eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOgłoszenia w prasie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 21. Data: 2005-08-04 13:55:44
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: Michał <k...@v...pl>

    Wojciech Bańcer napisał(a):
    > Michał napisał(a):
    >
    >>>Patrz. Ja studiuję dziennie _i_ zaocznie i jakoś pracę mam. Fakt, że nie
    >>>jest to etat, a współpraca na umowach o dzieło/zlecenie, ale to mimo
    >>>wszystko praca jest. Natomiast jak się chciałem robotą podzielić
    >>>z kumplami na studiach, to wielkie oczy robili i żaden nie chciał. :)
    >
    >>Mogę zapytać co studiujesz i w Jakim mieście pracujesz? Może to sprawia
    >>że mamy nieco inny punkt widzenia na te sprawy.
    >
    > Informatykę oraz Finanse i Bankowość. Odpowiednio Gliwice i Chorzów.
    > Pracuję dla firmy z Bytomia, Poznania i czasem dla jednej firmy
    > z Warszawy. :)
    >

    To faktycznie muszę przyznać, że jesteś obrotny :-). Nie piszę tego
    złośliwie, ani tak jak sugeruje kolega Bremse, że szukam wymówki za
    "swoje niepowodzenia i lenistwo".
    Z mojej strony to chyba wszystko co mogę powiedzieć, chciałem jedynie
    się podzielić moimi spostrzeżeniami z mojego otoczenia.

    Powodzenia i pozdrawiam.
    Michał


  • 22. Data: 2005-08-04 13:58:16
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
    news:5944f1tf37oegks9r4n8a8k2ov6vnqsd32@4ax.com...

    > I podobnie jak w przypadku Wojtka nikt mi niczego nie "załatwiał". Co
    > więcej uważam, że "wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo" to zwykła
    > wymówka na swoje niepowodzenia, lenistwo, ewentualnie głupotę.

    Otóż to! O wiele łatwiej żyje się we własnym bajorze, które człowiekowi w
    pełni odpowiada, a za które człowiek się trochę wstydzi, gdy jest na kogo
    zwalić winę. Zawsze można wtedy powiedzieć - "to nie moja wina, że jestem
    bezrobotny. To wina tych cholernych pracodawców, tych kolesi, co to ręka
    rękę myje. To wina tych, co smarują i tego pieprzonego ustroju i tych łochów
    z rządu, ja bym ich tak raaaaaaz w ryj, złodziei!". Coś jak gumowa piłeczka
    ściskana w ręku, która zabezpieczała Orra przed kpinami z jego nawyku
    noszenia jabłuszek w ustach (Paragraf 22).


  • 23. Data: 2005-08-04 14:21:53
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: Michał <k...@v...pl>

    Bremse napisał(a):
    >>Mogę zapytać co studiujesz i w Jakim mieście pracujesz? Może to sprawia
    >>że mamy nieco inny punkt widzenia na te sprawy.
    >
    ji, więc punkt widzenia nie jest spaczony przez
    > syndrom Stolycy.
    > I podobnie jak w przypadku Wojtka nikt mi niczego nie "załatwiał". Co
    > więcej uważam, że "wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo" to zwykła
    > wymówka na swoje niepowodzenia, lenistwo, ewentualnie głupotę.
    >

    Uważasz więc, że wystarczy być mniej leniwym i mniej głupim i miejsca
    pracy, których brakuje w magiczny sposób same się pojawią?
    Oczywiste jest, że ten kto ma do nich lepsze dojście pierwszy je weźmie.
    Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego. Sam bym nie odmówił, gdyby ktoś
    znajomy polecił mnie pracodawcy.

    Michał


  • 24. Data: 2005-08-04 14:34:04
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Michał napisał(a):

    > Uważasz więc, że wystarczy być mniej leniwym i mniej głupim i miejsca
    > pracy, których brakuje w magiczny sposób same się pojawią?

    A Ty uważasz, że tak nie jest?

