Potrzebuej zakupic leganle oprogramowanie z licencjami:
Adobe PhotoShop 6.01 CE
Windos 98 lub wyzszy
Office XP

moze byc uzuwane

czy ktos moze mi podac ewentualna cene takiego oprogramowanie i moze miejsce
gdzie to mzona dostac???

pozdro AcidBurnt

do góry

Użytkownik "AcidBurnt" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aom4lr$3bm$1@news.tpi.pl...
> Potrzebuej zakupic leganle oprogramowanie z licencjami:
> Adobe PhotoShop 6.01 CE
> Windos 98 lub wyzszy
> Office XP
>
> moze byc uzuwane
>
Z tego co wiem można raz odsprzedać oprogramowanie, ale drugi raz już nie

> czy ktos moze mi podac ewentualna cene takiego oprogramowanie i moze
miejsce
> gdzie to mzona dostac???
>
A tego to nie wiem

do góry

> czy ktos moze mi podac ewentualna cene takiego oprogramowanie i moze miejsce
> gdzie to mzona dostac???

www.allegro.pl
ale nie ludz sie, ze (poza wyjatkowymi, ale i drogimi okazjami)
kupisz tam program o ktorym bedziesz mogl smialo powiedziec legalny.

pozdrawiam

romekk

--
http://naked.one.pl/~romek

do góry

On Thu, 17 Oct 2002 12:53:03 +0200, "AcidBurnt" <m...@w...pl> wrote:

>czy ktos moze mi podac ewentualna cene takiego oprogramowanie i moze miejsce
>gdzie to mzona dostac???

www.promise.com.pl

marecki

do góry

> Z tego co wiem można raz odsprzedać oprogramowanie, ale drugi raz już nie

A to niby czemu? Jeżeli coś kupiłem legalnie, to zawsze mogę sprzedać. Czy
jak kupiłeś używany telewizor czy samochód, to nie możesz go później nikomu
sprzedać? Oprogramowanie to taki sam towar jak taki telewizor czy samochód.
Nikt ci tego prawa nie odmówi. Nawet umowy licencyjne. Zwłaszcza, że
większość z nich pisana jest po angielsku (dystrybutorzy nie zadają sobie
nawet trudu ich przetłumaczenia), a każda umowa pod rygorem nieważności musi
być zawarta w języku polskim i nie być w sprzeczności z obowiązującą
wykładnią prawa. Na przykład wywieszenie w sklepie kartki z napisem "zwrotów
nie przyjmujemy" nie zwalnia sprzedawcy z przyjmowania zwrotów, gdyż taki
obowiązek nakłada na niego prawo handlowe/kodeks cywilny.

Chyba że pisząc "raz odsprzedać oprogramowanie, ale drugi raz już nie"
miałeś na myśli kopię tego oprogramowania, ale to już jest piractwo.
Oryginalne nośniki wraz z np. świadectwem oryginalności czy licencją zawsze
możesz sprzedać (z tym że nie możesz zostawiać sobie wtedy kopii tego
oprogramowania).

pzdr.
SławekM

do góry

Użytkownik "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoodp8$sgn$1@news.tpi.pl...
> > Z tego co wiem można raz odsprzedać oprogramowanie, ale drugi raz już
nie
>
> A to niby czemu? Jeżeli coś kupiłem legalnie, to zawsze mogę sprzedać. Czy
> jak kupiłeś używany telewizor czy samochód, to nie możesz go później
nikomu
> sprzedać? Oprogramowanie to taki sam towar jak taki telewizor czy
samochód.

ciach

Rozumiem doskonale, ale tak gdzieś czytałem i to zdaje się porady prawnika.
Głowy nie dam sobie uciąć, że tak jest, ale chyba mam rację. Można to
jeszcze wrzucić na pl.soc.prawo

do góry

> Rozumiem doskonale, ale tak gdzieś czytałem i to zdaje się porady
prawnika.
> Głowy nie dam sobie uciąć, że tak jest, ale chyba mam rację. Można to
> jeszcze wrzucić na pl.soc.prawo

To chyba był jakiś niedouczony prawnik. Żadne prawo nie zabroni mi dowolnie
dysponować swoim majątkiem, a nie zaprzeczysz, że program (jako produkt) za
który zapłaciłem majątkiem takim jest.

pzdr.
SławekM

do góry

Użytkownik "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoopdu$41b$1@news2.tpi.pl...

> To chyba był jakiś niedouczony prawnik. Żadne prawo nie zabroni mi
dowolnie
> dysponować swoim majątkiem, a nie zaprzeczysz, że program (jako produkt)
za
> który zapłaciłem majątkiem takim jest.

oj chyba nie. Jest sporo softu z adnotacja "not for resale" - szczegolnie
dodawanego do sprzetu. Podobnie ma sie to handlem wierzytelnosciami - nie
mozna jej sprzedac bez zgodny dluznika ( o ile sobie to zastrzegnie).
Pomijam tu soft dodawany do gazet z adnotacja ze nie moze byc sprzedawany
osobno.


--
l...@s...pl

do góry

"SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> writes:


> To chyba był jakiś niedouczony prawnik. Żadne prawo nie zabroni mi dowolnie
> dysponować swoim majątkiem, a nie zaprzeczysz, że program (jako produkt) za
> który zapłaciłem majątkiem takim jest.

powiadasz, ze zadne? to zrob eksperyment.
kup kasete DVD na przyklad (kupujesz - placisz - staje sie twoim
majatkiem, w mysl twojego myslenia) i skopiuj jej zawartosc na inna
kasete a nastepnie sprzedaj.
popros kogos, niech doniesie na policje i zobaczymy, jak to mozesz
dowolnie sobie dysponowac :)

podobnie jest z oprogramowaniem.
nie ma znaczenia ze zaplaciles, bo jesli zainstalowales i
potwierdziles, ze zgadzasz sie na warunki licencji, to w mysl prawa
jesli je zlamiesz podlegasz karze.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

do góry

Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2iszzs9p7.fsf@pierdol.ninka.net...
> "SławekM" <m...@p...USUN.onet.pl> writes:
>
>
> > To chyba był jakiś niedouczony prawnik. Żadne prawo nie zabroni mi
dowolnie
> > dysponować swoim majątkiem, a nie zaprzeczysz, że program (jako produkt)
za
> > który zapłaciłem majątkiem takim jest.
>
> powiadasz, ze zadne? to zrob eksperyment.
> kup kasete DVD na przyklad (kupujesz - placisz - staje sie twoim
> majatkiem, w mysl twojego myslenia) i skopiuj jej zawartosc na inna
> kasete a nastepnie sprzedaj.

> podobnie jest z oprogramowaniem.
> nie ma znaczenia ze zaplaciles, bo jesli zainstalowales i
> potwierdziles, ze zgadzasz sie na warunki licencji, to w mysl prawa
> jesli je zlamiesz podlegasz karze.
>
Ludzie, przeczytajcie to co on pisal zanim zaczniecie sie wymadrzac.
Przeciez pisal, ze sprzedaje to co kupil, a nie kopie. Zainstalowane u
siebie kopie kasuje. Takie dzialanie jest dopuszczalne poprzez wielu
licencjodawcow a nawet jesli nie to przez zdrowy rozsadek, tak jak pisal:
kupilem cos (tu: prawo do uzywania programu) to moge tym czyms dysponowac,
rowniez sprzedawac. Sprzedajac, sam to prawo trace, to tez wynikalo z jego
wypowiedzi.

do góry