-
71. Data: 2005-05-12 09:35:41
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 12 May 2005 11:10:23 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:
>
> Re to: krzysztofsf [Thu, 12 May 2005 10:06:16 +0200]:
>
>
>>> A mi sie wydawalo, ze masz wiecej niz 25...
>> Ach te kobiety.......... ;)
>
> Ale przeciez nas uwielbiacie, no nie? ;)
Wybiorczo :)
W uzupelnieniu jeszcze pare konkretow do podrasowanego wiekowo CV
Sluzba wojskowa po szkole sredniej lub policealnej 2 lata (marynarka
wojenna 3)
Po studiach przeszkolenie roczne w SPR (zwalnianie z przyczyn technicznych
zaczelo sie dopiero po 1989 roku - przedtem brali praktycznie wszystkich)
podstawowka - 8 lat
LO - 4
Zasadnicza zawodowa - 2-3 lata
Technikum na podbudowie zasadiczej 2-3 lata
technikum po podstawowce - 5 lat
policealne i pomaturalne - przewaznie 2 lata
studia 5 lat (medycyna 6 lat)
W razie czego sluze konsultacjami, sadze, ze Marek rowniez.
> Kira
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
72. Data: 2005-05-12 09:38:49
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Daniel <d-wasyl@NO_SPAM.gazeta.pl>
Daniel Rychcik napisał(a):
> On 2005-05-12, Marek <m...@g...pl> wrote:
>
>>>Administrator, operator, programista(koder), user support, inne takie
>>>- rzeczywiście, wystarczy dobre technikum i doświadczenie.
>>
>>Wiem, że wystarczy, ale pracodawcy jakoś zgodnie wymagają min. licencjata
>>(w drodze łaski, lub dnia dobroci dla zwierząt chodowlanych /pracowników/ - bo
>>na codzień to musowo min. mgr inż) nawet nie zawsze z praktyką.
>
>
> Zgadza się, ale to już wynika z nienormalności rynku :-/
>
>
>>>Ale już np. projektant/analityk powinien studia kierunkowe mieć.
>>
>>Jako wieloletni praktyk twierdzę, że się mylisz.
>>Ja mam średnie techniczne (w kierunku nie informatycznym)+25 lat praktyki.
>>Znam ludzi po studiach kierunkowych (bardzo fajnych prywatnie) którzy po
>>przyjściu do pracy musieli się uczyć zawodu informatyka prawie od podstaw
>>- między innymi ode mnie :)
>
>
> Ponownie użyłeś sformułowania "zawodu informatyka". Nie ma takiego zawodu.
> 25 lat temu może i był, bo wtedy cały ten interes wyglądał "nieco" inaczej :)
>
> Zakładając jednak, że chodzi Ci np. o analityków, to myślę, że Ci ludzie po
> studiach informatycznych (zakładając oczywiście, że są dobrzy i się do nich
> przykładali) po 5 latach sensownej pracy będą lepsi niż Ty po 25.
>
>
> Studia dają to coś... to jest trochę ciężko wytłumaczyć :) Ty wiesz "jak",
> oni wiedzą "dlaczego"... To jest trochę jak z muzyką - można grać "dla
> przyjemności", bez znajomości nut, teorii itp. I _niektórym_ wybitnym
> jednostkom nawet udaje się w ten sposób odnosić spore sukcesy (dlatego też
> nigdzie nie piszę "musi" "zawsze" "wyłacznie" itp.) Jednak jakoś tak dziwnie
> się składa, że zdecydowana większość popularnych artystów tworzących dobrą
> muzykę (czytaj: nie boys-bandy, umpa-umpa i inne takie) wykształcenie
> muzyczne ma.
>
> Jeszcze raz podkreślę: nie uważam że jest to 100-procentowa reguła. Mój
> poprzednik na obecnym stanowisku administrował sporym systemem i pisał
> oprogramowanie do instrumentów w satelicie (i robił to wszystko
> perfekcyjnie) będąc z wykształcenia... marynarzem :-) Ja zresztą też mam
> 8 lat szkoły muzycznej i 5 lat technikum obróbki skrawaniem ;-)
>
> Daniel
Zgadzam sie z kolega w całej rozciągłości :)
-
73. Data: 2005-05-12 09:44:22
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: czarny [Thu, 12 May 2005 11:21:58 +0200]:
> Dzis juz wystarczy mieć jedengo kompa i na nim zrobić
> serwer i jednoczesnie koncowke.
> Sa do tego programy.
Tez mozna, zakladam jednak ze Marek bedzie wolal sie nie
bawic z programami bo on sieciowiec jest zdaje sie. Wiec
postawienie dwoch PC powinno dla niego wygodniejsze byc.
> Nie tyle Novella, bo takiego systemu nie ma, tylko Netware
> firmy Novell.
A teraz to juz sie czepiasz, wiadomo przeciez o co chodzi
i dosc popularnie sie toto mianem Novella okresla, mimo
ze wiadomo ze Novell nie tylko Netware ma.
> A wersja 3 to juz sredniowiecze
Wiem :) Jak sie tym bawilam to byly lata '90 :>
> Swoja droga jako admin zwiazany z tym systemem i jednoczesnie
> milosnik Netware zastanawiam sie *gdzie* jest zapotrzebowanie
> na ten system?
Moge Ci pokazac gdzie w lubuskim. Ladne pare firm wbrew
pozorom uzywa i bardzo sobie chwali. A szpecow od tego
jak na razie niewielu jest.
> Szukam z ciekawosci, w gazetach, na www w serwisach,
> wszedzie cicho, wszedzie głucho...
Nie no, sama ze dwa ogloszenia takie widzialam, wiec
chyba nie az tak glucho i cicho.
> Czasami tylko ktos potrzebuje do Netware ale to jest
> ułamek % wsrod innych systemow.
A to fakt. Co mnie swoja droga dziwi, ale to juz inna
rozmowa i chyba nie na tutaj ;)
> w kazdym systemie trzeba wiedziec co i jak i gdzie sie
> robi. Bez urazy oczywiscie, ale majac *jakikolwiek*
> system mozna niezle namieszac. To nie wina systemu.
A nie no, zadne urazy, doskonale wiem przeciez ze to ja
spapralam i nawet wiem co i w ktorym momencie :)))
Kira
-
74. Data: 2005-05-12 10:31:21
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: czarny <m...@f...art.plum>
Kira napisał(a):
> Tez mozna, zakladam jednak ze Marek bedzie wolal sie nie
> bawic z programami bo on sieciowiec jest zdaje sie. Wiec
> postawienie dwoch PC powinno dla niego wygodniejsze byc.
Rajt, tqak tylko zasugerowalem, ze da sie tez inaczej.
Taniej. I w warunkach domowych.
> A teraz to juz sie czepiasz, wiadomo przeciez o co chodzi
> i dosc popularnie sie toto mianem Novella okresla, mimo
> ze wiadomo ze Novell nie tylko Netware ma.
Przynaje, czepilem sie :). Troche dla zartu a troche dlatego, ze
jakos tak nie moge przebolec, ze mowi sie potocznie "administracja
novellem" ale nikt nie mowi "administracja microsoftem"
> Moge Ci pokazac gdzie w lubuskim. Ladne pare firm wbrew
> pozorom uzywa i bardzo sobie chwali.
Zechcesz wskazac palcem? Bede wdzieczny.
>A szpecow od tego
> jak na razie niewielu jest.
Ciezko mi sie w tym temacie wypowiadac, choc jestem ciekaw, czy tak
jest faktycznie. Mysle ze w ciem,no moge stwierdzic niewiele sie mylac,
ze wiecej jest specjalistow od okienek, ale mimo tego niszy
dla netware'owcow nie ma.
> Nie no, sama ze dwa ogloszenia takie widzialam, wiec
> chyba nie az tak glucho i cicho.
Ale sama przyznasz, ze 2 ogloszenia na cala mase innych
(mowily tylko o sektorze IT), to prawie nic. Sledze to
od 2 lat. Ale nie szukalem *wszedzie*- wiec pewnie tez mi cos umknelo.
--
czarny
[:: odpowiadasz- usun 'um' z adresu ::::]
[:: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
75. Data: 2005-05-12 10:31:25
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Krzysztofsf [Thu, 12 May 2005 11:35:41 +0200]:
> W uzupelnieniu jeszcze pare konkretow do podrasowanego wiekowo CV
>
> Sluzba wojskowa po szkole sredniej lub policealnej 2 lata (marynarka
> wojenna 3)
Nie sadze, zeby mi ktos uwierzyl ze w marynarce wojennej bylam ;)
> podstawowka - 8 lat
> LO - 4
> Zasadnicza zawodowa - 2-3 lata
> Technikum na podbudowie zasadiczej 2-3 lata
> technikum po podstawowce - 5 lat
> policealne i pomaturalne - przewaznie 2 lata
>
> studia 5 lat (medycyna 6 lat)
>
> W razie czego sluze konsultacjami, sadze, ze Marek rowniez.
To powyzej to jeszcze moja kadencja, szajba z latami nauki
to sie dopiero niedawno porobila. Do ewentualnych konsultacji
mam pod reka wlasnego ojca tez ;) Znaczy pod telefonem, bo
olal ten kraj juz dosc dawno temu i w PL sporadycznie jest.
