-
51. Data: 2006-10-23 09:01:28
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie by3ego ZSRR spe3niaj? sie
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrnejnpvp.ak6.proteus@ender.elsat.net.pl Wojciech
Bańcer <p...@p...pl> pisze:
>>> Z powodu wady wzroku nie mogę prowadzić samochodu i cała ta szopka z
>>> paliwami zwisa mi i powiewa. :)
>> A kogo to obchodzi? Nie nadajesz się nawet do prowadzenia auta - Twoja
>> sprawa.
> Wiesz. Jakby to był mój wybór, to bym wolał jednak mieć normalnie
> funkcjonujący wzrok.
Wówczas mógłbyś nie prowadzić samochodu z wyboru.
Nie o to chodzi.
Ja nie interesuję się armią, jestem też już za stary na karierę w tej
organizacji, a mimo to płacę na nią i nie mogę powiedzieć aby mi to zwisało
i powiewało.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
52. Data: 2006-10-23 09:31:43
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie by3ego ZSRR spe3niaj? sie
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Jotte napisał(a):
[...]
> Ja nie interesuję się armią, jestem też już za stary na karierę w tej
> organizacji, a mimo to płacę na nią i nie mogę powiedzieć aby mi to zwisało
> i powiewało.
No dobrze, płacisz. Ja zapewne też, bo podatki to płacę (jedynie ZUSu unikam
jak mogę). I teraz pytanie - skoro nie masz kontroli nad tym na co i jak
pieniądze publiczne są redystrybuowane, to co zmieni fakt, że Ci to nie
będzie 'zwisać i powiewać'? Ja sobie wolę tym po prostu umysłu nie zaprzątać
i zająć się w tym czasie czymś bardziej konstruktywnym.
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
53. Data: 2006-10-23 09:51:27
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sun, 22 Oct 2006 10:33:07 +0000 (UTC), Samotnik
<s...@W...samotnik.art.pl>
w <s...@s...local> napisał:
[ ... ]
> w 24 dni - 7200 zł. Na jednego to daje 3600 na łeb. Bez podatków, do
> łapki. A to byli ci tańsi. I to nie Warszawa, tylko niespełna 200-tys
> miasto na południu Polski, gdzie 1200 zł, które na nich wydałem, to
> zarabiają na miesiąc programiści i inżynierowie z doświadczeniem.
I dlatego w ramach regulacji rynku programista z doświadczeniem przenosi
się do większego miasta na południu Polski, tak 800 - 1000 tysięcy
mieszkańców, dla ułatwienia dodam, Wrocław albo Kraków, gdzie ma szanse
wyciągnąć więcej niż 1200 na rękę, a jego były pracodawca z miasta 200k
niech się martwi i wyciąga wnioski.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
54. Data: 2006-10-23 09:53:58
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sun, 22 Oct 2006 12:33:45 +0200, Any User <a...@m...com>
w <ehfhea$19sk$1@news2.ipartners.pl> napisał:
>> Cóż w tym dziwnego?
>> Mój kolega pracuje w Czechach w branży IT i zarabia 3 razy tyle co ja
>> pracując w Polsce na podobnym stanowisku. Podobno Czechy to bardzo podobne
>> państwo do Polski. Prawie półtora roku temu namawiał mnie na wyjazd ale
>> oczywiście ja - głupi twierdziłem, że tutaj też można sie dorobić. (Może i
>> można ale z 5 razy wolniej). Teraz jak licze ile straciłem pozostając w
>> Polsce to mnie krew zalewa.
>>
>> Polska to chujowy kraj. Drogi dziurawe, paliwo drogie i 'chrzszczone',
>> ludzie kradną i oszukują.
>
> Może. Ale to NASZ kraj. W tym i Twój.
>
> Nie zamierzam gadać o takich rzeczach, jak patriotyzm, edukacja na koszt
> podatnika itp., ale to po prostu nasza Ojczyzna i przynajmniej ja tu wolę
> zostać, wśród swoich rodaków i swoich (naszych) zasad życiowych.
Skoro jednak wyskaujesz z takimi bzdetami, to jednak rozwiń.
