-
11. Data: 2007-01-24 19:45:46
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Any User wrote:
>> -na spotkaniu z nadzorem potrafi powiedzieć 'wy musicie wywoływać u
>> swoich ludzi stres'
>
> Stres mobilizuje do dzialania. Bez stresu jest nierobstwo lub co
> najwyzej praca w "swoim wlasnym tempie" (czyli wlasciwie tez
> nierobstwo).
Oraz zajebista rotacja, a później niewdrożeni
pracownicy są wszystkiemu winni. Gdzieś
jakby to już przerabiałem :)
-
12. Data: 2007-01-25 08:53:53
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Any User napisał(a):
> Stres mobilizuje do dzialania. Bez stresu jest nierobstwo lub co
> najwyzej praca w "swoim wlasnym tempie" (czyli wlasciwie tez nierobstwo).
doucz się o motywacji nieukuk
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych
-
13. Data: 2007-01-25 09:06:29
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Any User <z...@u...pl>
>> Stres mobilizuje do dzialania. Bez stresu jest nierobstwo lub co
>> najwyzej praca w "swoim wlasnym tempie" (czyli wlasciwie tez nierobstwo).
> doucz się o motywacji nieukuk
Już się douczyłem. Trudno wymagać wewnętrznej motywacji od kogoś, kto
zarabia minimalną - wyobraź sobie, że doskonale zdaję sobie z tego
sprawę. W związku z tym, takim ludziom potrzebne jest "wspomaganie".
-
14. Data: 2007-01-25 09:28:40
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Any User napisał(a):
>>> Stres mobilizuje do dzialania. Bez stresu jest nierobstwo lub co
>>> najwyzej praca w "swoim wlasnym tempie" (czyli wlasciwie tez
>>> nierobstwo).
>> doucz się o motywacji nieukuk
>
> Już się douczyłem. Trudno wymagać wewnętrznej motywacji od kogoś, kto
> zarabia minimalną - wyobraź sobie, że doskonale zdaję sobie z tego
> sprawę. W związku z tym, takim ludziom potrzebne jest "wspomaganie".
To się jeszcze dowiedz, jakiego wspomagania oczekują i że motywacja
często niewiele ma wspólnego z wynagrodzeniem finansowym.
Tyle, że tego w książce nie znajdziesz. Do tego trzeba mieć ochotę na
dialog z pracownikami (choćby anonimowy za pomocą ankiet). A wątpię, byś
na taki dialog miał ochotę.
M.
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych
-
15. Data: 2007-01-25 10:45:14
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 24 Jan 2007 19:42:13 +0100, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <ep89a5$o76$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:1169636237.031304.4080@a75g2000cwd.googlegroups
.com
> o...@g...com <o...@g...com> pisze:
>
>> -codziennie o 8 rano robi zebrania w każdej sekcji,takie zebranie
>> wygląda następująco-ustawia wszystkich moich ludzi w dwuszeregu
> Ciekawe, że oni na to pozwalają.
>
>> wzdłuż linii staje naprzeciwko po prostu krzyczy po Koreańsku do
>> nich,
> I oni stoją pokornie i tego słuchają?
Powiedzmy sobie szczerze - jak miałbym przez 15 minut staćw dwuszeregu,
a jakiś mały skośnooki żółty darłby na mnie ryja w języku, którego nie
rozumiem, to by mi to wisiało, postałbym, a co, w papierach nic nie
wyląduje, a on i tak żeby coś do mnie powiedzieć musiałby używać
tłumacza.
[ ... ]
>> -gdy dowiedział się,że 10% osób jest na urlopie wypoczynkowym
>> zapytał `czy bez tych osób sobie poradzimy' odpowiedziałem,że innym
>> dołożę dziś pracy i powinno być ok. to wtedy powiedział `to, po
>> co nam te osoby, jeśli bez nich sobie poradzimy'
> Ciekawe, co autor na to?
Z mózgiem jest podobnie - ponoć 90% mózgu w danym momencie nie pracuje,
tylko że nie jest to zawsze to samo 90% mózgu, myślę, że to bardzo dobra
odpowiedź na takie kreatywne idee w temacie zatrudnienia.
Właściwie to nie rozumiem, o co ta cała heca?
Chodzi Koreańczyk i się drze, niech chodzi, żyłka pierdząca mu pęknie
alboco.
