-
11. Data: 2004-06-22 21:03:02
Temat: Re: Odpowiedzialność finansowa
Od: Gradda Makker <n...@i...invalid>
Użytkownik Carrie napisał:
> Witam,
>
> mam taki problem: w pracy zlecają mi wykonywanie specyficznych
> projektów. Nośnik, na który są one przenoszone, jest dość drogi.
> [...] Robię to często i zazwyczaj dobrze, ale kilka razy zdarzyło mi się
> pomylić i nośnik był do wyrzucenia. Szef się zirytował i oświadczył,
> że potrąci mi z pensji koszt nośnika.
> Muszę powiedzieć, że ogólnie zarabiam niewiele i jedna taka "wpadka"
> kosztowałaby mnie ok. 1/3 całej pensji...
> [...] W dodatku trudnej
> do wykrycia, dopóki projekt nie zostanie przeniesiony na nośnik, bo
> nikt wcześniej tego projektu nie sprawdza. Założenie jest takie, że
> mam to zrobić dobrze i tyle, więc sama ponoszę całą odpowiedzialność,
> co mi się wcale nie podoba.
Wygląda na to, że firma ma złą organizację pracy, a szef nie nadaje się
na swoje stanowisko. Jeśli nośnik jest drogi, a jest dość znaczna
możliwość pomyłki to kontrola przez inna osobę powinna być obowiązkowym
elmentem procesu produkcji. A tak szef groźąc pracownikom próbuje
naprawić co sam zepsuł.
> [...] Żeby było "weselej", oczekuje się ode mnie zostawania w pracy po
> godzinach oraz przychodzenia w weekendy, które normalnie mam wolne. A
> przy tym szef jakoś zupełnie pomija kwestię rozliczania nadgodzin.
Inaczej mówiąc jesteś wykorzystywana.
> [...] Zaczęło mnie to poważnie złościć, bo nie dość, że marnie zarabiam za
> pracę, było nie było, wymagającą sporych umiejętności, że bez gadania
> wyrabiam te nadgodziny, bo rozumiem, że sytuacja jest wyjątkowa, że
> robię wszystko najlepiej, jak potrafię - to jeszcze w razie pomyłki
> zostaję skrzyczana i karana.
> [...] Poradźcie mi, proszę, jak przeprowadzić na ten temat rozmowę z szefem.
Po pierwsze poproś o podwyżkę i to znaczną - ze względu na szerszy
zakres obowiązków i odpowiedzialności. Masz już doświadczenie i mimo
błędów, inne osoby zrobią więcej pomyłek. Po drugie zażądaj wprowadzenia
zasady, by przed przeniesieniem projektu "na nośnik", druga osoba - poza
autorem sprawdzała poprawność projektu i pisemnie to potwierdzała.
Trochę biurokracji w tym wypadku nie szkodzi (wystarczy krótka
dwuzdaniowa notatka - byle była data, nazwa/oznaczenie projektu i
nazwiska). Po trzecie wytłumacz, że nawet mimo tych zabezpieczeń,
czasami mogą zdarzyć się wpadki i jest to nie do uniknięcia - tylko z
dużo mniejszą częstotliwością niż dotychczas.
A tak poza tym, to zacznij szukać innej, bardziej normalnej pracy. Jeśli
szef nie zgodzi się na Twoje warunki i ukarze Cię za pomyłkę, to
poprostu wręcz mu wypowiedzenie.
GM