-
41. Data: 2004-12-23 17:33:09
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "Jarek aka Dzarko" <d...@g...pl>
> >W niezdrowym ukladzie jedni wykorzystuja drugich.
>
> Cieszę sie, że tez jesteś za zniesieniem przepisów kodeksu pracy.
Aha. Czyli w twoim wyobrazeniu, to pracownicy wykorzystuja pracodawcow.
Niezle.
> > Ja? W zamian proponuje, aby firmy prowadzili ludzie uczciwi i
> inteligentni,
> > nie pozbawieni zasad moralnych.
>
> I żeby mozna było wrócic do raju i żeby po zapłaceniu 70 zł podatku
> zostało jeszcze ze stówy 82 zł na ręke i żeby SLD się Boga bało i żeby...
Jaki sarkastyczny. Dobrze, niech bedzie po twojemu, niech byzmesmenami beda
Masa, Kielbasa i kolesie. I tak juz niewiele brakuje.
> Na pewno jesteś za prawdziwym kapitalizmem? Na co bedziesz wtedy narzekać?
Ty w ogole pamietasz, o co mi poszlo? Ja na nic nie narzekam, tylko nie moge
sie zgodzic co do tak prostego porownania, jak cena chleba i cena pracy.
Jesli masz za drogi chleb, to pojdziesz kupic gdzie indziej, ale jesli masz
prace (nawet najprostsza) i za pensje nie utrzymasz jednej osoby....
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
42. Data: 2004-12-23 20:12:31
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "VERTRET" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cqev2c$ip0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W przypadku kupowania długotrwałych usług prócz ceny jest jeszcze wiele
innych warunków, które należy spełnić, by współpraca świadczenie usług,
pracy) mogła istnieć.
Wymień prosze o jakie dodatkowe warunki chodzi. Bedzie okazja sie
doksztalcic.
> Nie - wolny rynek usług medycznych oznacza, że ktoś zostanie pod
> płotem, jako nieopłacalny pacjent.
O kimś konkretnym mówisz? Nie ubezpieczyłeś sie i chcesz sie za moje
pieniadze leczyć?
Czy wg Ciebie wolny rynek oznacza możliwość kupienia
> ujęcia wody dla Warszawy i zakręcenia kurka? Jak kogoś stać? A
> wykupienie całego dostępnego zboża, a potem wydzielanie z magazynów po
> paskarskich cenach? Wg wolnego rynku bogacz ma do tego prawo - jego
> zboże nie? A że ludzie głodują... Niech zdychają! Wolny rynek
> powiedział "państwu już dziękujemy"!
Na WUMLu ci te przykłady dali, czy sam wymyśliłeś?
Możesz tego nie pojmować, ale do transakcji jest potrzebna również druga
strona, która cos chce dobrowolnie sprzedać.
>"Komunizm" to jest puste słowo-klucz.
Jak dla kogo. Miliony ludzi kosztowało to życie.
> I stale są na szczycie! Dawni sekretarze, aparatczycy.
Sami sie tam nie wybierali. Są po prostu solą tej ziemi. Sa tam bo przed
wyborami opowiadają właśnie, że sie zatroszczą o wdowy i sieroty.
vertret
-
43. Data: 2004-12-23 20:40:36
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:cqf8rp$os4$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cqev2c$ip0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> W przypadku kupowania długotrwałych usług prócz ceny jest jeszcze wiele
> innych warunków, które należy spełnić, by współpraca świadczenie usług,
> pracy) mogła istnieć.
>
> Wymień prosze o jakie dodatkowe warunki chodzi. Bedzie okazja sie
> doksztalcic.
chyba prowokujesz, bo nie wierze, zebys jako przedsiebiorca tego nie
wiedzial.
