eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca w Irlandii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2003-09-30 17:36:18
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Misiek" <g...@s...nl>


    "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
    news:blcdh8$mlt$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Misiek" <g...@s...nl> napisał w wiadomości
    > news:blc9nb$a3fud$1@ID-206495.news.uni-berlin.de...
    > >
    > <cut>
    > > Przepraszam bardzo, a co to zmieni? W całej Unii jest problem z pracą
    dla
    > > informatyków, nie tylko w Irlandii (jak by nie było członkiem Unii).
    > >
    > Taaak? A moj koles z roboty wlasnie na dniach dzwonil do GB do urzedu
    > zatrudnienia, w mysl zasady ze najlepiej z pierwszej reki - stary, nawet u
    > nich bylo kilkanascie ofert, nie wspominam o rekrutacjach przez portale
    itp,
    > i z tego co powiedziala mila pani, nie bedzie tak zle.
    > pozdr

    Hym, a z której ręki jestem ja? Mieszkam w Holandii od 13 lat, i od maja
    na bezrobociu. Tutaj jest takie brzydkie zjawisko. Nawet firmy które
    bardzo słabo stoją dają ogłoszenia (nieistniejące) do biura pracy.
    Jest to sposób darmowej reklamy. A pracy szukam nie tylko w Holandii
    ale i w UK, Irlandii, Niemcach i Francji. Nie musze chyba pisać że
    jestem posiadaczem paszportu UE?

    O potralach zapomnij, to jest zmyła na 100%. Najlepiej jak zadzwonisz
    nie do biura pracy, ale do jakiegos headhuntera i zapytasz się jak
    wygląda sytuacja na rynku pracy. Przygotuj się tylko na niemiłą
    wiadomość :-(.

    Misiek

    > /p
    >
    >



  • 12. Data: 2003-09-30 17:43:22
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Misiek" <g...@s...nl> napisał w wiadomości
    news:blceuo$al3ml$1@ID-206495.news.uni-berlin.de...
    >
    <cut>
    > O potralach zapomnij, to jest zmyła na 100%. Najlepiej jak zadzwonisz
    > nie do biura pracy, ale do jakiegos headhuntera i zapytasz się jak
    > wygląda sytuacja na rynku pracy. Przygotuj się tylko na niemiłą
    > wiadomość :-(.
    >
    Damn! No to cienko widze. No nic pozyjemy zobaczymy.
    Jeszcze rok, moze sie wyklaruje, przeciez nie moze byc ch....o na calym
    swiecie! :)
    pozdr
    /p



  • 13. Data: 2003-09-30 18:33:27
    Temat: Re: Praca w Irlandii
    Od: "Misiek" <g...@s...nl>


    "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
    news:blcfb9$r47$1@news.onet.pl...
    > Damn! No to cienko widze. No nic pozyjemy zobaczymy.
    > Jeszcze rok, moze sie wyklaruje, przeciez nie moze byc ch....o na calym
    > swiecie! :)

    Dobra wiadomość to to, że tutaj przewidują poprawę w połowie 2004. Zła
    wiadomość jest taka, że mówią tak już dwa lata, przy czym co miesiąc ma być
    dobrze parę miesięcy pózniej niż przed miesiącem...

    Misiek

    > pozdr
    > /p
    >
    >



  • 14. Data: 2003-10-02 19:14:03
    Temat: Odp: Praca w Irlandii
    Od: "Yoda" <y...@y...com>


    Użytkownik Joanna <k...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:blbc70$r8e$...@n...news.tpi.pl...
    >
    > > > > Poszukiwane sa osoby ...

    Dziekuje Ci za odpowiedz na moje pytanie, lecz nadal sa to ogolniki.
    Rozumiem z tego, ze prowadzisz posrednictwo pracy dla firm z rejonu Naas.
    Zapytam wprost: czy obywatel RP dzis tj. jesien 2003, moze liczyc na
    legalna prace, czy tylko na szaro? Np. ten "pomocnik elektryka", czy ma
    szanse zostac zatrudniony jako "elektryk", (pracownik sredniego szczebla),
    czy tylko chodzi o pracownikow nisko kwalifikowanych? Opisz jakie sa
    tendencje?

    ___




  • 15. Data: 2003-10-02 21:35:17
    Temat: Re: Odp: Praca w Irlandii
    Od: "Gosc A" <u...@N...gazeta.pl>

    > Zapytam wprost: czy obywatel RP dzis tj. jesien 2003, moze liczyc na
    > legalna prace, czy tylko na szaro? Np. ten "pomocnik elektryka", czy ma
    > szanse zostac zatrudniony jako "elektryk", (pracownik sredniego szczebla),
    > czy tylko chodzi o pracownikow nisko kwalifikowanych? Opisz jakie sa
    > tendencje?

    pytanie nie jest do mnie ale nie sadze ze dziewczyna wie jak na nie
    odpowiedziec bo siedzi w Polsce.

