-
161. Data: 2006-04-03 04:56:11
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:06040303472493@polnews.pl>
Aleksander Galicki <n...@n...com> pisze:
> No i moze dojsc do wniosku, ze nie bardzo chce
> pracowac w takiej firmie.
Ależ oczywiście! Przecież nie kryję się ze swoimi poglądami czy kryteriami
doboru pracowników.
Dokładnie to samo, co napisałam tutaj, mogę powiedzieć każdej aplikującej
czy mającej zamiar aplikować osobie.
To moja decyzja, a jej skutki wliczone są w koszty.
> A i jeszcze kolegom link wysle z
> komentarzem: prosze popatrzec na drapiezny polski kapitalizm, omal
> tam nie aplikowalem!.
Weź jednak pod uwagę, że ludzie są różni i nie wszyscy mają takie same
poglądy, jak Ty, Immona czy ktoś tam jeszcze.
Są tacy, którzy mają podobne do moich (co zresztą widać nawet tu na ppd).
I także są specjalistami w swoich dziedzinach i fachowcami z doświadczeniem.
W związku z tym logiczne jest, że wolałabym współpracować z takimi właśnie
ludźmi.
A moje kryteria pozwalają mi w jakiś sposób odsiać tych, współpracą z
którymi nie byłabym zainteresowana.
--
Nixe
-
162. Data: 2006-04-03 08:40:00
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Vetch" <...@...3.4>
Użytkownik "Brodek" <G...@B...pl> napisał
> Poszukujemy programisty XXX. Praca w młodym zespole w Warszawie
> (dzielnica).
> I jakie masz jeszcze czynniki, których potrzebuje kandydat, by
> określić wysokość wynagrodzenia?
Ja potrzebuję co najmniej podanych wymagań, zakresu obowiązków, informacji o
oczekiwanej dyspozycyjności, czasie i warunkach pracy.
No i specjalizacja w IT: wg niej zakres płac może wynosić od minimalnej
krajowej do 20k złotych (np. programista delphi vs programista sterowników),
dlatego właśnie uważam że oferta powinna być precyzyjna wraz z podaną
propozycją płacy.
Ja dziękuję za uwagę i tymczasem żegnam, szkoda czasu na próżną gadkę w
której jeden znaaffca przed drugim próbuje wykazać się większą elokwencją.
Proponuję zająć się pracą :-)
Piotr
-
163. Data: 2006-04-03 10:17:53
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "mbn" <m...@f...onet.pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e0q9td$cq8$1@news.mm.pl...
> Weź jednak pod uwagę, że ludzie są różni i nie wszyscy mają takie same
> poglądy, jak Ty, Immona czy ktoś tam jeszcze.
są np. jeszcze tacy:
"o! właścicielka tej firmy ma tak bardzo klapki na oczach i jest tak
nastawiona na zyski, że nawet nie zauważy jak ją zrobimy w bambuko" ;)
-
164. Data: 2006-04-03 10:55:30
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
"mbn" <m...@f...onet.pl> napisał
> są np. jeszcze tacy:
> "o! właścicielka tej firmy ma tak bardzo klapki na oczach i jest tak
> nastawiona na zyski, że nawet nie zauważy jak ją zrobimy w bambuko" ;)
Bez obaw - potrafię się zabezpieczyć w odpowiedni sposób.
I mam dobrego prawnika :)
M.
-
165. Data: 2006-04-03 13:23:15
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: WL <n...@m...com>
Karol Y wrote:
> optymalniej.
Mozna prosic o wyjasnienie stopniowania tego slowka?
MSPANC
WL
-
166. Data: 2006-04-03 14:56:14
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: a...@w...pl
Brodek wrote:
> Prace miała nie gorsze od pozostałej 4, ale był to też człowiek
> komunikatywny,
chyba "nie lepsze" ?
-
167. Data: 2006-04-04 18:33:44
Temat: Re: [OT] Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Gracjan Abakanowski <g...@y...com>
Nixe napisał(a):
> Już od samego rana rozbrzmiewają telefony od klientów, że zrywają kontrakty
> i przechodzą do konkurencji.
> Ludzie zaczęli się zwalniać. Obroty firmy spadają na łeb na szyję.
> Nie podejrzewałam, że siła perswazji anonimowej Immony z ppd jest tak
> wielka
> i niszcząca.
