eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeO pracownikach, pracodawcach, itp.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2006-11-18 19:04:25
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ejmkct$ab1$1@atlantis.news.tpi.pl Monika
    <a...@n...pl> pisze:

    >> Bo pracuje się, żeby żyć, a nie żyje, aby pracować.
    > Więc wygląda na to że ja żyje by pracowac.
    Twoje życie, Twoja sprawa.

    > Wykonuje prace na 3 etaty
    A po co?

    > a mam płacone za jeden.
    To mądre jest?
    Czego to dowodzi?
    Bo rozsądku na pewno nie...

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 22. Data: 2006-11-18 19:09:15
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ejmm54$21d$1@nemesis.news.tpi.pl Monika
    <a...@n...pl> pisze:

    >> Więc co zamierzasz z tym zrobić?
    > Na razie nic!? jeden z tych etatów na razie mi odpadł ale pewnie wymysla
    > cos nowego. A nic z tym nie zrobie bo mieszkam w tak malym miescie ze o
    > prace bardzo ciezko i ciesze sie z tego ze mam chociaz taką
    To wiele wyjaśnia...

    > nawet kazano mi raz zostac po pracy bo szefowa chciala sie co dowiedziec
    > o firmie i tylko ja moglam jej udzielic informacji ale nie zostalam za
    > co dostałam nagane na telefon prywatny
    Cooo??? Naganę na telefon PRYWATNY? Jakim cudem???

    > i chcialam sie zwolnic ale mi na
    > to nie pozwolono nie przyjeli mojego wypowiedzenia.
    No, to już zupełnie powalone. Co Ty wypisujesz??

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 23. Data: 2006-11-20 07:49:13
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: "Monika" <a...@n...pl>


    Użytkownik "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
    news:ejmrn8$e5f$1@inews.gazeta.pl...
    > Monika wrote:
    >
    > > Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    > > wiadomości news:slrneltn20.5jr.jakub@jakub.kofeina.net...
    > >
    > >>Znaczy się pracujesz 24/24?
    > >>
    > >
    > > Nie poprostu te 3 etaty wykonuje naraz w ciągu 9 godz ale czasami sie
    nie
    > > wyrabiam wiec musze przyjsc wczesniej lub póżniej wyjśc. A moich
    pracodawców
    > > to chyba nieinteresuje wogóle to czasem wydaje mi się ze nie nie wiele
    > > wiedzą z tego co sie dzieje w firmie "bo mają z dużo na głowie"
    >
    > To oznacza, ze masz bardzo mocna pozycje przetargowa w negocjacjach z
    > nimi - masz "hermetyczna" wiedze na temat ich firmy, ktorej oni sami nie
    > maja, wykonujesz prace za kilka osob - odejscie kogos takiego powoduje
    > pewien okres kosztownego chaosu. Ale z Twoich listow wynika, ze jestes

    Tak tylko żeby negocjowac to potrzeba co najmniej dwóch stron a jak ich tu
    nie ma
    to z kim mam negocjowac sama z sobą czy mailami? w co wątpie by przyniosło
    skutek
    bo po prostu je zignorują.

    > osoba calkowicie bezradna, nieswiadoma swoich praw i pozbawiona
    > asertywnosci. Powiem cos niemilego: to m.in. przez takich jak Ty jest w
    > Polsce na rynku pracy sytuacja, na ktora narzekasz.
    >
    > I.
    wiem że jestem mało asertywna to fakt niezaprzeczalny ale że przezemnie jest
    taka sytuacja
    to z tym sie nie zgodzę szukali mi kogos do pomocy ale nie znależli albo sie
    za mało starali albo
    trwało to zbyt długo i doszli do wniosku że jak do tej pory sobie radziłam
    to poradzę sobie dalej
    tylko to wszystko zaczyna mnie juz przerastac coraz wiecej czasu poswiecam
    na cos co nie jest moje
    a dom i dzieci to w swietle dziennym widze tylko w niedziele.
    Monika
    > http://nz.pasnik.pl
    > mieszkam w Nowej Zelandii :)



  • 24. Data: 2006-11-20 08:18:50
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: "Monika" <a...@n...pl>


    Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    wiadomości news:slrneltvl2.dhl.jakub@jakub.kofeina.net...
    > Dnia Sat, 18 Nov 2006 11:26:36 +0100, Monika <a...@n...pl>
    > w <ejmn8n$jt6$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:
    >
    > > Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    > > wiadomości news:slrneltn20.5jr.jakub@jakub.kofeina.net...
    > >> Dnia Sat, 18 Nov 2006 10:35:54 +0100, Monika <a...@n...pl>
    > >> w <ejmkct$ab1$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:
    > >>
    > >> > Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    > >> > wiadomości news:slrnelqs17.rr1.jakub@jakub.kofeina.net...
    > >> >> Dnia Thu, 16 Nov 2006 16:47:52 +0100, Monika
    <a...@n...pl>
    > >> >> w <eji1g5$qbk$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:
    > >> >>
    >> No to jeżeli rzeczywiście nie chcesz tam pracować, zaczynasz po 8
    > godzinach mówić do widzenia, cokolwiek by się tam działo.

    Ale komu jak jestem sama mam powiedziec do widzenia? "Sklep" jest czynny od
    8 do 17 i ktos tu musi być.

    Powiem wprost mam umowę na czas okreslony do kwietnia 2007. Mam juz po
    prostu dość jestem
    przemęczona tą całą sytuacją. Jeżeli będą chcieli przedłużyc umowę to
    zwarzywszy na to że jestem mało
    asertywna pewnie się zgodzę.
    Mąż namawia mnie bym to rzuciła bo za tyle ile mi dają to mogę równie dobrze
    siedzieć na zasiłku
    i zająć się przynajmniej domem. Pytanie czy lepiej zwolnic sie samemu teraz
    czy poczekac na reorganizację
    która może nastąpic w styczniu w związku ze smianą przepisów unijnych czy na
    koniec umowy?



  • 25. Data: 2006-11-20 08:29:37
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Mon, 20 Nov 2006 09:18:50 +0100, Monika <a...@n...pl>
    w <ejroh1$d1v$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

    >>> No to jeżeli rzeczywiście nie chcesz tam pracować, zaczynasz po 8
    >> godzinach mówić do widzenia, cokolwiek by się tam działo.
    >
    > Ale komu jak jestem sama mam powiedziec do widzenia? "Sklep" jest czynny od
    > 8 do 17 i ktos tu musi być.
    >
    > Powiem wprost mam umowę na czas okreslony do kwietnia 2007. Mam juz po

    A data poczatkowa tej umowy? Masz klauzulę o dwutygodniowym
    wypowiedzeniu? Nie - to sama jesteś sobie winna, bo w kodksie pracy jest
    wyraźnie napisane, a co pierdoli co druga kadrowa, to jej prywatne
    urojenia.

    > prostu dość jestem
    > przemęczona tą całą sytuacją. Jeżeli będą chcieli przedłużyc umowę to
    > zwarzywszy na to że jestem mało
    > asertywna pewnie się zgodzę.

    A tutaj to ja przepraszam, to twój prywatny problem, i nikt nie pomoże
    ci tego rozwiązać.

    > Mąż namawia mnie bym to rzuciła bo za tyle ile mi dają to mogę równie dobrze
    > siedzieć na zasiłku

    Jeżeli nie masz klauzuli o wypowiedzeniu, pozostaje ci zacisnąć zęby,
    siedzieć do końca umowy i na przyszłość nie zrobić tego błędu.

    > i zająć się przynajmniej domem. Pytanie czy lepiej zwolnic sie samemu teraz
    > czy poczekac na reorganizację
    > która może nastąpic w styczniu w związku ze smianą przepisów unijnych czy na
    > koniec umowy?

    Trzeci raz: sprawdź, czy zwolnić się możesz, bo to zmienia optykę.
    Jak możęsz, to twoja decyzja, jak nie możesz, to pozostaje porozumienie
    stron - raczej odpada, bo szefostwo ma frajera - ciebie - do dojenia,
    albo dyscyplinarka, ale to średni pomysł IMO.

    Z drugiej strony cały czas mnie nurtuje twój czas pracy - 9 godzin
    dziennie, powinnaś mieć za to płacone ekstra, poszukaj w umowie, pogadaj
    z prawnikiem.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 26. Data: 2006-11-20 09:01:05
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Monika wrote:

    >>>to chyba nieinteresuje wogóle to czasem wydaje mi się ze nie nie wiele
    >>>wiedzą z tego co sie dzieje w firmie "bo mają z dużo na głowie"
    >>
    >>To oznacza, ze masz bardzo mocna pozycje przetargowa w negocjacjach z
    >>nimi - masz "hermetyczna" wiedze na temat ich firmy, ktorej oni sami nie
    >>maja, wykonujesz prace za kilka osob - odejscie kogos takiego powoduje
    >>pewien okres kosztownego chaosu. Ale z Twoich listow wynika, ze jestes
    >
    >
    > Tak tylko żeby negocjowac to potrzeba co najmniej dwóch stron a jak ich tu
    > nie ma
    > to z kim mam negocjowac sama z sobą czy mailami? w co wątpie by przyniosło
    > skutek
    > bo po prostu je zignorują.

    Chcesz powiedziec, ze nigdy sie nie pojawiaja osobiscie we wlasnym sklepie?

    Ale rzeczywiscie - sprawdz najpierw, jak wyglada Twoja umowa i czy jest
    w niej klauzula o mozliwosci wypowiedzenia. Jesli nie ma, to musisz
    przeczekac w tej pracy do tego kwietnia. Jesli jest mozliwosc
    wypowiedzenia, to je po prostu zloz, zwlaszcza ze - jak pisalas w innym
    poscie - jestes w stanie przezyc finansowo bez tej pracy.

    >
    >>osoba calkowicie bezradna, nieswiadoma swoich praw i pozbawiona
    >>asertywnosci. Powiem cos niemilego: to m.in. przez takich jak Ty jest w
    >>Polsce na rynku pracy sytuacja, na ktora narzekasz.
    >>
    >>I.
    >
    > wiem że jestem mało asertywna to fakt niezaprzeczalny ale że przezemnie jest
    > taka sytuacja
    > to z tym sie nie zgodzę szukali mi kogos do pomocy ale nie znależli albo sie
    > za mało starali albo
    > trwało to zbyt długo i doszli do wniosku że jak do tej pory sobie radziłam
    > to poradzę sobie dalej
    > tylko to wszystko zaczyna mnie juz przerastac coraz wiecej czasu poswiecam
    > na cos co nie jest moje
    > a dom i dzieci to w swietle dziennym widze tylko w niedziele.

    A czy oni sa tego wyraznie swiadomi?
    Czy powiedzialas im to powyzsze i to nie przepraszajacym, blagalnym
    tonem, tylko z pewnoscia siebie jak ktos, kto ma prawo do zycia
    prywatnego i kto nie jest nadczlowiekiem, ktory bezproblemowo udzwignie
    nadmiar roboty?

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)


  • 27. Data: 2006-11-20 10:01:27
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Monika [Mon, 20 Nov 2006 08:49:13 +0100]:


    > Tak tylko żeby negocjowac to potrzeba co najmniej dwóch stron
    > a jak ich tu nie ma to z kim mam negocjowac sama z sobą czy
    > mailami? w co wątpie by przyniosło skutek bo po prostu je zignorują.

    Wyślij maila "wydaje mi się, że w sklepie brakuje towaru na
    jakieś 250.000 zł, proszę o spotkanie jutro o 7 rano". I nie
    odbierać po wysłaniu tego maila telefonów.
    Zapewniam że się pojawią - i już masz z kim negocjować. No,
    a wydawało ci się wczoraj, dzisiaj już nie...

    > ale że przezemnie jest taka sytuacja to z tym sie nie zgodzę

    A przez kogo? Przecież to Ty pozwalasz sobie na łeb włazić.


    Kira

    --
    /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
    \o)/ * Luksusowe przegięcie * MIKRO pecet *
    Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~


  • 28. Data: 2006-11-20 10:03:46
    Temat: Re: O pracownikach, pracodawcach, itp.
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Monika [Sat, 18 Nov 2006 11:26:36 +0100]:


    > Nie poprostu te 3 etaty wykonuje naraz w ciągu 9 godz
    > ale czasami sie nie wyrabiam wiec musze przyjsc wczesniej
    > lub póżniej wyjśc.

    Uświadomię Cię: NIE MUSISZ.

    Kończysz pracę o 17? Kończysz. Coś zostało do zrobienia?
    Szkoda - wysyłasz mailem do pracodawcy informację na co
    zabrakło czasu i wychodzisz do domu. Czemu ty masz się o
    ich interes martwić, skoro oni Twój interes mają gdzieś?


    Kira

    --
    /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
    \o)/ * Luksusowe przegięcie * MIKRO pecet *
    Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1