-
1. Data: 2003-04-30 13:09:22
Temat: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "PROZAiC" <p...@g...pl>
Mam problem z "pracodawcą".
Cudzysłów ponieważ nie dostałem dotychczas umowy o pracę.
Ale może po kolei:
Zaczęło się od 2-tyg. kursu w Gdańsku gdzie jest siedziba firmy. Ja mieszkam
w Łodzi i w tym mieście miał być mój teren działania.
Dostałęm laptopa, dokumenty do wypełnienia (kwestionariusz, zaświadczenie o
braku przeciwskazań zdrowotnych (skierowanie na badania), upoważnienie do
występowania w moim imieniu w ZUS i polecenie wzięcia się ostro do pracy.
Umowę o pracę (na czas próbny) miałem otrzymać listem po wysłaniu w.wym.
papierów.
Dokumenty odesłałem (choć z pewnym opóźnieniem). Do pracy się wziąłem, ale
trwało to zaledwie 3 tygodnie.
Po tym czasie podziękowano mi za pracę (zresztą nie tylko mnie), zabrano
laptopa i tyle. Umowy nie dostałem, pieniędzy za pracę także.
Aha, jeszcze jedno - obiecano mi również ekwiwalent za telefon w wys. 400
PLN. (praca wiązała się z dużą ilością wykonywanych telefonów).
Wszystko to ustnie przekazała mnie oraz innym przyjętym do pracy osobom,
nasza przełożona - dyrektor handlowy.
Na maile nikt mi nie odpowiada, komórki dyrektorka nie odbiera, a w firmie
nigdy jej nie ma, a tylko z nią podobno można tą sprawę załatwić.
Napisałem więc maila, że skieruję sprawę na drogę sądową.
No i właśnie.
1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
2. Jeśli tak, jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy?
Bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc.
Strasznie tych pieniędzy potrzebuję, a tu nie dość, że straciłem przez tą
firmę (a co mi tam - TELEADRESON - internetowa baza danych o firmach) ponad
miesiąc, który mógłbym wykorzystać na znalezienie innej pracy a nie
dostałem ani grosza, to jeszcze wyłożyłem (a raczej wyłożę) ze swojej
kieszeni pieniądze za telefony (nawiasem mówiąc, wychodzące już mam
zablokowane
pozdrawiam
Piotr Jańczyk
vel
PROZAiC
begin 666 frown.gif
M1TE&.#EA#P`/`)$``````+V]O8RM_[V]O2'Y! $```,`+ `````/``\```(O
MG V9QY,"X6) QBK P?A*E$5BI76/9*:7*K:K"Y^H,CK6^-GPM>U9(T,U-@H-
$HP``.P``
`
end
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-04-30 13:20:01
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "Macias" <m...@w...pl>
Bosz... jak można się brać do pracy i jeszcze wkładać w to swoje
środki bez umowy?! Sam na siebie skręciłeś bicz. Moim zdaniem,
nie masz zbyt wielkich szans na nic, jeśli Teleadreson nie wykaże
dobrej woli i uczciwości. Zwyczajnie, nie masz żadnych dowodów
na to, że dla nich pracowałeś.
Swoją drogą - jeśli to prawda... - nie uważałem, żeby ta firma
prezentowała specjalny profesjonalizm (oprócz dobrej nazwy, domeny,
chyba niczym się nie wyróżnia), ale mimo wszystko jakaś
świadomość tej marki jest.
Na podstawie poszlak (maili, billingu rozmów z siedzibą, jakieś
zaświadczenie z kursu), na Twoim miejscu opisałbym to w jakiejś
gazecie.
Życzę powodzenia!
Maciek
---
http://www.infobroker.tk/ - niezależny broker informacji
Nie trać czasu na samodzielne szukanie danych!
Dostarczam informacje dla Ciebie lub Twojej firmy.
---
-
3. Data: 2003-04-30 13:46:19
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "PROZAiC" <p...@g...pl>
Macias wrote:
> Bosz... jak można się brać do pracy i jeszcze wkładać w to swoje
> środki bez umowy?! Sam na siebie skręciłeś bicz. Moim zdaniem,
> nie masz zbyt wielkich szans na nic, jeśli Teleadreson nie wykaże
> dobrej woli i uczciwości. Zwyczajnie, nie masz żadnych dowodów
> na to, że dla nich pracowałeś.
Ale za to mam wielu świadków! I to nie tylko innych pokrzywdzonych przez
firmę pracowników, ale i ludzi spoza firmy.