    I tak, wydawanie pozwolen na prace jest bardzo utrudnione, trwa kilka
    miesiecy, na wiele zawodow pozwolen sie nie wydaje.

    Tu sie ciagle bardzo duzo buduje i ciagle szukaja WYKWALIFIKOWANYCH z
    doswiadczeniem pracownikow, dla wielu z nich nie ma potrzeby zalatwiania
    pozwolenia na prace (tylko autoryzacje) - o szczegolach doczytaj na stronach
    rzadowych (na onecie jest calkiem dobry artykul o Ire, sa tez potrzebne
    adresy stron). Przyjezdza wielu architektow i spokojnie po jakims czasie
    znajduja prace.
    W przypadku elektrykow chyba trzeba zalatwiac pozwolenie na prace (ale
    sprawdz dokladnie); tu tez znam pare osob ktore stosunkowo szybko cos dla
    siebie znalazly. Sa to wszystko osoby po studiach.

    Niestety z reguly pierwsza praca nie jest szczytem marzen - po prostu duze
    powazne firmy maja opory w zatrudnianiu kogos, kogo doswiadczenie i
    wyksztalcenie trudno zweryfikowac. Za to male firemki sa bardziej otwarte (z
    regluly gorzej placa). Po roku mozna spokojnie zaczac szukac pracy na swoje
    ambicje, nikt na to nie patrzy negatywnie. Nie jest latwo ale naprawde po
    paru latach ludzie po polskich politechnikach znajduja ambitne prace za
    dobre jak na Irlandie pieniadze. Kierownicze stanowiska to inna histora.
    Oczywiscie jak rynek budowlany sie nie zalamie, ale na razie tego nie widac.

    Pytasz sie czy szukaja tylko nisko wykwalifikowanych - nie, ale w tym
    przypadku bardzo czesto strona formalna jest ignorowana (z tego co
    pomagalismy kilku osobom to zwyczajnie firmy te nie mialy kompetentnych osob
    do wypelnienia i wyslania formularzy). Im ciezsza praca tym tutejsi chca
    wiecej pieniedzy, wiec sprowadza sie ludzi spoza ktorzy pracuja poza
    granicami duzo ciezej niz w domu. Sa firmy uczciwe i oszukujace - jak
    wszedzie.

    Jezeli chodzi o zawody wymagajace wyzszego wyksztalcenia to tylko kilka z
    nich cierpi na niedosyt odpowiedniej kadry i pracodawcy bez problemu
    przyjamuja obcokrajowcow. Oczywiscie jezeli w ogole chca sie bawic w
    pozwolenia na prace.

    Szczescie sie tez przydaje :))))

    aha, przeliczanie pieniedzy na zlotowki i zachwycanie sie kwotami jest
    glupie; tutaj zeby zyc spokojnie bez liczenia grosza w kazdym sklepie trzeba
    miec dobra pensje; to bardzo drogi kraj.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2003-10-04 01:39:24
    Temat: Odp: Odp: Praca w Irlandii
    Od: "Yoda" <y...@y...com>


    Użytkownik Gosc A <u...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:bli5ml$mn$...@i...gazeta.pl...
    >
    > pytanie nie jest do mnie ale nie sadze ze dziewczyna wie jak na nie
    > odpowiedziec bo siedzi w Polsce.

    <...>...</... >

    > Szczescie sie tez przydaje :))))
    >
    <...>...</... >

    Dziekuje Ci za tak szczegolowe przedstawienie sytuacji oraz umiarkowany
    optymizm, mysle, ze twoje uwagi na ten temat sa bardzo cenne dla wszystkich
    rozwazajacych mozliwosc podjecia pracy w Irlandii, zwlaszcza, ze znasz (jak
    sadze po adresie wyslania posta) te zagadnienia z wlasnych doswiadczen i
    obserwacji.
    Podejzewam, ze sytuacja jest podobna to tej jaka jest w innych krajach UE
    i zaczyna sie zchladzanie gospodarki, tak jak wszedzie. Pocieszajace jednak
    jest to, ze nie potrzeba (przynajmiej narazie!), wiz wjazdowych a jedynie,
    jak piszesz, dla niektorych zawodow, wymagane jest "zezwolenie na prace".
    Interssujace jest takze, z punktu widzenia osob wybierajacych sie tam do
    pracy i nie tylko, nastawienie miejscowej ludnosci (tj. Irlandczykow) do
    przyjezdnych, czy nie zauwazyles jakichs nacjonalistycznych posuniec czy
    pomrukow ze strony zwiazkow zawodowych, organizacji politycznych czy
    obywatelskich ?