W Polsce obowiązuje polskie prawo, które mówi, że jednak ciężko jest
wywalić gościa na chorobowym albo wypoczynkowym za samo bycie na, i
jakkolwiek ów mały człowieczek by nie stawał na uszach, to mu się to nie
uda. Gadać sobie może.
A co do wyżywania się na sprzętach biurowych - niech sobie kopie,
najwyżej zniszczy i firma będzie musiała kupić nowe.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
16. Data: 2007-01-26 13:52:03
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: "Marcin P." <l...@o...pl>
> W Polsce obowiązuje polskie prawo, które mówi, że jednak ciężko jest
> wywalić gościa na chorobowym albo wypoczynkowym za samo bycie na, i
> jakkolwiek ów mały człowieczek by nie stawał na uszach, to mu się to nie
> uda. Gadać sobie może.
Ta. A pracownicy tak sąz atrudnieni, że nie można ich zwolnić bez powodu?
W najlepszym wypadku dwa tygodnie wypowiedzenia i bye!
Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin
-
17. Data: 2007-01-26 17:23:23
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Mike <t...@o...pl>
> To się jeszcze dowiedz, jakiego wspomagania oczekują i że motywacja
> często niewiele ma wspólnego z wynagrodzeniem finansowym.
> Tyle, że tego w książce nie znajdziesz. Do tego trzeba mieć ochotę na
> dialog z pracownikami (choćby anonimowy za pomocą ankiet). A wątpię, byś
> na taki dialog miał ochotę.
Jasne ... a patrzyłeś co o tym mówi niejaki Masłow? To o czym piszesz
jest prawdą tam gdzie ludzie zarabiają tyle, że nie muszą już myśleć o
wiązaniu końca z końcem ... minimalna krajowa raczej nie stwarza takiego
komfortu.
Pozdro,
Mike
-
18. Data: 2007-01-26 20:24:59
Temat: Re: Mobbing w Polsce - w fabrykach LG
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Mike napisał(a):
>> To się jeszcze dowiedz, jakiego wspomagania oczekują i że motywacja
>> często niewiele ma wspólnego z wynagrodzeniem finansowym.
>> Tyle, że tego w książce nie znajdziesz. Do tego trzeba mieć ochotę na
>> dialog z pracownikami (choćby anonimowy za pomocą ankiet). A wątpię,
>> byś na taki dialog miał ochotę.
>
> Jasne ... a patrzyłeś co o tym mówi niejaki Masłow?
A kto to jest Masłow? Jewgienij Masłow? Iwan Masłow?
Czy może masz na myśli urodzonego w NY, z amerykańskich rodziców
Abrahama Maslow, który opisał hierarchię potrzeb? :)
A na serio: ilekroć piszę o motywacji, biorę pod uwagę hierarchię
potrzeb Maslowa. Sporo o tym pisałem niedawno w http://tinyurl.com/35n6vc
> To o czym piszesz
> jest prawdą tam gdzie ludzie zarabiają tyle, że nie muszą już myśleć o
> wiązaniu końca z końcem ... minimalna krajowa raczej nie stwarza takiego
> komfortu.
Moja własna teoria na temat trwania ludzi na stanowiskach zapewniających
ich krytyczne minimum socjalne, jest taka, że właśnie dlatego godzą się
na taką pracę, bo pozwala im ona zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe i
po części potrzebę bezpieczeństwa a jednocześnie na tyle obniża poczucie
własnej wartości, że blokuje motywację do zaspokajania potrzeb wyższych.
Tyle, że to spore uproszczenie, bo nie uwzględnia takiego czynnika, jak:
jaki bodziec zaspokaja potrzeby z wyższych pięter hierarchi Maslowa.
Bodźce te są indywidualne, tak jak indywidualny jest każdy człowiek. Dla
jednego wystarczającym bodźcem jest możliwość współżycia w dobrej
atmosferze ze współpracownikami (potrzeba afiliacji) dla innego
możliwość przeżywania się jako osoby niezastąpionej na swoim stanowisku
(potrzeba samorealizacji). Tu otwiera się pole do popisu dla
specjalistów od zarządzania relacjami w sieciach typu McDonalds etc., w
których - zauważ - mimo oczywistej prawdziwości hierarchii Maslowa
pracują jednak jacyś ludzie.
pozdrawiam
Maciek
--
Kochana Mary!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Tęsknię za Tobą tragicznie
A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych