eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeLojalka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2003-09-10 14:03:04
    Temat: Lojalka
    Od: "Bodek" <b...@...o.p>

    Co powiecie o takich punktach aneksu do umowy o pracę:

    Fragment aneksu:
    1. W związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych w ramach umowy o pracę
    Pracownik może uzyskać informacje i dostęp do Klientów Pracodawcy. Pracownik
    zobowiązuje się niniejszym, że ani w czasie trwania umowy, ani w okresie 2
    lat po jej ustaniu nie będzie bezpośrednio ani pośrednio zawierał z
    Klientami Pracodawcy jakichkolwiek umów, których przedmiotem mogłyby być
    czynności podobne do tych które Pracownik świadczy lub zobowiązany jest
    świadczyć w oparciu o umowę o pracę.
    2. Przez Klientów Pracodawcy, o których mowa w ust. 1, rozumie się wszelkie
    osoby, na rzecz których Pracodawca świadczy usługi lub negocjuje ich
    świadczenie, w czasie obowiązywania niniejszej umowy, nawet jeśli pracownik
    nie ma bezpośredniego kontaktu z tymi osobami.
    3. Przez pośrednie zawieranie umów, o których mowa w ust. 1 rozumie się
    zawieranie umów Klientami Pracodawcy nawet przez osoby trzecie, jeżeli w
    wyniku zawarcia takiej umowy Pracownik osiągnąłby nawet pośrednią korzyść
    majątkową, lub przez Pracownika jako wspólnika spółki cywilnej lub handlowej
    lub członka zarządu handlowej spółki kapitałowej.


    Dręczą mnie następujące pytania:
    1. Oczywiście czy aneks jest zgodny z prawem.
    2. Jak wygląda sytuacja gdy pracownik zostaje zwolniony np z powodu
    likwidacji stanowiska pracy, czy coś podobnego, czy można się domagać
    rekompensaty za okres 2 lat wymienionych w aneksie. Z treści wyika że w
    takim przypadku ten okres też go obowiązuje.
    3. Czy poprawna jest definicja Klienta Pracodawcy.
    4. Czy z powodu braku możliwości poznania wszystkich Klientów Pracodawcy
    można sie domagać od Pracodawcy systematycznie uaktualnionej listy
    wszystkich Klientów wraz z terminami realizacji kontraktów oraz czasami
    trwania negocjacji.
    5. Jaka jest maksymalna kwota kary umownej jaka może zostać zawarta w tym
    aneksie.
    6. Co się dzieje w przypadku gdy firma do której przeszliśmy legalnie przed
    upływem 2 lat podejmie współpracę z Klientem poprzedniego pracodawcy.
    7. Jakie moga być konsekwencje niepodpisania tego aneksu.
    Proszę tez o inne uwagi i spostrzeżenia.

    Pozdrawiam



  • 2. Data: 2003-09-10 14:24:03
    Temat: Re: Lojalka
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Bodek <b...@...o.p> napisał(a):

    > Co powiecie o takich punktach aneksu do umowy o pracę:
    >
    > Fragment aneksu:
    > 1. W związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych w ramach umowy o pracę
    > Pracownik może uzyskać informacje i dostęp do Klientów Pracodawcy.
    Pracownik
    > zobowiązuje się niniejszym, że ani w czasie trwania umowy, ani w okresie 2
    > lat po jej ustaniu nie będzie bezpośrednio ani pośrednio zawierał z
    > Klientami Pracodawcy jakichkolwiek umów, których przedmiotem mogłyby być
    > czynności podobne do tych które Pracownik świadczy lub zobowiązany jest
    > świadczyć w oparciu o umowę o pracę.
    > 2. Przez Klientów Pracodawcy, o których mowa w ust. 1, rozumie się wszelkie
    > osoby, na rzecz których Pracodawca świadczy usługi lub negocjuje ich
    > świadczenie, w czasie obowiązywania niniejszej umowy, nawet jeśli pracownik
    > nie ma bezpośredniego kontaktu z tymi osobami.
    > 3. Przez pośrednie zawieranie umów, o których mowa w ust. 1 rozumie się
    > zawieranie umów Klientami Pracodawcy nawet przez osoby trzecie, jeżeli w
    > wyniku zawarcia takiej umowy Pracownik osiągnąłby nawet pośrednią korzyść
    > majątkową, lub przez Pracownika jako wspólnika spółki cywilnej lub
    handlowej
    > lub członka zarządu handlowej spółki kapitałowej.
    >
    >
    > Dręczą mnie następujące pytania:
    > 1. Oczywiście czy aneks jest zgodny z prawem.
    > 2. Jak wygląda sytuacja gdy pracownik zostaje zwolniony np z powodu
    > likwidacji stanowiska pracy, czy coś podobnego, czy można się domagać
    > rekompensaty za okres 2 lat wymienionych w aneksie. Z treści wyika że w
    > takim przypadku ten okres też go obowiązuje.
    > 3. Czy poprawna jest definicja Klienta Pracodawcy.
    > 4. Czy z powodu braku możliwości poznania wszystkich Klientów Pracodawcy
    > można sie domagać od Pracodawcy systematycznie uaktualnionej listy
    > wszystkich Klientów wraz z terminami realizacji kontraktów oraz czasami
    > trwania negocjacji.
    > 5. Jaka jest maksymalna kwota kary umownej jaka może zostać zawarta w tym
    > aneksie.
    > 6. Co się dzieje w przypadku gdy firma do której przeszliśmy legalnie przed
    > upływem 2 lat podejmie współpracę z Klientem poprzedniego pracodawcy.
    > 7. Jakie moga być konsekwencje niepodpisania tego aneksu.
    > Proszę tez o inne uwagi i spostrzeżenia.
    >

