-
11. Data: 2002-11-10 02:45:06
Temat: Re: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Wrangler" <a...@i...pl> writes:
> > Polecenia pracodawcy mają mieć związek z rodzajem pracy wykonywanej przez
> > pracownika. Beata
>
> powinny ale sama chyba wiesz ze w praktyce jest inaczej !
w praktyce bedzie tak, jak na to pozwolisz, zeby bylo.
jesli pracodawca zarzada od ciebie wykonania czegos, czego nie ma w
umowie, to spokojnie i kulturalnie mozesz mu to powiedziec.
wybor nalezy do ciebie, co zrobisz:
- odmowic wykonania polecenia powolujac sie na to, ze nie masz tego w
zakresie obowiazkow na umowie i nie masz ochoty miec.
- odmowic wykonania polecenia i zasugoerowac, ze moglbys je wykonac
ale w takim razie nalezy renegocjowac umowe;
- zrezygnowac z tej pracy
- nie powiedziec nic, polozyc uszy po sobie i robic co ci kaza.
kazda opcja pociaga za soba okreslone konsekwencje, rzecz jasna. z
wyjatkiem ostatniego punktu, w kazdym innym musisz sie liczyc z utrata
pracy.
takie jest zycie - i nie sadze, zeby ci ktos tutaj podal
"zloty srodek na wrednego pracodawce".
w wypadku umowy o prace zawsze, jako strona mozesz _zdecydowac_ - nie
jestes niczyim meblem ani wlasnoscia, nikt nie moze toba dobrowolnie
rozporzadzac.
tyle, ze potem trzeba umiec poniesc konsekwencje wlasnej decyzji i nie
narzekac.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
12. Data: 2002-11-12 07:53:54
Temat: Re: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>
Witam,
zyli wychodzi ze "wolna amerykanka"? Szkoda bo chcialem "pojsc na ostro" a bez
jakiegos podparcia paragrafem nie bedzie latwo :-(
Pozdrawiam,
TRS
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
13. Data: 2002-11-12 11:20:02
Temat: Odp: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "Beata" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik TRS <f...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0...@p...pl...
> Witam,
>
> zyli wychodzi ze "wolna amerykanka"? Szkoda bo chcialem "pojsc na ostro" a
bez
>
> jakiegos podparcia paragrafem nie bedzie latwo :-(
>
> Pozdrawiam,
> TRS
Nie bardzo rozumiem jak Ci wychodzi "wolna amerykanka" ale myślę że wszytsko
w kwestii "poleceń" zostało jasno przedstawione daletego tez "wolna
amerykanka" to Twoja dowolna interpretacja (zgodna skądinąd z ogólną
tendencją choć niesłuszną). Pozdrawiam Beata
-
14. Data: 2002-11-12 12:21:17
Temat: Re: Odp: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>
>Nie bardzo rozumiem jak Ci wychodzi "wolna amerykanka" ale myślę że wszytsko
>w kwestii "poleceń" zostało jasno przedstawione daletego tez "wolna
>amerykanka" to Twoja dowolna interpretacja (zgodna skądinąd z ogólną
>tendencją choć niesłuszną). Pozdrawiam Beata
Przeczytalem caly watek ponownie (dzieki za gromki odzew).
Niestety nadal nie widze jasnych kryteriow - "zwiazek z wykonywa praca" jest
terminem zbyt luznym (BTW - w jakim dokumencie prawnym on wystepuje? w KP nie
znalazlem). Zeby to zobrazowac pytanie praktyczne: jeden z obowiazkow to
projektowanie urzadzenia technicznego. Czy wyjazd do innego miasta w celu jego
uruchomienia "lapie sie" pod prawidlowe polecenie? Kto o tym decyduje jesli z
przelozonym mamy rozne zdanie?
Takich watpliwosci jest duzo i dlatego pisze ze nadal problem (z mojego punktu
widzenia ) jest nierozwiazany - tak dlugo jak nie bede mial przed soba
odpowiedniego paragrafu.
Pozdrawiam,
TRS
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
15. Data: 2002-11-12 13:04:56
Temat: Odp: Odp: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "Beata" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik TRS <f...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0...@p...pl...
> >Nie bardzo rozumiem jak Ci wychodzi "wolna amerykanka" ale myślę że
wszytsko
> >w kwestii "poleceń" zostało jasno przedstawione daletego tez "wolna
> >amerykanka" to Twoja dowolna interpretacja (zgodna skądinąd z ogólną
> >tendencją choć niesłuszną). Pozdrawiam Beata
>
> Przeczytalem caly watek ponownie (dzieki za gromki odzew).
