-
1. Data: 2006-12-04 14:45:35
Temat: P.W.N.+ olewka rekruterki
Od: "Leon " <m...@W...gazeta.pl>
aplikowałem jakiś czas temu do pwnu na st. przedstawiciela.
zasadniczo tak dla sportu, bo mam pracę. oczywiście gdyby warunki byly
znosne, to czemu nie miałbym zmienić:)
ku mojemu zdziwieniu dzisiaj zadzwonila do mnie sympatyczna pani i
zaproponowala termin interfałki. lekko byłem zaskoczony, bo to za 2 dni,
wiec zaczalem cos tam marudzic, ze ja pracuję i.t.d.
usłyszałem na to, ze nie jestem widocznie zbyt zdesperowany. to oczywiste,
ze rekruter nie bedzie mi proponowal termiu rozmowy pod czas mojej pracy,
niemniej jednak pownien chyba zakumac, ze nie jestem co prawda
zainteresowany rozmową, ale nie aż tak, żeby szybko olać aktualną robotę :)
poza tym zawsze mi sie wydawalo, ze pwn szuka fachowców, a nie desperatów :)
wie ktoś jakie tam są warunki? jaka płaca?
przedstawiciel na uczelniach na sląsk
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-12-04 21:49:38
Temat: Re: P.W.N.+ olewka rekruterki
Od: "zasit" <z...@w...pl>
Mieszkalem kiedys ze wspolokatorem ktory pracowal w innym wydawnictwie ale
praktycznie bylo to samo
Zarobki zalezne od obrtow
Dzwonisz i wciskasz ludziom ksiazeczki
Czasami organizujesz jakies spotkanie ubierasz sie w gajer i zachwalasz
jakie to fajne
Koles byl po germianistyce a wiec wciskal luidziom ksiazeczki do
j.niemieckiego
Jezeli to lubisz to sie decyduj
Spiewki w stylu brak panu tego i owego to szablon rekruterow (pewnie jakas
mloda panna przed 20-stka co to ma wspaniale doswiadczenie w zakresie
rekrutacji) i wsadz to sobie gleboko w kiszke. Moze sie wreszcie naucza
profesjonalizmu, podawania pensji.
-
3. Data: 2006-12-05 15:23:25
Temat: Re: P.W.N.+ olewka rekruterki
Od: "Leon " <m...@N...gazeta.pl>
Dlatego też olałem Panią. Tzn. podziekowałem slicznie za zainteresowanie
moją osobą i przeprosiłem, ze w zaproponwanym terminie nie mogę przyjechac.
Przypuszczam (pytam o zarobki zeby potwierdzic przypuszczenia), ze dostałbtm
tam mniej niz teraz zarabiam, a bylbym po prostu akwizytorem.
Moze gangolem bym sie roznil od tych co na ulicy wciskają karty rabatowe i
kasety vhs.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/