-
91. Data: 2004-07-08 06:59:52
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Wed, 07 Jul 2004 23:19:44 GMT, DT <d...@A...pl> napisał:
> Ale nie rozwijajcie tego wątku - tylko proszę bez uogólnień - problem
> z ppo nie jest problemem"informatycznym" tylko jak najbardziej ludzkim
Proponuje przejrzec archiwum z czasow poprzedniego moderatora i porownac
ilosc "skarg i zazalen" oraz z jakich bywaly przyczyn.
Poprzedni moderator zostal uwalony przez lobby adminow za korzystanie z
"nieprawomyslnego" serwra dolepiajacego do stopek info przez jaki serwer
przechodzil post. Nastepnie admini uroczyscie namascili obecnie nam
panujacego PM.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
-
92. Data: 2004-07-08 07:05:20
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: Robert <rathi_NO_@_SPAM_wp.pl>
Nahia wrote:
> DT [Wed, 07 Jul 2004 23:27:51 GMT]:
>
>>Może z kolejnych prób i kombinacji z wysyłaniem po modyfikacjach ?
>>Wbrew pozorom, takie czynności (3 próby) "nieinformatykowi" mogły
>>spokojnie zająć kilka i więcej godzin.
>
> Wiec czemu powierza sie je wlasnie "nieinformatykowi"? Przeciez
> Pani Gienia z kadr moze napisac ogloszenie, dac komus kto WIE co
> z nim dalej zrobic -- i problem z glowy. Nie rozumiem czemu malo
> kto wpada na to, ze kazdy w firmie powinien robic to, na czym sie
> zna -- a nie cokolwiek co akurat jest do zrobienia.
To proste.
Skoro Pani Gienia potrafi napisac ogloszenie i potrafi napisac e-maila,
to znaczy, ze potrafi wyslac takie ogloszenie na grupe.
Przelozony Pani Gieni wie na temat jeszcze mniej niz ona sama, stad te
kwiatki.
--
Robert Jaskula
-
93. Data: 2004-07-08 07:05:52
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: Robert <rathi_NO_@_SPAM_wp.pl>
DT wrote:
> On Tue, 06 Jul 2004 13:18:49 +0200, Robert <rathi_NO_@_SPAM_wp.pl>
> wrote:
>
>
>>chinol wrote:
>>
>>>[CUT ALL DYRDYMALY]
>>
>>Ot, kultura sloma z butow wychodzi...
>
> Lepsza słoma niż głupota - chcesz o tym podyskutować ?
Nie, ustapie...
--
Robert Jaskula
-
94. Data: 2004-07-08 07:34:17
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 08 Jul 2004 07:53:40 +0200, Nahia <n...@...portal.pl> napisał:
>
> DT [Wed, 07 Jul 2004 23:27:51 GMT]:
>
>
>> Może z kolejnych prób i kombinacji z wysyłaniem po modyfikacjach ?
>> Wbrew pozorom, takie czynności (3 próby) "nieinformatykowi" mogły
>> spokojnie zająć kilka i więcej godzin.
>
> Wiec czemu powierza sie je wlasnie "nieinformatykowi"? Przeciez
> Pani Gienia z kadr moze napisac ogloszenie, dac komus kto WIE co
> z nim dalej zrobic -- i problem z glowy. Nie rozumiem czemu malo
> kto wpada na to, ze kazdy w firmie powinien robic to, na czym sie
> zna -- a nie cokolwiek co akurat jest do zrobienia.
Czy pracowalas kiedys w zwyklej nieduzej firmie handlowej lub oddziale
regionalnym, z serwisem informatycznym swiadczonym przez firme zewnetrzna?
>
> pzdr. Nahia
>
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
-
95. Data: 2004-07-08 07:42:44
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> Polimeryzowałbym ;-)
>
Caly czas mylicie (i ty i wielu innych) pojecie 'wlasnosci usenetu' z
wlasnoscia hierarchii pl. Ta sa dwie rozne rzeczy i nijak maja sie do
siebie.
