> Zgadzam sie, że ogólnie tzw. absolwenci są ciency.
> Wszystkich których spotykałem na swojej drodze to były takie wyrosniete
dzieci, którym wydawało sie,
> że praca zawodowa to taki mało przyjemny dodatek do życia. Dadza sobie
rade ci, którzy zrozumieja że
> jest odwrotnie.
> Z samego rachunku prawdopodobienstwa wychodzi, że jest jakas ilosc mlodych
osob na poziomie, ale
> gina w tłumie bylejakości
>


Niestety taka jest prawda. Czlowiek po studiach mysli ze skoro ma tego
"Mozesz G... Robic'a" to do razu dostanie na poczatek kase, samochod,
wysokie stanowisko itd. Znam ludzi ktorym w pierwszej pracy odbila palma bo
zaczeli zarabiac kokosy.
O czlowieku niestety nie swiadczy sam papierek a jego umiejetnosci.
Dlatego moim zdaniem, idealnym rozwiazaniem sa studia wieczorowe czy zaoczne
oraz dorabianie sobie lub praca na calego. Wtedy dopiero ten czlowiek po
studiach ma wiedze, wyksztalcenie, doswiadczenie i ma prawo wymagac....

Aga

do góry

Ekwiwalent ustala każdy pracodawca, bo jest on zalezny od dni roboczych w
danym zakladzie pracy w ciagu roku - i sume tych dni dzieli sie potem przez
12.
Ja mialam w 2001 roku - 21
a w obecnym - 20,92
pozdrawiam
Ama

do góry

Taaaak,
Jak mnie zaakceptuja - to bedzie extra.
Rozmowa w srode. A pozniej pewnie czekac. Okaze sie ...

Dzieki wszystkim za odpowiedzi - i te na grupe i na priva.
Pozdrawiam,

Mirek


> > Bardzo niskie podatki (jak na Europe), ceny jak na ich zarobki sa
> > umiarkowane.
> > Ogolnie mowiac jeden z najlepszych krajow do zycia na swiecie.
> > Nie namyslaj sie, wal jak w dym.
>
> Aaaaa ... slusznie kolega dodal. Nie wahaj sie ani sekundy.
> MM
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Szymon" <szy@NO_SPAM.szy.prv.pl> wrote in message
news:a53pr9$c79$1@sunflower.man.poznan.pl...
> Jak wygląda perspektywa znalezienia pracy
> po ukończeniu studiów doktoranckich z fizyki
> (wcześniej studia z technologi chemicznej).
> Wszystkie studia na Politechnice.
>
> Czy opłaca się cały swój czas poświęcić
> pracy naukowej, by dopiero po zakończeniu
> studiów doktoranckich szukać zatrudnienia?
> Czy potem szanse na znalezienie czegoś
> sensownego będą już marne?
> (Pozostanie na uczelni raczej w grę nie wchodzi).

obawiam sie, ze w takim ukladzie doktorat niewiele jej da (mam na mysli
perspektywy pracownicze), a nawet moze utrudnic znalezienie pracy.
zdecydowana wielkszosc potencjalnych pracodawcow bedzie mgr (albo i nawet
nie) i moze ich dr draznic
M.

do góry

W wielu firmach tak jest.
Najłatwiej jest właśnie z zawodach związancyh z porcesem twórczym np. u
informatyków. Wtedy można zastosować 50% koszty uzyskania. Oczywiście jest
potrzebna uchwała danego zakładu pracy i aneks do umwy o pracę powołujący
się na tą uchwałe, a także wzmianka o przeniesieniu praw autorskich. Całośc
opreacji jest całkowicie legalna i dopuszzalna.
Życzę powadzenia

AK
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:114a.00000fa9.3c7634e1@newsgate.onet.pl...
> Witam.
>
> Wiem, że 50%KUP można policzyć dla dzieła ew. zlecenia
> jeśli ma charakter twórczy. A co ze stałą umową o pracę?
> Czy to jest też możliwe? Czy musi być jakiś dodatkowy zapis
> w umowie? Oczywiście prawa autorskie pracodawcy muszą być
> zachowane.
>
> Doszły mnie plotki, że w pewnej znanej polskiej firmie tak
> jest i ja też tak chcę :-)
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Kamil
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry