-
71. Data: 2006-12-21 11:21:22
Temat: Re: Lewe listy
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 21 Dec 2006 11:17:16 +0100, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <emdnh3$tqi$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:slrneoj8r1.17p.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
> <j...@S...kofeina.net> pisze:
>
>>> Nie przesadzajmy. Lepiej pomyśl co by było, gdyby z górników czy
>>> stoczniowców wzór wzięło wojsko albo policja. Ci to dopiero mają
>>> narzędzia.
>> Byłby klasyczny przewrót, junta i te sprawy. A tak jest darwinizm
>> związkowy, związek ma wiekszego kilofa, to więcej nachapie.
> No i co zrobisz? Odbierzesz prawo do zrzeszania się? Zdelegalizujesz związki
> zawodowe? Przywódców i działaczy wsadzisz do pierdla?
Hmm, niech pomyślę, Margaret Thatcher, hmm.
O, już wiem - powiedzieć związkowcom, żeby się gonili.
Wtedy dolary przeciwko orzechom, że zaczną rozróbę, a wtedy to, co
napisałeś - pacyfikacja przy pomocy konnej policji, armatek wodnych,
gazu.
Po trzeciej takiej akcji dotarłoby do panów nieusuwalnych, że szczucie
roboli na Warszawę nie ma sensu.
>> Bo tacy na przykłąd nauczyciele to mogąco najwyżej kredą posmarować,
>> więc dostają grosze.
> Mogą, mogą. A raczej mogliby, gdyby nie byli tak rozlazłą i tchórzliwą grupą
> zawodową. Konsekwentne strajki w okresach matur, egzaminów, rekrutacji i coś
> by pewnie uszarpali, a przy tym nauczyli "władzę", że trzeba się z nimi
> liczyć. To jest przecież z górą 600k luda, tylko kiepskiej jakości i w
> kompletnej rozsypce.
Straj w okolicach matur?? I co im to da? Pies z kulawą nogą się nie
przejmie.
[ ... ]
>> To, że może być gorzej nie jest argumentem przeciwko temu, że mogłoby
>> być lepiej.
> Tak sądzisz? A na odwrót?
Że lepsze jest wrogiem dobrego?
>>> Przykład: chińska gospodarka robi na coraz wyższych obrotach, a mają
>>> obozy karnej pracy - czy to może być wzór?
>>> BTW: ty naprawdę myślisz, że fakt istnienia płacy minimalnej ma istotny
>>> wpływ na rozwój kraju?
>> Tak.
> No cóż, to teraz w zasadzie pozostaje jedynie udowodnić to twierdzenie w
> sposób bezsporny.
W sposób bezsporny w ekonomii to niewiele można udowodnić.
Niby z jednej strony minimalna pensja powoduje, że ludność ma więcej
pieniedzy, ale ona jest minimalna, i ilość pieniędzy która jest na rynku
przez istnienie pensji minimalnej duża nie jest.
Z drugiej strony - jest to granica opłacalności zatrudnienia procownika,
jak przewidywane zyski z nowego pracownika są niższe niż koszty jest
zatrudnienia (pensja minimalna i reszta kosztów pracy), to albo jest
ucieszka w szarą strefę - państwo nie ma z tego podatków bezpośrednich,
albo nie ma pracownika, czyli nie ma żadnych podatków, nie ma żadnych
zysków, jest za to bezrobotny.
I tutaj jest wpływ ujemny, bo IMO wieksze sa problemy ze względu na
ucieczkę w szarą strefę albo z powodu braku pracy w ogóle.
[ ... ]
> Bo ona w wielu z nich istnieje. Nie wiązałem tego z rozwojem gospodarczym,
> to ty to usiłowałeś zrobić.
> Dla mnie jest to element prawa pracy należący do grupy przepisów, których
> zadaniem jest zagwarantowanie pracownikom należnych świadczeń. Tak samo jak
> prawo do płatnego urlopu, ochrony zdrowia, uprawnień związanych z
> rodzicielstwem itp.