    Jesli jest to aneks do umowy o pracę (a nie umowa cywilna między tobą a
    pracodawcą), to są to zapisy bez żadnej mocy prawnej, to są pobożne życzania
    pracodawcy. Co bardziej istotne, może je sobie spokojnie podpisać i po
    rozwiązaniu umowy o pracę się niczym nie przejmować, te zapisy są z mocy
    prawa nieważne.

    W KP http://www.prawo.psm.pl/?x=D2000_120_1268_1#D1R2
    masz napisane jak wół.

    1. Każdy ma prawo do swobodnie wybranej pracy. Nikomu, z wyjątkiem
    przypadków określonych w ustawie, nie można zabronić wykonywania zawodu

    1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których podstawie
    powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż
    przepisy prawa pracy.

    § 2. Postanowienia umów i aktów, o których mowa w § 1, mniej korzystne dla
    pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne; zamiast nich stosuje się
    odpowiednie przepisy prawa pracy.

    Zakaz działalnosci konkurencyjnej po rozwiązaniu stosunku pracy jest opisany
    w:

    http://www.prawo.psm.pl/?x=D2000_120_1268_2#D4R2

    Art. 1012.
    § 1. Przepis art. 101 1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i
    pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których
    ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie
    konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres
    obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego
    pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3.

    Jeśli aneks do umowy o pracę nie spełnia warunków opisanych wyżej - to te
    zapisy nie mają żadnej mocy prawnej.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2003-09-10 15:35:11
    Temat: Re: Lojalka
    Od: Ela Suchenia <e...@a...w.sygnaturce>

    Bodek <b...@...o.p> napisał:

    > > Co powiecie o takich punktach aneksu do umowy o pracę:
    > >
    > > Fragment aneksu:
    > > 1. W związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych w ramach umowy o pracę
    > > Pracownik może uzyskać informacje i dostęp do Klientów Pracodawcy.
    [...]

    a potem leszek odpowiedział:

    >
    > Jesli jest to aneks do umowy o pracę (a nie umowa cywilna między tobą a
    > pracodawcą), to są to zapisy bez żadnej mocy prawnej, to są pobożne życzania
    > pracodawcy.

    Nie, w umowie o pracę mogą zostać zawarte paragrafy dotyczące zakazu
    konkurencji i wtedy są one traktowane jak osobna umowa (inaczej mówiąc 2
    w 1).

    > Co bardziej istotne, może je sobie spokojnie podpisać i po
    > rozwiązaniu umowy o pracę się niczym nie przejmować, te zapisy są z mocy
    > prawa nieważne.

    [...]

    > Art. 1012.
    > § 1. Przepis art. 101 1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i
    > pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których
    > ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie
    > konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres
    > obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego
    > pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3.
    >
    > Jeśli aneks do umowy o pracę nie spełnia warunków opisanych wyżej - to te
    > zapisy nie mają żadnej mocy prawnej.

    I tu jest pies pogrzebany. W aneksie został zawarty czas obowiązywania
    zakazu konkurencji, jednakże niezostało określone należne Tobie
    odszkodowanie, wobec czego umowa o zakazie konkurencji, którą Tobie
    podtykają jest nieważna.

