-
11. Data: 2003-04-13 21:40:39
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: Maciej Koziński <m...@w...pl>
Wizard wrote:
> bylo malo na pytanie "No a jak Pani sadzi ile byla by Pani warta dla naszej
> firmy?" kolesia rzucila UWAGA!!
> 2000zl!!! A najlepsze bylo wyjasnienie: "Bo ja studiowalam w Warszawie i
> wiem ile jestem warta. Musze sie cenic"
No cóż, kontaktu z rzeczywistością nie uczą nawet na warszawskich
uczelniach.
Z moich obserwacji wynika, że większość świeżych absolwentów jest
przekonana, że pozjadała wszystkie rozumy i że posady na nich czekają.
Niestety, tak nie jest, o czym prędko i boleśnie się przekonują.
> Stara dobra maxyma mowi ze tylko czlowiek szukajacy pracy 8 godzin dziennie
> moze wrazie porazki powiedziec ze pracy nie ma. I to "szukanie pracy" nie
> polega jedynie na fizycznym chodzeniu po firmach i pytaniu o robote. W tym
> zawiera sie takze udoskonalanie samego siebie i inwestowanie w samego
> siebie.
święte słowa!
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
-
12. Data: 2003-04-13 21:43:24
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "Wizard" <w...@k...lm.pl>
> > Tak. Pracodawcy to zawsze Ci zli
> Nie zawsze...
wiec prosze nie uogolniac
I co? I nic, bo Pan nie ma odpowiedniego stażu, bo Pan nie ma wyższego...,
bo Pan
> jest spoza Gdyni/Warszawy/Poznania, bo Pan nie ma odpowiedniego
> przygotowania teoretycznego, a przepraszam a kto Pana przysłał?, mogę Pana
> zatrudnic najpierw na 3 miesiące/6 miesięcy/12 miesięcy za darmo, i jak
się
> Pan sprawdzi to Pana zarudnię... To słyszę!
Tak. Tylko ze takich ludzi jak Ty sa tysiace a setki z nich maja wyzsze
wyksztalcenie. I co? Pracodawca ma zatrudnic tego slabiej przygotowanego i
ryzykowac? Powiem Ci ze w tym kraju ciagle mowi sie o prawach pracownikow,
ale straaasznie rzadko o prawach pracodawcow. Same podatki, przepisy
utrzymania czy tez zwolnienia pracownika i cale setki innych bzdetow
naprawde nie ulatwiaja zycia pracodawaca. Co innego wielcy potentaci i
wuelkie firmy, a co innego pracodawcy malych firm ktore jednak znacznie
przewazaja. To sa ludzie tacy sami jak my, ktorzy po prostu poszli po
pieniadz inna droga i najczesciej wlozyli w to 100 razy wiecej pracy.
Wszyscy widzimy firmy ktore prowadza swoja dzialalnosc dookola nas, ale nie
widzimy setek innych ktore dawno juz padly. Naprawde trzeba miec sporo
potencjalu, cale tony wytrwalosci i sporo odwagi by rozkrecic swoj biznes.
I powiedz mi niby dlaczego Ci ludzie maja ryzykowac swoje, ciezko zarobione
i wpakowane w interes pieniadze? Wspolczuje Ci bo widze ze jestes wytrwaly i
byl bys dobrym pracownikiem.
Ale swiat jest obrzydliwie brutalny i wszyscy staraja sie jakos utrzymac na
rynku....nawet pracodawcy.
> > Takich przypadkow (moze nie az tak dyrastycznych, ale podobnych) bylo
> > dziesiatki i niech mi ktos teraz powie, ze rece nie opadaja?
> Wiem, ale ja nie jestem taki przypadkiem (mam 3 zawody w ręku) i znam
wiele
> osób które takimi przypadkami nie są.
no ale ja nie mowie przeciez konkretnie o Tobie tylko zaznaczam ze trzeba
miec troche wyrozumialosci dla pracodawcow ktorzy przeciez tez maja rodziny
na utrzymaniu, tez placa podatki i tez czesto ledwo sobie radza. Wiem bo
widze to w moim zyciu.
