eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJa nie mam...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 11. Data: 2003-07-22 07:10:34
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>

    Pisz, Doroto...pisz :)

    Jaki byłem młodym studentem zaocznym to tez się zajejestrowałem w UP (na
    Grochowskiej). Wtedy było trochę inaczej. UP wyszukiwały oferty zgodne z
    wykształceniem i po 3 odmówionych traciło się prawo do zasiłku. Trzeba było
    być na miejscu, 2 razy w miesiącu się meldować, nie można było jechać na
    zbieranie jagód na miesiąc. Kolegę mojego ścigali, wybierali mu jakieś
    beznadziejne oferty. Ja jak przychodziłem to słyszałem: Panie , studiuj
    sobie spokojnie, niech przy łopacie pracują ci bez szkoły (byłem wtedy
    technikiem). Nie protestowałem , ale też nawet jednej oferty mi nie
    przedstawiono.
    Teraz byłem zarejestrowany jako inżynier, poszedłem do okienka, podpisałem
    deklaracje i usłyszałem ,że mam zgłosić się do banku po kase za miesiąc.
    Spytałem grzecznie kiedy mam zgłosić się na przegląd ofert jakie mają w
    swojej bazie danych. I uszłyszałem: CO??? PRACY MAMY PANU SZUKAĆ??? JA TU
    TYLKO KSIĘGUJE !!! . Podbiła mi kwitek z góry na 6 m-cy , gdybym wiedział i
    podał numer konta, to juz nie musiałbym się tam pokazywać, wyjechać na
    winobranie i olać to wszystko. Ale nie podałem i do banku trzeba było
    chodzić...za 2 m-ce znalazłem pracę, wyrejestrowałęm się, ale praca była
    kiepska i mam niby jeszcze prawo do kontynuacji zasiłku...i nie chce mi się
    już tam wracać...Ble

    Pozdrawiam



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2003-07-22 07:36:56
    Temat: Re: OT: Ja nie mam...
    Od: "Aleksandra " <l...@N...gazeta.pl>

    xterm <r...@w...pl> napisał(a):

    >
    > > przepraszam stosunkowo niewielki odsetek nie potrafi obsługiwać expresu do
    > > kawy ;) ]
    >
    > Dziwne nie? Przeciez expres do kawy ma tyle samo przyciskow co drukarka :P
    > ;]
    > Pozdr
    >
    >
    Hahaha, to mi sie podoba:))) xterm, drukarka ma nawet mniej przyciskow:))))
    najczesciej sie jej nawet nie wylacza, sama konczy prace i aktywizuje sie
    wraz z kompem ... A ekspres trzeba przygotowac: zalozyc filtr, nasypac kawy,
    przyniesc wode, wlaczyc ... Na ale ponoc komputery to wyzsza szkola
    jazdy...
    dygniecie dla panow:))))

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2003-07-22 07:43:46
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>


    Robiliśmy kiedyś w pewnym mieście elektrykę w Castoramie. Przyjechał
    generalny na Europę wschodnią z Francji na inspekcję. Obiekt był dopiero w
    budowie, dach ściany, błoto, glina. Przyszedł czas na śniadanie, chłopaki
    poszli sobie kupić bułki i szli do baraku coś wszamać. Ale jeden z nich
    niósł prowiant a takiej zółtej reklamówce z napisem "practiker" (czyli
    konkurencja przyszłego sklepu). Jak zobaczył to ten dyrektor...wściekł się,
    kurew narzucał, wyrzucił go z budowy i kazał wyrzucić z naszej firmy albo
    koniec dla nas pracy na tej budowie. Był nasz prezes i zrobił to, potem
    troche pomyślał i przeniósł go na inna budowę na drugi koniec Polski.
    Dziwne jest to, że człowiek na takim stanowisku powinien reprezentować
    odrobinę rozsądku. To przyje...ał się do biednego chłopaka, który penie
    nawet nie wiedział o co mu chodzi. Im wyżej na drabinie kariery , tym
    bliżej dna...("...im więcej Ciebie , tym mniej...")
    Sławek



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2003-07-22 07:48:27
    Temat: Re: OT: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>



    > >
    > Hahaha, to mi sie podoba:))) xterm, drukarka ma nawet mniej
    przyciskow:))))
    > najczesciej sie jej nawet nie wylacza, sama konczy prace i aktywizuje sie
    > wraz z kompem ... A ekspres trzeba przygotowac: zalozyc filtr, nasypac
    kawy,
    > przyniesc wode, wlaczyc ... Na ale ponoc komputery to wyzsza szkola
    > jazdy...
    > dygniecie dla panow:))))
    >
    w drukarce tez trzeba wlozyc papier, zmienic tusz , moze sie
    zaciac....podobny stopien trudności, ale nie polecam jedzenia wydruków. :)



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2003-07-22 08:00:00
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>

    >
    > Z doswiadczen informatyka.
    >
    > 1. Pewna pani przetrzymywala pliki w koszu bo jej bylo wygodniej.
    > 2. -Panie informatyku komputer mi nie dziala. -Prosze nacisnac przycisk
    > Power na obudowie. - Oh jaka ja glupia, zawsze Mariolka wlaczala.
    > 3. - Czy moze mi Pan pokazac jak sie kopije plik na dyskietke?
    > 4. - A co to sa te foldery?
    > 5. Rozmowa przez telefon. - Komputer mi sie zawiesil. - Prosze nacisnac
    > przycisk RESET na obudowie. - A gdzie ona jest? - Na obudowie zaraz przy
    > przycisku POWER. ( po ok minucie ciszy w sluchawce) - Moze Pan przyjsc??
    > 6. Karteczka z instrukcjami: " Komputer z rozszerzonym programem do pokoju
    > 34"
    > 7. ...
    > ...
    > ...
    > ...
    > 99999999. Skad Pan to wszystko wie?
    > :]]
    > Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem. Niech sie wstydza te osoby, ktore
    > pracuja przed komputerem i zgarniaja za to duza forse.
    >