    > Oczywiste jest, że ten kto ma do nich lepsze dojście pierwszy je weźmie.
    > Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego. Sam bym nie odmówił, gdyby ktoś
    > znajomy polecił mnie pracodawcy.

    A może to co nazywasz "lepszym dojściem" to właśnie efekt tego, że ktoś
    był mniej leniwy i mniej głupi? Patrzyłeś na to od tej strony?

    j.


  • 25. Data: 2005-08-04 14:38:36
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "makro_studio" <m...@p...fm>

    > Za to u nas jest zupelnie inaczej. Prowadzacy nam mowia ze dla zaocznych
    > przygotowywuja specjalne zadania, bo z naszymi by sobie nie poradzili. Ze
    > ciezko od nich cos wymagac, czegos nauczyc, bo sa srednio zainteresowani tym
    > co sie dzieje, ze wychodza z zalozenia "place to zaliczam". Podobnie z
    > wieczorowymi. Udzielalem korepetycji studentom z zaocznych - u mnie na
    > dziennych byly oporne typy ale tamci to juz w ogole - jak pokazali jakie
    > wymagania maja na laborkach to az wstyd.

    Hmmm no z pewnością zalezy to od poziomu uczelni. Ja studiowałam zaocznie w
    szkole biznesu, takim polskim Eldorado dla młodych wilków i rekinków biznesu,
    gdzie zjazdy zaoczne były pretekstem do zawiązania paru kontaktów i wykazania
    się na zajęciach wiedzą praktyczna które biedni asystenci niejednokrotnie mogli
    pozazdorścić studentom. Dlatego więcej się człowiek naumiał podczas spotkania
    kolegów na papierosku niż na studiach zaocznych w jakimś molochu państwowym
    gdzie wszyscy wszystkich olewają.
    W tym przypadku "płacę i wymagam" to było "płacę i wymagam" zeby prowadzący się
    nie spóxnił na zajecia albo żebym miała do dyspozycji porządky komputer na
    zajęciach. Nauczyli nas rynkowego myślenia i teraz nie mamy problemów ze
    znalezieniem pracy po studiach zaocznych. Jak ja zakładałam pierwszy biznes to
    dzienni się męczyli w salkach do ćwiczeń pisząc jak bedzie wyglądał ich biznes
    za 5 lat. To jest ta różnica myślę.

    Pozdrowienia
    A.D.


  • 26. Data: 2005-08-04 14:44:14
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "makro_studio" <m...@p...fm>


    Użytkownik "Michał" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:dct84d$n9c$1@news.onet.pl...
    > Bremse napisał(a):
    >>>Mogę zapytać co studiujesz i w Jakim mieście pracujesz? Może to sprawia że
    >>>mamy nieco inny punkt widzenia na te sprawy.
    >>
    > ji, więc punkt widzenia nie jest spaczony przez
    >> syndrom Stolycy.
    >> I podobnie jak w przypadku Wojtka nikt mi niczego nie "załatwiał". Co
    >> więcej uważam, że "wszechobecny nepotyzm i kolesiostwo" to zwykła
    >> wymówka na swoje niepowodzenia, lenistwo, ewentualnie głupotę.
    >>
    >
    > Uważasz więc, że wystarczy być mniej leniwym i mniej głupim i miejsca pracy,
    > których brakuje w magiczny sposób same się pojawią?


    Żeby to było takie proste...albo takie trudne ;)
    Ale poważnie to ja tak myślę osobiście że mniejsza głupota + mniejsze lenistwo
    zbliżają do pracy bardziej niż niejedna uczelnia skończona z wyróżnieniem. A
    miejsca pracy się nie pojawią dopuki pracodawcy nie będzie na nie stać.
    Ale to już inna bajka.