- wiarygodnosc (biznes: np. pewnosc, ze kazde zamowienie nadejdzie
terminowo, a nie w przypadku, gdy przyjdzie klient i bedzie trzeba szybkiej
dostawy, bedzie sie to wlec tygodniami lub zostanie zagubione wsrod papierow
biurowych w balaganie u kontrahenta; praca: ze pracownik wykona prace
porzadnie, a zawiedzie w sposob przynoszacy firmie szkode lub pojdzie na 180
dni na chorobowe)
- potencjal (biznes: kupujesz u kogos malo, ale przewidujesz, ze mozesz
potrzebowac w przyszlosci wiecej - dobrze, jak kontrahent ma odpowiednie
moce produkcyjne; praca: potrzebujesz sekretarki, ale przewidujesz, ze
mozesz w przyszlosci robic biznes z Niemcami czy innym krajem, wiec
zatrudniasz taka, ktora poza kwalifikacjami na sekretarke posluguje sie
sprawnie jezykiem panstwa, o ktore chodzi. placisz jej troszke wiecej niz
takiej bez znajomosci jezyka, bo to sie dlugookresowo oplaca i tak bardziej,
niz placic 200 zl tlumaczowi za kazda asyste przy rozmowie biznesowej lub 35
za kazda strone przetlumaczonego tekstu)
to nie wszyskie, ale nie chce mi sie tyle pisac. inni na pewno uzupelnia.
>> Nie - wolny rynek usług medycznych oznacza, że ktoś zostanie pod
>> płotem, jako nieopłacalny pacjent.
>
> O kimś konkretnym mówisz? Nie ubezpieczyłeś sie i chcesz sie za moje
> pieniadze leczyć?
System prywatyzacji ubezpieczen zdrowotnych by dzialal dobrze, gdyby juz
byl. Ludzie w czasie aktywnosci zawodowej by inwestowali w skladke dla
swojej ubezpieczalni, a poniewaz wazne by bylo dla nich, zeby nie zostac "na
lodzie" na starosc, gdy nie beda zarabiac, na rynku wygrywalyby
ubezpieczalnie, ktore by oferowaly dozywotnia opieke w zamian za iles lat
oplacania skladek (od wejscia na rynek do wieku emerytalnego). Ale przejscie
z systemu panstwowego na prywatny byloby bardzo, bardzo bolesne, bo starzy
ludzie majacy duze potrzeby korzystania z uslug lekarskich nie mieliby za
soba okresu placenia tej skladki prywatnej ubezpieczalni. Nie mozna by
powiedziec, ze to ich wina, bo w czasie, gdy zarabiali, nie bylo takiego
systemu i nie mogli sobie tego zaplanowac.
I.
-
44. Data: 2004-12-23 20:41:42
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: Cam <c...@g...pl>
On 2004-12-23 21:12:31 +0100, "VERTRET" <vertret @ op.pl> said:
> Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cqev2c$ip0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> W przypadku kupowania długotrwałych usług prócz ceny jest jeszcze wiele
> innych warunków, które należy spełnić, by współpraca świadczenie usług,
> pracy) mogła istnieć.
>
> Wymień prosze o jakie dodatkowe warunki chodzi. Bedzie okazja sie
> doksztalcic.
Nie chce mi się nikogo (za darmo) dokształcać. Dostałeś sygnał, że "coś
jest na rzeczy". Dokształć się teraz sam.
>> Nie - wolny rynek usług medycznych oznacza, że ktoś zostanie pod
>> płotem, jako nieopłacalny pacjent.
>
> O kimś konkretnym mówisz? Nie ubezpieczyłeś sie i chcesz sie za moje
> pieniadze leczyć?
Za Twoje? Nigdy. Ja? Sam fakt bycia obywatelem jakiegoś państwa czyni
Cię uprawnionym do pewnych usług z jego strony. Armia tego państwa
będzie Cię bronić, policja chronić przed przestępcami, a podstawowe
ubezp. zdrowotne sprawi, że masz szansę na podst. leczenie. Od
zasobności kraju należy ile i na jakim poziomie są te usługi. Nasze
państwo z nich wbrew konstytucji się wycofuje wkładając moje podatki
(Twoje też) w F16, pałacyk w Wiśle, fundusz kościelny i armię kapelanów.
> Czy wg Ciebie wolny rynek oznacza możliwość kupienia
>> ujęcia wody dla Warszawy i zakręcenia kurka? Jak kogoś stać? A
>> wykupienie całego dostępnego zboża, a potem wydzielanie z magazynów po
>> paskarskich cenach? Wg wolnego rynku bogacz ma do tego prawo - jego
>> zboże nie? A że ludzie głodują... Niech zdychają! Wolny rynek
>> powiedział "państwu już dziękujemy"!
>
> Na WUMLu ci te przykłady dali, czy sam wymyśliłeś?
> Możesz tego nie pojmować, ale do transakcji jest potrzebna również druga
> strona, która cos chce dobrowolnie sprzedać.
