-
51. Data: 2003-01-31 00:46:54
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "muzzy" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1cgjh$oef$1@news.tpi.pl...
> Motto...to wyjscie co Ci chodzi po glowie to najgorsze z mozliwych. Nie
badz
> egoista........nie jestes sam..........
A jeśli jestem?? Samotnośc w tłumie, znasz takie określenie?? Dochodzi
poczucie totalnej bezislności i brak jakich kolwiek perspektyw na
przyszłość. Po co więc trwać skoro nadzieja umrła?? Z drugiej strony jednak
skoro jeszcze jestem gotów (czy tez potrafię - jak kto woli) o tym mówić to
nie jest tak źle. Ale z drugiej strony znaczy to tylko tyle, iż jeszcze może
być gorzej i zapewne będzie. Ups wchodzimy na tematy polityczne :).
Pozdrawiam
--
motto
-
52. Data: 2003-01-31 07:43:36
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"motto" <m...@o...pl> writes:
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m2d6mejoyp.fsf@pierdol.ninka.net...
> > ja czasami mam wrazenie ze tego ostatniego wlasnie :(
> Nina przestań patrzeć w siebie zacznij patrzeć na innych, gdybym mógł uwierz
> mi, że bez zastanowienia wyjechałbym gdziekolwiek, problem w tym, iż na
> jakikolwiek wyjazd potrzebne są pieniądze. Mówiąc krótko tak jak i ja i wy
> nie macie żadnej "magicznej" metody. Różnica z tym taka, iż Wam się udało, a
> mi nie (przynajmniej do tej pory). Zapytam się więc jeszcze raz, a co
> zrobić, gdy wszystkie wymienione przez Was możliwości albo zawiądą, albo nie
> będą możliwe do wykonania?? Cóż wtedy?? Wykonać wyrok śmierci, czy
> poczekać, aż sami z głody umrą?? Co bardziej etyczne??
nie masz pieniedzy? a myslales o tym zeby ppozyczyc?
boisz sie?
a moze jestes w stanie cos sprzedac?
moj znajomny np. na rozpoczecie wlasnego biznesu jak nie mial kasy to
sprzedal lodowke i telewizor.
czlowieku, rusz glowa.
il jeszcze osob ci ma napisac, ze od siedzenia na tylku i narzekania
ze "nie da sie" to nic nikt jeszcze nie zrobil?
naprawde nie znajdiesz pracy ani pieniedzy jak bedziesz tutaj
wszystkim i kazdemu z osobna udowadnial, ze wszystkiego juz
probowales, ze sie nie da, nie wyjdzie etc.
pozytywnego bys cos moze powiedzial, he?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
53. Data: 2003-01-31 07:47:30
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"motto" <m...@o...pl> writes:
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m2el6vjkab.fsf@pierdol.ninka.net...
> > u mnie sie pokryla.
> > przenosilam sie nie raz, a ostatnia raza za wielka wode.
> I co uważasz się z tego powodu za lepszą?? :P
nie. po prostu uwazam, ze mozna jak sie bardzo chce.
swego czasu pojechalam za pozyczone pieniadze do finlandii zbierac
truskawki, na czarno.
bo mi potrzeba bylo kasy.
zaprawde do tego nie trzeba bylo wielkiej filozofii ani przeogromnych
pieniedzy.
trzeba jednak bylo dupe ruszyc i sie odwazyc i nie bac zaryzykowac.
> Pamiętaj o tym, iż są różne sytuacje w życiu i nie każdy ma szanse gdzieś
> wyjechać. Teraz już wiem, że na moje pytanie nie ma odpowiedzi, bo tak jak i
szanse to se samemu trzeba stwarzac. od siedzienia na dupie to nic sie
nie wydarzy, neistety.
> ja tak wielu w podobnej do mnie sytuacji zrobić nic nie może. Pozostaje
> czekać, choć drugie wyjście też mi jest znane..
czekaj, czekaj.
moze dczekasz starosci i smierci w przytulku w ten sposob.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
54. Data: 2003-01-31 09:24:17
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "tribeca" <t...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3E39A41B.4080205@poczta.gazeta.pl...
> Polecilbym Ci film o Amway'u, akurat w Twoim guscie, ale zakazali go
> wyswietlac ;). Prawdziwa ocena nie sklada sie tylko z pozytywow, bo jest
> zafalszowana. Zaloze sie, ze kazdy cos moze powiedziec, ale nie wiedziec
> czemu rady poszczegolnych osob nie sprawdzaja sie w innych sytuacjach.
po pierwsze - o gustach sie nie dyskutuje, więc nawet nie sugeruj mi, ze coś
może być w moim guście
po drugie - jeśłi z góry zakładasz, ze rady się nie sprawdzają, po prostu
nie pytaj o nie
EOT
TriBeCa
-
55. Data: 2003-01-31 11:50:44
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m28yx1n4kt.fsf@pierdol.ninka.net...
> czekaj, czekaj.
> moze dczekasz starosci i smierci w przytulku w ten sposob.
Takiej śmierci na pewno nie doczekam...
-
56. Data: 2003-01-31 12:02:05
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2bs1xn4rb.fsf@pierdol.ninka.net...
> nie masz pieniedzy? a myslales o tym zeby ppozyczyc?
>
> boisz sie?
> a moze jestes w stanie cos sprzedac?
Nina, ja nic nie mam, co mam sprzedać, siebie?? Wiem sprzedam swoją nerkę.
:P
Co do pożyczania zaś to raczej nie mam od kogo.
> czlowieku, rusz glowa.
A ty myślisz co ja robię?? Na prawdę nie chcę się zagłębiać w szczegóły bo i
to nie ma sensu, ale wszystkie przez Was wymienione metody w miarę swoich
możliwości sprawdziłem (nie raz i nie dwa) i nie dały skutku.
A co do pozytywnych rzeczy to np. taka, iż dziś wyszło słońce. :)
-
57. Data: 2003-01-31 15:30:47
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:4ebc.000001eb.3e38f681@newsgate.onet.pl...
> tak jest wszędzie, ja już szukam pracy prawie 2 lata
No ja przeszło 2, niedługo nawet 3 będzie, ale dla lepsze samopoczucia
zaokrąglam w dół. Więc dwa.
> jak dla mnie to tylko zagranica, Mości Panie, w kraju może będzie lepiej
za 10
> lat.
Ok. A znasz jakieś adresy w kraju, gdzie można informacji zasięgnąć o
ofertach pracy za granicą??
Pozdrawiam
--
motto
-
58. Data: 2003-01-31 16:26:03
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: Dorita <d...@t...pl>
Poniewaz z zawodu jestes informatykiem, wydaje mi sie, ze tobie powinno
byc tak czy siak latwiej niz innym ludziom z innymi zawodami. Swiat
kreci sie wokolo techniki, komputera dlatego uwazam ze powinienes sie
wziasc za siebie i sprobowac robic cos na wlasna reke, np: swoja strone
internetowa, jakis projekt sobie wymysl i go zrob, mozesz robic jakies
drobne prace na zlecenia: wypelniac baze danych, przepisywac teksty itp.
To juz bedzie cos. wielu ludzi tak zaczyna w tym fachu. Np moj TZ
wlasnie zaczal od drobnych prac zleconych, stworzyl swoja strone www,
wymyslil jakis projekt, na rozmowie kwalifkacyjnej nie zapomnial sie tym
pochwalic, a teraz.... mimo nie skonczonych jeszcze studiow ma prace,
ktorej nie jeden moglby mu pozazdroscic. A przeciez nie ma zadnego
tytulu, tylko tak nadobra sprawe wyksztalcenie srednie. Byl samoukiem i
jego zamilowanie do kompa pomoglo mu w znalezieniu pozniejszej pracy.
Pomysl o tym!
Jezeli tak trudno w twoim miescie o prace, to zajmij sie czymkolwiek w
swym fachu, a zobaczysz.... wreszcie zostanie Ci to wynagrodzone!
powodzenia
-
59. Data: 2003-02-01 09:06:17
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "fotech" <u...@p...onet.pl>
>To jest chore. Można np. w suwalskiem znać 5 języków i mieć 5
> fakultetów, ale tam po prostu nie ma gdzie pracować.
Odbywasz tam kare pozbawienia wolnosci?
Wojtek
-
60. Data: 2003-02-01 15:33:27
Temat: Re: No wiec co zrobic??
Od: "GreG" <g...@w...pl>
Użytkownik "tribeca" <t...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b18cmb$e9t$1@news.tpi.pl...
> Taka jest moja odpowiedź na pytanie założyciela wątku - niech się choć
> postara podnieść kwalifikacje (nie mówię o kosztownych kursach, zresztą nic
> nie wiem o jego wykształceniu) lub popracuje przez jakis czas za darmo lub
> za marne grosze, byleby tylko zdobyc praktykę (wiem, wg niektorych to
> niedopuszczalne).
Ktos, kto poszedl pracowac za friko za praktyke rozpoczal lawine przez ktora
ludzie pracuja za psi pieniadz. Bo po co mam przyjac kogos na etat i nie daj
Bog mu za to placic cale 500zl, skoro przyjme kolejnego leszcza za darmoche.
Owszem, da mu to jakis punkt w CV, ale przez takie dzialania obnizaja sie
wynagrodzenia.
Szanujcie siebie, swoja prace i cence swoje mozliwosci.
GreG