eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Pan informatyk przyszedł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 11. Data: 2006-07-23 18:32:45
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>

    Użytkownik "Filip Ozimek" <f...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
    news:ea0db0$bm1$1@inews.gazeta.pl...

    > Wraz z wiekiem maleją możliwości nauki, będą powstawały nowe
    > technologie w których będą specjalizować się młodsi. Starsi nie będą
    > nadążali za postępem i mieli automatycznie (rodzina, zdrowie) mniej
    > czasu na naukę.

    W taki sposób sie pocieszasz, czy zniechęcasz?
    Miałem okazje przez pare lat obserwować wyniki w nauce studentów w przedziale od
    19 do 50 lat.
    90% osób z przedziału 19-25 lat nie przeszło 1 roku.
    100% osób z przedziału 35-50 przeszło do końca.


    --
    CZYŚCIWO
    W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl


  • 12. Data: 2006-07-23 18:34:56
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    radzaw napisał(a):

    > To akurat nie ma raczej zwiazku z nie nadazaniem, ale raczej z rozwojem
    > intelektualnym - nie znam nikogo kto mowilby, ze chce byc "klepaczem" do
    > konca zycia... wszyscy raczej mysla o przejsciu na jakies stanowisko w
    > stylu PM po 10-15 latach klepania...

    Myśleć i chcieć, to sobie mogą. Czasem realiza i osobnicze możliwości
    są zupełnie inne. Widzę to wsród znajomych, klepią przez 8 godzin
    dziennie kod na czas a jak przyjdą do domu to niewyobrażam sobie aby
    czytali dokumentację czy coś tam innego, wybierają telewizor i zimne
    piwo. To już nie to co 20-kilkulatek, który potrafi siedzieć non-stop po
    24-28h przed komputerem aby coś tylko poprawić.

    --
    Filip.


  • 13. Data: 2006-07-23 18:45:13
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    Hikikomori San napisał(a):

    > Oj byzydura. Ktos kto ma obeznanie ze starszymi technologiami łyknie i
    > nowsze tchnologie, chocbydlatego,z e bedzie musial sie nauczyc tylko
    > roznic a nie calosci. Po za tym "wsparcie wiedzy" jest bardzo pomocne.

    To dlaczego tak rzadko się spotyka specjalistów starszych wiekiem w
    nowszych technologiach? Przecież wystarczy tylko uzupełnić różnice a nie
    całość. Czyżby kiedyś ucznono gorzej?

    > Przyklad: Dzisiejsze nastolatki swietnie radza sobie z windowsem i w
    > ogole sa hakierami ze hoho. Do czasu, az trzeba uzyc linii komend czy
    > zrobic cokolwiek "czego nie bylo w windowsie".

    Dzisiejsze nastolatki w ciągu 15 minut znajdą w google jak obsłużyć
    cli. Albo wybiorą rozwiązanie bez linii komend.


    > No to sie zdecydujcie, czychodzi wam o wymagania finansowe niskie u
    > niedoswiadczonych programistow, czy o wymagania merytoryczne z zakresu
    > wiedzy.

    Wymagania merytoryczne nie są juz takie ważne. Ilu pracownikow w
    fabryce czegoś_tam jest inżynierami? Do składania śrubek i pisania
    kawałkow kodu nie trzeba być wirtuozem.

    >
    > I juz widze jak mlokos po studiach poprowadzi jakikolwiek wiekszy
    > projekt informatyczny i nie bedzi eobsuwy totalnej. Sorki, na stidiach
    > nie ucza _doświadczenia_. Taki młokos nie jest w stanie poprawnie
    > wycenic projektu, oszacowac ile zajmie stworzenie systemu, wdrozenie.

    Ale to nie ta skala wielkości. Zapotrzebowanie na osoby prowadzące
    projekty jest o wiele mniejsze niż klepaczy kodu; ze starej kadry
    klapaczy zostanie procent najlepszych i doświadczonych, reszta pójdzie w
    odstawkę.

    > A jak nie bedzie starych wyjadaczy, to nie bedzi esi emial od kogo tego
    > nauczyc.

    Tak jak napisałem, nie dla każdego wyjadacza znajdzie się miejsce. Są
    potrzebni, ale młodzi nadrobią swoje braki po nocach.


    --
    Filip.


  • 14. Data: 2006-07-23 18:54:54
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    CZYŚCIWO napisał(a):

    > Miałem okazje przez pare lat obserwować wyniki w nauce studentów w przedziale od
    > 19 do 50 lat.
    > 90% osób z przedziału 19-25 lat nie przeszło 1 roku.
    > 100% osób z przedziału 35-50 przeszło do końca.

    Ale tutaj działają także inne mechanizmy. 19-latek wie, że jak nie uda
    mu się dziś, to za rok lub gdzie indziej. 50-latek wie, że musi zrobić
    to jak najszybciej bo inaczej wypadnie bezpowrotnie. Dodatkowo: często
    zdarza się tak, że dany rocznik na uczelni tworzą osoby które dostały
    się tam przypadkowo (podczas rekrutacji miały za mało punktów i dostały
    się na kierunek drugiego wyboru) co powoduje że stosunkowo nieliczny
    procent 'na prawde wie czego chce' i ma ku temu predyspozycje (np. na
    kierunek bibliotekoznastwo dostają się osoby króre tylko widziały
    widziały książki w telewizji; albo na kierunki informatyczne osoby z
    dobrymi ocenami i miernym doświadczeniem matematyczno-myślowym)
    Jeśli ktoś w wielu 30-40 lat zaczyna studiować, to musi być świadomy
    swoich możliwości oraz być dostatecznie dobrze zmotywowany; nie robi
    tego dla tego, że wszyscy po maturze idą na studia.
    Te dwie próbki są sobie nierówne i nie można wyciągać prostych wniosków
    na podstawie ich zachowań. Uważasz, że jeśli wybierzesz losowo 50 osób
    na studentów z dzisiejszych abiturientów ( :-) i 50 studentów spośród
    przechodniów z wykształceniem średnim w wieku 30-50 lat to ci drudzy
    będą mieli lepsze wyniki?


    --
    Filip.


  • 15. Data: 2006-07-23 19:20:42
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>

    > Wydaje mi sie, ze jesli nie przerzuce sie na menedzerstwo, pozyskam porzadne
    > certyfikaty to za 15 lat bede mial niezle problemy ze znalezieniem pracy w
    > zawodzie. A wy jak myslicie ??

    Ja znałem dwóch 50-letnich programistow ... i dobrzy byli :D
    Tylko ze pracowali z francuskiej firmie.

    A ja z traktowania informatykow w niektorych firmach doswiadczylem
    tekstu "Przeciez nie moze pan zarabiac tyle co kierownik działu" :)

    A jak raz szukałem kolegi w jednej z firm, to obdzwoniłem z kilkanascie
    numerow telefonicznych, az pod kolejnym usłyszałem to zdanie "aaaa, to
    pewnie chodzi o pana nowego informatyka !" I pozniej juz uzywalem zdania
    "nowy informatyk" to wiedzieli bezbłędnie o kogo chodzi, bo po nazwisku
    to nikt nie znał :D

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 16. Data: 2006-07-23 20:26:37
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Filip Ozimek wrote:
    >

    > To dlaczego tak rzadko się spotyka specjalistów starszych wiekiem w
    > nowszych technologiach? Przecież wystarczy tylko uzupełnić różnice a nie
    > całość. Czyżby kiedyś ucznono gorzej?

    Pracowalem kilka lat w sredniej firmie IT (250 osob). Szefem dzialu
    programistow byl "dziadzio" z siwym wlosem. A do tego wiedzial co
    chlopaki pisza i to dosc dokladnie. Wiem, bo sie czasem zalili.
    Wlasciwie na wszystkich "szefoskich" technicznych stanowiskach byly
    osoby 40+ letnie.

    Mlodzi - owszem, byli swietni - w jednej dziedzienie, w dwoch. ALe jak
    przychodzilo polaczyc czy zorganizowac cos wiekszego, to juz niestetynie
    bylo to na ich mozliwosci.

    > Dzisiejsze nastolatki w ciągu 15 minut znajdą w google jak obsłużyć
    > cli. Albo wybiorą rozwiązanie bez linii komend.

    Gorzej bedzie, jak beda bez netu i nie beda mialy do wyboru -- i
    pozostanie tylko migajacykursor linii komend...

    > Wymagania merytoryczne nie są juz takie ważne. Ilu pracownikow w
    > fabryce czegoś_tam jest inżynierami? Do składania śrubek i pisania
    > kawałkow kodu nie trzeba być wirtuozem.

    Wystarczy byc koderem po technikum. To sie zgadza. Al episzemy tu w
    kontekscie narzekanai "ze mlodzi zabiora starym prace". Owszem, zabiora,
    jesli stary bedzie na poziomie mlodego -- to mlody wygra.

    Zas wybor drogi rozwoju nalezy do czlowieka - chciec to moc.

    > Ale to nie ta skala wielkości. Zapotrzebowanie na osoby prowadzące
    > projekty jest o wiele mniejsze niż klepaczy kodu; ze starej kadry
    > klapaczy zostanie procent najlepszych i doświadczonych, reszta pójdzie w
    > odstawkę.