>
> Swoją drogą - jeśli to prawda... - nie uważałem, żeby ta firma
> prezentowała specjalny profesjonalizm (oprócz dobrej nazwy, domeny,
> chyba niczym się nie wyróżnia), ale mimo wszystko jakaś
> świadomość tej marki jest.
Właśnie dlatego im zaufałem.
>
> Na podstawie poszlak (maili, billingu rozmów z siedzibą, jakieś
> zaświadczenie z kursu), na Twoim miejscu opisałbym to w jakiejś
> gazecie.
Myślę o tym. Ale to ostateczność.
>
> Życzę powodzenia!
> Maciek
Dzięki
Piotr Jańczyk
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-04-30 14:00:00
Temat: Re: Nieuczciwy
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
PROZAiC <p...@g...pl> napisał(a):
> Mam problem z "pracodawcą".
> Cudzysłów ponieważ nie dostałem dotychczas umowy o pracę.
>
> No i właśnie.
> 1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
Sąd Pracy raczej nie ma tu nic do rzeczy, bo skoro nie podpisałeś umowy (jak
sam napisałeś na początku), to nie wszedłeś w relacje pracodawca-pracobiorca
i przypuszczam, że Kodeks Pracy nie ma tutaj zastosowania.
Jedyna możliwość to sprawa cywilna przeciwko firmie. Zawarto z tobą umowę,
ty ze swojej częsci umowy się wywiązałeś (świadczyłeś jakąś prace na rzecz
firmy i poniosłeś koszty), druga strona się nie wywiązała, więc domagasz
się, aby jednak się wywiązała (zapłaciła za pracę w okresie próbnym i
zwróciła koszty telefonu). Jeśli jednak nie masz takiej umowy na piśmie, to
ciężka sprawa, bo nawet nie wiadomo, jaka była dokładnie treść tej umowy.
Umowa ustna jest ważna, jeśli druga strona ją potwierdzi, albo jakoś inaczej
udowodnisz jej zawarcie. Według mnie to jednak szanse są zerowe. Bez
prawnika nic nie poradzisz, a prawnik to też koszty.
Lepiej (jak sugeruje drugi kolega) dać do jakiejś gazety, niech pójdzie im w
pięty i samemu zapomnieć jak najszybciej.
PS. trzeba było nie oddawać noteboka.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-04-30 14:44:41
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "alvaro" <a...@s...pl>
Zaświadczenia z kursu, bilety na dojazd, świadkowie z tym mozna spróbować.
Słyszałem o takich pozwach. Co ci szkodzi. Sąd pracy jest bezpłatny.
PROZAiC wrote in message ...
>Mam problem z "pracodawcą".
>Cudzysłów ponieważ nie dostałem dotychczas umowy o pracę.
>Ale może po kolei:
>
>Zaczęło się od 2-tyg. kursu w Gdańsku gdzie jest siedziba firmy. Ja
mieszkam
>w Łodzi i w tym mieście miał być mój teren działania.
>Dostałęm laptopa, dokumenty do wypełnienia (kwestionariusz, zaświadczenie o
>braku przeciwskazań zdrowotnych (skierowanie na badania), upoważnienie do
>występowania w moim imieniu w ZUS i polecenie wzięcia się ostro do pracy.
>Umowę o pracę (na czas próbny) miałem otrzymać listem po wysłaniu w.wym.
>papierów.
>Dokumenty odesłałem (choć z pewnym opóźnieniem). Do pracy się wziąłem, ale
>trwało to zaledwie 3 tygodnie.
>Po tym czasie podziękowano mi za pracę (zresztą nie tylko mnie), zabrano
>laptopa i tyle. Umowy nie dostałem, pieniędzy za pracę także.
>Aha, jeszcze jedno - obiecano mi również ekwiwalent za telefon w wys. 400
>PLN. (praca wiązała się z dużą ilością wykonywanych telefonów).
>Wszystko to ustnie przekazała mnie oraz innym przyjętym do pracy osobom,
>nasza przełożona - dyrektor handlowy.
>
>Na maile nikt mi nie odpowiada, komórki dyrektorka nie odbiera, a w firmie
>nigdy jej nie ma, a tylko z nią podobno można tą sprawę załatwić.
>Napisałem więc maila, że skieruję sprawę na drogę sądową.
>
>No i właśnie.
>1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
>2. Jeśli tak, jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy?
>
>Bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc.