Kira
-
76. Data: 2005-05-12 10:35:29
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Marek [Thu, 12 May 2005 09:24:07 +0000 (UTC)]:
> Staram sie np. zachować spokój i kulturę nawet, gdy
> robią wszystko na odwrót, a po przerwie na kawę trzeba
> je od nowa uczyć zawodu - za to mnie lubią :)
Pamietam jak kiedys probowalam przestawic sposob myslenia
Pani z ksiegowosci, ktora byla w 100% pewna, ze trzeba dane
na dyskietkach przenosic mimo, ze od ladnych paru tygodni
dzialala juz sobie spokojnie siec lokalna...
Czasami mozna lekkiego fiola dostac ;)
A kumpel kiedys mi sie zwierzal tak: instruowal userow jak
nalezy sie logowac i po parunastu juz mu sie odruch wyrobil
-- "tam takie okienko wyskakuje, to w pierwszym od gory
trzeba..." itp. Jak w koncu jeden mu powiedzial "WIEM co
to login i haslo, starczy mi je podac" to chlopak prawie sie
ze szczescia poplakal... ;)
Kira
-
77. Data: 2005-05-12 10:52:32
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>
On 2005-05-12, czarny <m...@f...art.plum> wrote:
> jakos tak nie moge przebolec, ze mowi sie potocznie "administracja
> novellem" ale nikt nie mowi "administracja microsoftem"
Ale mówi się "administracja sunami" albo wręcz "sunem" :)
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\---------------------------------------------------
-----------------
\ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
\ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++
-
78. Data: 2005-05-12 10:53:58
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 12 May 2005 12:31:25 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:
> Nie sadze, zeby mi ktos uwierzyl ze w marynarce wojennej bylam
Nie wiem jak testujesz. Czecs dokumentow mozesz podsylac jako kobieta,
czesc jako mezczyzna i sprawdzac stopien nasilenia meskiego szowinizmu :)
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
79. Data: 2005-05-12 10:54:43
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 12 May 2005 12:35:29 +0200, Kira <c...@-...pl>
napisał:
> "WIEM co
> to login i haslo, starczy mi je podac" to chlopak prawie sie
> ze szczescia poplakal...
Znam ten bol.....
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
80. Data: 2005-05-12 10:54:51
Temat: Re: Kto to jest informatyk?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Marek [Thu, 12 May 2005 03:40:03 +0000 (UTC)]:
>> Strzelam w ciemno, ale moze wyrazne zasugerowanie w LM,
>> ze sie przeczy tym stereotypom, cos by dalo?
> Strzał chybiony - PUDŁO!!!
> Tego co napisałem powyżej nie pisze się w LM zwłaszcza,
> że standardowo ma mieć najwyżej stronę.
Zieeef... A probowales zaczac od np. "Mam serdecznie dosyc
wpychania mnie w stereotypy PRLu i szukam firmy, w ktorej
sie porzadnie pracuje"? ;) Znaczy ciut ogledniej ale w ten
desen mniej wiecej.
Glupie? Moze. Niestandardowe? Na pewno. Skuteczne? Nie wiem,
ale ja tam bym sprawdzila skoro nic innego nie skutkuje.
> Owszem piszę ogólnikowo w LM o sukcesach osiąganych pod
> presją zadań i czasu. O wieloletnim doświadczeniu w pracy
> z ludźmi, sprzętem, sieciami i systemami, ale ile można
> zmieścić na jednej stronie.
Ale wcale nie trzeba miescic. Ja kombinujac jak tu pisac
te LMy ktore ostatnio wysylam robie cos takiego:
- Znalazlam Was tu i tu
- Podobacie mi sie bo to i tamto
- Ja mam tamto i siamto ktore bedzie Wam przydatne tu i tam
do tego i owego
- CV mowi samo za siebie
- Na reszte pytan chetnie odpowiem
Jak na razie jakies 90% odpowiedzi. Gdybym faktycznie tej
pracy szukala z takimi kwalifikacjami jakie tam wymieniam,
to tak na oko ze 3 tygodnie by mi to zajelo.
Krotko, zwiezle i wywolac zainteresowanie. Reszte zostaw
na rozmowe, po co wypracowania pisac.
> Nawet najgorszy absolwent stoi w kolejce po pracę przede
> mną, bo ma połowę mojego wieku, a pracodawca może teraz
> bez przeszkód realizować swoją wizję świata bez fobii i
> ryzyka rekrutacyjnego.
Oczywiscie ze moze. I bedzie. Na tym polega prowadzenie
firmy przeciez -- ona ma zarabiac, a nie byc spolecznie
pozyteczna i ratowac ludzi przed bieda.
To Ty czegos chcesz od tej firmy -- wiec od reki jej pokaz
co na Tobie zyskuje. Mnie tak na prawde nie za bardzo przy
okazji podan interesuja powiesci fantastyczne na temat
potencjalnego pracownika. Wole dostac kilkulinijkowy tekst
ale taki, z ktorego jasno wynika czemu akurat on.
Kira