-
1. Data: 2007-01-17 08:21:40
Temat: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Andyk <a...@g...com>
Witam!
Taka sytuacja:
Pracowałem sobie w pewnej lubelskiej firmie. Od pewnego czasu byłem
szykanowany przez zwierzchnika. Docinki, insynuacje, kwestionowanie
moich umiejętności zawodowych (chociaz na pierwszy rzut oka wszyscy
widieli, że mam większe), ubliżanie, restrykcje... Klasyczne przykłady
mobbingu.
Napisałem pismo do prezesa firmy, żeby zwrócił uwagę na zachowanie
mojego przełożonego. Grzeczne, bez oskarżeń, kilka przykładów i prośba o
ustosunkowanie się do pisma.
Wczoraj zostałem wezwany do szefa, gdzie czekało już na mnie
wypowiedzenie. Bez dyskusji, bez komentarzy, bez konforntacji, bez
uzasadnienia.
Czy coś mogę zrobić w tej sprawie? Podać do sądu pracy czy coś? Jakieś
odszkodowanie za straty moralne i finansowe?
Nie wiem, jakie są szanse i czy w ogóle warto. Popełniłem kilka błędów:
1) składając pismo nie wziąłem opieczętowanej kopii, więc mogę wyrzucić
i powiedieć, że niczego takiego nie było
2) na zachowanie zwierzchika mam tylko świadków, ale oni boją się
stracić pracę, więc będą zeznawać niechętnie
3) podpisałem wypowiedzenie, więc chyba po ptokach...
Zresztą jeśli będzie sprawa, to firma bierze dobrego adwokata i mają
mnie w d...
Jakieś pomysły?
Pozdro
Andrzej
-
2. Data: 2007-01-17 08:33:35
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>
> Jakieś pomysły?
Jaki powod wypowiedzenia ?
Zresztą ... szkoda nerwów. Idz do konkurencji ...
--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl
-
3. Data: 2007-01-17 08:35:14
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Andyk <a...@g...com>
KrzysiekPP wrote:
> > Jakieś pomysły?
>
> Jaki powod wypowiedzenia ?
>
> Zresztą ... szkoda nerwów. Idz do konkurencji ...
Pójdę.
Ale chodzi o sam fakt. Czy można to tak zostawić? Wkurza mnie (i pewnie
nie tylko mnie), że w naszym kraju pracodawca może robić takie rzeczy i
możemy mu naskoczyć. A on będzie mi się śmiał w nos.
Pozdro
Andrzej
-
4. Data: 2007-01-17 08:46:15
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: " Nixe" <n...@f...pl>
X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:eokn96$bo$1@nemesis.news.tpi.pl>
Andyk <a...@g...com> pisze:
> Ale chodzi o sam fakt.
A jaki był powód wypowiedzenia?
I jaką miałeś umowę - czas określony czy nieokreślony?
Jeśli to pierwsze to imho masz marne szanse na wygraną.
W tym wypadku pracodawca nie ma obowiązku podawania powodu rozwiązania
umowy.
> Czy można to tak zostawić? Wkurza mnie (i
> pewnie nie tylko mnie), że w naszym kraju pracodawca może robić takie
> rzeczy i możemy mu naskoczyć. A on będzie mi się śmiał w nos.
Ale tak jest niestety wszędzie, nie tylko u nas.
Potraktuj to jako kolejne doświadczenie życiowe.
Poza tym im szybciej poznałeś tę firmę i jej prawdziwe oblicze, tym lepiej
dla Ciebie, bo mniej straciłeś nerwów, zdrowia a może i kasy. Olej dziadów i
szukaj dobrej pracy u normalnych ludzi.
A byłych pracodawców możesz odpowiednio "zarekomendować" gdzie tylko się
da - wśród znajomych, rodziny, tutaj.
--
Nixe
-
5. Data: 2007-01-17 09:19:54
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Andyk <a...@g...com>
Nixe wrote:
> A jaki był powód wypowiedzenia?
Na piśmie nie mam powodu.
Ale to, co mi powiedział, to było śmieszne: "Ze względu na złe
prowadzenie działu graficznego, musimy cię zwolnić..." Ciekawe o tyle,
że to nie ja prowadzę ten dział :/
> I jaką miałeś umowę - czas określony czy nieokreślony?
> Jeśli to pierwsze to imho masz marne szanse na wygraną.
