-
71. Data: 2006-11-18 16:20:08
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: "vertret" <v...@o...pl>
Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w wiadomości
news:slrnelu5j2.j7e.jakub@jakub.kofeina.net...
> No tutaj akurat to się trochę zagalopowałeś.
> W momencie gdy gościu złożył papier, że ma firmę, to w przypadku gdy ta
> firma nie płaci, wiadomo gdzie uderzać z komornikiem.
> (Osobną sprawą jest skutecznośc takiej rejestracji.)
Sprawiasz wrażenie jakbyś nie odróżniał zgłoszenia działalności gospodarczej
osoby fizycznej od zakładania spółki kapitałowej.
> W przypadku braku takowej rejestracji firmy musiałyby drastycznie
> ograniczyć transakcje z odroczonym terminem płatności, co poważnie
> poleciałoby po gospodarce i przepływie pieniądza.
A tu to już zupełnie nie wiem o czym piszesz.
Długi powstałe po zgłoszeniu działalnośći płaci jakis fundusz? :)
--
vertret
-
72. Data: 2006-11-18 19:26:40
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 18 Nov 2006 17:20:08 +0100, vertret <v...@o...pl>
w <ejnbsa$v4v$1@news.onet.pl> napisał:
> Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w wiadomości
> news:slrnelu5j2.j7e.jakub@jakub.kofeina.net...
>
>> No tutaj akurat to się trochę zagalopowałeś.
>> W momencie gdy gościu złożył papier, że ma firmę, to w przypadku gdy ta
>> firma nie płaci, wiadomo gdzie uderzać z komornikiem.
>> (Osobną sprawą jest skutecznośc takiej rejestracji.)
>
> Sprawiasz wrażenie jakbyś nie odróżniał zgłoszenia działalności gospodarczej
> osoby fizycznej od zakładania spółki kapitałowej.
Czy akurat w tym przypadku jest jakaś różnica pomiędzy firmą a DG?
>> W przypadku braku takowej rejestracji firmy musiałyby drastycznie
>> ograniczyć transakcje z odroczonym terminem płatności, co poważnie
>> poleciałoby po gospodarce i przepływie pieniądza.
>
> A tu to już zupełnie nie wiem o czym piszesz.
> Długi powstałe po zgłoszeniu działalnośći płaci jakis fundusz? :)
O wiarygodności kontrahenta.
Jakbyś miał coś zlecać, zleciłbyś to osobie prywatnej, czy osobie
mającej działlność gospodarczą, i dlaczego?
Albo wolałbyś wykonywać zlecenie od osoby prywatnej czy od takiej z dg,
i dlaczego?
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
73. Data: 2006-11-18 22:41:56
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: m...@g...com
vertret wrote:
> Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ejia7q$o6$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Przed chwilą ci napisałem. Po to żeby można było sprawdzić czy dana
>> firma
>> wogóle istnieje.
>
> Widzisz człowieka i jeszcze musisz spytać urzędnika, czy on żyje? To nie
> lepiej iść z tym pytaniem do lekarza?
Widzę że jest człowiek i że żyje, bo on mnie namawia np. na wymianę drzwi,
daje gwarancję i tak dalej. Że firma działa od iluśtam lat na rynku i
hohoho.
Tyle że po sprawdzeniu w EDG sprawdzam, że nie ma takiej firmy, koleś
zbiera kasę a potem szuka naiwnych w innym mieście.
> Co ci zmienia w interesach to, że człowiek złożył w urzędzie papierek, lub
> go nie złożył?
> Tylko nie opowiadaj znowu, że bedzie kara od innego urzędnika.
To że faktury wystawione przez tego człowieka są niewrzucalne w koszty
działalności. To, że człowiek który mówi że ma firmę a jej w rzeczywistości
nie ma, jest niewiarygodny i lepiej się z takim nie zadawać/
>
>
>> Wiesz, EDG ma jeszcze sporo innych zastosowań. Nie tylko sprawdzenie
>> daty.
>
> No to podaj jakieś.
Akurat mi żadne nie przychodzą do głowy :), ale na pewno ktoś poda.
p. m.
-
74. Data: 2006-11-19 03:39:27
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: Immona <c...@n...gmailu>
Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Sat, 18 Nov 2006 17:20:08 +0100, vertret <v...@o...pl>
> w <ejnbsa$v4v$1@news.onet.pl> napisał:
>
>
>>Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w wiadomości
>>news:slrnelu5j2.j7e.jakub@jakub.kofeina.net...
>>>No tutaj akurat to się trochę zagalopowałeś.
>>>W momencie gdy gościu złożył papier, że ma firmę, to w przypadku gdy ta
>>>firma nie płaci, wiadomo gdzie uderzać z komornikiem.
>>>(Osobną sprawą jest skutecznośc takiej rejestracji.)
>>
>>Sprawiasz wrażenie jakbyś nie odróżniał zgłoszenia działalności gospodarczej
>>osoby fizycznej od zakładania spółki kapitałowej.
