eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto chroni pracodawce?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 160

  • 21. Data: 2002-05-09 13:02:08
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: <k...@p...onet.pl>

    > Dziwie sie tylko, ze nie zgodzila
    > sie na propozycje Joanny rozlozenia odprawy na raty, wiedzac,
    > ze firma jest w trudnej sytuacji. Ja na pewno bym
    > sie zgodzila - majac to oczywiscie na pismie.
    > Mysle, ze prawo powinno byc takiej sytuacji po stronie pracodawcy.
    >
    > pozdr.
    > Agnieszka
    >
    Ale tylko o to wlasnie chodzi..dlatego moje pytanie, o ilosc rat, bo problemem
    przedstawionym bylo, ze pracownica nie zgadza sie na rozlozenie na raty.Ogolnie
    dyskusje zwekslowala w strone ze be jest ludzi zwalniac i ze psim obowiazkiem
    pracodawcy (naturalnie malego...bo wielcy w de to maja), jest wszystkie odprawy
    wyplacic od reki.

    Pozdrawiam,
    Krzysztof

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2002-05-09 13:07:04
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>


    > Ale jestem cwana, prawda? No ale jako pracodawca z gory skazana jestem na
    > potepienie. Ludzie!!! czy wam sie ustroje pomylily???

    Jak dalej Joanno będziesz tak podchodziła do sprawy to za niedługo nie
    będzie 3 mln bezrobotnych tylko 6 lub 8 i nikt u Ciebie nic nie kupi, koło
    się zamyka !!!!!
    A ustrój jaki jest to każdy widzi, tylko muszą też być zachowane pewne
    proporcje i warunki życia dla pracowników najemnych !!!

    Wrangler



  • 23. Data: 2002-05-09 13:08:25
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: ErkA <N...@p...onet.pl>

    On Thu, 9 May 2002 14:55:48 +0200, "Joanna" <l...@a...net>
    wrote:

    >Moglam ja zwolnic bez wypowiedzenia i wyplacic odszkodowanie, kosztowaloby
    >mnie to 3 miesieczna pensje. A tak 3 miesiace wypowiedzenia i 3 miesiace
    >odprawy.
    >Ale jestem cwana, prawda? No ale jako pracodawca z gory skazana jestem na
    >potepienie. Ludzie!!! czy wam sie ustroje pomylily???

    trudny temat poruszylas ;(.
    Co prawda nie znam sie na KP, ale kiedys szumno bylo o firmach, ktore
    byly zakladane - pozniej "bankrutowaly" i jakims cudem znowu
    powstawaly, wiem, ze zle moge proponowac (rzut okiem na siga), ale
    chyba przy bankructwie nie musisz nic placic, a zawsze mozesz zalozyc
    sobie druga firme - mozna czy nie?

    --
    rafi serdecznie pozdrawia
    ja: zaczne byc nieuczciwy i bede zyl
    w tym kraju uczciwie ;((


  • 24. Data: 2002-05-09 13:13:53
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: <k...@p...onet.pl>

    >
    > Jak dalej Joanno będziesz tak podchodziła do sprawy to za niedługo nie
    > będzie 3 mln bezrobotnych tylko 6 lub 8 i nikt u Ciebie nic nie kupi, koło
    > się zamyka !!!!!
    > A ustrój jaki jest to każdy widzi, tylko muszą też być zachowane pewne
    > proporcje i warunki życia dla pracowników najemnych !!!
    >
    > Wrangler
    >
    Nie 8 tylko 12, bo Joanna i je3j podobni w zyciu pracownika najemnego nie
    zatrudni, jesli naturalnie uda jej sie jeszcze firme zachowac i sama nie byc
    bezrobotna.
    Zatkalo mnie jak sie dowiedzialem kiedys, ze jak fryzjer zwalnia jedna z 2
    pracownic, to jest zwolnienie grupowe 50% zalogi
    Cholera, trzeba miec, zeby dac...moze dla odmiany zamiast do niej zwroc sie do
    rzadu..na pewno tez maja pochowane w skarpetzch pieniadze na socjale, tylko nie
    chca dac....a widzisz..a tu jakos jest zrozumiale, ze tna to tu top tam
    Kobiecie przez jakis czas szlo, teraz mniej..i o co chodzi.
    pomysl o lumpeksach, jak te nowe przepisy wprowadza, z czego wlasciciele
    ludziom zaplaca przy likwidacji firmy?
    tez powiesz ich wina?
    pozdrawiam
    Krzysztof


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2002-05-09 13:27:22
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    > Cholera, trzeba miec, zeby dac...moze dla odmiany zamiast do niej zwroc
    sie do
    > rzadu..na pewno tez maja pochowane w skarpetzch pieniadze na socjale,
    tylko nie
    > chca dac....a widzisz..a tu jakos jest zrozumiale, ze tna to tu top tam

    Jeszcze rozumiem jak ktoś nie ma na zapłacenie bo rzeczywiscie firma mu leci
    na łeb i szyję, ale ja znałem takich u których pracowałem co aby dalej mieć
    3 drogie auta w rodzine woleli wypieprzyć na bruk dobrych specjalistów !!!
    Dzięki takim ruchom mamy w kraju jak mamy !!!

    Wrangler




  • 26. Data: 2002-05-09 13:35:03
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Kaizen" <x...@c...sz>

    Użytkownik "Joanna" <l...@a...net> napisał w wiadomości
    news:abdrmh$fgc$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
    > Moglam ja zwolnic bez wypowiedzenia i wyplacic odszkodowanie, kosztowaloby
    > mnie to 3 miesieczna pensje. A tak 3 miesiace wypowiedzenia i 3 miesiace
    > odprawy.

