-
1. Data: 2006-01-09 11:48:18
Temat: Lekceważenie kandydatów
Od: "Aga" <g...@g...pl>
Witam serdecznie,
od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Wysyłam dokumenty, chodzę na rozmowy i
zastanawia mnie jedna rzecz. Lekceważenie przez potencjalnych pracodawców
kandydatów. Rozumiem, że jeśli w ogłoszeniu piszę, że "spotykamy się tylko z
wybranymi kandydatami" to, jeśli jest cisza w telefonie to znaczy, że nie
jestem wybranym kandydatem. Rozumiem, że jeśli idę na pierwszy etap i
słyszę, że skontaktujemy się z Panią to brak kontaktu oznacza, że jednak nie
zostałam wybrana.
Nie rozumiem tylko tego, że dochodzę do etapu, gdzie jest dwóch lub trzech
kandydatów, słyszę, że „skontaktujemy się i powiadomimy Panią obojętnie,
jaki będzie wynik” a w telefonie cisza.
Ostatnio nawet pewna firma, gdzie na rozmowie byłam ponad pół roku temu,
wydzwaniała za mną przez cały tydzień, gdy poszłam do nich na rozmowę raczej
słuchałam jak będzie wyglądać moja praca, na koniec usłyszałam, że „odezwą
się do końca tygodnia” a tu dalej cisza.
Czyżby firmy już tak lekceważyły kandydatów, że szkoda im na telefon nawet
do tych 2 czy 3 najlepszych? Marzy mi się sytuacja, gdzie to pracodawcy
ubiegali by się o pracowników nauczyli ich szanować ale pewnie tego nie
doczekam.
Pozdrawiam
Aga
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2006-01-09 12:08:47
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: cartman <cartman@___neostrada.pl>
Aga wrote:
> Witam serdecznie,
> od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Wysyłam dokumenty, chodzę na rozmowy i
> zastanawia mnie jedna rzecz. Lekceważenie przez potencjalnych pracodawców
> kandydatów. Rozumiem, że jeśli w ogłoszeniu piszę, że "spotykamy się tylko z
> wybranymi kandydatami" to, jeśli jest cisza w telefonie to znaczy, że nie
> jestem wybranym kandydatem.
mogliby tez poinformowac tych, co nie przeszli pierwszego etapu
rekrutacji, ze nic z tego. dobrze byloby wiedziec, na czym sie stoi.
niektore firmy nie racza nawet przyslac potwierdzenia otrzymania
aplikacji od kandydata.
-
3. Data: 2006-01-09 12:30:50
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: "sidcom" <c...@s...pl>
> Aga wrote:
>> Witam serdecznie,
>> od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Wysyłam dokumenty, chodzę na rozmowy i
>> zastanawia mnie jedna rzecz. Lekceważenie przez potencjalnych pracodawców
>> kandydatów. Rozumiem, że jeśli w ogłoszeniu piszę, że "spotykamy się
>> tylko z wybranymi kandydatami" to, jeśli jest cisza w telefonie to
>> znaczy, że nie jestem wybranym kandydatem.
>
> mogliby tez poinformowac tych, co nie przeszli pierwszego etapu
> rekrutacji, ze nic z tego. dobrze byloby wiedziec, na czym sie stoi.
> niektore firmy nie racza nawet przyslac potwierdzenia otrzymania aplikacji
> od kandydata.
brak wysyłania potwierdzeń lub jakichkolwiek informacji pewnie wynika z
braku umiejetności posługiwaniem się pocztą e-mail i nie tylko. Przekonałem
się o tym pracując w dużej firmie RTV/AGD, niestety wielu kluczowych
pracowników zajmujących wysokie stanowiska nie potrafi obsłużyć Outlooka,
Skype, czy GG.
Wysyłając podania o pracę podaję wiele form kontaktu ze mną np:
tel stacjonarny, tel komórkowy, e-mail, nr GG, kontakt skype... i co i
nic...cisza.
Wniosek...lenistwo albo brak umiejętności.