    Witam kolegę po fachu. Ja powoli się uodporniłem na takie numery. Pracuje u
    mnie w urzędzie sporo osób przed emeryturą i ja od nich nie wymagam
    rewelacyjnej umiejętności obsługi komputera - dobrze jak umieją obsługiwać
    swoje programy. Gorsza sprawa jak trafia tutaj młoda osoba bez podstaw
    obsługi kompa np po studiach. Ale już całkowicie najgorsze :) jest to iż w
    takim urzędzie człowiek przesiąka niezdrowym podejściem do pracy ..

    Pozdrawiam
    PawełW.



  • 16. Data: 2003-07-22 08:02:15
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    > He he normalka a umowy Ci nie przedłużą???

    Przedluza. Ale nie wiem czy warto za 300 tak tyrac, bo roboty jest mnostwo.
    Przyjezdzam po pracy na chate. O 17-18 obiad, pozniej drzemka, po drzemce
    cos na kolacyjke i znowu spac bo o 6 trza wstac ;] Gdybym chociaz sie czegos
    tutaj nauczyl :/ Nie mam zamiaru tak do konca zycia pracowac, choc kto
    wie... ;P
    Pozdr.



  • 17. Data: 2003-07-22 08:02:38
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "babla" <n...@s...pl>

    > Mam jeszcze par scenek chcesz???
    Poproszę...
    ... napiszę post-barejowski scenariusz do nowej polskiej komedii

    --
    pozdrawiam...
    Andrzej Wąsik


  • 18. Data: 2003-07-22 08:04:28
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>


    >
    > Z doswiadczen informatyka.
    >
    > 1. Pewna pani przetrzymywala pliki w koszu bo jej bylo wygodniej.
    > 2. -Panie informatyku komputer mi nie dziala. -Prosze nacisnac przycisk
    > Power na obudowie. - Oh jaka ja glupia, zawsze Mariolka wlaczala.
    > 3. - Czy moze mi Pan pokazac jak sie kopije plik na dyskietke?
    > 4. - A co to sa te foldery?
    > 5. Rozmowa przez telefon. - Komputer mi sie zawiesil. - Prosze nacisnac
    > przycisk RESET na obudowie. - A gdzie ona jest? - Na obudowie zaraz przy
    > przycisku POWER. ( po ok minucie ciszy w sluchawce) - Moze Pan przyjsc??
    > 6. Karteczka z instrukcjami: " Komputer z rozszerzonym programem do pokoju
    > 34"
    > 7. ...
    > ...
    > ...
    > ...
    > 99999999. Skad Pan to wszystko wie?
    > :]]
    > Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem. Niech sie wstydza te osoby, ktore
    > pracuja przed komputerem i zgarniaja za to duza forse.
    >
    He he normalka a umowy Ci nie przedłużą???

    PawełW.



  • 19. Data: 2003-07-22 08:05:17
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    >
    > Witam kolegę po fachu. Ja powoli się uodporniłem na takie numery. Pracuje
    u
    > mnie w urzędzie sporo osób przed emeryturą i ja od nich nie wymagam
    > rewelacyjnej umiejętności obsługi komputera - dobrze jak umieją obsługiwać
    > swoje programy. Gorsza sprawa jak trafia tutaj młoda osoba bez podstaw
    > obsługi kompa np po studiach. Ale już całkowicie najgorsze :) jest to iż w
    > takim urzędzie człowiek przesiąka niezdrowym podejściem do pracy ..

    Raz przyszla praktykantka. Pytam sie czy miala do czynienia z komputerami.
    Ona - tak. Po chwili pytanie: "Ktory przycisk myszy nacisnac, zeby uruchomic
    Explorera? " To byla osoba po studiach, ktora miala przez 2 lata
    informatyke. Az dziw bierze kogo oni teraz z tych studiow wypuszczaja....
    ;)))
    Pozdr.



  • 20. Data: 2003-07-22 08:07:27
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Sławek" <s...@g...pl>

    Wracaliśmy kiedyś z wakacj z Mikołajek pociągiem i traf chciał ze kupiono
    komputer do kasy. Gośc stukał jednym palcem i obawialiśmy sie , że biletu
    nie zdązymy kupic, bo duża kolejka a mało czasu. 10 min przed odjazdem
    doczekaliśmy się , był jeden gość z nami z Halinowa. Kasjer się zawiesił...
    Nie potrafił wypisać biletu. Próbuje, próbuje i nic...Mowimy: "panie
    pospiesz się pan !" , a on odpowiada : "nie ma takiego miasta Halinów".
    Wkładamy głowę do okienka, żeby zobaczyć monitor i pan usłyszał jedną prostą
    uwagę : " Panie, Chalinów piszemy przez "H" jak Halina". Udało się :) Jak
    widzicie odsługa komputera to nie wszystko, trzeba mieć to "coś". hehe
    Sławek



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1