> Niestety nadal nie widze jasnych kryteriow - "zwiazek z wykonywa praca"
jest
> terminem zbyt luznym (BTW - w jakim dokumencie prawnym on wystepuje? w KP
nie
> znalazlem). Zeby to zobrazowac pytanie praktyczne: jeden z obowiazkow to
> projektowanie urzadzenia technicznego. Czy wyjazd do innego miasta w celu
jego
> uruchomienia "lapie sie" pod prawidlowe polecenie? Kto o tym decyduje
jesli z
> przelozonym mamy rozne zdanie?
> Takich watpliwosci jest duzo i dlatego pisze ze nadal problem (z mojego
punktu
> widzenia ) jest nierozwiazany - tak dlugo jak nie bede mial przed soba
> odpowiedniego paragrafu.
> Pozdrawiam,
> TRS
Moja uwaga dotyczyła "wolnej amerykanki" i chyba oboje wiemy o co chodzi.
Zresztą sama zaznaczyłam że ogólna tendencja jest taka jak sam
przedstawiłeś. Niestety pojęcie jest nieostre stąd takie kontrowersje.
Wracając do tematu w tak przedstawionej sytuacji rzeczywiście masz problem.
Sam obowiązek stosowania się do poleceń pracodawcy wynika z art. 100 par. 1
k.p. który też zawiera jego ograniczenia tj.: "Pracownik jest obowiązany
wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń
przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami
prawa lub umową o pracę." Rozstrzygnięcie zalezy od konkretnego przypadku.
Żeby udzielić stanowczej odpowiedzi trzeba by było znac całość (np. cały
twój zakres obowiązków, stanowisko jakie zajmujesz). Ponadto zawsze istnieje
możliwość że wydanie takiego polecenia wynika ze szczególnej sytuacji w
jakiej jest pracodawca (czyli dla jego dobra i takie tam bzdury) - a wtedy
masz po zawodach. Tak więc w Twoim przypadku rzeczywiście mogą być
wątpliwości (łatwiej jest gdy księgowa dostaje polecenie umycia okiem lub
zrobienia zakupów). Nie bardzo wiem co Ci poradzić w tej sytuacji.
Beata
-
16. Data: 2002-11-12 13:45:34
Temat: Re: Odp: Odp: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>
>[...]Tak więc w Twoim przypadku rzeczywiście mogą być
>wątpliwości (łatwiej jest gdy księgowa dostaje polecenie umycia okiem lub
>zrobienia zakupów). Nie bardzo wiem co Ci poradzić w tej sytuacji.
Ech... od kiedy firma zaczela nas (bo nie tylko ja jestem w tej sytuacji) robic
w konia zainteresowalismy sie przepisami, ale niestety okazalo sie ze malo tam
jasnych zasad, pomocnych w naszej sytuacji. Z kazda sprawa nie bedziemy latac
do
PIPy (BTW - przyjmuja anonimowe donosy?) a zakladac zwiazku nam sie nie chce...
Pozdrawiam,
(sfrustrowany) TRS
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
17. Data: 2002-11-12 17:31:43
Temat: Re: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: Wiesław Wronowicz <w...@p...com>
Użytkownik "TRS" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:02111214453483@polnews.pl...
>
> Ech... od kiedy firma zaczela nas (bo nie tylko ja jestem w tej sytuacji)
robic
> w konia zainteresowalismy sie przepisami, ale niestety okazalo sie ze malo
tam
> jasnych zasad, pomocnych w naszej sytuacji. Z kazda sprawa nie bedziemy
latac
> do
> PIPy (BTW - przyjmuja anonimowe donosy?) a zakladac zwiazku nam sie nie
chce...
To może jeszcze moje zdanie na ten temat (bylo to na tej grupie chyba 2
miesiace temu).
1.Odmówić wykonania polecenia możesz zawsze jeżeli jego wykonanie jest
przestępstwem.
2.Jeżeli masz taki wpis w umowie to Twój problem - nie wolno takiej umowy
podpisywać. Dlaczego: bo zakres tego co pod tym punktem rozumieć zależy nie
od Ciebie tylko od Twojego Szefa. Jeżeli jego kolega prowadzący inną Firmę,
pod tym punktem rozumie że wydaje polecenie aby jakiś pracownik zrobił 20
"pompek", a jeżeli ten odmówi to pod byle jakim pozorem wywali go z pracy,
to Twój Szef może to jeszcze rozszeżyć na np "żabki".