    ---
    ps jesli znasz z wlasnych obserwacji zagadnienia zwiazane z zakladaniem
    wlasnej dzialalnosci (self employee) w Ie. to takze jestem ciekaw twojej
    opini.



  • 17. Data: 2003-10-04 11:13:36
    Temat: Re: Odp: Odp: Praca w Irlandii
    Od: "Gosc A" <u...@N...gazeta.pl>

    ze sytuacja jest podobna to tej jaka jest w innych krajach UE
    > i zaczyna sie zchladzanie gospodarki, tak jak wszedzie.
    sytuacja juz jest nieciekawa, naprawde wielu Irlandczykow zostalo zmuszonych
    do zmiany zawodu/miasta/panstwa (prawdopodobnie UK jest zdecydowanie lepszym
    miejscem). Zamknelo/zamyka sie wiele firm, na szczescie troche sie otwiera
    ale sa to centra finansowe/marketingowe (ze wzgledu na podatki i duzy naplyw
    ludzi chcacych doszkalac angielski) i suppot telefoniczny (angielski + wielu
    obcokrajowcow uczacych sie jezyka). Co do polskiego jezyka to jeszcze
    ogloszen prawie nie ma. No i pieniadze z reguly sa bardzo nieciekawena ten
    drogi kraj...

    Pocieszajace jednak
    > jest to, ze nie potrzeba (przynajmiej narazie!), wiz wjazdowych a jedynie,
    > jak piszesz, dla niektorych zawodow, wymagane jest "zezwolenie na prace".

    ulatwienia sa dla doslownie kilku zawodow. A i tak wczesniej trzeba znalesc
    pracodawce.

    > Interssujace jest takze, z punktu widzenia osob wybierajacych sie tam do
    > pracy i nie tylko, nastawienie miejscowej ludnosci (tj. Irlandczykow) do
    > przyjezdnych, czy nie zauwazyles jakichs nacjonalistycznych posuniec czy
    > pomrukow ze strony zwiazkow zawodowych, organizacji politycznych czy
    > obywatelskich ?

    generalnie ludzie sa rozni, dopiero od niedawna sa tak zasypywani
    obcokrajowcami. Poczatkowo Ire chciala uchodzic za kraj przyjazny dla ludzi
    z innych krajow, teraz coraz wiecej Irole narzekaja na 'azylantow'.
    Pracujac w normalnej firmie nie odczuwa sie roznic ze wzgledu na narodowosc.
    Pisze o prywatnych firmach - o panstwowych posadach, duzo lepiej platnych
    raczej nalezy zapomniec. Podobnie jest ze stanowiskami kierowniczymi, ale to
    skomplikowany temat. Mozliwe ze po wielu latach pobytu jest inaczej.
    Nigdy nie pracowalam w firmie ze zwiazkami zawodowymi (panstwowe/fabryki
    itp).


    >
    > ---
    > ps jesli znasz z wlasnych obserwacji zagadnienia zwiazane z zakladaniem
    > wlasnej dzialalnosci (self employee) w Ie. to takze jestem ciekaw twojej
    > opini.

    my zakladalismy firme ze znajomym Irlandczykiem i nie bylo zadnych problemow
    zwiazanych z narodowoscia. Jest sporo firm zajmujacych sie
    zakladaniem/prowadzeniem ale jakosc ich uslug jest po prostu irlandzka. Po
    jakims czasie i dozie nerwow uczysz sie samemu co i jak i mozesz samemu
    mowic im co i kiedy maja zrobic. Generalnie papierkowej roboty jest naprawde
    niewiele (rozliczenia roczne), my ladnie placimy wszystkie podatki i jak na
    razie nikt sie nie czepial.
    Oczywiscie zeby pracowac na miejscu musisz miec pozwolenie na
    prace/autoryzacje.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2003-10-07 22:21:23
    Temat: Odp: Odp: Odp: Praca w Irlandii
    Od: "Yoda" <y...@y...com>


    Użytkownik Gosc A <u...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:blma10$cqq$...@i...gazeta.pl...


    > Oczywiscie zeby pracowac na miejscu musisz miec pozwolenie na
    > prace/autoryzacje.
    >

    No tak, od tego trzeba zaczac, jesli ma to byc legalne, no i oczywiscie
    jakis kapital na otwarcie!

    Dzieki!.
    ---



strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1