Chciałem jeszcze tylko zwrócić uwagę, że odniosłem się w swojej
wypowiedzi do burackiego postępowania podczas rekrutacji, a raczej do
głośnego chwalenia się tym. Nie sądzę natomiast żeby interesowało to
potencjalnych klientów. Nie wiem, w takim razie, czemu mieliby "przejść
do konkurencji"... Chyba, że zachowujesz się równie niegrzecznie w
stosunku do tych, z którymi robisz interesy, jak tu na grupie. Dalsza
część Twojej wypowiedzi również świadczy o tym, że nie czytasz postów na
które odpowiadasz. Tu za aktywność nikt nie stawia ocen, więc nie śpiesz
sie z odpowiadaniem. Najpierw uważnie przeczytaj wiadomość. :)
>
>> A niszczarka do dokumentów oparta na procesorze o technologii białkowej
>> jest zbyt droga w utrzymaniu...
>> Można ją zredukować do urządzenia wykonanego w technologii
>> tradycyjnej. ;)
>
>
> Misiu pluszowy, tak się składa, że to jest moja prywatna firma :)
>
To, że masz jakąś tam firmę, nie upoważnia Cię do przekraczania pewnych
granic. "Misiu" - tak możesz zwracać się do bliskich osób. Lecisz na
mnie? ;)
Wiedz, że nie jesteś w moim typie. Dla mnie EOT.
--
abakan AKA zipo
-
168. Data: 2006-04-04 19:37:08
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Aneczka <a...@g...pl>
Nixe napisał(a):
> W wiadomości <news:e0oer4$7gf$1@inews.gazeta.pl>
> camel <g...@f...gotdns.com> pisze:
>
>> To jest właśnie przykład polskiego podejścia do biznesu, o którym
>> pisała wyżej Immona: nie ma natychmiastowej kary (utraty klientów),
>> więc nie ma się czym przejmować!
>
> A czym_konkretnie_należałoby się w takiej sytuacji, jaką tu omawiamy,
> przejmować?
> Wyjaśnij mi to jako człowiek, nie mający typowego, polskiego podejścia
> do biznesu - czym mam się przejąć, jako pracodawca, który nie
> odpowiedział na aplikacje osób nie zadających sobie wysiłku, by
> zrozumieć treść mojego ogłoszenia.
Odwrócę sytuację. Wyobraź sobie, że firma wybrała już pana X,
powiadomiła go o tym listem, tymczasem pan X się rozmyślił. Jak byś się
poczuła gdyby pan X nie powiadomił o tym fakcie, a gdyby już ktoś
zadzwonił zbył go "bo nie"?
Jestem przekonana, że rozpętałaby się dyskusja o zainwestowanym czasie,
o przesunięciach czasowych, o nieodpowiedzialności człowieka...
A co do natychmiastowej i długofalowej utraty klientów... W pewnym
momencie aplikowałam do kilku firm na praktyki - aż za dobrze pamiętam
różnicę w podejściu dwóch gigantów (skąd inąd - obaj mi odpowiedzieli) -
P&G i PwhC. U jednego na rekrutacji była całkiem przyjemna atmosfera,
czuliśmy się jak ludzie, i taki też był list, u drugiego czuliśmy się
jak niechciani petenci. List był lepszy, ale daleko mu do pierwszego...
Wrażenie zostaje, a dziś gdy komuś mam polecić firmę, to napewno nie
polecę tych, którzy zostawili złe wrażenie po sobie...
--
Pozdrówki,
Aneczka
-
169. Data: 2006-04-04 20:02:34
Temat: Re: [OT] Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e0ue4p$cdd$1@news2.ipartners.pl>
Gracjan Abakanowski <g...@y...com> pisze:
> Chciałem jeszcze tylko zwrócić uwagę, że odniosłem się w swojej
> wypowiedzi do burackiego postępowania podczas rekrutacji
A co_konkretnie_jest burackiego w moim postępowaniu podczas rekrutacji?
I czy jest to bardziej burackie, niż Twoje zachowanie w stosunku do mnie?
> Nie sądzę natomiast żeby interesowało to
> potencjalnych klientów.
Doprawdy? Parę osób uważa coś zupełnie innego :)
> Nie wiem, w takim razie, czemu mieliby "przejść do konkurencji"...