    > Oczywiste jest, że ten kto ma do nich lepsze dojście pierwszy je weźmie. Nie
    > ma w tym nic dziwnego, ani złego. Sam bym nie odmówił, gdyby ktoś znajomy
    > polecił mnie pracodawcy.
    >
    > Michał

    Zgadzam się. Pewnie że nie ma bo tak jest cały świat skonstrułowany że liczą się
    nie tylko umiejętności, wiedza, doswiadczenie itp. ale i znajomości, kontakty,
    relacje, układy. Przeciez im ktoś jest bardziej sympatyczny tym bardziej jest
    lubiany. W pracy jest tak samo, więc czemu ludzie tak strasznie się temu dziwią.
    Oczywiście nie mowa tu debilach zasiadających w fotelach prezesów spółek skarbu
    państwa (małą literą!) za sprawą ciotecznego brata stryjka. Ale tych to wygryzie
    ewolucja...

    :)


  • 27. Data: 2005-08-04 14:51:49
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie
    Od: "makro_studio" <m...@p...fm>


    Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
    wiadomości news:dcsg8a$7be$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Stasys" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:dcrad0$dcv$1@news.onet.pl...
    >> Mam takowy problem ... Jako człowiek bezrobotny od pewnego czasu czytam
    >> ogłoszenia o pracy w prasie. Mam o osbie dobre mniemanie :) więc wybieram
    > te
    >> w rodzaju : dyrektor, szef projektu, doradca klienta itd.
    >
    >> Dla kogo są te ogłoszenia ?
    >
    > Dla tych, którzy potrafią odróżnić pracę dyrektora od pracy szefa projektu
    > lub doradcy klienta i do tego realnie oceniają swoje kompetencje. Jeśli
    > uważasz, że nadajesz się jednocześnie na stanowisko dyrektora jak i doradcy
    > klienta, to najlepsze dla Ciebie będą solidne konsultacje u doradcy
    > zawodowego. Ewentualnie coś, co ograniczy Twoje rozbujałe wyobrażenia o
    > sobie. Do tego powinno wystarczyć i dać do myślenia Twoje dłuższe
    > bezrobocie. Tym bardziej dziwne, że wciąż masz wątpliwości.
    >
    > pozdrawiam
    > m.
    >

    AMEN!


  • 28. Data: 2005-08-04 14:54:19
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: Michał <k...@v...pl>

    januszek napisał(a):
    > Michał napisał(a):
    >
    >>Uważasz więc, że wystarczy być mniej leniwym i mniej głupim i miejsca
    >>pracy, których brakuje w magiczny sposób same się pojawią?
    >
    > A Ty uważasz, że tak nie jest?

    No nie uważam :-).

    >>Oczywiste jest, że ten kto ma do nich lepsze dojście pierwszy je weźmie.
    >>Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego. Sam bym nie odmówił, gdyby ktoś
    >>znajomy polecił mnie pracodawcy.
    >
    > A może to co nazywasz "lepszym dojściem" to właśnie efekt tego, że ktoś
    > był mniej leniwy i mniej głupi? Patrzyłeś na to od tej strony?

    Oczywiście tak. Podałem tylko jeden powód dla którego ktoś może mieć
    lepszy dostęp do miejsc pracy. Nie generalizuję.

    Swoją drogą głupota czasami może nawet pomagać. Lenistwo już nie :-).

    Michał


  • 29. Data: 2005-08-04 14:56:28
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "makro_studio" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:dct9gv$ktl$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Zgadzam się. Pewnie że nie ma bo tak jest cały świat skonstrułowany że
    liczą się
    > nie tylko umiejętności, wiedza, doswiadczenie itp. ale i znajomości,
    kontakty,
    > relacje, układy.

    w dużej mierze, choć nie w pełni, posiadane relacje, układy i znajomości
    pozyskuje się własnymi działaniami. Często dzieje się to mimochodem, jednak
    kluczową sprawą jest aktywność. Bo nimi jakie znajomości może zawrzeć
    człowiek, który większość życia spędza w domu albo blisko bezpiecznej
    maminej spódnicy?


  • 30. Data: 2005-08-04 14:58:43
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie
    Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>


    Użytkownik "makro_studio" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:dct9v6$mld$1@atlantis.news.tpi.pl...
    [..]
    > AMEN!

    rozwiń proszę wątek :) tylko nie w stronę "na wieki wieków..."

    pozdr.
    m.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1