-
11. Data: 2005-02-13 21:04:29
Temat: Re: MCSA ??
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
adasiek w news:cuogvj.120.1@podolany.art.pl napisał(a):
>
> dostrzegam szanse snobistycznego traktowania tego certyfikatu;
> oto przychodzi posiadacz MCSA na rozmowe kwalifikacyjna,
> rzuca na stol swoj MCSA i czeka, az ekipa rekrutujaca padnie
> na kolana; no i widze, ze nawet nie posiadajac MCSA mozna
> na jakims forum rzucic haslo "MCSA" i wszystkim czytajacym
> opadaja szczeki, bo oto jest podnoszony temat MCSA;
Wybacz, ale moim zdaniem bredzisz jak potrzaskany. Powyższe to wyłącznie
Twoje projekcje. Ktoś pyta czy warto (są to jednak pewne koszty i nie warto
robić tego od tak), a Ty wyskakujesz z rzucaniem na kolana i opadniętymi
szczękami. Skoro Ty masz takie podejście do tematu to niestety [ale to jest
Twój problem]. Wygląda jakbyś miał baaardzo ciężki dzień i szukasz dziury w
całym.
Chociaż osobiście w temacie nie jestem to bardziej idiotycznym wydaje mi się
właśnie podawanie rozwinięcia skrótu, a już na pewno tylko rozwinięcia.
pozdrawiam
Greg
P.S. Tak - ja też mam ciężki dzień ;-)
-
12. Data: 2005-02-13 21:13:46
Temat: Re: MCSA ??
Od: "Piter" <g...@p...onet.pl>
> czyli certyfikat ten jest dla pracodawcy
> potwierdzeniem pewnych umiejetnosci; niestety nie wiem jakich,
Jeśli nie wiesz, jak to sprawdzić, to już Ci mówię.
Mówimy np. o certyfikacie MCSA, ścieżka 2000.
Wchodzisz na stronkę:
http://www.microsoft.com/learning/mcp/mcsa/requireme
nts.asp
Widzisz, że certyfikat wymaga zdania 4 egzaminów.
Po prawej stronie w tabeli masz książki (Books).
Bierzesz np. pierwszy egzamin: Windows 2000 Prof. (70-210).
Nie wiesz jakie on sprawdza umiejętności???
Klikaj po prawej stronie na książkę do tego egzaminu:
"MCSA/MCSE Self-Paced Training Kit: Microsoft Windows 2000 Professional,
Second Edition (Exam 70-210)"
http://www.microsoft.com/mspress/books/6111.asp
Teraz po prawej stronie masz spis treści (Table of Contents).
I już widzisz jaką wiedzę, jakie umiejętności trzeba mieć, aby zdać ten
egzamin.
Na MCSA egzaminów masz 4 sztuki, na MCSE - 7 sztuk (mówię o ścieżce 2000).
Pozdrawiam.
Piter (gubit)
-
13. Data: 2005-02-13 21:28:59
Temat: Re: MCSA ??
Od: Express <e...@s...org>
Piter wrote:
> Na MCSA egzaminów masz 4 sztuki, na MCSE - 7 sztuk (mówię o ścieżce 2000).
W ścieżce 2003 jest tyle samo egzaminów. Koszt każdego egzaminu to 150
USD. Koszt każdego kursu w certyfikowanym przez MS centrum szkoleniowym
też jest niemały (od 2500 do 4000, w zależności od kursu) - raczej nie
robi się tego za własne pieniądze, tylko za kasę pracodawcy. Książki
oczywiście tańsze. Pytania na egzaminach są bardzo podchwytliwe. Do
zdania egzaminów potrzebna jest też praktyka, czasem nawet spora. Zdanie
niektórych egzaminów (zwłaszcza tych z tematu Active Directory i
okolice) nie jest proste - szczególnie tych na MSCE.
--
Michał "Express" Sadowski
http://krowa.org/?art=onas&ik=9
http://transcarpatia.wyd.pl/php/index.php?s=4301&pid
=66&l=pl
-
14. Data: 2005-02-13 21:37:57
Temat: Re: MCSA ??
Od: Express <e...@s...org>
Piter wrote:
> Jeśli chcesz być administratorem systemów MS, na pewno warto mieć certyfikat
> MCSA/MCSE.
Do bycia administratorem to spokojnie wystarczy tylko MCSA.
MSCE jak sama nazwa wskazuje to System Engineer - coś więcej niż
administrator. Główna różnica w ścieżce egzaminacyjnej to egzaminy z
projektowania AD. Administratorowi taka wiedza nie jest konieczna.