A jeśli tych podań wpływa naprawdę dużo ok 10000 np: drogą elektroniczną to
wystarczyłoby ustawić automat z podziękowaniem, że aplikacja dotarła...i
tyle :)
pozdr
sidcom
-
4. Data: 2006-01-09 16:27:40
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: Emi <e...@c...pl>
Aga napisał(a):
> Witam serdecznie,
> od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Wysyłam dokumenty, chodzę na rozmowy i
> zastanawia mnie jedna rzecz. Lekceważenie przez potencjalnych pracodawców
> kandydatów.<ciach>
nie tylko ciebie to zastanawia...
dajmy przykład... umawiam się imiennie na spotkanie, przychodzę, okazuję
się, że na tę godzinę jest jeszcze 30-40 innych osób(!)
co ciekawe - nie wchodzimy razem, ale każdy pojedyńczo...
albo umawiaja się z kimś a potem zapominają o tym...
--
E_m_i_
"Ptak, który pragnie wzbić się ponad niziny tradycji i przesądów musi
mieć mocne skrzydła.
Żałosny to widok, gdy wyczerpane i okaleczone pisklę wraca na ziemię."
K. Chopin "Przebudzenie"
-
5. Data: 2006-01-09 19:01:51
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: cartman <cartman@___neostrada.pl>
sidcom wrote:
> Wysy?aj?c podania o prac? podaj? wiele form kontaktu ze mn? np:
> tel stacjonarny, tel komórkowy, e-mail, nr GG, kontakt skype... i co i
> nic...cisza.
> Wniosek...lenistwo albo brak umiej?tno?ci.
> A je?li tych poda? wp?ywa naprawd? du?o ok 10000 np: drog? elektroniczn? to
> wystarczy?oby ustawiae automat z podzi?kowaniem, ?e aplikacja dotar?a...i
> tyle :)
mogli by tez wyslac wszystkim posty z informacja, ze rekrutacja sie juz
zakonczyla i ew. ze zatrzymaja aplikacje na przyszlosc.
-
6. Data: 2006-01-09 19:02:38
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: "sidcom" <c...@s...pl>
Witam,
dzisiaj zadzwoniłem do firmy, której wysłałem swoje cv i list motywacyjny -
niestety bez odzewu ze strony firmy. Zadzwoniłem tam i poprosiłem o
przełączanie mnie do działu kadr - niestety Pani która odebrała telefon,
odmówiła tłumacząc, że nie mają żadnego obowiązku informowania ludzi o
czymkolwiek składających podanie o prace.
Wiedząc, że prawie każda firma prosi o umieszczenie w aplikacji znany tekst
odnośnie danych osobowych, postanowiłem poczytać ustawę o ochronie danych
osobowych.
http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0883.htm
najważniejsze co mnie zaiteresowało to:
Art. 32. 1. Każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania
danych, które jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych, a zwłaszcza prawo
do:
1) uzyskania wyczerpującej informacji, czy taki zbiór istnieje, oraz do
ustalenia administratora danych, adresu jego siedziby i pełnej nazwy, a w
przypadku gdy administratorem danych jest osoba fizyczna - jej miejsca
zamieszkania oraz imienia i nazwiska,
5. Osoba zainteresowana może skorzystać z prawa do informacji, o których
mowa w ust. 1 pkt 1-5, nie częściej niż raz na 6 miesięcy.
możliwe, że kiedy jeszcze raz zadzwonie do tej firmy i powołam się na
ustawę, miła Pani będzie musiała mnie przełączyć do działu kadr ponieważ mam
prawo do uzyskania informacji, w końcu to dział kadr zbiera informacje o
mnie.
Co o tym myślicie ??
pozdro
sidcom
-
7. Data: 2006-01-09 19:21:26
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: "Siwy" <s...@o...pl>
> możliwe, że kiedy jeszcze raz zadzwonie do tej firmy i powołam się na
> ustawę, miła Pani będzie musiała mnie przełączyć do działu kadr ponieważ
> mam prawo do uzyskania informacji, w końcu to dział kadr zbiera informacje
> o mnie.
> Co o tym myślicie ??
Masz rację, ale załatwisz to tlyko osobiście. Przez telefon nie ma
wiarygodności, że to Ty. bo być może ktoś inny się podszywa i zbeira
informacje..? :) hmm fakt głupi przykład :), ale z tą wiarygodnością to tak
w praktyce jest.
Pozdrawiam!
-
8. Data: 2006-01-09 21:15:27
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: Maciej Koziński <m...@w...wp.pl>
Michał Sobczak wrote:
> To kwestia tak zwanej "polityki firmy", która dotyczy niezrozumiałego dla
> mnie zachowania w stylu jak tutaj opisane. Trzeba na takim delikwencie
Raczej elementarnego dobrego wychowania.