    Pozdrawiam.
    --
    ..:: Ela Suchenia == elcik<at>wp<dot>pl == GG #165056 ::..
    [ ,,Think positive in life always and look for opportunities ]
    [ when you can help others.'' ]


  • 4. Data: 2003-09-10 16:13:07
    Temat: Re: Lojalka
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Ela Suchenia <e...@a...w.sygnaturce> napisał(a):

    > Bodek <b...@...o.p> napisał:
    >
    > > > Co powiecie o takich punktach aneksu do umowy o pracę:
    > > >
    > > > Fragment aneksu:
    > > > 1. W związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych w ramach umowy o
    pracę
    > > > Pracownik może uzyskać informacje i dostęp do Klientów Pracodawcy.
    > [...]
    >
    > a potem leszek odpowiedział:
    >
    > >
    > > Jesli jest to aneks do umowy o pracę (a nie umowa cywilna między tobą a
    > > pracodawcą), to są to zapisy bez żadnej mocy prawnej, to są pobożne
    życzania
    > > pracodawcy.
    >
    > Nie, w umowie o pracę mogą zostać zawarte paragrafy dotyczące zakazu
    > konkurencji i wtedy są one traktowane jak osobna umowa (inaczej mówiąc 2
    > w 1).

    Owszem, ale tylko w czasie trwania umowy o pracę. Natomiast nie wiem, czy
    taka umowa z oczywistymi błędami w ogóle ma moc prawną - nie jestem
    prawnikiem.

    > I tu jest pies pogrzebany. W aneksie został zawarty czas obowiązywania
    > zakazu konkurencji, jednakże niezostało określone należne Tobie
    > odszkodowanie, wobec czego umowa o zakazie konkurencji, którą Tobie
    > podtykają jest nieważna.
    >

    Nie tylko odszodowanie. Pracownik musi mieć jeszcze dostęp do tajemnic,
    których ujawnienie naraziłoby pracodawce na szkodę. W praktyce dotyczy to
    kadry kierowniczej i jakiś wybitnych specjalistów. Jest bzdurna taka umowa
    (mam na myśli zakaz konkurecji po zwolnieniu) podsuwana wszystkim jak leci,
    na wszelki wypadek.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-09-10 19:31:51
    Temat: Re: Lojalka
    Od: Ela Suchenia <e...@a...w.sygnaturce>


    Ela Suchenia <e...@a...w.sygnaturce> napisał(a):

    [...]

    > > Nie, w umowie o pracę mogą zostać zawarte paragrafy dotyczące zakazu
    > > konkurencji i wtedy są one traktowane jak osobna umowa (inaczej mówiąc 2
    > > w 1).

    a leszek napisał(a):>

    > Owszem, ale tylko w czasie trwania umowy o pracę.

    hmmm kolega Bodek napisał, że dają mu aneks do podpisu, czyli pracuje w
    chwili obecnej...

    > Natomiast nie wiem, czy
    > taka umowa z oczywistymi błędami w ogóle ma moc prawną - nie jestem
    > prawnikiem.

    nie ma (jak napisałam poniżej)

    > > I tu jest pies pogrzebany. W aneksie został zawarty czas obowiązywania
    > > zakazu konkurencji, jednakże niezostało określone należne Tobie
    > > odszkodowanie, wobec czego umowa o zakazie konkurencji, którą Tobie
    > > podtykają jest nieważna.
    > >
    >
    > Nie tylko odszodowanie.

    W tym przypadku tylko.

    > Pracownik musi mieć jeszcze dostęp do tajemnic,
    > których ujawnienie naraziłoby pracodawce na szkodę. W praktyce dotyczy to
    > kadry kierowniczej i jakiś wybitnych specjalistów. Jest bzdurna taka umowa
    > (mam na myśli zakaz konkurecji po zwolnieniu) podsuwana wszystkim jak leci,
    > na wszelki wypadek.

    Zgadzam się, że musi być ku niej uzasadnienie. Jednakże nie o to chodzi
    tutaj.
    Bodek napisał w pierwszym poście, że fragment aneksu zawiera punkt: "1.
    W związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych w ramach umowy o pracę
    Pracownik może uzyskać informacje i dostęp do Klientów Pracodawcy."
    Jeżeli to ma uzasadnienie to prawem Pracodawcy jest dać pracownikowi
    umowę o zakazie konkurencji do podpisu, jednakże już to jest jego
    problem, że nie sformułował jej poprawnie i niniejszym jest ona
    nieważna.

