eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMoje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2002-10-19 13:21:48
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Kaja" <f...@f...pl>

    On Fri, 18 Oct 2002 18:51:29 +0200, Monisia_ wrote:

    > Ja nie mowie o zasilku, lecz o pieniadzach z opieki spolecznej!
    > Jest wiele osob, ktore zyja w ubustwie i nie ma dla nich srodkow. Tymczasem
    > alkoholicy dostaja zasilki z opieki spolecznej. I jakos nie przemawia do
    > mnie argument, ze alkoholik to chory czlowiek. Jesli jest chory to niech
    > zacznie sie leczyc!

    Pracujesz w Opiece Społecznej?...Jak pracujesz i wydajesz decyzje o
    przyznaniu zasiłku dla bezrobotnego,to może Ty (jak wiesz na 100%,że
    jest alkoholikiem)załatw temu człowiekowi jakieś leczenie,pomóż mu.
    A może ktoś z Twojej rodziny jest alkoholikiem na zasilku i stąd
    wiesz???

    --
    Kaja


  • 22. Data: 2002-10-19 18:35:29
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Krzysztofsf" <K...@p...poczta.gazeta.pl>



    >
    > Pracujesz w Opiece Społecznej?...Jak pracujesz i wydajesz decyzje o
    > przyznaniu zasiłku dla bezrobotnego,to może Ty (jak wiesz na 100%,że
    > jest alkoholikiem)załatw temu człowiekowi jakieś leczenie,pomóż mu.
    > A może ktoś z Twojej rodziny jest alkoholikiem na zasilku i stąd
    > wiesz???

    Znam paru alkoholikow. Problemem jest nie tylko leczenie jako takie, ale
    srodowisko w ktore wchodza popadajac w alkoholizm oraz zanik "sily woli"
    bedacy posrednio i przyczyna i efektem popadniecia w alkoholizm. Samo
    leczenie bez zmiany srodowiska (czyli np przeprowadzki do innego miasta
    polaczonej z otrzymaniem tam naturalnie pracy.........juz widac tego absurd
    w obecnej sytuacji...kto mu to zorganizuje i kto da prace alkoholikowi majac
    na to miejsce kilkudziesieciu bez tego problemu....to musialaby byc
    organizacja o wiele mocniejsza niz np Monar) rzadko daje efekty.
    Przy pierwszych problemach "zyczliwi" wyciagaja na wodke, ktora sami funduja
    (taka solidarnosc w sciaganiu w dol). Dwa, trzy, cztery miesiace bez
    kieliszka....i powrot do nalogu. Praktycznie nie widze metody na skuteczne,
    w dodatku przymusowe (na jakiej podstawie prawnej?), leczenie alkoholika.
    Nawet esperal w momencie deprasji potrafia sobie sami usunac.
    Monisia sobie nie zdaje calkiem sprawy co to alkoholizm i myli alkoholika ze
    "statystycznym Polakiem" wypijajacym rocznie wiadro wodki w wekendy i
    popoludniami po pracy.
    Osobiscie nie widze zadnego sensownego sposobu na rozwiazanie
    sygnalizowanego problemu. Dac umrzec pod plotem albo rzucac dalej ochlapy
    aby mogli przezyc wraz z rodzinami kosztem innych. Na program skutecznego
    leczenia panstwa nie stac i nie ma co sie oszukiwac w tym wzgledzie.

    > --
    > Kaja

    Pozdrawiam
    Krzysztof



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2002-10-21 10:30:11
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Marcin Kapski" <b...@b...pl>

    > Poza tym Twoj sponsoring, jako placacego podatki,
    > obejmuje wiele innych pozycji, z czego ja osobiscie pare z nich
    > wolalbym przeznaczyc chociazby na te zasilki.
    >
    Np które, bo ja uważam że system socjalny w polsce to jeden wielki syf.
    Nie mowiac juz o urzedach pracy i calosci srodków topionych w "walce z
    bezrobociem"
    Szukales niedawno pracownika ?
    He ?
    Doswiadczonego, kompetentnego, uczciwego , nie dokońca wyksztalconego ?
    I w kraju w ktorym szaleje bezrobocie blisko 20%, panstwo szrrzuje z pomoca
    socjalna, sypie sloganami "Po pierwsze praca", łoży konkretne środki na
    przeciwdziałania bezrobociu, Ty jako Pracodawca, płacący p. Millerowi
    sumiennie podatki, zusy za siebie i swoich pracowników, fundusze na
    biednych, bezrobotnych, kulawych, ślepych, głupich....(tu mozna by
    wymieniac - oczywiscie lekko przesadzam) zwracając sie do instytucji
    państwowych, lokalnych samorzadowych które jak by nie patrzec własnie z tych
    funduszy sa finansowane , z pytanie:
    - Macie moze jakiegos pracownika, doswiadczonego,
    kompetentnego...............
    słyszysz:
    - Ni wiemy, przyjdz se pan sam poszukaj, wywies ogłoszenie, poszukaj w
    gazetach, bo my tak naprawde to nic nie wiemy, i wiedziec nie
    chcemy....(pyk)