> wymóc koniecznej odpowiedzi a nie samemu na nią czekać.
Szkoda czasu - jeśli ktoś nie raczy ci odpowiedzieć, to szanse, że
będzie sensownym pracodawcą sa raczej marne...
Pozdrawiam,
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
-
9. Data: 2006-01-09 21:38:16
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>
Użytkownik "sidcom" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dptl1f$25h$1@news.dialog.net.pl...
> brak wysyłania potwierdzeń lub jakichkolwiek informacji pewnie wynika z
> braku umiejetności posługiwaniem się pocztą e-mail i nie tylko.
> Przekonałem się o tym pracując w dużej firmie RTV/AGD, niestety wielu
> kluczowych pracowników zajmujących wysokie stanowiska nie potrafi obsłużyć
> Outlooka, Skype, czy GG.
Sadze, ze ten brak informowania wynika raczej z calkowitego niezrozumienia
korzysci, jakie z tego odnosi firma.
Kolega Xyloo napisal w innym watku o czyms bardzo charakterystycznym dla
polskich firm - tez sie z tym wiele razy zetknelam:
"Pol roku trwala niemoc decyzyjna poszukoania kolejnego pracownika i
rowniez dojscie do wniosku ze zaslozyli na premie. Pozniej kazda proba
zmiany [nawet tak drobna jak zakup szufladek na dokumenty] sposobu pracy by
zwiekszyc wydajnosc, lub ulatwic wspolprace rozbija sie na niemocy [...]"
W wielu polskich firmach wydaje sie kase lub podejmuje wysilek dopiero
wtedy, jak sie ma noz na gardle lub gdy zyski z tego sa natychmiastowe i
polaczone z dzialaniem w sposob tak bezposredni, ze ten zwiazek widzi kazdy.
I.
--
www.immona.ownlog.com
-
10. Data: 2006-01-09 22:59:51
Temat: Re: Lekceważenie kandydatów
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
Przykład 1 (kandydat).
>> od jakiegoś czasu poszukuję pracy. Wysyłam dokumenty, chodzę
>> na rozmowy i zastanawia mnie jedna rzecz. Lekceważenie przez
>> potencjalnych pracodawców kandydatów.<ciach>
Przykład 2 (kandydat).
> nie tylko ciebie to zastanawia...
> dajmy przykład... umawiam się imiennie na spotkanie,
> przychodzę, okazuję się, że na tę godzinę jest jeszcze 30-40
> innych osób(!) [..]
> albo umawiaja się z kimś a potem zapominają o tym...
Przykład 3 (rekrutujący).
Dziś byłem umówiony z 3 kandydatami na rozmowę rekrutacyną.
Spotkania były potwierdzane. Przyszedł jeden kandydat.
Przykład 4 (rekrutujący).
A. Na umówione spotkania dociera średnio:
- 80-90% umówionych, mających staż pracy powyżej 5 lat.
- 30-50% umówionych, ze stażem 1-5 lat.
- 10-20% umówionych ze stażem 0-1 lat.
- do 10% umówionych, będących studentami zaocznymi.
B. 1 osoba na 10 z tych, co nie docierają wysyła e-mail lub
dzwoni z przeproszeniem, ale zwykle "po czasie".
C. 20-30% kandydatów zapoznaje się z wiadomościami na temat
firmy lub stanowiska wtedy, gdy w ogłoszeniu podawany jest
link do firmowej strony www.
D. poniżej 1% tzw. listów motywacyjnych zawiera konkretne
(zamiast frazesów) uzasadnienia, odnoszące się bezpośrednio
do treści ogłoszenia i oferowanego stanowiska.
E. do 50% CV, w których podawana jest znajomość programu MS
Office, zostało sformatowanych za pomocą spacji.
Ta ciekawa statystyka jest prowadzona ponad rok i dotyczy
rekrutacji do kilkunastu różnych firm, na różne stanowiska
i rodzaje umowy.
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia :).
Skoro taki podział procentowy występuje u kandydatów, to dlaczego
u pracodawców ma być inny? Przecież tam pracują takie same osoby!
J.K.
--
http://rsnb.republika.pl