    Pozdrawiam.

    --
    ..:: Ela Suchenia == elcik<at>wp<dot>pl == GG #165056 ::..
    [ ,,Think positive in life always and look for opportunities ]
    [ when you can help others.'' ]


  • 6. Data: 2003-09-11 06:46:38
    Temat: Re: Lojalka
    Od: "" <w...@p...onet.pl>

    Witam,
    no to trochę koledze namieszaliście.

    Po pierwsze w tym czymś co dostał do podpisu są uregulowane dwie sytuacje:
    1. zakaz konkurencji w czasie trwania stosunku pracy,
    2. zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

    Ad. 1
    umowa o zakazie konkurencji w czasie trwania stosunku pracy może byc odpłatna
    ale nie musi. (art. Art. 101(1). kp.). Nie ma wobec tego mowy o jej nieważności
    z tego powodu. Regulacja ustawowa umowy o zakazie konkurencji w trakcie trwania
    stosunku pracy jest na tyle niedookreślona, że pozwala stronom (pracownikowi i
    praocdawcy) na bardzo elastyczne ułożenie łączącego ich stosunku prawnego.
    Przepis stanowi jedynie, ze ta umowa powinna określać zakres działalności
    konkurencyjnej (zakazanej) oraz podstawę prowadzenia takiej działalności przez
    pracownika ("niedopuszczalnej"). To co podsunęli do podpisu spełnia warunek
    pierwszy - "nie będzie ... zawierał z klientami Pracodawcy jakichkolwiek umów,
    których przedmiotem mogłyby być czynności podobne do tych, które Pracownik
    świadczy lub zobowiązany jest świadczyć w oparciu o umowe o pracę." Dalej mamy
    wytłumaczenie słowa "Klient" oraz słowa "pośrednio". Umowa o pracę określa
    stanowisko na którym zatrudniony jest pracownik oraz zakres jego obowiązków
    (albo karta stanowiskowa, Regulamin organizacyjny itp., ostatecznie można go
    ustalić na podstawie rzeczywiście wykonywanej pracy) więc zakres świadczeń
    pracownika jest znany. Znany jest zatem również zakres działalaności
    konkurencyjnej. To co podsunęli do podpisu spełnia również warunek drugi -
    podstawa prowadzenia działaności - umowa o pracę, prowadzenie działaności (np.
    gospodarczej) argument z art. Art. 101(1). kp. - przepis bezwzględnie
    obowiązujący).

    Wobec powyższego uważam, że to co podsunęli do podpisu jest umową o zakazie
    konkurencji w czasie trwania stosunku pracy. Jeżeli zatem w wyniku złamania
    tego zakazu przez pracownika pracodawca poniesie szkodę, pracownik musi ją
    wyrównać. Odmowa podpisania tej umowy wg mnie skutkowała bedzie wypowiedzeniem
    przez pracodawce umowy o pracę z uzasadnieniem utraty zaufania i uzasadnionych
    podstaw do przyjęcia, że pracownik będzie zachowywał sie nielojalnie.
    Oczywiście podjęcie działalności konkurencyjenj będzie również uzasadnieniem do
    wypowiedzenia umowy o pracę.

    Ad. 2
    Umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy musi przewidywać
    odszkodowanie. To co podsuneli do podpisu nie przewiduje odszkodowania, wobec
    czego zastosowanie znajduje bezwzględnie obowiązujący przepis art. Art. 101(2)
    par. 3 - pracownik otrzyma odszkodowania w wysokosci 25 % wynagrodzenia
    otrzymanego przed rozwiązaniem stosunku pracy. Zatem brak w umowie regulacji
    odnośnie odszkodowania nie przesądza o tym ,że umowa ta jest sprzeczna z
    przepisami prawa pracy, a tylko wówczas umowa o zakazie konkurencji byłaby
    (mogłaby zostać uznana) nieważna.
    Umowę po ustaniu stosunku pracy można zawrzec wówczas, gdy pracownik ma dostęp
    do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić
    pracodawcę na szkodę - skoro pracodawca podsuwa taką umowę do podpisu w trakcie
    trwania stosunku pracy to zakładam, że ten pracownik ma taki dostęp. Jeżeli
    jednak jest przeciwnie to zgodnie z Art. 101(2) par. 2 umowa o zakazie
    konkurencji przestaje obowiązywać w razie ustania przyczyn uzasadniających taki
    zakaz, przy czym ocena "ważności" informacji należy do pracodawcy. Ciężko tutaj
    walczyć, ale generalnie można przyjąć, że brak dostępu do informacji
    szczególnie ważnych, których ... = brak zakazu.
    Umowa taka musi określać okres obowiązywania - ta określa (2 lata), oraz
    oczywiście zakres zakazu i podstawę prowadzenia działalności - patrz pkt. 1
    Umowa o zakazie konkurencji, zgodnie z orzecznictwem SN, może byc częścią umowy
    o pracę.
    Skoro zatem mamy spełnione wszystkie warunki "ważności" tej umowy to możemy
    uznać, że to co podsunęli do podpsiu jest umową o zakazie konkurencji po
    ustaniu stosunku pracy. Odmowa podpisania skutkuje jak w pkt. 1.)