Ja też nie.
To nie ja wymyśliłam tezę jakoby procedury rekrutacyjne w mojej firmie miały
wpływ na rynek moich obecnych czy potencjalnych klientów.
> Chyba, że zachowujesz się równie
> niegrzecznie w stosunku do tych, z którymi robisz interesy, jak tu na
> grupie.
W stosunku do kogo zachowałam się niegrzecznie?
W stosunku do Ciebie? Ten 'miś pluszowy' tak Cię zgorszył?
A jeśli masz na myśli inne moje niegrzeczne zachowanie, to proszę o stosowne
cytaty.
Najlepiej wraz z uzasadnieniem.
>>> A niszczarka do dokumentów oparta na procesorze o technologii
>>> białkowej jest zbyt droga w utrzymaniu...
>>> Można ją zredukować do urządzenia wykonanego w technologii
>>> tradycyjnej. ;)
>> Misiu pluszowy, tak się składa, że to jest moja prywatna firma :)
> To, że masz jakąś tam firmę, nie upoważnia Cię do przekraczania
> pewnych granic.
Ale to ja decyduję kogo/co i dlaczego można zredukować.
Tak więc Twoja uwaga nt niszczarek była cokolwiek chybiona.
> Lecisz na mnie? ;)
Niestety. Możesz się poczuć rozczarowany.
--
Nixe
-
170. Data: 2006-04-04 20:24:43
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e0uhtn$t0g$1@inews.gazeta.pl>
Aneczka <a...@g...pl> pisze:
> Odwrócę sytuację. Wyobraź sobie, że firma wybrała już pana X,
> powiadomiła go o tym listem, tymczasem pan X się rozmyślił.
Przecież to jest kompletnie inna sytuacja.
Powtarzam - w pierwszym etapie przeglądania aplikacji odpadają te zupełnie
nietrafione (zajrzyj sobie do moich poprzednich postów, bo nie chce mi się
powtarzać, o jakie konkretnie mi chodzi). Nie odpowiadam na nie, bo nie
widzę sensu tłumaczenia maturzystce po ekonomiku, że nie nadaje się na
stanowisko inżyniera serwisowego i dlaczego się nie nadaje [wysyłam tylko
potwierdzenie, że aplikacja wpłynęła do nas]. Tym bardziej, że już w samym
ogłoszeniu zastrzegam sobie odpowiednią klauzulą, że odpowiadam tylko na
wybrane aplikacje.
Dzwonię natomiast do osób, którymi jestem zainteresowana i umawiam się z
nimi na spotkania. I do tych osób - jeśli nie zostaną wybrane -
dzwonię/piszę ZAWSZE, by powiadomić je, iż pomimo docenionych przez nas
walorów, bla-bla-bla, nie wybraliśmy ich na dane stanowisko.
> Jestem przekonana, że rozpętałaby się dyskusja o zainwestowanym
> czasie, o przesunięciach czasowych, o nieodpowiedzialności
> człowieka...
Gdyby pan X umówił się na spotkanie i nie przyszedł, to owszem, byłaby to
nieodpowiedzialność z jego strony.
Natomiast nijaki nie widzę tu analogii do opisanej przeze mnie sytuacji.
Wysyłając ogłoszenie o pracę_nie_umawiam_się z nikim, że mu odpowiem na
aplikację. Wręcz przeciwnie. Poprzez wspomnianą klauzulę daję do
zrozumienia, by wziął pod uwagę fakt, że jeśli w najbliższym czasie nie
dostanie odpowiedzi, znaczy to, że nie jesteśmy zainteresowani jego ofertą.
Oszczędza to czas i nam i jemu. Co w tym jest burackiego jeśli można
wiedzieć?
> Wrażenie zostaje, a dziś gdy komuś mam
> polecić firmę, to napewno nie polecę tych, którzy zostawili złe
> wrażenie po sobie...
Naprawdę sądzisz, że klient chcący skorzystać z usług danej firmy będzie
brał pod uwagę czyjeś wrażenia z rekrutacji?
Weź przestań ;-) W każdym razie mnie - jako klienta - kompletnie nie
interesują takie sprawy, jak, kto i dlaczego rekrutuje swoich pracowników.
--
Nixe