--
Michał "Express" Sadowski
http://krowa.org/?art=onas&ik=9
http://transcarpatia.wyd.pl/php/index.php?s=4301&pid
=66&l=pl
-
15. Data: 2005-02-13 22:54:01
Temat: Re: MCSA ??
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "adasiek" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cuogvj.120.1@podolany.art.pl...
> dostrzegam szanse snobistycznego traktowania tego certyfikatu;
> oto przychodzi posiadacz MCSA na rozmowe kwalifikacyjna, rzuca
> na stol swoj MCSA i czeka, az ekipa rekrutujaca padnie na kolana;
Posiadanie certyfikatow wpisuje sie w cv, wiec ekipa juz wie. :)
A poza tym mozesz wyjasnic, co uwazasz za snobizm? Dla mnie snobizm to
demonstracyjne i _powierzchowne_ (bez glebszego autentycznego
zainteresowania i znawstwa) nasladowcze przyjmowanie pewnych mod, obyczajow
i zachowan dla wydania sie sobie i innym kims stojacym wyzej w hierarchii
"prestizow spolecznych" niz w rzeczywistosci. I w takiej definicji nie widze
miejsca na certyfikaty ze wgledu na to, ze te, o ktorych rozmawiamy,
wymagaja wiedzy i znawstwa autentycznego i nie powierzchownego i nie jest to
kupowanie sobie literek do cv i nazwiska, tylko uczciwa praca.
Dodam, ze nie jestem posiadaczem zadnego certyfikatu IT - nie moja branza.
Widzialam jedynie, czego i jak sie ludzie uczyli do tych egzaminow.
> no i widze, ze nawet nie posiadajac MCSA mozna na jakims forum
> rzucic haslo "MCSA" i wszystkim czytajacym opadaja szczeki, bo
> oto jest podnoszony temat MCSA;
Mozesz uprzejmie wskazac, komu opadla szczeka i w jaki sposob sie to
ujawnilo w jego poscie?
> no i fakt, ze ktos traktuje ten
> caly MCSA tylko jako klucz do wysokich zarobkow: "aha, teraz
> zarabiam 5kPLN/miesiac, ale jak kupie sobie MCSA to przeniose
> sie do konkurencji i bede zarabial 12kPLN/miesiac - pomyslmy
> czy mi sie to kalkuluje";
Sorry, a jako co ma to traktowac? Wszelkie certyfikaty dotyczace
umiejetnosci sa z natury czyms podnoszacym wartosc czlowieka na rynku pracy,
poniewaz stanowia mocny dowod (przy zalozeniu, ze zakres egzaminu, jego
przeprowadzanie i sprawdzanie sa ok i ze ma on wiarygodnosc), ze deklarowane
umiejetnosci rzeczywiscie on posiada w stopniu co najmniej takim, jakiego
egzaminy na dany certyfikat wymagaja. Ta pewnosc w wielu przypadkach wygrywa
w rekrutacji z nie poparta dowodem deklaracja i jest to logiczne (mniejsza
mozliwosc popelnienia bledu, oszczedzenie czasu na testowanie umiejetnosci
kandydata). Wysokie ceny procesu certyfikacji, na ktore sie obrazasz, nie sa
bynajmniej jego elitaryzowaniem na sile; po pierwsze, ceny te sa zachodnie,
bo certyfikuja zwykle tworcy danych technologii/narzedzi czyli centrala w
ktoryms z bogatych krajow, gdzie ta suma jest mniejsza w stosunku do
dochodow niz u nas; po drugie, proces certyfikacji wymaga sily roboczej
wielu wysoko wykwalifikowanych osob, od ktorych nie mozna zadac pracy
spolecznej w tym zakresie, zwlaszcza ze certyfikowanie sie jest kwestia
dobrowolna.
I.
-
16. Data: 2005-02-13 23:13:51
Temat: Re: MCSA ??
Od: "Xyloo" <x...@o...pl>
> caly MCSA tylko jako klucz do wysokich zarobkow: "aha, teraz
> zarabiam 5kPLN/miesiac, ale jak kupie sobie MCSA to przeniose
chcialbym tak awansowac by tyle dostac
> sie do konkurencji i bede zarabial 12kPLN/miesiac - pomyslmy
a to jeszcze lepiej
xyloo
-
17. Data: 2005-02-14 00:56:24
Temat: Re: MCSA ??
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Immona wrote:
>
> Użytkownik "adasiek" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:cuogvj.120.1@podolany.art.pl...
>
> > dostrzegam szanse snobistycznego traktowania tego certyfikatu;
> > oto przychodzi posiadacz MCSA na rozmowe kwalifikacyjna, rzuca
> > na stol swoj MCSA i czeka, az ekipa rekrutujaca padnie na kolana;
>
> Posiadanie certyfikatow wpisuje sie w cv, wiec ekipa juz wie. :)
>
> A poza tym mozesz wyjasnic, co uwazasz za snobizm? Dla mnie snobizm to
[...]
w tym wypadku?? na samym poczatku odnioslem wrazenie (jak widac mylne),
ze osoba pytajaca wpadla na pomysl "zrobienia sobie" certyfikatu MCSA,
aby podniesc swoja wartosc w oczach pracodawcy; wydawalo mi sie, ze
mialoby to sie wiazac z pewnymi dzialaniami zmierzajacymi do uzyskania
certyfikatu, ale nie majacymi przelozenia na aktualna sytuacje; tzn.
ze przygotowania do certyfikatu nie mialyby np. odbicia w biezacej
pracy w dziedzinie zwiazanej z tym certyfikatem, lub tez nie byly by
naturalnym rozszerzeniem biezacych umiejetnosci; w polaczeniu z
opinia wystawcy certyfikatu ("certyfikat już stał się szlagierem
certyfikacynym") i operowaniem jego skrotowa nazwa tak jakby byl
to powszechnie znany certyfikat na rynku pracy, zle ocenilem intencje
autora watku; podsumowjac _zle_ _ocenilem_ _intencje_ _autora_
pzdrv;
adas;
-
18. Data: 2005-02-14 09:04:59
Temat: Re: MCSA ??
Od: "F.M.T" <f...@b...com>
"Xyloo" <x...@o...pl> wrote in message
news:cunimc$38h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy moze sie ktos podzielic doswiadczeniami na temat MCSA?:
> jak zmienia sie wartosc pracownika na rynku pracy po uzyskaniu MCSA?
> czy pracodawcy w naszyk kraju uznaja ten certyfikat ?
> na jakie mozna liczy pensje [mniej wiecej - rzad wielkosci] na przyklad w
> Polsce polodniowej, polodniowo zachodniej ?
To wlasciwie bardzo podstawowy i "oklepany" certyfikat w branzy. Nie
liczylbym na jakies specjalne profity z tego tytulu. Natomiast z pewnoscia
warto poznac material potrzebny do egzaminow. Wiele ciekawych rzeczy sie
mozna nauczyc.
FMT
-
19. Data: 2005-02-14 14:11:38
Temat: Re: MCSA ??
Od: whatever <"tjabek(whatever)"@o2.pl>
Express wrote:
> Piter wrote:
>
>> Na MCSA egzaminów masz 4 sztuki, na MCSE - 7 sztuk (mówię o ścieżce
>> 2000).
>
>
> W ścieżce 2003 jest tyle samo egzaminów. Koszt każdego egzaminu to 150
bez przesady, w polsce egzaminy ms 70-xxx kosztują 80$ x 4= 320$
jeśli ktoś zda za pierwszym razem
> USD. Koszt każdego kursu w certyfikowanym przez MS centrum szkoleniowym
> też jest niemały (od 2500 do 4000, w zależności od kursu) - raczej nie
eee, większość uważa to za stratę czasu a przede wszystkim pieniędzy
najlepiej wziąść książkę, zainstalować 180- dniową wersję serwera
i "kuć i grzebać" :-)
> robi się tego za własne pieniądze, tylko za kasę pracodawcy. Książki
> oczywiście tańsze. Pytania na egzaminach są bardzo podchwytliwe. Do
> zdania egzaminów potrzebna jest też praktyka, czasem nawet spora. Zdanie
> niektórych egzaminów (zwłaszcza tych z tematu Active Directory i
> okolice) nie jest proste - szczególnie tych na MSCE.
>
>
zgadza się
Tomek (MCP)
-
20. Data: 2005-02-14 17:49:35
Temat: Re: MCSA ??
Od: Express <e...@s...org>
whatever wrote:
> bez przesady, w polsce egzaminy ms 70-xxx kosztują 80$ x 4= 320$
> jeśli ktoś zda za pierwszym razem
W takim razie musiało potanieć.
> eee, większość uważa to za stratę czasu a przede wszystkim pieniędzy
> najlepiej wziąść książkę, zainstalować 180- dniową wersję serwera
> i "kuć i grzebać" :-)
Jest to metoda (całkiem niezła), ale do większego kursu (AD, MS SMS) to
jednak trzeba mieć nieco sprzętu na sensowne laboratorium.
--
Michał "Express" Sadowski
http://krowa.org/?art=onas&ik=9
http://transcarpatia.wyd.pl/php/index.php?s=4301&pid
=66&l=pl