To tak samo jak by ktos napisal ze wlasnoscia Internetu w polsce jest lobby
kilku wlascicieli sieci szkieletowej (tepsa, netia i inne gady), albo NASK
jako (do niedawna) jedynego dysponenta pl.
TS ma prawa do hierarchii pl i dobrze wiesz, ze te prawa ma nie od dzis, a
od bardzo bardzo dawna. Wtedy kiedy je nabyl usenet nie byl tym samym
usenetem co dzis.
Po drugie: analogia do NASK i wlascicielstwa hierarchii pl w www. Gdyby
rozwoj usenetu byl taki, jak rozwoj www to tez doszlo by do tego ze TS
MUSIALBY podzielic sie prawami do posiadania hierarchii. Wiadomo, ze za pl w
www trzeba placic a na usenecie nie trzeba, ale to wynika z samej specyfiki
uslugi (www to dzis wielka galaz gospodarki natomiast usenet raczej nie i
trudno oczekiwac jakichkolwiek dochodow z usenetu).
Po trzecie i najwazniejsze: Idz do dowolnego banku w polsce i powiedz ze
jestes wlascicielem polskiego usenetu i chcesz wziac kredyt na zastaw tego
majatku. Pani zapyta: "A ile to jest warte ?" Co odpowiesz ? Nic, Zero,
Null ??
Jesli cos nie ma zadnej wartosci materialnej (a w chwili obecnej posiadanie
praw do hierarchii PL nie ma wartosci zadnej bo TS nie osiaga z tego tytulu
zadnych dochodow) to trudno to nazywac wlasnoscia. Jest to raczej prawo do
zarzadzania (i to stricte hobbistyczno-bezplatne) i nadzorowania.
Usenet jest dobrem publicznym. Jesli jest dobrem TS to dlaczego FAQi, nowe
grupy i wszystkie inne pierdoly ustala spolecznosc a nie TS (chociaz jak
wiemy ma decydujacy glos). Moglby to robic sam, autyorytatywnie, bez
ogladania sie na nikogo - nie robi, bo wie, ze tak sie nie da.
Tomek
-
96. Data: 2004-07-08 07:45:23
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: "chinol" <p...@o...pl>
>
> Wiec czemu powierza sie je wlasnie "nieinformatykowi"? Przeciez
> Pani Gienia z kadr moze napisac ogloszenie, dac komus kto WIE co
> z nim dalej zrobic -- i problem z glowy. Nie rozumiem czemu malo
> kto wpada na to, ze kazdy w firmie powinien robic to, na czym sie
> zna -- a nie cokolwiek co akurat jest do zrobienia.
>
A pracowalas ty kiedys w firmie ?
Cos mi sie wydaje ze nie.
Tomek
-
97. Data: 2004-07-08 07:46:59
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: "chinol" <p...@o...pl>
> >chinol wrote:
> >> [CUT ALL DYRDYMALY]
> >
> >Ot, kultura sloma z butow wychodzi...
> Lepsza słoma niż głupota - chcesz o tym podyskutować ?
Etam zaraz sloma.
Belkot_bez_sensu nazywam dyrdymalami (jeden z wieszczy uzywal tego slowa
rowniez) czy to swiadczy o slomie i butach ?
Tomek
-
98. Data: 2004-07-08 08:08:17
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: "Crazy Yogurt" <y...@p...onet.spam.precz.pl>
Użytkownik "DT" <d...@A...pl>
> Praca świadczona w czynie społecznym TAKŻE JEST pracą i RÓWNIEŻ
> powinna być świadczona w sposób rzetelny (lub wcale).
[...]
> Wynagrodzenie nie musi być jedyną MOTYWACJĄ do pracy. Jego brak w
> pełni uzasadnia porzucenie, bądź zaprzestanie świadczenia takiej
> pracy, ale W ŻADEN SPOSÓB NIE USPRAWIEDLIWIA świadczenia jej
> nierzetelnie, w sposób olewczy[...]