    Jeżeli miałaś podstawę do zwolnienia bez wypowiedzenia to nie płaciłabys
    żadnej odprawy. Jednak bez wypowiedzenia możesz zwolnić pracownika tylko w
    wyjątkowych sytuacjach (naruszenie podstawowych obowiązków pracownika,
    dłuuuga usprawiedliwiona nieobecność w pracy).
    Normalnie możesz wypowiedzieć umowę i zwolnić z obowiązku świadczenia pracy.
    Wtedy jednak za okres wypowiedzenia przysługuje odszkodowanie, jakby
    pracowała, do tego normalna odprawa. Czyli zapłaciłabys też za 6 miesięcy.

    > Ale jestem cwana, prawda? No ale jako pracodawca z gory skazana jestem na
    > potepienie. Ludzie!!! czy wam sie ustroje pomylily???

    To Tobie chyba się pomyliło. Jesteś w państwie prawa (podobno). Jeżeli
    prowadząc działalność nie znasz przepisów to sama sobie jesteś winna.
    Pracownica ma prawo dostać odprawę i kropka. Musi przecież zaplanować jakoś
    swój budżet, może ma jakieś raty do spłacenia a Ty nie chcesz nawet ustalić
    harmonogramu spłat. Sory, ale zdobycie środków na działalność to właśnie
    zmartwienie pracodawcy, a nie pracownika. Dlaczego ex-pracownica ma czekać i
    kredytować Cię, aż Tobie uda się uczynić firmę zyskowną? Co to ją obchodzi,
    że Ty nie radzisz sobie w interesie.
    A co do relacji międzyludzkich, to ja nie dziwię się, że rozgoryczony,
    zwolniony pracownik nie chce zrzekać się swojego prawa do terminowej wypłaty
    odprawy.

    Ty tutaj wcale nie jesteś dobra, miła itp. Nic nie dajesz od siebie, jedynie
    chcesz złamac przepisy na swoją korzyść. Nie masz innego wyjścia, jak
    wypłacić pracownicy należne świadczenia.

    --
    Pozdrawiam,
    Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
    GG 2122; ICQ#: 64457775
    e-mail Rot13 coded



  • 27. Data: 2002-05-09 13:40:55
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: <k...@p...onet.pl>

    > > Cholera, trzeba miec, zeby dac...moze dla odmiany zamiast do niej zwroc
    > sie do
    > > rzadu..na pewno tez maja pochowane w skarpetzch pieniadze na socjale,
    > tylko nie
    > > chca dac....a widzisz..a tu jakos jest zrozumiale, ze tna to tu top tam
    >
    > Jeszcze rozumiem jak ktoś nie ma na zapłacenie bo rzeczywiscie firma mu leci
    > na łeb i szyję, ale ja znałem takich u których pracowałem co aby dalej mieć
    > 3 drogie auta w rodzine woleli wypieprzyć na bruk dobrych specjalistów !!!
    > Dzięki takim ruchom mamy w kraju jak mamy !!!
    >
    > Wrangler
    >

    Dlatego nie wolno uogulniac.
    pracuje w firmie ktorej glownym klientem sa drobne firmy rzemieslnicze. ludzie
    wszystko popakowali w interes, i gdy im jeden czy drugi zleceniodawca nie
    zaplaci, staja na krawedzi bankructwa.Naturalnie nie wszyscy, ale ....
    Wiekszosc z nich nie ma pracownikow najemnych, niektorzy po 1, 2....problemy
    maja te same.


    Pozdrawiam
    Krzysztof

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 28. Data: 2002-05-09 13:45:55
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "gienia" <a...@y...com>

    > Moglam ja zwolnic bez wypowiedzenia i wyplacic odszkodowanie, kosztowaloby
    > mnie to 3 miesieczna pensje.

    A na jakiej podstawie - bez wypowiedzenia mozna zwolnic z Art. 52, 53 lub 55
    czyli dyscyplinarnie, albo jezeli ktos dlugo choruje lub lekarz stwierdzi,
    ze jest niezdolny do pracy.

    Skoro zdecydowalas sie zmienic warunki pracy tzn., ze zadna z tych
    okolicznosci nie zaszla.
    To jakbys napisala "moglam podlozyc jej swinie".

    Moglas zwolinic ja z wypowiedzeniem z Art. 36

    pozdr.
    Agnieszka





  • 29. Data: 2002-05-09 13:50:38
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>


    > A co do relacji międzyludzkich, to ja nie dziwię się, że rozgoryczony,
    > zwolniony pracownik nie chce zrzekać się swojego prawa do terminowej
    wypłaty
    > odprawy.

    Dokładnie, rozgoryczony być może bez szans na szybkie znalezienie pracy i
    włożenie czegokolwiek do garnka !!!

    Wrangler



  • 30. Data: 2002-05-09 13:56:54
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>



    > Dlatego nie wolno uogulniac.
    > pracuje w firmie ktorej glownym klientem sa drobne firmy rzemieslnicze.
    ludzie
    > wszystko popakowali w interes, i gdy im jeden czy drugi zleceniodawca nie
    > zaplaci, staja na krawedzi bankructwa.Naturalnie nie wszyscy, ale ....
    > Wiekszosc z nich nie ma pracownikow najemnych, niektorzy po 1,
    2....problemy
    > maja te same.

    To tak, stają się powoli bankrutami ale są i tacy co aby mieć taki standing
    finansowy jak dotychczas nie mają skrupółów do wyrzucania pracowników, a jak
    się polepszy to znów zatrudnią !!!
    Skoro w Państwie źle to niech każdy to odczuje a nie tylko najemnicy za psi
    grosz !!!

    Wrangler


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1