-
21. Data: 2004-07-09 15:42:41
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: "Greg" <o...@o...op.pl>
Gnys w news:cclm2h$egf$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> czy oby ten facet (pracodawca) nie kreci cos i czy nie
> chce mnie wycykac tzn. bede pracowal ten okres
> 1 m-ca "na probe" a on potem nie wyplaci kasy a ja przeciez
> nie udowodnie zadnemu sadowi pracy ze pracowalem u niego
NTG. Proponuje pl.misc.paranauki, czy inne wrozbiarstwo ;-) Ty lepiej
zamiast na jasnowidzeniu skoncentruj sie na faktach - ktos oferuje Ci
miesieczny okres probny, na czarno. Przyjmijmy na poczatek dwie
mozliwosci - zostaniesz wykiwany (tracisz) albo przyjety (zyskujesz). Czy
ewentualny zysk jest na tyle kuszacy, ze jestes gotowy podjac ryzyko?
Zaloz, ze jednak zostaniesz wykiwany - czy w zwiazku z tym poniesiesz
bardzo duze straty? Czy bedziesz na tyle w plecy czasowo i finansowo, ze
lepiej by bylo abys ten miesiac poswiecil na poszukiwania czegos innego (co
nie jest rownoznaczne z tym, ze znajdziesz), bardziej pewnego? Jesli tak to
podziekuj za takie warunki. Jesli uwazasz, ze nie masz zbyt duzych szans na
znalezienie w przeciagu miesiaca czegos lepszego , a miesiac to jednak nie
tak duzo (no i nie sprowadzi Cie ta proba na finansowe dno) to zaryzykuj.
--
pozdrawiam
Greg
-
22. Data: 2004-07-12 07:37:09
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: "SLaw" <s...@h...pl>
> Nigdy w życiu !! Uczysz pracodawce żeby miał Cie w dupie i nie szanował
...
> Nie pozwalajcie ludzie na to !! Przez takie frajerskie podejście jest w
tej
> Polsce jak jest, a potem się narzeka na warunki pracy i zarobki ...
> Szanujcie się, ma być wszystko po bożemu i wtedy wiadomo że będzie ok ...
A
> nie może się uda ... To bzdura !!!
>
heh dla czlowieka z duuuuzym doswiadczeniem po dobrej szkole jest to
oczywiste co teraz piszesz ale co dla czlowieka bez doswidczenia??????
Gdzies je trzeba zdobyc chocby i nawet kosztem umowy warunkow czy zarobkow.
Ja teraz tez nie przyjol bym takich warunkow ale jeszce dwa lata temu....
bralbym bez zastanowienia bo lepszy wrobel w garsci...
-
23. Data: 2004-07-12 07:46:28
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: "SLaw" <s...@h...pl>
> Chyba masz racje. Powiem mu ze umowa i koniec. Bo tak to potem nikt mi nie
> udowodni ze pracowalem gdzies i gosciu moze mnie tez zrobic w ciula.
Napisales ze jest to firma produkcyjna. Czy potrafisz juz od razu wszystko
co stali pracownicy firmy? Nic a nic sie nie bedziesz uczyl? Bo jesli tak to
prawdopodbnie nie przyniesiesz zadnych kozysci dla firmy w ciagu tego
misiaca, a jest nawet ryzyko ze cos popsujesz.
Przyjmowanie pracownika jest pewna inwestycja w ktora trzeba troche na
poczatku dolozyc. Jesli przez ten miesiac bedziesz tylko siedzial i szukal
powodow do nic nie robienia to nawet jak by ci nie zpalacil to nie
powinienes byc z tego powodu zly. Ale jesli faktycznie bedziesz sie staral i
sporo sie nauczysz to warto zaryzykowac bo napewno nikt cie w ciula nie
zrobi i wtedy bez umowy ani rusz.
SLaw
-
24. Data: 2004-07-12 10:04:18
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: Nahia <n...@...portal.pl>
SLaw [Mon, 12 Jul 2004 09:46:28 +0200]:
> Czy potrafisz juz od razu wszystko co stali pracownicy firmy?
> Nic a nic sie nie bedziesz uczyl? Bo jesli tak to prawdopodbnie
> nie przyniesiesz zadnych kozysci dla firmy w ciagu tego misiaca,
No dobra, ale chwila moment: z tego co zrozumialam to on ma
dostac wynagrodzenie za ten miesiac tylko bez papierka na to
ze tam pracuje. Jaki jest w zwiazku z tym problem zeby dac
na ten miesiac umowe-zlecenie na przyklad na kwote nieco moze
mniejsza niz umowiona -- jesli zamierza ja wyplacic to nie
powinien miec z tym problemu, nie uwazasz?
Wtedy nawet jesli sie okaze ze pracownik po dwoch tygodniach
spocznie na laurach, rozwiazanie umowy nie stanowi wielkiego
problemu -- a pracuje legalnie.
> a jest nawet ryzyko ze cos popsujesz.