> W tym wypadku pracodawca nie ma obowiązku podawania powodu rozwiązania
> umowy.
Określony :(
> > Czy można to tak zostawić? Wkurza mnie (i
> > pewnie nie tylko mnie), że w naszym kraju pracodawca może robić takie
> > rzeczy i możemy mu naskoczyć. A on będzie mi się śmiał w nos.
>
>
> Ale tak jest niestety wszędzie, nie tylko u nas.
> Potraktuj to jako kolejne doświadczenie życiowe.
> Poza tym im szybciej poznałeś tę firmę i jej prawdziwe oblicze, tym lepiej
> dla Ciebie, bo mniej straciłeś nerwów, zdrowia a może i kasy. Olej dziadów i
> szukaj dobrej pracy u normalnych ludzi.
To prawda.
> A byłych pracodawców możesz odpowiednio "zarekomendować" gdzie tylko się
> da - wśród znajomych, rodziny, tutaj.
W sumie tak. Po co ktoś inny ma się pakować w takie bagno.
Ale boję się, że jeśli dojdzie to do mojego ex-szefa to mi namiesza w
świadectwie pracy. Więc na razie z ujawnianiem TUTAJ firmy jeszcze się
wstrzymam. A w śród znajomych oczywiście rekomenduję :)
Pozdro
Andrzej
-
6. Data: 2007-01-17 09:21:48
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 17 Jan 2007 09:21:40 +0100, Andyk <a...@g...com>
w <eokma1$d3o$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:
> Witam!
>
> Taka sytuacja:
>
> Pracowałem sobie w pewnej lubelskiej firmie. Od pewnego czasu byłem
> szykanowany przez zwierzchnika. Docinki, insynuacje, kwestionowanie
> moich umiejętności zawodowych (chociaz na pierwszy rzut oka wszyscy
> widieli, że mam większe), ubliżanie, restrykcje... Klasyczne przykłady
> mobbingu.
>
> Napisałem pismo do prezesa firmy, żeby zwrócił uwagę na zachowanie
> mojego przełożonego. Grzeczne, bez oskarżeń, kilka przykładów i prośba o
> ustosunkowanie się do pisma.
>
> Wczoraj zostałem wezwany do szefa, gdzie czekało już na mnie
> wypowiedzenie. Bez dyskusji, bez komentarzy, bez konforntacji, bez
> uzasadnienia.
Wypowiedzenie? Bez uzasadnienia? Przez pracodawcę?
Fajnie, spotkasz się z Panami w sądzie, odszkodowanie za nieuzasadnione
zwolnienie z pracy i mobbing.
> Czy coś mogę zrobić w tej sprawie? Podać do sądu pracy czy coś? Jakieś
> odszkodowanie za straty moralne i finansowe?
Dokładnie.
> Nie wiem, jakie są szanse i czy w ogóle warto. Popełniłem kilka błędów:
> 1) składając pismo nie wziąłem opieczętowanej kopii, więc mogę wyrzucić
> i powiedieć, że niczego takiego nie było
To było pismo wewnętrzne. Ważne jest, jak uzasadniono wypowiedzenie.
> 2) na zachowanie zwierzchika mam tylko świadków, ale oni boją się
> stracić pracę, więc będą zeznawać niechętnie
> 3) podpisałem wypowiedzenie, więc chyba po ptokach...
Wypowiedzenie, czy porozumienie stron. Przeczytałeś co podpisałeś?
Jak to było porozumienie stron, to śmierć frajerom.
> Andrzej
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
7. Data: 2007-01-17 09:24:14
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Andyk <a...@g...com>
Jakub Lisowski wrote:
> Wypowiedzenie, czy porozumienie stron. Przeczytałeś co podpisałeś?
>
> Jak to było porozumienie stron, to śmierć frajerom.
Zarząd Agencji Reklamowej xxx wypowiada umowę o pracę w trybie ustawowym
z dniem....
Pozdro
Andrzej
-
8. Data: 2007-01-17 09:45:31
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Wed, 17 Jan 2007 10:24:14 +0100, Andyk <a...@g...com>
w <eokq52$6r4$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:
> Jakub Lisowski wrote:
>
>> Wypowiedzenie, czy porozumienie stron. Przeczytałeś co podpisałeś?
>>
>> Jak to było porozumienie stron, to śmierć frajerom.
>
> Zarząd Agencji Reklamowej xxx wypowiada umowę o pracę w trybie ustawowym
> z dniem....