I tu jest clou. "Praca" moderatora polega na przepuszczaniu -
lub nie - wiadomości na grupę dyskusyjną. Przepuszczenie - lub
nie - wiadomości zależy od zgodności z przyjętymi zasadami
(tu - FAQ grupy ppo). Od decyzji moderatora przysługuje
odwołanie, wysyłane na adres prywatny. Ditto.
Czy zatem moderatorzy ppo dobrze wykonują tą swoją pracę?
Zdecydowanie TAK.
Poczytać więcej można tutaj:
http://hell.pl/nina/z-d-mod.htm
pzdr
Y (C)
PS. Przypadek znany mi z autopsji: przy wysyłaniu ogłoszeń o pracę
zdarzyło się, że nie przeszły. Nigdy, I say: NIGDY pytanie wysłane
do moderatorów o powód odrzucenia nie pozostały bez odpowiedzi. Po
wprowadzeniu poprawek ogłoszenia przeszły bez zastrzeżeń.
PS2. Nie jestem w żaden sposób związany z moderatorami ppo ani
z żadnymi innymi, wkurza mnie już tylko to bezsensowne bicie piany.
Zasady są po to, żeby się do nich stosować.
PS3. Wysyłanie ogłoszenia na ppo to też rodzaj "pracy" albo inaczej:
wykonywanie obowiązków (lub poleceń) służbowych. Praca świadczona
w takim trybie ZDECYDOWANIE JEST pracą i RÓWNIEŻ powinna być
świadczona w sposób rzetelny (lub wcale). NIC NIE USPRAWIEDLIWIA
świadczenia jej nierzetelnie, w sposób olewczy. ICMPTZ? :P
-
99. Data: 2004-07-08 08:14:13
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
chinol <p...@o...pl> wrote:
> To tak samo jak by ktos napisal ze wlasnoscia Internetu w polsce jest lobby
> kilku wlascicieli sieci szkieletowej (tepsa, netia i inne gady), albo NASK
> jako (do niedawna) jedynego dysponenta pl.
Im szybciej zrozumiesz fakty, tym szybciej (oby) przyjdzie Ci pogodzenie się
z rzeczywistością?
> Jesli cos nie ma zadnej wartosci materialnej (a w chwili obecnej posiadanie
> praw do hierarchii PL nie ma wartosci zadnej bo TS nie osiaga z tego tytulu
> zadnych dochodow) to trudno to nazywac wlasnoscia. Jest to raczej prawo do
Ciekawe jest to co powiadasz. Ciekawe, czy ludzie na pl.soc.prawo myślą
podobnie :)
> Usenet jest dobrem publicznym. Jesli jest dobrem TS to dlaczego FAQi, nowe
> grupy i wszystkie inne pierdoly ustala spolecznosc a nie TS (chociaz jak
Bo Tomek wyraził taką ochotę. Za chwilę może przestać mu to pasować i będzie
ustalał FAQ odgórnie.
> wiemy ma decydujacy glos). Moglby to robic sam, autyorytatywnie, bez
Ciekawe. Od kiedy to użytkownicy zakładają nowe grupy na serwerach?
> ogladania sie na nikogo - nie robi, bo wie, ze tak sie nie da.
Pytałeś go już o to?
Fajne są nawet te Twoje spiskowe teorie. Coś mi się jednak wydaje, że Usenet
chyba nie jest stworzony dla Ciebie.
--
Przemysław Maciuszko
-
100. Data: 2004-07-08 08:14:43
Temat: Re: Na czyje rece nalezy przeslac gratulacje...
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
chinol <p...@o...pl> wrote:
> ogladania sie na nikogo - nie robi, bo wie, ze tak sie nie da.
Jeszcze jedna uwaga. Może byś tak w końcu dokonfigurował tego swojego gniota
zwanego czytnikiem news?
--
Przemysław Maciuszko