-
11. Data: 2002-05-09 10:53:19
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Joanna" <l...@a...net>
Sprzataczka-ekspedientka
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1add.0000037d.3cda53d2@newsgate.onet.pl...
>
> >
> > > Taka niereformowalna pracownica?..Sprzataczka?Prac gosp?..bo wydaje mi
sie
> > (sam
> > > jestem zwyklym pracownikiem), ze raczej sensownie gadasz
> >
> > A może potrzebuje pieniędzy i dba o swoje interesy?
> >
> > --
> No fakt...nie znam rozkladu rat...ja widzialem to na 3 raty np...ale
> fakt...moze na 12 pracodawca chce rozlozyc?
>
> A przy obecnej sytuacji ogolnorynkowej itp, to uwazam ze pracownik w malej
> firmie raczej zdaje sobie sprawe z jej sytuacji finansowej. I dlatego
> osiagniecie jakiegos konsensusu jest jednak porzadane.Stad moje pytanie o
> rodzaj pracownika..co mogloby dac spojzenie na jego "uswiadomienie " w
sytuacji
>
> Pozdrowienia
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2002-05-09 11:12:56
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Kaizen" <x...@c...sz>
Użytkownik "Joanna" <l...@a...net> napisał w wiadomości
news:abdkh1$602$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Sprzataczka-ekspedientka
Dlaczego Cię dziwi, że pracownica chce dostać, co jej się należy?
Czy Ty wypłacałabys jej pensję z miesięcznym wyprzedzeniem, gdyby Cię o to
poprosiła? Pewnie powiesz, że trudna sytuacja itp. Czy sądzisz, że
bezrobotna expracownica będzie miała lepszą sytuację?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
13. Data: 2002-05-09 12:04:38
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Joanna" <l...@a...net>
CZlowieku, przecież ona bedzie bezrobotna z wyboru!!!
Czy naprawde tylko dlatego, ze pare lat temu tracac prace "przeszlam na
swoje" jestem ta be ? Stworzylam miejsce pracy nie tylko dla siebie ale i
dla kilku innych osob i mimo wszystko jestem teraz winna jej
krotkowzrocznosci i pazernosci? To czysty obled !!! A trudna sytuacja firmy
to mniejsze dochody moje ale rowniaz zagrozenie dla pozostalych pracownikow.
Nie myslisz chyba o mnie jako wyzyskiwaczu ? Ona zarabiala 2100 brutto za
mycie podlog i przyjmowanie zlecen. Moze nie sa to kokosy ale znam kilku
nauczycieli ktorzy chcieliby tyle zarabiac!!!
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:abdlg9$ja3$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Joanna" <l...@a...net> napisał w wiadomości
> news:abdkh1$602$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > Sprzataczka-ekspedientka
>
> Dlaczego Cię dziwi, że pracownica chce dostać, co jej się należy?
> Czy Ty wypłacałabys jej pensję z miesięcznym wyprzedzeniem, gdyby Cię o to
> poprosiła? Pewnie powiesz, że trudna sytuacja itp. Czy sądzisz, że
> bezrobotna expracownica będzie miała lepszą sytuację?
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
> GG 2122; ICQ#: 64457775
> e-mail Rot13 coded
>
>
-
14. Data: 2002-05-09 12:13:52
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "gienia" <a...@y...com>
Witam,
> Ostatnio szlo nienajlepiej wiec
> musialam ograniczyc zatrudnienie.
Z tego co piszesz to uwazasz sie pracodawce niezwyklej
dobroci poniewaz zaproponowalas zmiane warunkow pracy
zamiast zwolnienia. Moim zdaniem po prostu wykombinowalas,
ze tak bedzie taniej i chwala ci za to - kazdy robi tak, zeby jemu
bylo lepiej. Jednakze proponujac zmiane warunkow pracy chyba
zadwalas sobie sprawe z tego, ze pracownik ma prawo odmowic.
Nie rozumiem wiec skad ten zal. Gdybys ja zwolnila zamiast zmieniac
warunki pracy to tez musialabys wyplacic odprawe.
Chcialas zrobic tak, zeby Tobie bylo dobrze - nie wyszlo, ale czemu dziwisz
sie,
ze kobita robi tak, zeby jej bylo dobrze?
A tak IMHO ponad 2000 na reke to niezla kasa jak dla
sprzataczki-ekspedientki
o niskich kwalifikacjach. Po co ja te studia konczylam....
pozdr.
Agnieszka
-
15. Data: 2002-05-09 12:23:47
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: <k...@p...onet.pl>
> Dlaczego Cię dziwi, że pracownica chce dostać, co jej się należy?
> Czy Ty wypłacałabys jej pensję z miesięcznym wyprzedzeniem, gdyby Cię o to
> poprosiła? Pewnie powiesz, że trudna sytuacja itp. Czy sądzisz, że
> bezrobotna expracownica będzie miała lepszą sytuację?
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz
Ja widze problem nie w "chce dostac" a w "nie chce sie porozumiec"
Wolisz uklad klasyczny, tj np dwie nagany i dyscyplinarka.?
dalej jestem ciekawy, na ile rat jest propozycja rozlozenia odprawy.
pozdrowienia
Krzysztof
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2002-05-09 12:29:21
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Kaizen" <x...@c...sz>
Użytkownik "Joanna" <l...@a...net> napisał w wiadomości
news:abdoml$bhd$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> CZlowieku, przecież ona bedzie bezrobotna z wyboru!!!