    A na koniec nie ma problemu, gdyż:
    w trakcie trwania umowy o pracę pracownik ponosi ujemne konsekwencje zawarcia
    umowy o zakazie komkurencji wówczas, gdy pracodawca poniesie szkodę. No i ta
    odpowiedzialność jest "specyficzna" - art. 114 - 123 kp.
    po ustaniu stosunku pracy umowa przestaje obowiązywać jeżeli pracodawca nie
    wwypłaca odszkodowania - jak znam życie to nie wypłaci i sprawa załatwiona. No
    i zawsze można dowodzić, że informacje nie są szczególnie ważne dla pracodawcy.
    Wykręcisz się.

    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2003-09-11 08:19:57
    Temat: Re: Lojalka
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    <w...@p...onet.pl> napisał(a):

    > odszkodowanie. To co podsuneli do podpisu nie przewiduje odszkodowania,
    wobec
    > czego zastosowanie znajduje bezwzględnie obowiązujący przepis art. Art. 101
    (2)
    > par. 3 - pracownik otrzyma odszkodowania w wysokosci 25 % wynagrodzenia
    > otrzymanego przed rozwiązaniem stosunku pracy. Zatem brak w umowie
    regulacji
    > odnośnie odszkodowania nie przesądza o tym ,że umowa ta jest sprzeczna z
    > przepisami prawa pracy, a tylko wówczas umowa o zakazie konkurencji
    byłaby
    > (mogłaby zostać uznana) nieważna.

    Bez wątpienia ta umowa dotyczy zakazu konkurencji w czasie trwania pracy.
    Natomiast w umowie jest zapis o takim zakazie przez dwa lata po ustaniu
    stosunku pracy i tego dotyczyła wątpliwość kolegi z początkowego postu. W
    związku z czym.

    1. Ta umowa określa zakaz konkurencji w czasie pracy

    2. Natomiast w tym kształcie nie oznacza zakazu konkurencji po ustaniu
    stosunku pracy, po prostu po rozwiązaniu pracy przestaje obowiązywać i tyle.
    Aby obowiązywal zakaz konkurencji musi być zawarta nowa umowa lub dodatkowy
    aneks do tej umowy zgodny z KP. To znaczy nie jest tak, że kolega jak się
    zwolni to ma patrzeć czy na konto wpływa mu odszkodowanie - po prostu musi
    być zawarta wyraźnie nowa umowa.

    // --
    W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz
    wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem
    przepisów § 2 i 3.
    // --

    Więc ta wysokość odszkowania musi być wyraźnie wpisana do umowy, a nie
    domniemana. W momencie rozwiązania umowy jest to decyzja pracodawcy, czy ma
    przedłużyć obowiązywanie zakazu, czy nie.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2003-09-11 08:51:54
    Temat: Re: Lojalka
    Od: "" <w...@p...onet.pl>


    > Bez wątpienia ta umowa dotyczy zakazu konkurencji w czasie trwania pracy.
    > Natomiast w umowie jest zapis o takim zakazie przez dwa lata po ustaniu
    > stosunku pracy i tego dotyczyła wątpliwość kolegi z początkowego postu. W
    > związku z czym.

    to jest dwa w jednym - w czasie trwania stosunku pracy i po jego zakończeniu.
    Jest to zapisane wyraźnie w umowie. cyt z pamięci "w casie trwania umowy o
    prace i wciągu 2 lat po rzowiązaniu umowy o pracę" czy coś takiego. Generalnie
    mówi się tam o dwóch sytuacjach.

    > 1. Ta umowa określa zakaz konkurencji w czasie pracy

    owszem, ale nie tylko

    > 2. Natomiast w tym kształcie nie oznacza zakazu konkurencji po ustaniu
    > stosunku pracy, po prostu po rozwiązaniu pracy przestaje obowiązywać i tyle.
    > Aby obowiązywal zakaz konkurencji musi być zawarta nowa umowa lub dodatkowy
    > aneks do tej umowy zgodny z KP. To znaczy nie jest tak, że kolega jak się
    > zwolni to ma patrzeć czy na konto wpływa mu odszkodowanie - po prostu musi
    > być zawarta wyraźnie nowa umowa.

    nieprawda. Skoro, według SN, umowa o zkazie konkurencji może byc częścią umowy
    o pracę, to obie rzeczy (zakaz w trakcie trwania stiosunku pracy i po jego
    zakończeniu) można załatwić w jednej klazuli.


    > Więc ta wysokość odszkowania musi być wyraźnie wpisana do umowy, a nie
    > domniemana. W momencie rozwiązania umowy jest to decyzja pracodawcy, czy ma
    > przedłużyć obowiązywanie zakazu, czy nie.

    Czy kolega wie co to są normy bezwzględnie obowiązujące ? Tu nie ma żadnego
    domniemania !!!


    nie decyzja pracodawcy tylko UMOWA !!! Umowa nie jest oświadczeniem woli jednej
    strony.

    Paweł


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2003-09-11 11:29:03
    Temat: Re: Lojalka
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    <w...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > nieprawda. Skoro, według SN, umowa o zkazie konkurencji może byc częścią
    umowy
    > o pracę, to obie rzeczy (zakaz w trakcie trwania stiosunku pracy i po jego
    > zakończeniu) można załatwić w jednej klazuli.
    >
    >
    > > Więc ta wysokość odszkowania musi być wyraźnie wpisana do umowy, a nie
    > > domniemana. W momencie rozwiązania umowy jest to decyzja pracodawcy, czy
    ma
    > > przedłużyć obowiązywanie zakazu, czy nie.
    >
    > Czy kolega wie co to są normy bezwzględnie obowiązujące ? Tu nie ma
    żadnego
    > domniemania !!!
    >
    >
    > nie decyzja pracodawcy tylko UMOWA !!! Umowa nie jest oświadczeniem woli
    jednej
    >
    > strony.
    >

    Moim zdaniem jesteś w błędzie. Co innego jest zakaz konkurecji w czasie
    trwania stosunku pracy, a co innego po ustaniu stosunku pracy.

    W umowie którą podał kolega na początku jest napisane
    // -------
    Pracownik zobowiązuje się niniejszym, że ani w czasie trwania umowy, ani w
    okresie 2 lat po jej ustaniu nie będzie bezpośrednio ani pośrednio zawierał z
    Klientami Pracodawcy jakichkolwiek umów,
    // -------

    Jest to jednostronne zobowiązanie się pracownika, a z tej umowy nie wynika
    żadne zobowiązanie drugiej strony, czyli pracodawcy. Tutaj powinien być
    wyraźnie przywołany paragraf 1012, albo wyraźnie napisane, że w zamian
    pracodawca będzie wypłacał odszkodowanie w wysokości .... . Artykuł w
    kodeksie jest jednoznaczny:

    W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz
    wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem
    przepisów § 2 i 3.

    Ale może dyskusja akademicka.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2003-09-11 16:20:54
    Temat: Re: Lojalka
    Od: Ela Suchenia <e...@a...w.sygnaturce>

    "" <w...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Witam,
    > no to trochę koledze namieszaliście.

    hmmm nie wiem, czemu tak twierdzisz. Stwierdziłam fakt, że umowa o
    zakazie konkurencji jest nieważna i może ją śmiało podpisać.

    [wieeelki ciach]

    > po ustaniu stosunku pracy umowa przestaje obowiązywać jeżeli pracodawca nie
    > wwypłaca odszkodowania - jak znam życie to nie wypłaci i sprawa załatwiona.

    a na jakiej podstawie miałby je wypłacać skoro w żadnej umowie pomiędzi
    nim a pracownikiem nie została określona jej wysokości?

    > No
    > i zawsze można dowodzić, że informacje nie są szczególnie ważne dla pracodawcy.
    > Wykręcisz się.

    Nie będzie miał powodu żeby się wykręcać, ponieważ pracodawca nie będzie
    mógł się powołać na n-i-e-w-a-ż-n-ą umowę o zakazie konkurencji.

    Pozdrówka.
    --
    ..:: Ela Suchenia == elcik<at>wp<dot>pl == GG #165056 ::..
    [ ,,Think positive in life always and look for opportunities ]
    [ when you can help others.'' ]

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1