Rozwiązałem prace z pracodawcą za porozumieniem stron. Ale nie wydał mi
świadectwa pracy (złośliwie) przez co nie zostałem zatrudniony u nowego
pracodawcy.

Za 2 tygodnie mam rozprawę w sądzie.

Jedynym dowodem poniesionej szkody jaki mam jest list intencyjny popisany z
niedoszlym nowym pracodawca w ktorym podana jest wysokość wynagrodzenia
ktore mialeem odszymać, oraz klauzula ze warunkiem przyjecia mnie do prayc
jest dostarczenie m.in. świadectwa pracy. Którego nie otrzymałem od starego
pracowadcy.

Pytanie. Do sądu wysłalem jako dowód list intencyjny. Ale czy nie lepiej
bedzie powołać na świadka dyrektora firmy , który dokonywał rekrutacji i
zdobyć dodtakowy dowód. Minusem takiego rozwiązanie bedzie to że bede
spalony w tej firmie.

Maniek

do góry

> Rozwiązałem prace z pracodawcą za porozumieniem stron. Ale nie wydał mi
> świadectwa pracy (złośliwie) przez co nie zostałem zatrudniony u nowego
> pracodawcy.

Wydanie świadectwa pracy jest obowiązkiem pracodawcy, nawet gdybyś mu
naubliżał i zgwałcił córkę.

> Za 2 tygodnie mam rozprawę w sądzie.
>
> Jedynym dowodem poniesionej szkody jaki mam jest list intencyjny popisany z
> niedoszlym nowym pracodawca w ktorym podana jest wysokość wynagrodzenia
> ktore mialeem odszymać, oraz klauzula ze warunkiem przyjecia mnie do prayc
> jest dostarczenie m.in. świadectwa pracy. Którego nie otrzymałem od starego
> pracowadcy.

Poniosłeś szkodę, nieuzyskując dochodów z tytułu umowy, której nie
zawarłeś (szkoda wymierna) i mniej wymierną z innych tytułów, np.
związanych z niepłaceniem rachunków, brakiem pracy jako takiej, etc.więc
jest oczywiste, że masz prawo żądać naprawienia szkody.
List intencyjny, jeżeli widnieje na nim podpis stanowi dowód, mam
nadzieję, że sąd będzie tego samego zdania - znając jednak wyobrażenie
sądów o tym, co to jest strata, może okazać się, że należy ci się
równowartość biletu tramwajowego za dojazd na rozmowę kwalifikacyjną i
znaczek na list z CV. Powalczyć warto.

pzdr: Dogbert

do góry

Nie potrzebujesz zadnych dowodów. Pracodawca nie wypelnil podstawowego
obowiazku. Jak wciagniesz w sprawe nowego potencjalnego pracodawce moze sie
ciebie wystraszyc:)

Kolezanka miala podobna sprawe i zadnych dowodow nie przedstawiala i
wygrala. Faktem jest, ze zadala tylko 700 zl odszkodowania.

pozdrawiam
quba
www.vidi.biz.pl

do góry

Nie potrzebujesz zadnych dowodów. Pracodawca nie wypelnil podstawowego
obowiazku. Jak wciagniesz w sprawe nowego potencjalnego pracodawce moze sie
ciebie wystraszyc:)

Kolezanka miala podobna sprawe i zadnych dowodow nie przedstawiala i
wygrala. Faktem jest, ze zadala tylko 700 zl odszkodowania.

pozdrawiam
quba
www.vidi.biz.pl

do góry

Nie potrzebujesz zadnych dowodów. Pracodawca nie wypelnil podstawowego
obowiazku. Jak wciagniesz w sprawe nowego potencjalnego pracodawce moze sie
ciebie wystraszyc:)

Kolezanka miala podobna sprawe i zadnych dowodow nie przedstawiala i
wygrala. Faktem jest, ze zadala tylko 700 zl odszkodowania.

pozdrawiam
quba
www.vidi.biz.pl

do góry

Maniek <m...@w...pl> wrote:

> Pytanie. Do sądu wysłalem jako dowód list intencyjny. Ale czy nie lepiej
> bedzie powołać na świadka dyrektora firmy , który dokonywał rekrutacji i
> zdobyć dodtakowy dowód. Minusem takiego rozwiązanie bedzie to że bede
> spalony w tej firmie.

Dlaczego spalony?


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry