 17-10-2006 o 14:36:43 stokrotka <o...@a...pl>
napisał(a):

> A na wyborczej to wątek z odnośnikiem do tej stony ciągle kasują,
> dlaczego?

bo nikt nie lubi spamu.

--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)

do góry

stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):

> (tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
> ktury ludzie ociężali umysłowo
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

No i co sie chwalisz swoim niedouczeniem? Mój boże, co krok dziecko neo...
Życzę ci opanowania tego "nawyku", ciekawe czy CV albo LM do pracowacy też tak
piszesz ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> > (tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz)
> > Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
> > ktury ludzie ociężali umysłowo
> > nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
>
> No i co sie chwalisz swoim niedouczeniem? Mój boże, co krok dziecko neo...
> Życzę ci opanowania tego "nawyku", ciekawe czy CV albo LM do pracowacy też tak
> piszesz ;)

Wcale nie jest trudne takie pisanie,
by nowa ortografia nie była zauważona.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Wcale nie jest trudne takie pisanie,
> by nowa ortografia nie była zauważona.

zawsze można powiedzieć, że lenistwo to jest nowa wersja.
poza tym jakby czytać "nową ortoografię", to kazdy przeciętny czytelnik
zauwazył by w ciagu pierwszych kilku sekund ze cos jest nie tak :)


--

to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
*G*R*O*M*A*X*

do góry

grom@x napisał(a):
>> Wcale nie jest trudne takie pisanie,
>> by nowa ortografia nie była zauważona.
>
> zawsze można powiedzieć, że lenistwo to jest nowa wersja.
> poza tym jakby czytać "nową ortoografię", to kazdy przeciętny czytelnik
> zauwazył by w ciagu pierwszych kilku sekund ze cos jest nie tak :)
Mnie w tzw. nowej ortografii powala to, że wymaga ona od człowieka
celowego robienia błędów wbrew temu, co ma dawno zaszczepione.
Więc wymaga świadomego wysiłku tam, gdzie dotychczas coś się działo
automatycznie. Żeby ją opanować, najpierw trzeba się nauczyć pisać bez
błędów, by potem wiedzieć, gdzie celowo zrobić błąd.

Takie kretyńskie utrudnianie sobie najprostszych rzeczy. :)

Pozdrawiam
Maciek

do góry

>.. nowej ortografii ..., że wymaga ona od człowieka
> celowego robienia błędów wbrew temu, co ma dawno zaszczepione.

Pszeciwnie.
Tekst pisany w starej ortografi jest też zgodny z nową ortografią
pszez co najmniej najbiższe 100 lat.
Jednak podpisując tekst wzmianką o nowej ortografi, oszczędzasz czas,
bo wyraz nieznany piszesz zgodnie z nową ortografią,
nie musisz więc zaglądać do słownika.

Dlaczego tekst pisany w starej ortografi jest też zgodny z nową ortografią
pszez co najmniej najbiższe 100 lat?
Bo takie są założenia nowej ortografi.
Nowa ortografia zakłada, że pszez 100 lat od wprowadzenia jej,
będzie okres pszjściowy.
W tym okresie można pisać w starej ortografi lub zgodnie z zasadami nowej (w
jednym tekście). Jednak słowo niezgodne z zsadami i starej i nowej ortografi
będzie błędne, pszykłady:
poprawne: rzeka, żeka, hużysta, chórzysta, hurzysta;
błędne: rzaba, rzółw.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

stokrotka napisał(a):
>> .. nowej ortografii ..., że wymaga ona od człowieka
>> celowego robienia błędów wbrew temu, co ma dawno zaszczepione.
>
> Pszeciwnie.
> Tekst pisany w starej ortografi jest też zgodny z nową ortografią
> pszez co najmniej najbiższe 100 lat.
> Jednak podpisując tekst wzmianką o nowej ortografi, oszczędzasz czas,
> bo wyraz nieznany piszesz zgodnie z nową ortografią,
> nie musisz więc zaglądać do słownika.
Najczęściej nie muszę zaglądać do słownika. Czasem zaglądam. Bo jak
głosi stara zasada: poziom równać trzeba do góry a nie w dół. I inna -
wbrew przyzwoleniu na błędy w necie - lepiej być w szacownej
mniejszości, nie robiącej błędów, niż w większości ale chamem.

Widać sama masz problemy z tą kretyńską, tzw. nową ortografią, bo w
niektórych słowach robisz błędy, w niektórych nie.

Jak dla mnie EOT

do góry

stokrotka napisał(a):
> Jednak podpisując tekst wzmianką o nowej ortografi, oszczędzasz czas,
> bo wyraz nieznany piszesz zgodnie z nową ortografią,
> nie musisz więc zaglądać do słownika.
Tak z ciekawości, w którym miejscu podpiszesz np. encyklopedię pisaną
ehem "nową ortografią"?

Nie musisz odpowiadać. Najlepiej mnie splonkuj.

Twoja teoria jest jak dziurawe majtki - jak nie naciągniesz, zawsze
wyjdzie DUPA

do góry

Użytkownik stokrotka napisał:

>>.. nowej ortografii ..., że wymaga ona od człowieka
>>celowego robienia błędów wbrew temu, co ma dawno zaszczepione.
>
>
> Pszeciwnie.
> Tekst pisany w starej ortografi jest też zgodny z nową ortografią
> pszez co najmniej najbiższe 100 lat.
> Jednak podpisując tekst wzmianką o nowej ortografi, oszczędzasz czas,
> bo wyraz nieznany piszesz zgodnie z nową ortografią,
> nie musisz więc zaglądać do słownika.
>
> Dlaczego tekst pisany w starej ortografi jest też zgodny z nową ortografią
> pszez co najmniej najbiższe 100 lat?
> Bo takie są założenia nowej ortografi.
> Nowa ortografia zakłada, że pszez 100 lat od wprowadzenia jej,
> będzie okres pszjściowy.
> W tym okresie można pisać w starej ortografi lub zgodnie z zasadami nowej (w
> jednym tekście). Jednak słowo niezgodne z zsadami i starej i nowej ortografi
> będzie błędne, pszykłady:
> poprawne: rzeka, żeka, hużysta, chórzysta, hurzysta;
> błędne: rzaba, rzółw.
>
moja nie widziec tu sęs

do góry