Jakich zasad życiowych? Upodlić pracownika i zrobićmu wodę z mózgu tak,
żeby zapierdalał za minimum, jednocześnie kradnąć co się da pracodawcy?
Ja dziękuję za coś takiego, i wolę jednak inną etykę pracy i
postępowania z ludźmi. Jak równy z równym.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
55. Data: 2006-10-23 09:56:28
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Mon, 23 Oct 2006 00:22:56 +0200, Any User <a...@m...com>
w <ehgr00$20me$1@news2.ipartners.pl> napisał:
>>> Tak, właśnie takich. Wiem mniej więcej, jak się pracuje w GB i myślę, że
>>> nie byłbym szczęśliwy wśród tamtejszych flegmatyków o niemalże zerowej
>>> wydajności pracy. Poważnie mówię, oni są tak nieefektywni, że szok!
>>
>> To jakim cudem maja wyzsze od Polski PKB na glowe, ktore oznacza, ze jedna
>> osoba wytwarza tam przecietnie wiecej wartosci dodanej niz w PL?
>
> Źle mnie zrozumiałaś. Owszem, są znacznie lepiej zorganizowani, dzięki czemu
> w danej jednostce czasu mogą wytworzyć więcej. Jednak poświęcają
> zdecydowanie zbyt mało czasu na wytwarzanie, a zbyt dużo zwyczajnie tracą,
> co jest zwyczajnie nieefektywne. Gdyby im wdrożyć polski system zarządzania,
> z jednoczesnym zastosowaniem ich przewagi technologiczno-jakiejśtam, mogli
> by wytwarzać kilkakrotnie więcej.
Reasumując, jezeli dobrze zrozumiałem:
wyrabiają więcej od Polaków, ale to wada, bo mogliby wyrabiać więcej niż
teraz wyrabiają, gdyby wpierdolić ich w kierat?
Oni chyba najlepiej jednak wiedzą, ile muszą wyrabiać, a nie nadzorca
murzynów z pogranicza Azji.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
56. Data: 2006-10-23 09:59:50
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Mon, 23 Oct 2006 08:54:05 +0200, Any User <a...@m...com>
w <ehhoue$2gld$1@news2.ipartners.pl> napisał:
>>> Jednak poświęcają zdecydowanie zbyt mało czasu na wytwarzanie,
>>> a zbyt dużo zwyczajnie tracą, co jest zwyczajnie nieefektywne.
>>
>> A bo widzisz, oni poza zapierdalaniem, lubią też mieć coś takiego
>> jak życie prywatne, czas wolny i inne pierdoły, które ci się nie
>> mieszczą najwyraźniej w głowie ;)
>
> Oczywiście, że takie rzeczy mi się mieszczą w głowie. Nie mieści mi się już
> niestety sposób, w jaki ich lubienie tych rzeczy przekłada się na zgodę ich
> szefów na takie postępowanie. Przecież w Polsce pracownicy też takie rzeczy
> lubią, a mimo to mogą sobie lubić i muszą pracować efektywnie, albo będą
> mogli swoje lubienie realizować 24/7 już bez konieczności chodzenia do
> pracy...
I tutaj prawie sam, bez pomocy, dotarłeś do podstawowej różnicy pomiędzy
szefem polskim, a szefem z UK - ten z UK najwyraźniej zgadza się, aby
jego pracownicy mieli życie prywatne, hobby, czas wolny i jest
zadowolony z osiągnięć swoich pracowników, które na głowę są wyższe niż
w .pl.
Natomiast szef z .pl uważa, że murzyny powinny zapierdalać w imię kabony
i nie dla psa kiełbasa pt. czas wolny, życie prywatne, hobby i inne
takie. A wydajnoś nadal leży.
Wnioski do wyciągnięcia pozostawiam czytelnikom.
Tyle w temacie ojczystej mentalności.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
57. Data: 2006-10-23 10:01:00
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: "Any User" <a...@m...com>
>> Nie zamierzam gadać o takich rzeczach, jak patriotyzm, edukacja na koszt
>> podatnika itp., ale to po prostu nasza Ojczyzna i przynajmniej ja tu wolę
>> zostać, wśród swoich rodaków i swoich (naszych) zasad życiowych.