    No coz, tusie nei zgadzam. Ale sie na wzajem nie przekonamy...


    > Tak jak napisałem, nie dla każdego wyjadacza znajdzie się miejsce. Są
    > potrzebni, ale młodzi nadrobią swoje braki po nocach.

    Albo nie nadrobia... ;)

    --
    Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
    ____________________________________________________
    ________________
    Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
    Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc



  • 17. Data: 2006-07-23 20:29:50
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Filip Ozimek wrote:
    >
    > CZYŚCIWO napisał(a):
    >
    > > Miałem okazje przez pare lat obserwować wyniki w nauce studentów w przedziale od
    > > 19 do 50 lat.
    > > 90% osób z przedziału 19-25 lat nie przeszło 1 roku.
    > > 100% osób z przedziału 35-50 przeszło do końca.
    >
    > Ale tutaj działają także inne mechanizmy. 19-latek wie, że jak nie uda
    > mu się dziś, to za rok lub gdzie indziej.

    Wyobrazasz sobie takie podejscie przy zaangazowaniu sie w 2-letni
    kontrakt, z umowa dosc konkretyzujaca kary za przekroczenie terminu? :>

    Po drugie, jakim glupim trzeba byc, zeby marnowac swoj czas na robienie
    2 razy tego samego. W zyciu bym sam na to nie wpadl. Nie po to sie ucze
    dajmy do egzaminu, zeby uczyc sie potem jeszcze raz.

    > 50-latek wie, że musi zrobić
    > to jak najszybciej bo inaczej wypadnie bezpowrotnie.

    Nie. 50-latek wie, ze czas jest cenny. Ma tez doswaidczenie, jak uczyc
    sie cyzjak robic zeby zrobic. A nie tylko, zeby robić.


    --
    Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
    ____________________________________________________
    ________________
    Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
    Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc


  • 18. Data: 2006-07-23 20:30:35
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>

    Użytkownik "Filip Ozimek" <f...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
    news:ea0gm0$n8t$1@inews.gazeta.pl...

    > Uważasz, że...

    Uważam, że wiek nie jest żadną obiektywną przeszkodą w uczeniu się.


    --
    CZYŚCIWO
    W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl


  • 19. Data: 2006-07-23 21:47:09
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: futszaK <f...@p...pl>

    Sun, 23 Jul 2006 20:27:15 +0200, użyszkodnik Hikikomori San
    <h...@g...pl> napisał:

    > Oj byzydura. Ktos kto ma obeznanie ze starszymi technologiami łyknie i
    > nowsze tchnologie, chocbydlatego,z e bedzie musial sie nauczyc tylko
    > roznic a nie calosci. Po za tym "wsparcie wiedzy" jest bardzo pomocne.
    > Przyklad: Dzisiejsze nastolatki swietnie radza sobie z windowsem i w
    > ogole sa hakierami ze hoho. Do czasu, az trzeba uzyc linii komend czy
    > zrobic cokolwiek "czego nie bylo w windowsie".

    święte słowa, może z lekko innej beczki, zajmuje się sieciami
    radiowymi i obserwuje kolegów po fachu którzy nie mieli wcześniej
    kontaktu z radiem jako takim (CB,PacketRadio).
    Oni popełniają mnóstwo błędów których ja niejako automatycznie nie
    popełniam bo znam radio jako takie i wiem jak ono się zachowuje.
    Pamiętam jako nastolatek obserwowałem przepływające pakiety protokołu
    AX25 słuchając jednocześnie co się dzieje w eterze co mi dało
    doświadczenie które teraz wykorzystuje a którego brakuje tym którzy
    się biorą za to obecnie.

    > Mozna powiedziec, ze pracodawca stawiajac tylko na mlodych i tanich
    > strzela sam sobie w kolano. Pozorna oszczednosc...

    ja się spotkałem z ciekawszym podejściem:

    "Zatrudnie na konserwatora sieci kablowej na zadupiu,najlepiej emeryt
    lub rencista, jedna trzecia etatu, umowa na 5 lat"
    Inne wymagania to posiadanie żony i dzieci "bo kawaler może mi z dnia
    na dzień wyjechać"




    --
    futszaK
    601061867
    Poznań ma własne lotniska w Berlinie i Mszczonów czy
    Modlin jest dla nas zupełnie obojętny ;)
    (c)spp na pl.misc.kolej


  • 20. Data: 2006-07-23 21:58:45
    Temat: Re: Pan informatyk przyszedł
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    futszaK wrote:

    > Inne wymagania to posiadanie żony i dzieci "bo kawaler może mi z dnia
    > na dzień wyjechać"

    Hehehe, co racja to racja ;)

    --
    Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
    ____________________________________________________
    ________________
    Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
    Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1