>
>
> Czy akurat w tym przypadku jest jakaś różnica pomiędzy firmą a DG?
Tak. Osoba majaca DG odpowiada calym majatkiem osobistym za zaciagniete
zobowiazania (dotyczy to rozniez niektorych rzadziej spotykanych
rodzajow spolek), natomiast firma (w domysle i dalej w tym poscie: sp. z
o.o. lub SA) odpowiada swoim majatkiem odrebnym od majatku
wlascicieli/akcjonariuszy, ktorzy moga na niej stracic najwyzej tyle,
ile w nia zainwestowali. Roznica w sciagalnosci jest akurat na korzysc
klientow firmy, poniewaz w przypadku DG majatek osobisty dosc latwo
przetransferowac na czlonkow rodziny czy inne osoby i formalnie nie miec
nic, z majatkiem firmowym takie kombinacje sa znacznie trudniejsze i
karalne.
>
>>>W przypadku braku takowej rejestracji firmy musiałyby drastycznie
>>>ograniczyć transakcje z odroczonym terminem płatności, co poważnie
>>>poleciałoby po gospodarce i przepływie pieniądza.
>>
>>A tu to już zupełnie nie wiem o czym piszesz.
>>Długi powstałe po zgłoszeniu działalnośći płaci jakis fundusz? :)
>
>
> O wiarygodności kontrahenta.
>
> Jakbyś miał coś zlecać, zleciłbyś to osobie prywatnej, czy osobie
> mającej działlność gospodarczą, i dlaczego?
>
> Albo wolałbyś wykonywać zlecenie od osoby prywatnej czy od takiej z dg,
> i dlaczego?
Tu przesadzasz. Tak naprawde to wymog rejestrowania DG przez osoby
pojedynczo wykonujace jakies uslugi jest uzasadniony wylacznie checia
sciagania podatkow przez panstwo i dlatego system podatkowy jest tak
zrobiony, zeby bardziej oplacalne bylo kupowanie od DG niz osoby
prywatnej (wpisywanie w koszty). Natomiast w przypadku swiadczenia dla
kogos uslug na umowe-zlecenie sady nie dzialaja skuteczniej w przypadku
sciagania naleznosci z DG.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)
-
75. Data: 2006-11-20 07:18:20
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: "vertret" <v...@o...pl>
Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:ejo26v$1hi$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Widzę że jest człowiek i że żyje, bo on mnie namawia np. na wymianę
drzwi,
> daje gwarancję i tak dalej. Że firma działa od iluśtam lat na rynku i
> hohoho.
> Tyle że po sprawdzeniu w EDG sprawdzam, że nie ma takiej firmy, koleś
> zbiera kasę a potem szuka naiwnych w innym mieście.
Mam dobrą radę. Daj prowadzenie swoich spraw komuś, kto ma ciut więcej wiedzy o
otaczającym świecie.
> To że faktury wystawione przez tego człowieka są niewrzucalne w koszty
> działalności. To, że człowiek który mówi że ma firmę a jej w rzeczywistości
> nie ma, jest niewiarygodny i lepiej się z takim nie zadawać/
Pisałem wyraźnie, abys nie przytaczał znowu wymagań drugiego urzędnika, aby
uzasadnic wymagania pierwszego.
> Akurat mi żadne nie przychodzą do głowy :), ale na pewno ktoś poda.
Patrz odpowiedź nr 1.
--
vertret
-
76. Data: 2006-11-20 14:34:27
Temat: Re: Nagroda (nie jubileuszowa)
Od: m...@g...com
vertret wrote:
> Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ejo26v$1hi$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Widzę że jest człowiek i że żyje, bo on mnie namawia np. na
>> wymianę
> drzwi,
>> daje gwarancję i tak dalej. Że firma działa od iluśtam lat na rynku i
>> hohoho.
>
>> Tyle że po sprawdzeniu w EDG sprawdzam, że nie ma takiej firmy,
>> koleś
>> zbiera kasę a potem szuka naiwnych w innym mieście.
>
> Mam dobrą radę. Daj prowadzenie swoich spraw komuś, kto ma ciut więcej
> wiedzy o otaczającym świecie.
Tzn, co masz do mojej wiedzy?
>
>
>
>> To że faktury wystawione przez tego człowieka są niewrzucalne w
>> koszty
>> działalności. To, że człowiek który mówi że ma firmę a jej w
>> rzeczywistości nie ma, jest niewiarygodny i lepiej się z takim nie
>> zadawać/
>
> Pisałem wyraźnie, abys nie przytaczał znowu wymagań drugiego urzędnika,
> aby uzasadnic wymagania pierwszego.
Tyle że akurat wymagania drugiego urzędnika są sensowne. Bo gdyby każdy
mógł sobie spreparować fakturę kosztową, gdzie sprzedawcą jest ktos z
kosmosu, i jedyną drogą byłoby np. udowodnienie że delikwent sfałszował tą
fakturę ... to żadna firma by nie płaciła w Polsce podatku.
p. m.