-
11. Data: 2003-07-18 17:09:09
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
Marek A. Czepil <m...@m...to> napisał(a):
> gwarancję na swoją usługę?
> Jeśli jest za drogo - zawsze sam mozesz zakasać rękawy i to zrobić...
>
Można takze robić bezpośrednio do dziury i sikać do umywalki. W końcu nie ma
ustawowego obowiązku posiadania kibla w domu. Może kiedyś usługi
hydrauliczne stanieją albo nasz kolega wygra w totka brakujące 50-100
złotych.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-07-18 17:28:01
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: Robal <b...@w...plinvalid>
> Probowalem z gosciem negocjowac, ze nie
> chce zadnego kwitu, faktury i tym podobnych
Sprzedawca ma obowiazej wystawic dokument potwierdzajacy sprzedaz. Sam
namawiasz do lamania prawa a narzekasz jakie to jest chore panstwo. Jak
Kalemu ukrasc krowa to zle. Jak Kali ukrasc krowa to dobrze.
> Nimniejszym chcialbym przeprosic goraca Rysia. Masz racje w tym
> kraju nie ma bezrobocia, obibokom sie po prostu nie chce robic !!!
Zapewne uslugodawcy ktorymu chciales zlecic robote nie byli obibokami
skoro reklamowal swoje uslugi oraz stac ich bylo na nie przyjecie
Twojej oferty.
> I masz racje zmienic sie cos moze jak bedzie 50% bezrobocia i
> ulice zasciela korpusy umierajacych z glodu.
Obys nigdy nie znalazl sie w tej gorszej czesci.
--
Robal bob67(at)wp.pl
-
13. Data: 2003-07-18 17:35:36
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: r...@r...pl
> ceramiczna. Tu jest problem ryzyka, w razie uszkodzenia on sam musi
> zakupic spluczke.
wierzysz w to co napisales?
pozdrawiam
romekk
-
14. Data: 2003-07-18 17:38:57
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: Robal <b...@w...plinvalid>
> Nauczenie instalacji kibla, nawet kogos bardzo ograniczonego moze
> trawac... ile ? dzien ? dwa ? I niech instaluja...
Pewnie nie jestes ograniczony. Nauczenie sie tej czynnosci zajmie wiec
Tobie gora jeden dzien. Nie tylko oszczedzisz na instalcaji u siebie
ale takze mozesz jeszcze cos dorobic stojujac 1/3 stawki. Wszak nie
jestes obibikiem. Przy Twoich cenach bierz 1 robote na tydzien (na
pewno wygospodarujesz 1 godzinke na robote). Miesiecznie nie wiadomo
kiedy masz extra 200 zl. Na czysto. Nie bedziesz przeciesz wystawial
zadnych kwitow ...
--
Robal bob67(at)wp.pl
-
15. Data: 2003-07-18 17:50:52
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: r...@r...pl
> Mnie taki tani hydraulik zrobil spluczke. Tydzien pozniej przestala dzialac.
> Wezwany na pomoc drozszy fachowiec (bo tamtemu juz sie do niczego nie
> pozwole dotknac) klal jak szewc, bo generalnie wszystko bylo spieprzone. Ten
> tanszy nawet nie wiedzial jak uszczelke wlozyc.
zapros teraz trzeciego.
tez sie bedzie smial i wezmie znowu wiecej.
a nastepny nie bedzie mogl uwierzyc, ze ten poprzedni [trzeci] to byl
fachowiec.
taki urok tego typu prac...
tfu! pracownikow.
ja po swoich fachowcach, jak juz otrzasnalem sie z szoku, ze poleceni
ludzie probowali mnie okrasc, poprawiam co jakis czas to i owo
[cos tam zafugowac, a to wydlubac krzyzyk rozdzielajacy plytki podczas
kladzienia spod wlasnie ni z tego ni z owego odpadlej fugi, a to
rurki rozkrecic i uszczelnic itd. - to sa proste prace...]
(ostatnio zaczelo cos przeciekac - tez jak sie temu przyjzalem, to
stwierdzilem, ze uszczelki to sie nieco inaczej chyba umieszcza?).
Zaczynam rozumiec pewnego znajomego, ktory ma dom i w nim jedna lazienke
nie wykonczona - stwierdzil, ze mial przy okazji budowy (duzy dom)
duzo ekip. KAZDA cos spartolila koncertowo. Po kazdej nastepna smiala sie
pol godziny i .... partolila rownie tragicznie. Ma jedna lazienke i chodzi
po schodach jak chce sie wykapac, ale stwierdzil, ze jego przydzial
nerwow na ,,fachury'' zostal zuzyty z takim debetem, ze te codzienne
spacerki przez kilka lat nie sa az tak uciazliwe, zeby zatrzec strach
przed najazdem na kilka dni przez kolejna ekipe...
ja sie chyba przy okazji robienia balkonu naucze klasc terakote :>
balkon nie musi byc super rowny ani szczelny ;-) - mysle, ze te pare m2
wystarczy mi, zeby nastepna lazienke/kibel zrobic samemu.
Wymiana WC - tez przechodzilem, znalazlem fachowca za stowe i robil to,
co inni oceniali na hoho 2 godz bo trudne (chcialem, zeby kibel byl blisko
sciany a nie na srodku WC - trzeba bylo odplyw ,,wyprofilowac''), przez jakies
25 minut. Pewnie jakby mial wziac 200 to dokladnie to samo robilby 2 godziny
wkladajac i wyjmujac kibelek 5 razy a nie 2. a jesli zrobil to kiedys
kilka razy, to powinien przymierzac gora 2 razy. w koncu jaka to filozofia
szczlenie polaczyc 2 rury w dzisiejszych czasach? jak sie w spraju ma
silikony, plastikowe rury, kolanka kazdego rodzaju po 50 groszy do kupienia...
pozdrawiam
romekk
-
16. Data: 2003-07-18 18:15:31
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: "$Szalony_Kapelusznik$" <s...@w...pl>
> > Probowalem z gosciem negocjowac, ze nie
> > chce zadnego kwitu, faktury i tym podobnych
>
> Sprzedawca ma obowiazej wystawic dokument potwierdzajacy sprzedaz. Sam
> namawiasz do lamania prawa a narzekasz jakie to jest chore panstwo. Jak
> Kalemu ukrasc krowa to zle. Jak Kali ukrasc krowa to dobrze.
Hehe... tylko zwykle sie trzeba ostro wyklucac, zeby ten dokument dostac, a
i tak zwykle sie konczy na +10 - 20%
> > Nimniejszym chcialbym przeprosic goraca Rysia. Masz racje w tym
> > kraju nie ma bezrobocia, obibokom sie po prostu nie chce robic !!!
>
> Zapewne uslugodawcy ktorymu chciales zlecic robote nie byli obibokami
> skoro reklamowal swoje uslugi oraz stac ich bylo na nie przyjecie
> Twojej oferty.
I bardzo dobrze... i ja od dnia dzisiejszego przymuje, ze w tym kraju jest
Eldorado. I nie ma w moim slowniku slowa zasilek.
> > I masz racje zmienic sie cos moze jak bedzie 50% bezrobocia i
> > ulice zasciela korpusy umierajacych z glodu.
>
> Obys nigdy nie znalazl sie w tej gorszej czesci.
Bede kible instalowal po 50 PLN.
MAd Hat
ter
-
17. Data: 2003-07-18 18:20:47
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl>
> zapros teraz trzeciego.
> tez sie bedzie smial i wezmie znowu wiecej.
> a nastepny nie bedzie mogl uwierzyc, ze ten poprzedni [trzeci] to byl
> fachowiec.
Nie zaprosze, bo ten drugi to moj zdecydowanie ulubiony i robilby to za
pierwszym razem, tylko nie mogl, a sprawa byla pilna. W kazdym razie
spluczka dziala od pol roku jak ta lala.
Ale fakt jest taki: jak sie ma remont w domu, to trzeba tam stale byc i
wszystkim na rece patrzec.
> w koncu jaka to filozofia szczlenie polaczyc 2 rury w dzisiejszych
czasach? jak sie w spraju ma silikony, plastikowe rury, kolanka kazdego
rodzaju po 50 groszy do kupienia...
Pewnie taka sama jak farbowanie sobie samemu wlosow - niby mozna samemu, ale
jak zrobi to fryzjer to i ladniej i lepiej.
A silikonowi wypowiedzialam wojne. Przy pierwszej spluczce facet upakowal go
wiecej niz w biust Pameli Anderson - a i tak cieklo.
Pozdrawiam,
Aga
-
18. Data: 2003-07-18 18:34:11
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: d...@p...onet.pl
>I nie ma w moim slowniku slowa zasilek.
Do czasu... (ale ja ci zle nie zycze-wiem to z wlasnej "autopsji")
D0
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2003-07-18 18:35:05
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: "$Szalony_Kapelusznik$" <s...@w...pl>
> Chyba przesadzasz. U mnie w ostatnia sobote hydraulik wymienial sam wklad
w
> spluczce i wzial za to 50 zlotych (1 godzine to robil) , dalem mu kase i
> spluczka dziala bez zarzutu.
> Jak kibelek zakladal to wzial 150 zlotych - ale robil to 2 godziny a moze
> dluzej.
Porownamy wiec ceny kilku uslug za które ostatnio placilem:
(1) Wypelnienie zeba: bardzo specjalistyczne oprzyrzadowanie + bardzo drogie
materialy + 6 lat nie najlzejszych studiow + wynajem (lub posiadanie) lokalu
+ 40 min. pracy = 100 - 120 PLN (w zaleznosci od zeba)
(2) Wymiana tarczy sprzegla, lozyska wyciskowego, oleju w silniku i skrzyni,
naciagniecie linki hamulca recznego + kilka innych kosmetycznych pierdol
(typu cisnienie w opanach): dosć specjalistyczny lokal + troszke
specjalistycznych narzedzi + przynajmniej technikum mechaniczne + troszke
doswiadczenia + ok. 5 roboczogodzin ( 1 czlowiek przez 3h + 2 przez jakies
2h) = 300 PLN (bez kosztow czesci i materialow typu olej)
(3) Zalozenie zaluzji weneckich w trzech oknach ( niestety nie podam z
pamieci powierzchni): dwie wizyty w lokalu (pomiar i montaz) + troszke
narzedzi + ok. 1 h pracy = 150 PLN (calosciowa usluga: pomiar, montaz, koszt
zaluzji, mechanizmow, sznureczkow, pierduleczkow). Bardzo czysto i naprawde
dokladnie. Wyjatkowo zadowolony z czlowieka bylem.
w tej sytuacji wymiana kibla, gdzie wystarczy zawodowa (a nawet i 6 klas
podstawowki), ze dwa lub trzy proste narzedzia, zero kosztow posiadania
lokalu, zero innych kosztow (typu ogrzewanie czy energia elektryczna), za
150 PLN to czysto zdzierstwo moim zdaniem. I tyle po prostu za to nie
zaplace.
> Maciej
> PS. Pewnie jestes informatykiem ?
Jestem inzynierem mechanikiem, ktory nie ma niestety nawet dniowki w
wysokosci 150 PLN. I ktory wymieni sobie kibel w poniedzialek za darmo, a
zaoszczedzone pieniadze wrzuci w jakies FI - a niech sobie zarzadzajacy
Skarbczyka zarobi troszke.
Ale rowniez zdaje sobie sprawe, ze z takiego zachowania to wyniknie tylko
poglebianie sie stagnacji w gospodarce, ale naprawde chcialem dac komus
zarobic, _moim zdaniem_, uczciwe pieniadze.
MAd Hat
ter
-
20. Data: 2003-07-18 18:39:30
Temat: Re: Oh hydrauliku krotka historia...
Od: "$Szalony_Kapelusznik$" <s...@w...pl>
> >I nie ma w moim slowniku slowa zasilek.
>
> Do czasu... (ale ja ci zle nie zycze-wiem to z wlasnej "autopsji")
Przeciez napisalem: przerzuce sie na instalacje kibli po 50 PLN, zeby byc
konkurencyjnym.
MAd Hat
ter