>Strasznie tych pieniędzy potrzebuję, a tu nie dość, że straciłem przez tą
>firmę (a co mi tam - TELEADRESON - internetowa baza danych o firmach) ponad
>miesiąc, który mógłbym wykorzystać na znalezienie innej pracy a nie
>dostałem ani grosza, to jeszcze wyłożyłem (a raczej wyłożę) ze swojej
>kieszeni pieniądze za telefony (nawiasem mówiąc, wychodzące już mam
>zablokowane
>
>pozdrawiam
>Piotr Jańczyk
>vel
>PROZAiC
>
>
>
>
>
>
>
>
>
-
6. Data: 2003-04-30 18:06:56
Temat: Re: Nieuczciwy
Od: "PROZAiC" <p...@g...pl>
leszek wrote:
> PROZAiC <p...@g...pl> napisał(a):
>
>> Mam problem z "pracodawcą".
>> Cudzysłów ponieważ nie dostałem dotychczas umowy o pracę.
>>
>> No i właśnie.
>> 1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
>
> Sąd Pracy raczej nie ma tu nic do rzeczy, bo skoro nie podpisałeś
> umowy (jak sam napisałeś na początku), to nie wszedłeś w relacje
> pracodawca-pracobiorca i przypuszczam, że Kodeks Pracy nie ma tutaj
> zastosowania.
Otóż ma.
Art. 29 § 3 KP. Jeżeli umowa o pracę nie została zawarta na piśmie,
pracodawca powinien niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 7 dni
od dnia rozpoczęcia pracy, potwierdzić pracownikowi na piśmie rodzaj
umowy i jej warunki.
Czyli jest brana pod uwagę możliwość, że umowa nie zostanie spisana od razu.
> PS. trzeba było nie oddawać noteboka.
Miałem zamiar. Wyzwali mnie, straszyli, ale i tak miałem zamiar oddać go
dopiero jak mi zapłacą.
Na nieszczęście drugi poszkodowany kolega (również łodzianin, przekonał
mnie, że mogą nam narobić syfu i lepiej oddać.
Teraz klnie na czym świat stoi...
... ja również
Piotr Jańczyk
vel.
PROZAiC
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2003-04-30 20:55:45
Temat: Re: Nieuczciwy
Od: "Leszek Maśniak" <l...@N...gazeta.pl>
Skontaktuj się z głównym inspektoratem pracy w Warszawie. Mają całkiem
sensowny i wcale nie oblegany departament prawny i nawet przez telefon cos
ciekawego moga doradzić.
Jeśli sprawa nie jest indywidualna, a z Twojego opisu rozumiem że nie, to
spokojnie załatwisz swojemu 'pracodawcy' nalot inspektorów PIP. Z góry
ostrzegam, ze nie reagują na anonimy. Wielkiej krzywdy im nie zrobią, bo
mandaty mają cienkie jak na duże firmy, ale smrodu kupa i nieprzyjemnie jest.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-05-01 06:51:15
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "chlodny_" <c...@g...pl>
Użytkownik "PROZAiC" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b8ohsv$2pg$1@inews.gazeta.pl...
> Mam problem z "pracodawcą".
> No i właśnie.
> 1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
> 2. Jeśli tak, jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy?
>
> Bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc.
> Strasznie tych pieniędzy potrzebuję, a tu nie dość, że straciłem przez tą
> firmę (a co mi tam - TELEADRESON - internetowa baza danych o firmach)
ponad
> miesiąc, który mógłbym wykorzystać na znalezienie innej pracy a nie
> dostałem ani grosza, to jeszcze wyłożyłem (a raczej wyłożę) ze swojej
> kieszeni pieniądze za telefony (nawiasem mówiąc, wychodzące już mam
> zablokowane
>
> pozdrawiam
> Piotr Jańczyk
> vel
> PROZAiC
witam,
mysle, ze mozesz zrobic nastepujaca rzecz - zrzeszyc sie w grupe, jesli jest
was wiecej,
i postawic prezesowi firmy ultimatum - albo wyplaci wam kase i zalatwi
wszystkie formalnosci
albo zrobicie mu taka "reklame" w mediach ze juz nikt nigdy nie odpowie na
ogloszenie prasowej
tej firmy...... jesli was zbyja/wysmiejea to zrobicie to - napiszczie do
kazdej wiekszej lokalnej gazety
w miescie gdzie firma ma swoje przedstawicielstwa, mozecie wyslac listy do
ich klientow,
(banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, instytucje finansowe, agencje reklamowe
etc.)
ze korzystajac z uslug firmy wspieraja postawe antyspoleczna i zladziejska
etc. - potem list polecony
do prezesa z zalacznikiem z info ze te firmy wkrotce podziekuja za
wspolprace ;-)
a swoja droga ktos moglby w koncu zauwarzyc problem i zaczac pietnowac takie
firmy
moze jakas ogolnopolska akcja w mediach ;-)
pozdr,
chlodny_
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-05-01 09:06:58
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "dead star" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "chlodny_" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b8qg56$9me$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "PROZAiC" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:b8ohsv$2pg$1@inews.gazeta.pl...