...z powodu?
Jak nie ma powodu, to w pytę.
Podajesz ich do sądu o wypowiedzenie bez uzasadnienia, odszkodowanie
ewentualnie przywrócenie do pracy.
Pewnie jeszcze nie dostałeś papierów, kiedy możesz się odwoływać i jakie
masz prawa.
A innej roboty i tak szukaj, bo w tym zakładzie nie masz już czego
szukać, ale kasę wydój.
> Andrzej
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
9. Data: 2007-01-17 09:47:46
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eokma1$d3o$1@atlantis.news.tpi.pl Andyk
<a...@g...com> pisze:
> Czy coś mogę zrobić w tej sprawie? Podać do sądu pracy czy coś? Jakieś
> odszkodowanie za straty moralne i finansowe?
> Nie wiem, jakie są szanse i czy w ogóle warto. Popełniłem kilka błędów:
IMO formalnie nie możesz zrobić właściwie nic. Sprawdź tylko czy
wypowiedzenie jest zgodne z kodeksem pracy (nie można wypowiedzieć umowy na
czas określony do 6 m-cy, a umowę na czas określony dłuższy niż 6 m-cy
rozwiązać można za 2 tyg. wypowiedzeniem tylko gdy w treści umowy to
przewidziano, ponadto w tym przypadku pracodawca nie ma obowiązku podawania
przyczyny wypowiedzenia; wypowiadając umowę na czas nieokreślony musi podać
przyczynę wypowiedzenia i zamieścić pouczenie o prawie odwołania do sądu
pracy).
No i dopilnuj prawidłowości szczegółów (treść świadectwa pracy, urlop itp.)
> 1) składając pismo nie wziąłem opieczętowanej kopii, więc mogę wyrzucić
> i powiedieć, że niczego takiego nie było
Generalnie niezabezpieczenie sobie dowodu dostarczenia pisma to kardynalny
błąd. Wprawdzie tak czy inaczej papierek powinien zostać odnotowany w
księdze korespondencji przychodzącej, ale diabli wiedzą czy tego dopełniono.
Niemniej pracodawca i tak nie ma obowiązku na nie odpowiadać, postawienie
zarzutów nie równa się ich zasadności.
> 2) na zachowanie zwierzchika mam tylko świadków, ale oni boją się
> stracić pracę, więc będą zeznawać niechętnie
Albo wcale. Bez mocnych dowodów w postaci np. nagrań, rzetelnych i
wyczerpujących zeznań świadków mobbing jest trudno udowodnić.
> 3) podpisałem wypowiedzenie, więc chyba po ptokach...
To jest bez znaczenia. Podpis potwierdza jedynie fakt otrzymania dokumentu.
Jakbyś odmówił podpisania nic by się nie zmieniło.
--
Jotte
-
10. Data: 2007-01-17 10:10:30
Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
Od: Andyk <a...@g...com>
Jotte wrote:
> IMO formalnie nie możesz zrobić właściwie nic. Sprawdź tylko czy
> wypowiedzenie jest zgodne z kodeksem pracy (nie można wypowiedzieć umowy na
> czas określony do 6 m-cy, a umowę na czas określony dłuższy niż 6 m-cy
> rozwiązać można za 2 tyg. wypowiedzeniem tylko gdy w treści umowy to
> przewidziano, ponadto w tym przypadku pracodawca nie ma obowiązku podawania
> przyczyny wypowiedzenia; wypowiadając umowę na czas nieokreślony musi podać
> przyczynę wypowiedzenia i zamieścić pouczenie o prawie odwołania do sądu
> pracy).
To dupa. Umowa na czas określowy, wypowiedzenie w 2-tygodniowym
terminem, dostałem urlop na te dwa tygodnie, więc wszystko czyste.
> No i dopilnuj prawidłowości szczegółów (treść świadectwa pracy, urlop itp.)
Jup.
> > 2) na zachowanie zwierzchika mam tylko świadków, ale oni boją się
> > stracić pracę, więc będą zeznawać niechętnie
> Albo wcale. Bez mocnych dowodów w postaci np. nagrań, rzetelnych i
> wyczerpujących zeznań świadków mobbing jest trudno udowodnić.
Dokładnie ;/
Wychodzi na to, że w sumie możbaby się czepić braku uzasadnienia gdybym
miał umowę na czas nieokreslony. A tak to, kurcze, nie bardzo.
Pozdro
Andrzej