3.Polecenia typu wyjazd na delegację (jak wyżej piszesz) są jak najbardziej
w porządku - pozostają w związku z wykonywaną pracą i zawsze trzeba je
wykonywać.
Wiesiek
-
18. Data: 2002-11-12 17:39:36
Temat: Re: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: No Name <v...@w...pl>
(...)
>>[...]Tak więc w Twoim przypadku rzeczywiście mogą być
>>wątpliwości (łatwiej jest gdy księgowa dostaje polecenie umycia okiem lub
>>zrobienia zakupów). Nie bardzo wiem co Ci poradzić w tej sytuacji.
>
> Ech... od kiedy firma zaczela nas (bo nie tylko ja jestem w tej sytuacji) robic
> w konia zainteresowalismy sie przepisami, ale niestety okazalo sie ze malo tam
> jasnych zasad, pomocnych w naszej sytuacji. Z kazda sprawa nie bedziemy latac
> do
> PIPy (BTW - przyjmuja anonimowe donosy?) a zakladac zwiazku nam sie nie chce...
- duża liczba obowiązków niechcianych
- walka pomiędzy pracownikami, kto wykona określone prace
- domaganie się dodatkowego wynagrodzenia za większość i/lub każdą
"dodoatkowo" wykonaną pracę/czynność
- odmowa wykonania polecenia "bo to nie leży w zakresie moich obowiązków"
- szukanie podstaw prawnych odmowy wykonania polecenia, próby
odwoływania sie do regulaminów i zapisów umowy o pracę
- zasłanianie się brakiem kwalifikacji, czasu, trudnościami obiektywnymi
- donoszenie na innych
- uprawianie polityki w sprawach presonalnych np. zawiązywanie koterii,
stronnictw
- narażanie pracodawcy na zbędne koszty, np. nagrywanie prywatnych płyt
CD, prowadzenie wielogodzinnych rozmów tel. na koszt pracodawcy
- informowanie klientów predyspozycjach intelektualnych przełożonego
(debil i złodziej)
- inne, wedle uznania
Wszysto to są objawy firmy źle zarządzanej - pracownicy sa wynagradzani
nieadekwatnie do zasług, mają niejasno ustalone obowiązki i żyją z
poczuciem krzywdy i źle spełnianych obowiązków.
Rada jest tylko jedna: można wprawdzie próbować to zmienić, w
szcególności "wychować" szefa, ale zazwyczaj pionier takich zmian płaci
za nie głową tzn. jest usuwany z pracy. Jedynie dobrze przemyślany,
rozłożony w czasie i metodycznie wykonany plan ewakujacji na zgóry
upatrzone pozycje daje gwarancję sukcesu. A po kodeksy należy sięgać,
gdy Tobie dobierają się do tyłka, a nie by zmienić przyzwyczajenia
pracodawcy.
W firmie, w której jest normalnie i pracują np. trzy osoby łącznie z
szefem korona z głowy nie spadnie księgowej, jak kupi czasem kawę i
cukier, a jej córka dorobi sobie myciem okien. W dużej firmie byłoby to
jednak niedopuszczalne.
Pzdr: Dogbert
-
19. Data: 2002-11-13 08:30:47
Temat: Re: ... i inne polecenia przelozonego ?!
Od: "TRS" <f...@p...onet.pl>
>Wszysto to są objawy firmy źle zarządzanej - pracownicy sa wynagradzani
>nieadekwatnie do zasług, mają niejasno ustalone obowiązki i żyją z
>poczuciem krzywdy i źle spełnianych obowiązków.
Bardzo dobrze zdiagnozowales nasza firme (z malymi wyjatkami - np. szefow
wyzywamy tylko w rozmowach wewnwtrznych, a na zewnatrz trzymamy klase ;-) )
>W firmie, w której jest normalnie i pracują np. trzy osoby łącznie z
>szefem korona z głowy nie spadnie księgowej, jak kupi czasem kawę i
>cukier, a jej córka dorobi sobie myciem okien. W dużej firmie byłoby to
>jednak niedopuszczalne.
W pelni sie z Toba zgadzam.
Najgorsze jest to ze sytuacja jest uciazliwa i frustrujaca ale nie na tyle zeby
sie zwolnic. Dlatego mimo wszystko wolalbym "cywilizowac" stosunki pracy, tym
bardziej ze jest nadzieja na przetasowania w "top managnencie" a stosunki z
bezposrednimi przelozonymi sa dobre.
Pozdrawiam,
TRS
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl