-
11. Data: 2002-10-06 07:28:03
Temat: Re: Rejestracja
Od: clodine <c...@p...onet.pl>
Chris, nie goraczkuj sie ;) Ja mieszkam w Swidniku - to zaraz obok
Lublina ;) Rejestrowalam sie w UP jakis tydzien temu i musze powiedziec
ze to tez obskorny budynek. A jeszcze zeby chyba bardziej zniechecic
bezrobotnych to kolejka posuwala sie w tempie wolniejszym niz zolwiowy.
Jak przyszlam ok 12, przede mna bylo 5 osob. Weszlam do pokoju dopiero
przed druga. A za mna jeszcze siedzialo jakies z 12 osob, a rejestracja
czynna jest od 8 do 14, z przerwa na sniadanie. Najsmieszniejsze jest to
ze sie dowiedzialam, ze skoro nie mam przepracowanych 5 lat to nie
przysluguje mi zasilek dla bezrobotnych w pelnej wysokosci tlyko w wys.
80%. Widac UP oszczedzaja nie tlyko na budynkach.
--
clodine
-
12. Data: 2002-10-06 08:35:33
Temat: Re: Rejestracja
Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>
Nina M. Miller <n...@p...ninka.net> wrote:
> bo ja osobicie nie trafilam, a to co sie dzialo w skarbowym, kiedy
> wyjezdzalam z kraju, to mnie przyprawilo o mdlosci. bylam ganiana od
> pokoju do pokoju a potem jeszcze do jakiegos innego urzedu, bo zadna z
> tych cholernych bab nie wiedziala, co nalezy zrobic w wypadku, gdy sie
> wyjezdza na stale za granice.
> dopiero wreczenie lapowy (zreszta przez moja matke, ja sie do takich
> akcji zupelnie nie nadaje) rozwiazalo im jezyki i sprawa zostala
> zalatwiona w ciagu pol godziny.
W Warszawie, niech zgadnę?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356
-
13. Data: 2002-10-06 15:42:07
Temat: Re: OT
Od: Darek Adamkiewicz <d...@i...com.pl>
Nina M. Miller wrote:
>
> bo ja osobicie nie trafilam, a to co sie dzialo w skarbowym, kiedy
> wyjezdzalam z kraju, to mnie przyprawilo o mdlosci. bylam ganiana od
> pokoju do pokoju a potem jeszcze do jakiegos innego urzedu, bo zadna z
> tych cholernych bab nie wiedziala, co nalezy zrobic w wypadku, gdy sie
> wyjezdza na stale za granice.
Byc moze panie w US wykazaly daleko wiekszy profesonalizm niz Ci sie
wydaje :(. Znam przypadek banku gdzie petent, ktoremu zalezalo na
szybkim uzyskaniu kredytu byl najpierw zwodzony przez jakis czas -
"prosze przyniesc to zaswiadczenie i jeszcze tamto, a potem
to samo bo tylko inaczej sformulowane" - az gdy "dojrzal"
przy pani na spotkaniu w 4 oczy napisala na skrawku papieru "... zl i ma
pan kredyt" i natychmiast ten papier zniszczyla. I czlowiek lapowe dal.
To sie k... nazywa profesjonalizm.
> dopiero wreczenie lapowy (zreszta przez moja matke, ja sie do takich
> akcji zupelnie nie nadaje) rozwiazalo im jezyki i sprawa zostala
> zalatwiona w ciagu pol godziny.
>
Pozdr.
D.
-
14. Data: 2002-10-06 20:36:34
Temat: Re: Rejestracja
Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>
>
> a cz to nie jest tez czasem ogolna tendencja w panstwowych urzedach w
> polsce? czy ktos gdzies byl w takim, gdzie petenta obsluguja milo,
> sprawnie i po ludzku?
>
> bo ja osobicie nie trafilam, a to co sie dzialo w skarbowym,
W skarbowym nie bywam, domyslam sie, ze tam mozna dostac szalu...
Zalatwialem inne sprawy typu wymiana prawa jazdy, zmiana formy wlasnosci
nieruchomosci.
Poniewaz pare latek minelo od koniecznowsci zalatwienia czegokolwiek, to
mimo, ze zachwycony nie bylem, to jednak stwierdzilem wyrazna poprawe w
stosunku do stanu sprzed 3-4 lat.
Pewno czynnik regionalny tez jest istotny. U mnie bezrobocie w porywach
siega 20%
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
Pozdrawiam
Krzysztof
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2002-10-07 05:54:08
Temat: Re: Rejestracja
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Adam =?ISO-8859-2?Q?P=B3aszczyca?= <_...@i...pl> writes:
> > bo ja osobicie nie trafilam, a to co sie dzialo w skarbowym, kiedy
> > wyjezdzalam z kraju, to mnie przyprawilo o mdlosci. bylam ganiana od
> > pokoju do pokoju a potem jeszcze do jakiegos innego urzedu, bo zadna z
> > tych cholernych bab nie wiedziala, co nalezy zrobic w wypadku, gdy sie
> > wyjezdza na stale za granice.
> > dopiero wreczenie lapowy (zreszta przez moja matke, ja sie do takich
> > akcji zupelnie nie nadaje) rozwiazalo im jezyki i sprawa zostala
> > zalatwiona w ciagu pol godziny.
>
> W Warszawie, niech zgadnę?
w Lublinie akurat.
W Wawie mialam inne ciekawe przejscia w urzedzie skarbowym, a to co
przeszedl moj znajomy to juz w ogole ludzkie pojecie przekracza...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
16. Data: 2002-10-08 08:47:17
Temat: Re: Rejestracja
Od: Michal Mokosa <m...@2...com.pl>
>> a cz to nie jest tez czasem ogolna tendencja w panstwowych urzedach w
>> polsce? czy ktos gdzies byl w takim, gdzie petenta obsluguja milo,
>> sprawnie i po ludzku?
>>
>> bo ja osobicie nie trafilam, a to co sie dzialo w skarbowym,
Nie generalizujmy. Z kilkoma urzedami mialem do czynienia i nie wszedzie
jest zle. Np Legionowski (pod W-wa) US nazwalbym nawet przyjaznym - mila
pani, uczynna, nie robi problemu ze spraw z ktorych nie trzeba (zdarzylo mi
sie np przy niej wypelniac jakis wniosek w imieniu mojej zony i nie
skrzywila sie nawet jak podpisywalem sie jako Anna).
Urzad jest taki jak ludzie w nim pracujacy. Jak w urzedzie od rana do
wieczora jest kociol i kazdy ma pretensje to i urzednik psychicznie wysiada
i sie wyzywa na petentach. A jak jest spokoj i mozna wszystko w normalnych
warunkach zalatwic to i panie za biurkiem sa normalniejsze.
pzdr
MM