Odczep się już od tej stalinowskiej retoryki, bo to ani oryginalne ani
mądre. Samżeś widać w KULu kształcony, co? A gdzie masz dobrowolność u
zniszczonego bezrobociem (i wizytami komorników) ojca rodziny, który wg
Ciebie "może nie chcieć" jedynej w okolicy posady za 824,- i jak mu
źle, to aplikować na maklera na Wall Street. A jak się zgodził, to jego
wina i pech, nie?
>
>> "Komunizm" to jest puste słowo-klucz.
>
> Jak dla kogo. Miliony ludzi kosztowało to życie.
NIC nie rozumiesz? Kontekst tłumaczy wszystko, ale można go zawsze wyciąć, nie?
>
>
>> I stale są na szczycie! Dawni sekretarze, aparatczycy.
>
> Sami sie tam nie wybierali. Są po prostu solą tej ziemi. Sa tam bo przed
> wyborami opowiadają właśnie, że sie zatroszczą o wdowy i sieroty.
Widziałeś ostatnio wolne wybory? Wolne to były. Ludzie głosowali na
kogo chcieli a wybrano tych co trzeba :-) Zresztą wynik na lewicę, to
nie zasługa opowieści SLD o "wdowach..." - to zasługa polityki "tera
k... my" AWSu. Już nie pamiętasz tych czasów?
A dalej: czy jak ktoś, kogo nie lubisz powie, że trzeba pomagać
inwalidom, to natychmiast wykopiesz wózek spod pierwszego napotkanego?
Jak lewica "troszczy się o wdowy" to znaczy, że to wdowy są złe? Staraj
się komunę w głowie zastąpić zwyczajnie zdrowym rozsądkiem. Ja w Rosji
w życiu nie byłem, za to w krajach zachodu wiele czasu. Stamtąd głównie
pochodzi moja wiedza o nowoczesnych stosunkach społecznych. Są o wiele
zdrowsze niż te polskawe i mocno inne, niż ci się wydaje.
pozdrawiam
Cam
-
45. Data: 2004-12-23 21:49:57
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:cqdul7$g0a$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cqco3b$mn4$1@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach...]
> Zgadzam się w 100%.
> Wielu rodaków uważa, że wolny rynek to jest takie coś co ma działać tylko
> po południu, gdy idą na piwo, ale absolutnie nie może działać do południa,
> gdy są w pracy.
Pragnę zwrócić uwagę, że wielu rodaków nawet nie ma ZA CO iść na piwo po
południu :-PPP
-
46. Data: 2004-12-23 22:09:01
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>
Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:cqdul6$g0a$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:cqco3b$mn4$1@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach...]
> > Wolny rynek to wcale nie "brak żadnych zasad", "silniejszy
> > może więcej", "nie masz pracy - jesteś nikim".
>
> Przykro mi, ale tak właśnie jest świat stworzony.
> Były już w historii próby zakwestionowania tego i żadna nie wytrzymała
> próby czasu z bardzo prostego powodu, ponieważ ktoś zawsze musiał pracować
> na tych którym się wydawało, że są ponad wolny rynek.
Wszystko to nie jest takie proste, wydaje mi się, że wszyscy zabierający
głos w tej dyskusji macie trochę racji. Z jednej strony jest człowiek jako
jednostka żyjąca w państwie, które po to drze z nas kasę, aby zapewnić jakiś
byt na minimalnym poziomie i ochronę socjalną. Jest układ
pracodawca-pracownik i w idealnym przypadku pracownik powinien zarobić
minimum tyle, aby zapewnić sobie godne życie bez zastanawiania się, że w
połowie miesiąca pieniądze się skończą i że będzie stawał przed wyborem -
zjeść śniadanie czy kolację bo na oba posiłki brakuje pieniędzy. Praca na
pełny etat powinna zapewnić godny byt niezależnie od zawodu. Tutaj można by
oczekiwać od pracodawców uczciwości i niewykorzystywania sytuacji na runku
pracy, zwłaszcza w niektórych regionach kraju. Z drugiej strony należałoby
oczekiwać od pracowników uczciwości w stosunku do pracodawcy, czyli brak
lewych zwolnień, należyte wykonywanie swoich obowiązków itp. Niestety,
natura ludzka jest bardzo ułomna i zarówno wśród jednych (pracodawców) jak i
drugich (pracowników) trafiają się cwaniaki i kombinatorzy, którzy tylko
czekają na to, aby oszukać drugą stronę... i dlatego jest tak jak jest...
ale "kto jest bez winy nich pierwszy rzuci kamieniem"...
świat nie jest idealny... inna sprawa, to że pieniądz potwornie
demoralizuje, sam znam kilka przypadków, gdzie na przestrzeni 8 lat ludziom
odebrało rozum bo szybko dorobili się dużej kasy i niestety TYLKO JEDENĄ
osobą, która mimo, że z pieniędzmi nie ma co robić, to zachowała zdrowy
rozsądek i najwyższy szacunek dla drugiego człowieka...
--
Pozdrawiam,
Paweł
-
47. Data: 2004-12-24 02:10:15
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
> Ja? W zamian proponuje, aby firmy prowadzili ludzie uczciwi i
> inteligentni, nie pozbawieni zasad moralnych.
Ubawiles mnie setnie ;-))))))))))))
A co zamierzasz zrobic z tymi, co aktualnie prowadza firmy?
Zwolnic ich?
Wiesz, moze byc pewien klopot - jesli firme prowadzi wlasciciel, trudno go
raczej zwolnic. Ale jest wyjscie - zawsze mozna go zastrzelic.
Caly czas tutaj przewija sie motyw, ze firmy sa przez kogos kiedys
(centralnie?)
zakladane, i tylko niewlasciwe osoby nimi zarzadzaja - gdyby te osoby
zmienic
to juz by bylo ok.
A przeciez wiele firm zostalo zalozonych przez ludzi, ktore je teraz
prowadza.
I zamierzasz te firmy im pozabierac i dac lepszym? Nacjonalizacja?
Powrot 20 lat wstecz?
Bzdury Wasc prawisz, az szkoda.
Tacy ludzie jak Ty nigdy z niczego nie beda zadowoleni.
PiotrG
-
48. Data: 2004-12-24 09:58:43
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "VERTRET" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Paweł Sz." <p...@i...pl> napisał w
wiadomości news:cqfeh8$bop$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Pragnę zwrócić uwagę, że wielu rodaków nawet nie ma ZA CO iść na piwo po
> południu :-PPP
No. A mnie sie zrobiła dziura w lewym bucie.
vertret
-
49. Data: 2004-12-24 10:06:03
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "VERTRET" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Cam" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cqfapj$2m8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>A gdzie masz dobrowolność u zniszczonego bezrobociem (i wizytami
komorników) ojca rodziny, który wg Ciebie "może nie chcieć" jedynej w
okolicy posady za 824,- i jak mu
> źle, to aplikować na maklera na Wall Street. A jak się zgodził, to jego
> wina i pech, nie?
Dokładnie tak to niestety, albo stety wygląda.
Jak juz pisałem nasz los zależy w 95% od nas samych i nie ma nic i nikogo
na swiecie, kto by skutecznie i za darmo problem samodzielnego myślenia za
nas zabrał. Znasz kogoś takiego?
> Widziałeś ostatnio wolne wybory? Wolne to były. Ludzie głosowali na
> kogo chcieli a wybrano tych co trzeba :-)
Dlaczego nie donisłeś gdzie trzeba, że wybory były fałszowane?
>Staraj się komunę w głowie zastąpić zwyczajnie zdrowym rozsądkiem.
Uważam, że właśnie wymaganie od ludzi, aby sie samodzielnie troszczyli o
swój los jest rozsądnym myśleniem.
vertret
-
50. Data: 2004-12-24 10:06:54
Temat: Re: Moje 3 grosze o ofertach pracy w Polsce
Od: "Jarek aka Dzarko" <p...@p...com>
> Bzdury Wasc prawisz, az szkoda.
> Tacy ludzie jak Ty nigdy z niczego nie beda zadowoleni.
Ja? Ja jestem zadowolony poki co. Tacy ludzie jak Ty za to, nigdy nie
zrozumieja, ze mozna samemu miec dobrze, ale jednoczesnie patrzec troche
dalej niz czubek wlasnego nosa.
A w temacie bzdur. Jest pewna roznica miedzy checia nacjonalizacji, albo
zastrzelenia "byzmesmena" (jak to wielce sarkastycznie zaproponowales), a
zyczeniem sobie, zeby polityke i gospodarke tworzyli ludzie z kregoslupem, a
nie zlodzieje i kombinatorzy.