> > A co do doswiadczenia to napisales:
> > "Gdzie więc Ci młodzi, niedoświadczeni mają zdobyć potrzebne (i tak
> > pożądane) doświadczenie, na darmowych stażach?? "
> > OCZYWISCIE ZE TAK!!
> OCZYWIŚCIE NIE STAĆ MNIE NA ZAMIESZKANIE PREZ KILKA MIESIECY I WYŻYWIENIE
SIĘ CHOCIAŻBY W TAKIEJ WARSZAWIE KURWA MAC!
wybacz ale z takim podejsciem to nie masz szans
A Twoja bliska okolica? Masz chociazby w swoim miescie urzad pracy?
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w takim urzedzie mozna zapisac sie na
darmowe kursy przygotowawcze na ktore dostaje sie papierki itd.
A to tylko jedna z wielu mozliwosci.
Zgadzam sie ze z praca jest ciezko, ale nie jest tak ze jej w ogole nie ma.
Trzeba tylko uporu i wytrwalosci. Zapozycz sie u rodziny, znajomych i wyjedz
za granice by zarobic na nauke, albo po prostu zainwestuj kase w szukanie
pracy.
Nie bede Ci tu dawal gotowych scenariuszy bo sam ich nie znam. Ale zapewniam
Cie ze zawsze jest jakies wyjscie. Zawsze
pozdrawiam
Wizard
-
13. Data: 2003-04-13 22:08:09
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: w...@g...pl (WOJSAL)
Szanowny(a) motto napisal(a) Sun, 13 Apr 2003 20:57:55 +0200:
>doświadczenie, na darmowych stażach?? Wybaczcie, ale to jest wyzysk w
>czystej formie.
>
Ale czy temu winni sa pracodawcy?
Pracodawcy chca miec super praciwnikow za male pieniadze.
Pracownicy chca miec super pracodawcow za duze pieniadze.
I to jest normalne.
Natomiast obecnie, gdy mamy ok. 20% bezrobocia, ton
nadaja pracodawcy. I dlatego moga w takiej sytuacji
wymagac cudow.
--
Pozdrawiam
WOJSAL (Wojciech Sałata)
Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/
-
14. Data: 2003-04-13 22:12:02
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "Wizard" <w...@k...lm.pl> napisał w wiadomości
news:b7cllt$7db$1@atlantis.news.tpi.pl...
> (...)
> Tak. Tylko ze takich ludzi jak Ty sa tysiace a setki z nich maja
> wyzsze wyksztalcenie. I co? Pracodawca ma zatrudnic tego
> slabiej przygotowanego i ryzykowac?
A kto Ci powiedział gorzej przygotowany?? Bo co bo nie mam wyższego?? (Nie
mam więcej pytań w tej kwestii). Haha często udzielałem korków z informatyki
chłoptasiom na 3 roku informy, ludzie dzięki mnie technikum pokończyli bo
pisałem zaliczenia za siebie i kilka innych osób jednocześnie a ty mi
wyskakujesz z takimi tekstami.
> Powiem Ci ze w tym kraju ciagle mowi sie o prawach pracownikow,
> ale straaasznie rzadko o prawach pracodawców.
Wiem jak to jest być pracodawcą dobrze wiem, ale jakbym miał pieniądze na
inwestycję nie zawahałbym się otworzyć własnego interesu. Pamiętasz?? Moja
siostra jest księgową i wiem jakie firma ma obciążenia.
> I powiedz mi niby dlaczego Ci ludzie maja ryzykowac swoje, ciezko
zarobione
> i wpakowane w interes pieniadze? Wspolczuje Ci bo widze ze jestes wytrwaly
i
> byl bys dobrym pracownikiem.
Po to że ja z chęcią pomogę im zarobić więcej.
> wybacz ale z takim podejsciem to nie masz szans
> A Twoja bliska okolica? Masz chociazby w swoim miescie urzad pracy?
> Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w takim urzedzie mozna zapisac sie na
> darmowe kursy przygotowawcze na ktore dostaje sie papierki itd.
> A to tylko jedna z wielu możliwości.
No tak byłem na kursie aktywnego poszukiwania pracy, kurs obsługi komputera
to w moim przypadku paranoja bo mam lepszy papier, mam prawko + świadectwo
kwalifikacji, oprócz tego mam zawód elektryka - elektromechanika urządzeń
przemysłowych, na kurs sekretarki nie pójdę, kurs na kucharza też opada bo
jestem kiepskim organoleptykiem. chciałem żeby pośredniak zrefundował mi
certyfikat Unixa to się nie zgodzili, maiłem jeszcze kilka innych (wręcz
bardziej przyziemnym planów) to także odrzucili bo dla jednej osoby nie będą
organizować szkolenia. Co do stażu to najlepiej będzie jak odwiedzisz
Włocławek i sam zobaczysz tu zakłady popadały, 90% firm idzie na granicy
bankructwa co miesiąc więcej firm upada niż powstaje bo ludzie nie mają
pieniędzy etc. Generalnie jest po prostu tragedia.
> Trzeba tylko uporu i wytrwalosci. Zapozycz sie u rodziny, znajomych i
wyjedz
> za granice by zarobic na nauke, albo po prostu zainwestuj kase w szukanie
> pracy.
Moi rodzice są z domu dziecka mam tylko babcie i przybranego dziadka oni też
nie wiele mogą mi pomóc, siostra zarabia 500 zł, jej mąż nie wiele więcej a
mają na utrzymaniu ciężko chore dziecko, mój ojciec praktycznie umiera, brat
nie dawno skoczył z okna chcesz więcej?? Ja walczę chce walczyć i nie poddam
się przynajmniej mam taką nadzieję ale jestem dość ograniczony przez
sytuację życiową. To że mam Internet to zasługa sąsiada który puścił mi
kabel (ponoć miało mi to pomóc w znalezieniu pracy)
> Nie bede Ci tu dawal gotowych scenariuszy bo sam ich nie znam.
Pokaż mi tylko drzwi gdzie mogę zapukać.
> Ale zapewniam Cie ze zawsze jest jakies wyjscie. Zawsze
Szukam cały czas szukam.
Pozdrawiam i proponuje zakończyc temat ide na spacer.
--
motto
icq: 238159966
ps. Jak ktoś by miał gdzie zostawić moje CV to z chęcią prześle.
-
15. Data: 2003-04-14 00:11:46
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
=?ISO-8859-2?Q?Maciej_Kozi=F1ski?= <m...@w...pl>
writes:
> Wizard wrote:
>
> > bylo malo na pytanie "No a jak Pani sadzi ile byla by Pani warta dla naszej
> > firmy?" kolesia rzucila UWAGA!!
> > 2000zl!!! A najlepsze bylo wyjasnienie: "Bo ja studiowalam w Warszawie i
> > wiem ile jestem warta. Musze sie cenic"
>
> No cóż, kontaktu z rzeczywistością nie uczą nawet na warszawskich
> uczelniach.
> Z moich obserwacji wynika, że większość świeżych absolwentów jest
> przekonana, że pozjadała wszystkie rozumy i że posady na nich czekają.
> Niestety, tak nie jest, o czym prędko i boleśnie się przekonują.
.. a potem przychodza na ta grupe i wylewaja tony blota na ten
niewdzeczny swiat, kapitalizm, wolny rynek no i przede wsyzstkim
pracodawcow sukinkotow :)
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
16. Data: 2003-04-14 01:50:59
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl>
Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7cnbn$mbk$1@news.telbank.pl...
> Użytkownik "Wizard" <w...@k...lm.pl> napisał w wiadomości
> news:b7cllt$7db$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > (...)
> > Tak. Tylko ze takich ludzi jak Ty sa tysiace a setki z nich maja
> > wyzsze wyksztalcenie. I co? Pracodawca ma zatrudnic tego
> > slabiej przygotowanego i ryzykowac?
> A kto Ci powiedział gorzej przygotowany?? Bo co bo nie mam wyższego?? (Nie
> mam więcej pytań w tej kwestii). Haha często udzielałem korków z
informatyki
> chłoptasiom na 3 roku informy, ludzie dzięki mnie technikum pokończyli bo
> pisałem zaliczenia za siebie i kilka innych osób jednocześnie a ty mi
> wyskakujesz z takimi tekstami.
Sorry, ze sie wtrace miedzy wodke a zakaske... Ale jesli jest tak jak
mowisz, czyli jestes zdolny, cos juz umiesz i masz w sobie troche
elastycznosci, to czemu nie poszukasz sobie jakiejs niszy? Mala podpowiedz:
j2me. Rynek aplikacji/gier jest wciaz nienasycony, znalezc dystrybutora to
nie problem (raczej oni szukaja developerow), narzedzia sa darmowe, jedyne
co trzeba zainwestowac to troche czasu... Ale sie moze oplacic. Nie ma co
zalamywac rak, tylko trzeba podkasac rekawy. Ja z tego zyje to i ty bys
mogl.
pzdr
Arkadesh
-
17. Data: 2003-04-14 03:04:26
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "PiotrG" <p...@s...com.pl>
<ciach>
> Problem w tym, że nikt na dzień dzisiejszy nie chce dać mi tej szansy.
No tak. Przyjsc i dac.
Twoj kolega sam znalazl, i to we wzorcowy sposob. Moze tez po prostu czyms
"zablysnij"? O, nie umiesz? To moze sie naucz, jak kolega?
PiotrG
-
18. Data: 2003-04-14 09:29:51
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b7d466$4uk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sorry, ze sie wtrace miedzy wodke a zakaske... Ale jesli jest tak jak
> mowisz, czyli jestes zdolny, cos juz umiesz i masz w sobie troche
> elastycznosci, to czemu nie poszukasz sobie jakiejs niszy? Mala
podpowiedz:
> j2me. Rynek aplikacji/gier jest wciaz nienasycony, znalezc dystrybutora to
> nie problem (raczej oni szukaja developerow), narzedzia sa darmowe, jedyne
> co trzeba zainwestowac to troche czasu... Ale sie moze oplacic. Nie ma co
> zalamywac rak, tylko trzeba podkasac rekawy. Ja z tego zyje to i ty bys
> mogł.
O tworzeniu gier to ja za dużo nie wiem... Nie gram w gdy i nigdy nie
próbowałem żadnej napisać, ale zerknę może mi to podpasuje dzięki.
Pozdrawiam
--
motto
icq: 238159966
-
19. Data: 2003-04-14 09:32:03
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "motto" <m...@o...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2znmugcot.fsf@pierdol.ninka.net...
> .. a potem przychodza na ta grupe i wylewaja tony blota na ten
> niewdzeczny swiat, kapitalizm, wolny rynek no i przede wsyzstkim
> pracodawcow sukinkotow :)
Taaaaaaaaak wszyscy bezrobotni nie pracują bo nie chcą, są debilami,
skończyli 5 klas i nawet dobrze się wysłowić nie potrafią. Mają dwie lewe
ręce i poniżej 2000 zł nie podpiszą umowy. Nina dobrze mówisz.
Pozdrawiam
--
motto
icq: 238159966
-
20. Data: 2003-04-14 12:13:09
Temat: Re: Mentalność polskiego pracodawcy...
Od: "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl>
Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b7dv2k$c8i$1@news.telbank.pl...
> Użytkownik "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> O tworzeniu gier to ja za dużo nie wiem... Nie gram w gdy i nigdy nie
> próbowałem żadnej napisać, ale zerknę może mi to podpasuje dzięki.
> Pozdrawiam
To nie musza byc gry. Pomysl jakie aplikacje ludziom moga sie na codzien
przydac w komorkach... A jesli chodzi o gry to tez nie musi to byc Quake czy
inna strzelanina, moga byc stare dobre Kierki czy cos takiego... Adres na
dzien dobry to np www.motocoder.com .
pzdr
Arkadesh