No to w tym przypadku praca na czarno pracodawcy w ogole sie
nie oplaca -- bo jak cos popsuje i zrobi straty to niby jak
ma od niego te straty sciagnac? Przeciez sie nie przyzna ze
tak na prawde to on tam pracowal tylko ze bez umowy ;)
> Przyjmowanie pracownika jest pewna inwestycja w ktora trzeba
> troche na poczatku dolozyc.
Ehh chyba wszystko co jest zwiazane z jakakolwiek dzialalnoscia
to inwestycja do ktorej na poczatek glownie dokladasz ;) Moim
zdaniem propozycja pracy na czarno dla kogos kogo podobno ma sie
zamiar zatrudnic legalnie jest raczej dziwna.
> Ale jesli faktycznie bedziesz sie staral i sporo sie nauczysz
> to warto zaryzykowac bo napewno nikt cie w ciula nie zrobi
Jesli sie kogos nie zna, nie pracowalo z nim, nie wie jak on
faktycznie podchodzi do platnosci to na prawde sadze ze lepiej
miec glejt na 1K niz ustna umowe na 2K -- bo to drugie jest
czysto wirtualne...
pzdr. Nahia
--
www.nahia.wwt.pl
[odpowiadajac usun "." z "e.portal"]
-
25. Data: 2004-07-12 11:48:28
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: "SLaw" <s...@h...pl>
> No dobra, ale chwila moment: z tego co zrozumialam to on ma
> dostac wynagrodzenie za ten miesiac tylko bez papierka na to
> ze tam pracuje. Jaki jest w zwiazku z tym problem zeby dac
> na ten miesiac umowe-zlecenie na przyklad na kwote nieco moze
> mniejsza niz umowiona -- jesli zamierza ja wyplacic to nie
> powinien miec z tym problemu, nie uwazasz?
>
Nie znam sie na prawie pracy ale jesli jest to najnizsza krajowa? Lepiej dac
komus te 100 zl (tak dla zachety) wiecej niz zaplacic podatek.
Dodam moze to ze uwazam ze UMOWA POWINNA BYC I TYLE ale jesli pracodawca
postawil taki warunek to na miejsce kolegi znajdzie sobie kogos nowego kto
nie czyta newsow i ten ktos za mies bedzie mial umowe i prace a kolega
zadajacy pytanie bedzie jej nadal szukal.
-
26. Data: 2004-07-12 12:04:08
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: Fabio <f...@a...inet.alpha.pl>
SLaw wrote:
> Nie znam sie na prawie pracy ale jesli jest to najnizsza krajowa? Lepiej dac
> komus te 100 zl (tak dla zachety) wiecej niz zaplacic podatek.
> Dodam moze to ze uwazam ze UMOWA POWINNA BYC I TYLE ale jesli pracodawca
> postawil taki warunek to na miejsce kolegi znajdzie sobie kogos nowego kto
> nie czyta newsow i ten ktos za mies bedzie mial umowe i prace a kolega
> zadajacy pytanie bedzie jej nadal szukal.
Jesli pracodawca postawil taki warunek, to lepiej dac sobie spokoj z
takim pracodawca, bo sugeruje dosyc chore podejscie. Na wstepie moze
rownie dobrze podpisac umowe o dzielo. Natomiast brak umowy juz na
wstepie sugeruje, ze moga byc problemy z takim pracodawca - opoznienia w
platnosciach, czy tez odsuwanie w nieskonczonosc terminu podpisywania umowy.
..:: fabio
-
27. Data: 2004-07-12 12:06:57
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: DT <d...@A...pl>
On Mon, 12 Jul 2004 14:04:08 +0200, Fabio
<f...@a...inet.alpha.pl> wrote:
>SLaw wrote:
>
>> Nie znam sie na prawie pracy ale jesli jest to najnizsza krajowa? Lepiej dac
>> komus te 100 zl (tak dla zachety) wiecej niz zaplacic podatek.
>> Dodam moze to ze uwazam ze UMOWA POWINNA BYC I TYLE ale jesli pracodawca
>> postawil taki warunek to na miejsce kolegi znajdzie sobie kogos nowego kto
>> nie czyta newsow i ten ktos za mies bedzie mial umowe i prace a kolega
>> zadajacy pytanie bedzie jej nadal szukal.
>
>Jesli pracodawca postawil taki warunek, to lepiej dac sobie spokoj z
>takim pracodawca, bo sugeruje dosyc chore podejscie. Na wstepie moze
>rownie dobrze podpisac umowe o dzielo. Natomiast brak umowy juz na
>wstepie sugeruje, ze moga byc problemy z takim pracodawca - opoznienia w
>platnosciach, czy tez odsuwanie w nieskonczonosc terminu podpisywania umowy.
>
Zgodzę się z Przedmówcą - umowę zlecenie / o dzieło można podpisać na
dowolną kwotę, przepisy o minimalnym wynagrodzeniu nie mają tu
zastosowania.
-
28. Data: 2004-07-12 12:13:08
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: Nahia <n...@...portal.pl>
SLaw [Mon, 12 Jul 2004 13:48:28 +0200]:
>> Jaki jest w zwiazku z tym problem zeby dac na ten miesiac
>> umowe-zlecenie na przyklad na kwote nieco moze mniejsza niz
>> umowiona -- jesli zamierza ja wyplacic to nie powinien miec
>> z tym problemu, nie uwazasz?
> Nie znam sie na prawie pracy ale jesli jest to najnizsza
> krajowa?
Umowa zlecenie nie ma nic wspolnego z prawem pracy, jest to
umowa cywilno-prawna i moze byc podpisana nawet na 5 zl. Tu
kwota nie ma znaczenia, mozna dowolnie ja ustalic.
> Lepiej dac komus te 100 zl (tak dla zachety) wiecej niz
> zaplacic podatek.
Tylko ze jesli ktos sie skusi na te 100 zl wiecej "dla
zachety" to potem nie udowodni ze pracowal i ze nalezy
mu sie cokolwiek, chocby i zlotowka.
Tu jest roznica, nie w podatkach. Pracodawcy to roznicy
wielkiej nie robi, pracobiorcy -- kolosalna.
> ale jesli pracodawca postawil taki warunek to na miejsce
> kolegi znajdzie sobie kogos nowego kto nie czyta newsow
> i ten ktos za mies bedzie mial umowe i prace
..albo stracony miesiac, kupe nerwow i pusta kieszen,
a przed firma bedzie stala kolejka nastepnych darmowych
pracownikow...
Jesli ktos ma zamiar *uczciwie* zatrudnic to proponuje
*uczciwe* warunki wspolpracy. To moje zdanie, nie musisz
oczywiscie sie z nim zgadzac.
pzdr. Nahia
--
www.nahia.wwt.pl
[odpowiadajac usun "." z "e.portal"]
-
29. Data: 2004-07-12 14:53:54
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: "SLaw" <s...@h...pl>
> Jesli pracodawca postawil taki warunek, to lepiej dac sobie spokoj z
> takim pracodawca, bo sugeruje dosyc chore podejscie. Na wstepie moze
> rownie dobrze podpisac umowe o dzielo. Natomiast brak umowy juz na
> wstepie sugeruje, ze moga byc problemy z takim pracodawca - opoznienia w
> platnosciach, czy tez odsuwanie w nieskonczonosc terminu podpisywania
umowy.
>
Ja tlumacze to dlatego ze ja tez mialem taka sytuacje. Moze pracodawca nie
powiedzial wprost ze przez miesiac nie bedzie umowy ale faktycznie tak bylo.
Okazalo sie ze po mies mialem umowe i godziwe zarobki za ciekawa prace.
Widocznie byl to tylko wyjatek potwerdzajacy regule.
SLaw
-
30. Data: 2004-07-12 22:02:40
Temat: Re: Okres próbny na czarno ?
Od: złoty <m...@o...wytnij_to.pl>
Użytkownik SLaw napisał:
> Napisales ze jest to firma produkcyjna. Czy potrafisz juz od razu wszystko
> co stali pracownicy firmy? Nic a nic sie nie bedziesz uczyl? Bo jesli tak to
> prawdopodbnie nie przyniesiesz zadnych kozysci dla firmy w ciagu tego
> misiaca, a jest nawet ryzyko ze cos popsujesz.
...rotfl!!!!
> Przyjmowanie pracownika jest pewna inwestycja w ktora trzeba troche na
> poczatku dolozyc. Jesli przez ten miesiac bedziesz tylko siedzial i szukal
> powodow do nic nie robienia to nawet jak by ci nie zpalacil to nie
> powinienes byc z tego powodu zly.
...ogromny rotfl!!
Ale jesli faktycznie bedziesz sie staral i
> sporo sie nauczysz to warto zaryzykowac bo napewno nikt cie w ciula nie
> zrobi i wtedy bez umowy ani rusz.
>
..a to już s-f.
Zwykle jest tak: jeśli taki koleś (zwany również pracodawcą), już na
wstępie zaczyna tak kombinować - przeważnie (podkreślam:przeważnie) nie
ma w stosunku do ciebie uczciwych zamiarów (..bez podtekstów! :) ). Jest
duże prawdopodobieństwo, że za m-c:
- nie zapłaci ci wcale
- zapłaci ci mniej niż obiecywał
- będzie przeciągał podpisanie z tobą umowę o pracę przez najbliższe pół
roku (..przykład mojego znajomego)
Skoro nie chce podpisać z tobą choćby umowy-zlecenia prawdopodobnie JEST
TO ZWYKŁY OSZUST!! ..już uczciwsi są ci, którzy od razu mówią, iż jest
to praca na czarno (..o ile wogóle można tu mówić o uczciwości).
....ale jest oczywiście /niewielki/ % prawdopodobieństwa, że po tym m-cu
podpisze z tobą umowę o pracę. Przemyśl to sobie - twoja decyzja.
..zastanów się jednak, co się stanie jeśli np ulegniesz w czasie tego
czasu wypadkowi w pracy (..wiem, wiem!.."mnie to się nie zdarzy" :))
pzdr
A.