> Krótko mówiąc: cywilizujących stosunki pracodawca-pracownik poprzez nie
> dopuszczenie do zbyt daleko posuniętego dyktatu pracodawcy wykorzystującego
> dominującą pozycję na rynku pracy.
No chyba że tak.
>>> Płaca minimalna jest elementem zabezpieczajacym bezpośrednio interesy
>>> pracobiorców, nie pracodawców. Podobnie jak lockout (w Polsce obecnie
>>> nie istniejący, ale w nieopublikowanym projekcie nowego kodeksu pracy
>>> przewidziany) zabezpiecza interesy pracodawców, a nie pracowników.
>> Kodeksie pracy tego, no, solidarnego państwa? No coś ty?
> Nie. Komisja kodyfikacyjna d/s prawa pracy pracowała nad tym projektem od z
> górą 4 lat, a ziemniaki obrodziły nam nieco ponad rok temu. Obecnie efekt
> jej prac trafił do premiera, a ten jego treści nie ujawnia (ciekawe czemu?).
Jak mam strzelać, to w państwie socjalidarnym nie ma miejsca na kodeks
pracy dający pracodawcom cokolwiek do ręki, żeby przywalić w dupę
związkowcom.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
72. Data: 2006-12-21 19:22:43
Temat: Re: Lewe listy
Od: Jotte <t...@w...pl>
W wiadomoci news:slrneokrhi.a4u.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
<j...@S...kofeina.net> pisze:
>> No i co zrobisz? Odbierzesz prawo do zrzeszania się? Zdelegalizujesz
>> związki zawodowe? Przywódców i działaczy wsadzisz do pierdla?
> Hmm, niech pomyślę, Margaret Thatcher, hmm.
Hmm, Pracownicy linii lotniczych we Włoszech, Francji, Wlk. Brytanii...
> O, już wiem - powiedzieć związkowcom, żeby się gonili.
> Wtedy dolary przeciwko orzechom, że zaczną rozróbę, a wtedy to, co
> napisałeś - pacyfikacja przy pomocy konnej policji, armatek wodnych,
> gazu.
Mądrzejsi nie dadzą się wcignąć, głupsi się szybko nauczą.
Na razie związki zawodowe (przynajmniej te prężniejsze) zrzeszają znaczną
liczbę pracowników, potrafią umiejętnie wykorzystywać prawo pracy, wpływać
na jego kształt i powodować aby się z nimi liczono.
> Straj w okolicach matur?? I co im to da? Pies z kulawą nogą się nie
> przejmie.
Przejmą się ci, którym brak matury zamknie na rok drogę na studia, spowoduje
stratę roku i konieczność ponownego przygotowywania się do egzaminu
dojrzałości. Ich rodzice też się przejmą. Całkiem spora rzesza.
>>> To, że może być gorzej nie jest argumentem przeciwko temu, że mogłoby
>>> być lepiej.
>> Tak sądzisz? A na odwrót?
> Że lepsze jest wrogiem dobrego?
Nie. To, że może być lepiej jest argumentem aby zamknąć oczy na to, iż może
być gorzej.
>> Nie. Komisja kodyfikacyjna d/s prawa pracy pracowała nad tym projektem od
>> z górą 4 lat, a ziemniaki obrodziły nam nieco ponad rok temu. Obecnie
>> efekt jej prac trafił do premiera, a ten jego treści nie ujawnia (ciekawe
>> czemu?).
> Jak mam strzelać, to w państwie socjalidarnym nie ma miejsca na kodeks
> pracy dający pracodawcom cokolwiek do ręki, żeby przywalić w dupę
> związkowcom.
Nie znam wprawdzie pojęcia "socjalidarny" ale myślę? że to nieistotny
neologizm.
Niemniej mamy właśnie przykład wspominanego przeze mnie w tym wątku
ścierania się interesów różnych grup społecznych i udziału tego zjawiska w
procesie tworzenia prawa.
Środowiska ludzi pracy najemnej stowarzyszyły się i droga polityczną
uzyskały określone uprawnienia i prerogatywy, a także określony kształt
regulacji prawnych.
Te z kolei są sola w oku pracodawców, co nie powinno dziwić? gdyż wynika z
oczywistej sprzeczności interesów. Ci ostatni naturalnie usiłują prawne
status quo zmienić, ale niewiele mogą bo są nieudolni, nieskuteczni i w
efekcie przegrywają wybory z tymi, których uważają za "gorszych". Wydaje im
się bowiem, że stanowią jakąś "lepszą" klasę społeczną, a tu dostają w
dupsko, muszą się liczyć ze związkami pracowniczymi, które potrafią dać im
po nosie. I bardzo dobrze. Na dokładkę bezrobocie spada (zapewne głównie w
wyniku emigracji zarobkowej, ale zawsze), coraz trudniej jeździć po
pracownikach wykorzystując bat przymusu ekonomicznego. Toteż ujadają jak
potłuczeni i nawet trudno się im dziwić?
I na razie tyle ich. Jak będzie dalej? Cóż? pożyjemy, zobaczymy.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
73. Data: 2006-12-21 20:55:32
Temat: Re: Lewe listy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Immona napisał(a):
>>> 2. Pochodzę z rodziny robotniczej i nigdy o tym nie zapomnę. Nie
>>> zapomnę też tej mentalności i dlatego ją tak tępię (czego jestem
>>> całkowicie świadom). Nie chciało się nosić teczki, to trzeba teraz
>>> przez codzienną ścieżkę zdrowia :)
>>
>> chyba zaczynam rozumieć twoją frustrację. Usiłujesz wmówić innym zeby
>> sie uczyli od ciebie, a ty im nic nie chcesz dawać poza kijem i
>> marchewką?
> Grom@x, ale walnales posta z proba analizy :D. W sumie dobra rozrywka na
> wieczor, wiec sie dolacze.
> Sadze, ze AU lub grana przez niego postac reprezentuje typowy kompleks
> na tle "mi bylo trudno". "Mi bylo trudno", wiec niech wszystkim tez
> bedzie.
Czekałem z odniesiem się do wypowiedzi AU, bo nie chciałem ani zbyt
pochopnie ocenić człowieka ani na plus ani na minus.
Ale teraz się dołączę.
Myślę, że ów "robol" w ustach AU reprezentuje to wszystko, czego on sam
w sobie nie akceptuje. Czego się boi. Od czego chce się odciąć. Bo nie
daj Boże, pewnego dnia objawi sobie, że niczym się nie różni od swoich
nie akceptowanych rodziców, nie akceptowanego środowiska, w którym
wzrastał, nie akceptowanego dzieciństwa, nie akceptowanej mentalności itp.
Dlatego tak bardzo deprecjonuje owego "robola" i gloryfikuje siebie.
Daje mu to złudny, oparty na kontraście obraz samego siebie - "tak
bardzo różnię się od >>robola<<". Więc łatwiej jest mu oszukać samego
siebie i wmówić sobie, że może siebie w pełni zaakceptować.
Niestety, tak to już jest, że ludzie rzutują na innych te cechy, których
sami w sobie nie akceptują. Dzięki temu nie muszą borykać się z
nienawiścią do samych siebie. Mogą zastępczo i bezpiecznie nienawidzieć
roboli i nie konfrontować się z własnymi przykrymi uczuciami.
W gruncie rzeczy AU to chyba b. biedny człowiek. Smutny i nie pogodzony
z sobą. Skazany na wieczne rozdarcie - "nienawidzę siebie" i
jednocześnie "jestem zupełnie inny, niż moi rodzice". Gdzieś pod
pokazywanym światu pancerzem bezwzględnego człowieka musi chować się
skrzywdzone w robotniczej rodzinie dziecko, które samo nie wie, jak
poprosić innych o pomoc.
Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie. Zresztą,
każdemu ją polecam. Tylko, że aby ją rozpocząć trzeba mieć w sobie
gotowość na nią. Usilne i nieudolne zaprzeczanie własnej słabości (przez
deprecjonowanie "roboli") raczej tej gotowości nie wróży.
Maciek
-
74. Data: 2006-12-21 21:01:29
Temat: Re: Lewe listy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:emesc3$rfk$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
<m...@d...doPLer> pisze:
> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie. Zresztą,
> każdemu ją polecam.
Zatem nie zapomnij o sobie.
--
Jotte
-
75. Data: 2006-12-21 21:20:03
Temat: Re: Lewe listy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:emesc3$rfk$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
> <m...@d...doPLer> pisze:
>
>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie.
>> Zresztą, każdemu ją polecam.
> Zatem nie zapomnij o sobie.
Nie zapominam.
BTW: skąd ta troska?
-
76. Data: 2006-12-21 21:24:05
Temat: Re: Lewe listy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:emetq2$3uo$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
<m...@d...doPLer> pisze:
>>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie. Zresztą,
>>> każdemu ją polecam.
>> Zatem nie zapomnij o sobie.
> Nie zapominam.
> BTW: skąd ta troska?
Jestem altruistą.
--
Jotte
-
77. Data: 2006-12-21 21:46:05
Temat: Re: Lewe listy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:emetq2$3uo$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
> <m...@d...doPLer> pisze:
>
>>>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie.
>>>> Zresztą, każdemu ją polecam.
>>> Zatem nie zapomnij o sobie.
>> Nie zapominam.
>> BTW: skąd ta troska?
> Jestem altruistą.
Chcesz o tym porozmawiać? :)
-
78. Data: 2006-12-21 22:10:16
Temat: Re: Lewe listy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:emevar$a6j$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
<m...@d...doPLer> pisze:
>>>>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie.
>>>>> Zresztą, każdemu ją polecam.
>>>> Zatem nie zapomnij o sobie.
>>> Nie zapominam.
>>> BTW: skąd ta troska?
>> Jestem altruistą.
> Chcesz o tym porozmawiać? :)
Nie sądzę.
A już na pewno nie z osobą zalecającą wszystkim terapię. ;)
--
Jotte
-
79. Data: 2006-12-21 22:21:54
Temat: Re: Lewe listy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
Jotte napisał(a):
> W wiadomości news:emevar$a6j$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
> <m...@d...doPLer> pisze:
>
>>>>>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie.
>>>>>> Zresztą, każdemu ją polecam.
>>>>> Zatem nie zapomnij o sobie.
>>>> Nie zapominam.
>>>> BTW: skąd ta troska?
>>> Jestem altruistą.
>> Chcesz o tym porozmawiać? :)
> Nie sądzę.
> A już na pewno nie z osobą zalecającą wszystkim terapię. ;)
A to coś złego polecać wszystkim terapię? :)
-
80. Data: 2006-12-21 22:29:31
Temat: Re: Lewe listy [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:emf1e0$i3d$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
<m...@d...doPLer> pisze:
>>>>>>> Dołączam się do Twojej myśli, że terapia to dobre rozwiązanie.
>>>>>>> Zresztą, każdemu ją polecam.
>>>>>> Zatem nie zapomnij o sobie.
>>>>> Nie zapominam.
>>>>> BTW: skąd ta troska?
>>>> Jestem altruistą.
>>> Chcesz o tym porozmawiać? :)
>> Nie sądzę.
>> A już na pewno nie z osobą zalecającą wszystkim terapię. ;)
> A to coś złego polecać wszystkim terapię? :)
Postrzegam to jako, hmm..., symptomatyczne...
--
Jotte