> > Mam problem z "pracodawcą".
> > No i właśnie.
> > 1. Czy Sąd Pracy zajmie się tą sprawą?
> > 2. Jeśli tak, jakie mam szanse na odzyskanie pieniędzy?
> >
> > Bardzo Wam dziękuję za wszelką pomoc.
> > Strasznie tych pieniędzy potrzebuję, a tu nie dość, że straciłem przez
tą
> > firmę (a co mi tam - TELEADRESON - internetowa baza danych o firmach)
> ponad
> > miesiąc, który mógłbym wykorzystać na znalezienie innej pracy a nie
> > dostałem ani grosza, to jeszcze wyłożyłem (a raczej wyłożę) ze swojej
> > kieszeni pieniądze za telefony (nawiasem mówiąc, wychodzące już mam
> > zablokowane
> >
> > pozdrawiam
> > Piotr Jańczyk
> > vel
> > PROZAiC
>
> witam,
>
> mysle, ze mozesz zrobic nastepujaca rzecz - zrzeszyc sie w grupe, jesli
jest
> was wiecej,
> i postawic prezesowi firmy ultimatum - albo wyplaci wam kase i zalatwi
> wszystkie formalnosci
> albo zrobicie mu taka "reklame" w mediach ze juz nikt nigdy nie odpowie na
> ogloszenie prasowej
> tej firmy...... jesli was zbyja/wysmiejea to zrobicie to - napiszczie do
> kazdej wiekszej lokalnej gazety
> w miescie gdzie firma ma swoje przedstawicielstwa, mozecie wyslac listy do
> ich klientow,
> (banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, instytucje finansowe, agencje
reklamowe
> etc.)
> ze korzystajac z uslug firmy wspieraja postawe antyspoleczna i zladziejska
> etc. - potem list polecony
> do prezesa z zalacznikiem z info ze te firmy wkrotce podziekuja za
> wspolprace ;-)
>
> a swoja droga ktos moglby w koncu zauwarzyc problem i zaczac pietnowac
takie
> firmy
> moze jakas ogolnopolska akcja w mediach ;-)
>
> pozdr,
> chlodny_
Witam
Mysle sobie, ze moglbys napisac list polecony w ktorym poprosisz o umowe,
wyplate zaleglej kasy za okres probny oraz jeszcze kilka innych rzeczy.
Jesli firma nie zareaguje wtedy automatycznie przyjmuje wszystko co
napisales do swojej wiadomosci. W tej sytuacji masz na pismie potwierdzone
warunki a ze nie odpowiedzieli to juz ich problem. Poza tym kodeks cywilny
dopuszcza umowy ustne ale to juz temat dla prawnika.
Mozesz w tym liscie poleconym napisac nawet ze omowiliscie sie na np 10
000,00 PLN wtedy ich to ruszy - jesli znaja prawo to zareaguja.
Wychodze z zalozenia " jak kuba bogu tak bog kubanczykom"
Acha jeszcze jedno a mianowicie badz ostrozny w osadach publicznych bo moga
cie oddac do sadu za utrate klientow i obciazyc z tego tytulu np.
odszkodowaniem lub czyms gorszym
Pozdrawiam;
Krzysztof Sz.
-
10. Data: 2003-05-02 12:20:15
Temat: Re: Nieuczciwy "pracodawca"
Od: "chlodny_" <c...@g...pl>
Użytkownik "dead star" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b8t937$bst$1@news.onet.pl...
> Witam
> Acha jeszcze jedno a mianowicie badz ostrozny w osadach publicznych bo
moga
> cie oddac do sadu za utrate klientow i obciazyc z tego tytulu np.
> odszkodowaniem lub czyms gorszym
> Pozdrawiam;
> Krzysztof Sz.
no ostroznosci nigdy za wiele - ale nikt mi nie zabroni informawac kogo
zechce ze dana firma
postepuje w nieuczciwy sposob i mnie oszukala - prawda ?
a to czy ktos zechce dalej wspolpracowac z taka firma to juz odemnie nie
zalezy,
wiec to nie ja jestem winny temu ze utracili klientow tylko sama firma
poprzez
swoje dzialania..... gdyby bylo inaczej to zazda gazeta mialaby XXX pozwow
do sadu od niezadowolonych przedsiebiorcow.....
pozdr,
chlodny
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/