    No i jak w tym kraju można żyć, mieć poczucie bezpieczeństwa ?
    Gdzie Urząd Skarbowy jedną decyzją jednego urzednika ma prawo praktycznie
    zniszczyć twoja uczciwą działalność np po 10 latach summiennie płaconych
    podatków na takich właśnie jak bezrobotni, złodzieje i bandyci ?
    W kraju gdzie ZUS rocznie (jako monopolista majacy gwarancje placenia
    składek przez pracujacych ustawowo) jest dotowany z budrzetu państwa kwotą
    ok 27 MILIARDOW ZŁOTYCH ?

    Jak tu żyć?

    Nóż się w kieszeni otwiera gdy słysze :
    "... Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE ..."
    Oby tacy właśnie ludzie szukali pracy poza granicami naszego kraju....
    Pozdrawiam i sory za długość tego postu






  • 24. Data: 2002-10-21 11:33:21
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Monisia_" <g...@w...pl>


    Użytkownik Kaja <f...@f...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:

    > Pracujesz w Opiece Społecznej?...Jak pracujesz i wydajesz decyzje o
    > przyznaniu zasiłku dla bezrobotnego,to może Ty (jak wiesz na 100%,że
    > jest alkoholikiem)załatw temu człowiekowi jakieś leczenie,pomóż mu.
    > A może ktoś z Twojej rodziny jest alkoholikiem na zasilku i stąd
    > wiesz???
    >
    > --
    > Kaja

    Mieszkam w dzielnicy Warszawy, w ktorej jest to nagminne!
    Kiedys bylam zmuszona odwiedzic opieke spoleczna i wowczas zobaczylam w
    kolejce do kasy wszystkich pijaczkow ktorych zwalczam, na mojej ulicy.
    Gdy zobaczylam ta kolejke dostalam szalu!
    Ogarnela mnie tak ogromna wscieklosc...
    Znalam starsze osoby, ktore wstydzily sie poprosic o pomoc opieke spoleczna.
    Te czerwone od alkoholu twarze z kolejki na dlugo zostana w mojej pamieci!
    M




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 25. Data: 2002-10-21 11:43:08
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Monisia_" <g...@w...pl>


    Użytkownik Krzysztofsf <K...@p...poczta.gazeta.pl> w
    wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:>

    > Monisia sobie nie zdaje calkiem sprawy co to alkoholizm i myli alkoholika
    ze
    > "statystycznym Polakiem" wypijajacym rocznie wiadro wodki w wekendy i
    > popoludniami po pracy.
    > Osobiscie nie widze zadnego sensownego sposobu na rozwiazanie
    > sygnalizowanego problemu. Dac umrzec pod plotem albo rzucac dalej ochlapy
    > aby mogli przezyc wraz z rodzinami kosztem innych. Na program skutecznego
    > leczenia panstwa nie stac i nie ma co sie oszukiwac w tym wzgledzie.

    Powinnam sie wypowiedziec, choc robie to naprawde niechetnie...
    Wiele osob lituje sie nad alkoholikami, ja wiem z wlasnego doswiadczenia, że
    nie tedy droga!
    Nie mozna pijanemu ciagle podawac reki...
    Oni sami o sobie mowia jak bardzo sa biedni i nieszczesliwi, jednak
    zaczynaja dzialac dopiero gdy zaczyna sie im palic grunt pod nogami.
    Nie wiem czy pole tej grupy jest odpowiednie do dyskusji na ten temat?
    Jednak twierdze, ze dawanie takim osobom zasilku jest spychaniem ich w dol!
    M.




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2002-10-21 17:12:21
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: artur dyksinski <a...@p...onet.pl>

    Czesc
    > Mieszkam w dzielnicy Warszawy, w ktorej jest to nagminne!
    > Kiedys bylam zmuszona odwiedzic opieke spoleczna i wowczas zobaczylam w
    > kolejce do kasy wszystkich pijaczkow ktorych zwalczam, na mojej ulicy.
    > Gdy zobaczylam ta kolejke dostalam szalu!
    > Ogarnela mnie tak ogromna wscieklosc...
    > Znalam starsze osoby, ktore wstydzily sie poprosic o pomoc opieke spoleczna.
    > Te czerwone od alkoholu twarze z kolejki na dlugo zostana w mojej pamieci!

    Chyba jeszcze nigdy nikogo tak nie nazwalem (poprawcie, jesli sie myle)
    ale uwzam ze jestes po prostu *glupim szczylem*!
    Prawde powiedziawszy, za bardzo nie wierze bym ja skromny "troll" ;P
    mogl sie przebic przez stalowo-betonowy mor dzielacy twoj mozg od
    rzeczywistosci, ale sprobuje...
    (osoby obdarzone inteligencja prosze o wyrozumialosc -te wszystkie
    metafory, chlopsko-lopatologiczne porownania sa koniecznoscia w takich
    przypadkach...)
    Otoz pare lat temu palilem papierosy.
    Nawet jako osoba srednio inteligentna, nie moge zrozumiec czemu
    potrafilem przejechac o czwartej rano cala Warszawe w poszukiwaniu
    paczki Malboro...
    Kiedy zdecydowalem sie z tym skonczyc, przez pierwsze trzy tygodnie
    odczuwalem bul ktorego nie potrafie porownac z niczym (no moze z
    "rodzeniem" Allien'a :)))) ) -zucilem z dnia na dzien palac po 2.5
    paczki dziennie, any way, sam nie wiem jak to przezylem...
    Teraz uwazaj, osoba uzalezniona *musi* pic, czy palic, czy cpac; tak ja
    ty musisz oddychac.
    Jesli nie dostanie pieniazkow na ten proceder od panstaw, to zdobedzie
    je inna droga.
    Taki pijaczyna spotka na przyklad takiego gowniaza jak ty i powie: na
    piwko potrzebuje daj troche kasy, ty mu zas na to: idz do pracy lazego.
    On sie zdenerwuje (bo dla niego to jest ta czwarta rano i nie ma
    malboro...) zlapie co ma pod reka.... i po Malgosi...
    Pewnie jak za te zdobyte pieniazki zakupi sobie alkohol pociagnie ze dwa
    lyki, to mu sie pewnie zrobi zal zadziornego gowniaza...
    A przechodzacy taki np. Brat Samotnik wezmie popatrzy na zakrwawiona
    Malgosie i sobie pojdzie -zamiast zadzwonic po pogotowie, co sie bedzie
    wtracac w pijackie burdy...

    System spoleczno prawny w ktorym zyjemy nie jest az tak idealistyczny by
    utrzymywac nierobow, pieniazki dla *tych* biednych nie im maja zapewnic
    przezycie lecz *nam* spokuj od nich...
    Tak jak wiezienia nie maja poprawiac "grzeszniko" ale oddzielac "dzikie
    bestie" od naszego skad inad anielskiego spoleczenstwa...

    Ludzie myslcie, to nie boli
    Pozdrawiam
    Artur


  • 27. Data: 2002-10-21 17:32:16
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: artur dyksinski <a...@p...onet.pl>

    Czesc
    Drobne sprostowanie...
    > On sie zdenerwuje (bo dla niego to jest ta czwarta rano i nie ma
    > malboro...) zlapie co ma pod reka.... i po Malgosi...
    mialo byc Monisi_ a nie Malgosi...

    Pozdrawiam
    Artur


  • 28. Data: 2002-10-21 19:24:27
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Pawel S" <f...@p...onet.pl>

    > System spoleczno prawny w ktorym zyjemy nie jest az tak idealistyczny by
    > utrzymywac nierobow, pieniazki dla *tych* biednych nie im maja zapewnic
    > przezycie lecz *nam* spokuj od nich...
    > Tak jak wiezienia nie maja poprawiac "grzeszniko" ale oddzielac "dzikie
    > bestie" od naszego skad inad anielskiego spoleczenstwa...
    .....
    Witam
    nie jest to bezposrednie nawiazanie do twojej wypowiedzie tylko taki temat
    zblizony.
    Uslyszalem to z ust osoby bedacej/zyjacej we Francji przez pewnien czas,
    wiec zakladam ze jest to prawda.
    Maja oni tam ponoc taki sposob na pijaczkow. Dostaja oni codziennie bochenek
    chleba i butelke wina ( francuskie ;)). Maja to zagwarantowane, pod jednym
    warunkiem. Sporzywacie to z daleka od turystow nie zaczepiacie ludzi itd. .
    Jesli ktos zlamie to "prawo", przepada mu to dobro powszednie, wywoza go
    paredziesiat kilometrow od granic miasta i zostawiaja, niech sie przejdzie,
    to moze zmadrzeje.
    W tym roku bylem w Gdansku. Siedze sobie na starowce, dziewczyna siedzi mi
    na nogach i podchodzi taki nawalony i cytuje:"Ty daj na wino" tonem
    rozkazujacym. Nic tylko wstac i ...nac. Piana na usta sie pcha, a on dalej
    argesywnie "nie dasz na wino" jestem cierpliwy, powiedzialem ze NIE i
    odwrocil sie cos pluzgajac pod nosem. Sory, ale takiego sqr..... to tylko do
    naprawiania walow przeznaczyc. Zero poszanowania czegokolwiek, nie mowiac
    juz o agresji.
    Podsumowujac, nie mozna wsadzic wszystkich do jednego wora - pomagac tym
    ktorym mozna pomoc, a reszte neutralizowac :)jak sie da. Neiw spomne o
    wiezieniach, gdzie w jednej celi trzymaja i takiego co eni placi alimentow i
    takiego co zgwalcil 13 kobiet. Pozdrawiam wszystkich.



  • 29. Data: 2002-10-21 22:10:23
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: "Bongo" <m...@p...gazeta.pl>


    > Szukales niedawno pracownika ?
    > He ?
    > Doswiadczonego, kompetentnego, uczciwego , nie dokońca wyksztalconego ?
    > I w kraju w ktorym szaleje bezrobocie blisko 20%, panstwo szrrzuje z
    pomoca
    > socjalna, sypie sloganami "Po pierwsze praca", łoży konkretne środki na
    > przeciwdziałania bezrobociu, Ty jako Pracodawca, płacący p. Millerowi
    > sumiennie podatki, zusy za siebie i swoich pracowników, fundusze na
    > biednych, bezrobotnych, kulawych, ślepych, głupich....(tu mozna by
    > wymieniac - oczywiscie lekko przesadzam) zwracając sie do instytucji
    > państwowych, lokalnych samorzadowych które jak by nie patrzec własnie z
    tych
    > funduszy sa finansowane , z pytanie:
    > - Macie moze jakiegos pracownika, doswiadczonego,
    > kompetentnego...............
    > słyszysz:
    > - Ni wiemy, przyjdz se pan sam poszukaj, wywies ogłoszenie, poszukaj w
    > gazetach, bo my tak naprawde to nic nie wiemy, i wiedziec nie
    > chcemy....(pyk)

    No bo niestety tak dziala tzw. przeciwdzialanie bezrobociu,
    ktore tak naprawde jest fikcja. Czyli radz sobie sam czlowieku.
    A co maja powiedziec ci, ktorzy przychodza do UP w poszukiwaniu pracy?
    Czy sa w ogole tacy, ktorzy maja nadzieje na znalezienie tam pracodawcy?

    Pozdrawia Bongo





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 30. Data: 2002-10-21 23:19:08
    Temat: Re: Moje ulunione zajęcie to BEZROBOCIE!
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Monisia_" <g...@w...pl> writes:


    > Powinnam sie wypowiedziec, choc robie to naprawde niechetnie...
    > Wiele osob lituje sie nad alkoholikami, ja wiem z wlasnego doswiadczenia, że
    > nie tedy droga!
    > Nie mozna pijanemu ciagle podawac reki...
    > Oni sami o sobie mowia jak bardzo sa biedni i nieszczesliwi, jednak
    > zaczynaja dzialac dopiero gdy zaczyna sie im palic grunt pod nogami.

    fakt. tak zreszta twierdza wszyscy alkoholicy, ktorzy sa niepijacy i
    sobie z tym poradzili.

    > Nie wiem czy pole tej grupy jest odpowiednie do dyskusji na ten temat?
    > Jednak twierdze, ze dawanie takim osobom zasilku jest spychaniem ich w dol!

    w ogole dawanie komukolwiek pieniedzy ZA NIC w gruncie rzeczy do
    niczego nie rpowadzi - poza rozleniwieniem sie i automatycznym
    wyciaganiem lapy po wiecej.

    moze i ja jestem wredna, ale uwazam ze te pieniadze co ida na zasilki
    dawane ZA NIC powinny byc np. placone ludziom za cos.
    ot chociazby za sprzatanie ulic. czyste to one w polsce nie sa.

    jest wiecej tzw. robot publicznych. zamiast placic zasilek - dac taka
    prace i dopiero po jej wykonaniu zaplacic.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1