>
> Skoro jednak wyskaujesz z takimi bzdetami, to jednak rozwiń.
> Jakich zasad życiowych? Upodlić pracownika i zrobićmu wodę z mózgu tak,
> żeby zapierdalał za minimum, jednocześnie kradnąć co się da pracodawcy?
> Ja dziękuję za coś takiego, i wolę jednak inną etykę pracy i
> postępowania z ludźmi. Jak równy z równym.
Jak chcesz pracować jako równy z równym, to załóż sobie spółkę z kimś, kto
ma kapitał.
Pracownik z natury rzeczy nie jest równy pracodawcy, gdyż to ten drugi ma
pieniądze, a ten pierwszy już nie.
-
58. Data: 2006-10-23 10:10:31
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: "Any User" <a...@m...com>
> I tutaj prawie sam, bez pomocy, dotarłeś do podstawowej różnicy pomiędzy
> szefem polskim, a szefem z UK - ten z UK najwyraźniej zgadza się, aby
> jego pracownicy mieli życie prywatne, hobby, czas wolny i jest
> zadowolony z osiągnięć swoich pracowników, które na głowę są wyższe niż
> w .pl.
> Natomiast szef z .pl uważa, że murzyny powinny zapierdalać w imię kabony
> i nie dla psa kiełbasa pt. czas wolny, życie prywatne, hobby i inne
> takie. A wydajnoś nadal leży.
Wydajność leży dzięki gorszej organizacji pracy, technologii itp.
Myślę, że gdyby połączyć polską "wydajność bezpośrednią" z zachodnimi
technologiami i wiedzą, to wydajność była by po prostu imponująca.
-
59. Data: 2006-10-23 10:17:55
Temat: Re: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: futszaK <f...@p...pl>
Dnia Mon, 23 Oct 2006 10:57:11 +0200, IP napisał(a):
>> to nie kraj jest chu.. tylko ludzie go zamieszkujący.
>> Chcesz to jedź dorabiaj się i nie obrażaj mojego kraju. Nikt cię tu
>> przecież nie trzyma na siłę więc spi....
> Czyli kraj jest super tylko narod hujowy ? :)
chujowy pisze się przez CH
-
60. Data: 2006-10-23 10:39:05
Temat: Re: Na zmywak do Tallin-a,czarne wizje o pracy Polaków na terenie byłego ZSRR spełniają się
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Mon, 23 Oct 2006 12:01:00 +0200, Any User <a...@m...com>
w <ehi3st$2nh1$1@news2.ipartners.pl> napisał:
>>> Nie zamierzam gadać o takich rzeczach, jak patriotyzm, edukacja na koszt
>>> podatnika itp., ale to po prostu nasza Ojczyzna i przynajmniej ja tu wolę
>>> zostać, wśród swoich rodaków i swoich (naszych) zasad życiowych.
>>
>> Skoro jednak wyskaujesz z takimi bzdetami, to jednak rozwiń.
>> Jakich zasad życiowych? Upodlić pracownika i zrobićmu wodę z mózgu tak,
>> żeby zapierdalał za minimum, jednocześnie kradnąć co się da pracodawcy?
>> Ja dziękuję za coś takiego, i wolę jednak inną etykę pracy i
>> postępowania z ludźmi. Jak równy z równym.
>
> Jak chcesz pracować jako równy z równym, to załóż sobie spółkę z kimś, kto
> ma kapitał.
>
> Pracownik z natury rzeczy nie jest równy pracodawcy, gdyż to ten drugi ma
> pieniądze, a ten pierwszy już nie.
I tu się róźnimy.
Pracownik i pracodawca są dwiema stronami tej samej umowy.
Pracodawcachciałby coś dostać, a pracownik jest w stanie mu to
dostarczyć. Jeżeli pracodawca uważa, że jego chcenie jest mało warte,
albo zwyczajnie uważa pracownika za śmiecia, to kończy się to
poganianiem niewolników.
Wolę pracowac jako pracownik a nie niewolnik, bo to trochę głupio, jak
pracodawca z jednej strony skamle, że nie ma pracowników, albo nie ma
wykwalifikowanych pracowników, a z drugiej strony traktuje pracownika
jak śmiecia.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.