-
31. Data: 2005-05-13 11:52:04
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: czarny <m...@f...art.plum>
Daniel napisał(a):
> BSA to sobie może.
BSA zawsze chodzi z policją.
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
32. Data: 2005-05-13 11:54:59
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: czarny <m...@f...art.plum>
Wiesław Wronowicz napisał(a):
Stąd BSA to organizacja typu prywatny
> detektyw, ale brak znajomości prawa powoduje strach przed nią.
Prqawi to jedno a licencja to drugie. Instalujac soft zgadzasz sie na
warunki stawiene przez producenta, nawet jesli tam pisze, ze raz
dziennie wyskoczysz z 7 piętra.
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
33. Data: 2005-05-13 12:04:31
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: k...@g...pl
czarny wrote:
> Daniel napisał(a):
>
>> BSA to sobie może.
>
> BSA zawsze chodzi z policją.
>
Nie zawsze, natomiast szybko moze ja sciagnac, bo sa powiadomieni.
Padaja wtedy szanse na jakiekolwiek polubowne zalatwienie sprawy (tj.
uzgodnienie na spokojnie, ile licencji trzeba dokupic i ile ma sie na to
czasu, dogadanie sie na temat usuniecia czesci niewykorzystanego softu bez
koniecznosci dokupywania licencji itp.)
Niektore firmy same nei wiedza, ze maja nielicencjonowany soft, poniewaz
firmy krzaki im posprzedawaly popodrabiane oprogramowanie (bylem kiedys na
szkoleniu, gdzie gosc z microsoftu puscil w obieg po sali falszywe plytki z
hologramami - mimo, ze kupiono nieswiadomie, dla nich to dalej jest soft
nielegalny)
-
34. Data: 2005-05-13 12:05:29
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: czarny <m...@f...art.plum>
krzysztofsf napisał(a):
> Jesli kontroluje BSA, to czepiaja sie grubego softy , nalezacego do firm
> z ktorymi maja podpisane umowy. Kontrola policyjna (przez informatykow
> policyjnych) punktuje wszystko, lacznie z winzipem i mp3. Tak
> przynajmniej slyszalem.
Tak, to prawda, tyle ze to sa drobiazgi.Niska szkodliwosc spoleczna.
Inna sprawa to taka, ze w czasach rosnacego absurdu mozna pasc ofiara
grupy fanatycznych policjantow, ktorzy za cene "wiekszej wykrywalnosci"
i wszystkiego co z tego dla nich wynika, rozdmuchaja sprawe dookola i
wmowia ci, ze jestes bandyta nr 1.
Do tego oczywiscie chetnie przylaczy sie lokalna prasa z mizernymi
dziennikarzynami, ktorzy twoja sprawe podniosa do rangi zlodziejstwa
wszechczasów, tylko po to aby podniesc chwilowo naklad swej gazety i
przy okazji dostac wierszówke.
Najgorszy jest pierwszy wyrok, bez sądu i przez osoby niupowżnione.
Sprostowań z reguły juz nikt nie czyta...
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
35. Data: 2005-05-13 12:08:52
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
czarny napisał(a):
Instalujac soft zgadzasz sie na
> warunki stawiene przez producenta, nawet jesli tam pisze, ze raz
> dziennie wyskoczysz z 7 piętra.
Bez przesady, żadna umowa nie może zawierać postanowień sprzecznych z
obowiązującym prawem. A jeśli takie - przez niewiedzę stron(y) - tam się
znalazły, to z mocy prawa nie są wiążące.
pozdrawiam
Zbyszek
-
36. Data: 2005-05-13 12:09:21
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: czarny <m...@f...art.plum>
k...@g...pl napisał(a):
> Nie zawsze, natomiast szybko moze ja sciagnac, bo sa powiadomieni.
We wszystkich kilkunastu znanych mi przypadkach mojego regionu, organizacji
BSA miala przyjemnosc
(albo i nie miala) towarzyszyc policja.
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
37. Data: 2005-05-13 12:14:23
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: czarny <m...@f...art.plum>
Zbyszek Tuźnik napisał(a):
> Bez przesady, żadna umowa nie może zawierać postanowień sprzecznych z
> obowiązującym prawem.
No to pokaz mi gdzie w polskim prawie pisze ze ni wolno skakac przez okno.
A jeśli takie - przez niewiedzę stron(y) - tam się
> znalazły, to z mocy prawa nie są wiążące.
Jaka niewiedze? Umowe trzeba przeczytac przez zaakceptowaniem.
Nikt cie nie zmusze, nie akceptujesz, wciskasz Anuluj. Proste.
Zawsze mozesz wybrac soft innej firmy.
Z tym oknem, to oczywiscie nie na serio.
Ale licentacja jest po to, aby przestrzegac jej postanowien.
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
38. Data: 2005-05-13 12:54:42
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
czarny napisał(a):
> No to pokaz mi gdzie w polskim prawie pisze ze ni wolno skakac przez
> okno.
Nie po prostu "skakać przez okno" tylko namawiać drugą osobę do skoku z
7 piętra - art. 151 KK.
> Jaka niewiedze? Umowe trzeba przeczytac przez zaakceptowaniem.
Niewiedzę, że któreś z postanowień umowy jest niezgodne z obowiązującym
prawem, w związku z czym twoja zgoda na nie nie ma żadnego znaczenia dla
ich nieważności.
> Nikt cie nie zmusze, nie akceptujesz, wciskasz Anuluj. Proste.
Mogę też, w sytuacji gdy widzę postanowienie umowy sprzeczne z
obowiązującym prawem wcisnąć akceptuj. I nie ma to żadnego znaczenia dla
obowiązywania, a raczej NIEobowiązywania takiego zapisu. Proste?
> Ale licentacja jest po to, aby przestrzegac jej postanowien.
Nie w przypadku, jeśli są sprzeczne z obowiązującym prawem.
pozdrawiam
Zbyszek
-
39. Data: 2005-05-13 14:07:52
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-05-12, Bartek <b...@a...pl> wrote:
> Zreszta UE teraz pracuje nad standaryzacja formatu zapisow plikow - OO ma
> stac sie standartem.
Tak. I patenty na software też zostały odrzucone w Unii.
Pozdrawiam
Czesiu
PS. Jak na razie to nie zamierzam przyczynić się do ratyfikacji konstytucji
UE. Właśnie przez patenty.
--
Artur R. Czechowski <a...@h...pl>
GCS dpu--(++) s-:-- a C++ UL++++$ P+++ L++(+++) E--- W++ N+(-) K- w---
!O M- V? Y? PGP++ t !5 X- R !tv b++ DI+++ D G e* h++(---) r++ y+
-
40. Data: 2005-05-13 14:23:21
Temat: Re: Oprogramowanie
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-05-13, czarny <m...@f...art.plum> wrote:
> > Bez przesady, żadna umowa nie może zawierać postanowień sprzecznych z
> > obowiązującym prawem.
> > A jeśli takie - przez niewiedzę stron(y) - tam się
> > znalazły, to z mocy prawa nie są wiążące.
> Jaka niewiedze?
Chciałbym zwrócić Twoją uwagę na ten subtelny fakt, że w umowie są
dwie (przynajmniej) strony. Niewiedza może dotyczyć każdej z nich.
> Ale licentacja jest po to, aby przestrzegac jej postanowien.
Za wyjątkiem tych, które są niezgodne z prawem lokalnym.
Pozdrawiam
Czesiu
--
zjadłam ruskie i barszcz ukraiński.
ciekawe czy od tego dostanę automatycznie złotych zębów
/majaka/