Popatrz z jej perspektywy.
Przyjmuje teraz tę ugodę - i powiedzmy za 10 miesięcy ją zwalniasz (a jeżeli
za miesiąc czy 2 dojdziesz do wniosku, że nawet na 1/6 jej nie potrzebujesz,
to wychodzi jeszcze gorzej). Dostaje 1800 odprawy i 6000 zarobi przez te 10
miesięcy.
Alternatywa - nie przyjmuje warunków, dostaje 6 000 odprawy i kilkaset
złotych miesięcznie zasiłku. Czyli dostaje więcej nic nie robiąc.
Może zwyczajnie Ci nie ufa?
> Czy naprawde tylko dlatego, ze pare lat temu tracac prace "przeszlam na
> swoje" jestem ta be ? Stworzylam miejsce pracy nie tylko dla siebie ale i
> dla kilku innych osob i mimo wszystko jestem teraz winna jej
> krotkowzrocznosci i pazernosci?
Nie twierdzę, że jesteś be. Nie twierdzę też, że pracownica jest be. Sama
jednak twierdzisz, że nie chcesz dać (ex)pracownicy tego, co jej się prawnie
należy. O konsekwencjach zatrudniania trzeba było pomyśleć przed
zatrudnieniem pracownika - dlatego ja nie zamierzam nigdy nikogo zatrudniać.
Trzeba mieć albo bardzo poważny powód, aby zatrudnić kogoś na umowę o pracę,
albo nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji.
> Nie myslisz chyba o mnie jako wyzyskiwaczu ? Ona zarabiala 2100 brutto za
> mycie podlog i przyjmowanie zlecen. Moze nie sa to kokosy ale znam kilku
> nauczycieli ktorzy chcieliby tyle zarabiac!!!
Ja nie mam najmniejszego zamiaru oceniania Ciebie. Co najwyżej wyrażam swoje
zdanie co do konkretnej sytuacji. Pracownica zwolniona w takiej sytuacji ma
prawo do odprawy. Moralnej oceny tu nie oczekuj - NTG.
A co do pytania z topica - pracodawcę chronią prawnicy przez niego
zatrudnieni.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
17. Data: 2002-05-09 12:29:49
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> A tak IMHO ponad 2000 na reke to niezla kasa jak dla
> sprzataczki-ekspedientki
> o niskich kwalifikacjach. Po co ja te studia konczylam....
Dokładnie po co studia kończyć, jak za taką kasę to nad projektami się
siedzi, myśli, pracuje w stresie i człowiekowi na czas nie płacą tylko z
poślizgiem !!!
Joanno przeanalizuj swoje podjście do przyszłościowego traktowania
pracowników, niebawem każdy pracodawca będzie wszystko robił aby zagryźć
nawet najlepszego swojego pracownika !!!
Wrangler
-
18. Data: 2002-05-09 12:41:18
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "gienia" <a...@y...com>
>
> Wolisz uklad klasyczny, tj np dwie nagany i dyscyplinarka.?
> dalej jestem ciekawy, na ile rat jest propozycja rozlozenia odprawy.
To nie jest argument w dyskusji na temat czy lepiej wziac odprawe,
czy pracowac za pensje niewiele wieksza od zasilku.
Chodzi o to, ze kobita przymyslala sprawe i doszla do wniosku, ze
woli dostac te 6 tysiow i od razu zaczac szukanie nowej pracy.
Jezeli szybko ja znajdzie to lepiej na tym wyjdzie.
A tak pozatym to pomyslecie: pracodawca obniza pensje, ty sie godzisz,
pozniej dostajesz wymowienie i zamiast 6 tys dostajesz niecale 2.
Dziwie sie tylko, ze nie zgodzila
sie na propozycje Joanny rozlozenia odprawy na raty, wiedzac,
ze firma jest w trudnej sytuacji. Ja na pewno bym
sie zgodzila - majac to oczywiscie na pismie.
Mysle, ze prawo powinno byc takiej sytuacji po stronie pracodawcy.
pozdr.
Agnieszka
-
19. Data: 2002-05-09 12:52:25
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Joanna" <l...@a...net>
Trudno powiedziec, moja firma swiadczy drobne uslugi dla ludnosci i nie
kazdy tydzien okazuje sie zyskowny, ostatnio ludzie maja mniej pieniedzy
wiec jest raczej na minusie. Ledwo sie wyrabiam, moj zysk za ubiegly miesiac
byl mniejszy niz pensja tej Pani. Nie mage w tej sytuacji zobowiazac sie do
okreslonej ilosci czy wysokosci rat. Juz zaplacilam jej 300 z odsetkami,
mysle, ze do poniedzialku uzbieram nastepne 300, choc dzisiejszy dzien jest
zly a przeciez za kilka dni musze oplacic ZUS, Takie sa realia, ja naprawde
nie jestem Caringtonem. Ostatnio spoldzielnia podwyzszyla mi czynsz...
Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1add.00000452.3cda6a52@newsgate.onet.pl...
> > Dlaczego Cię dziwi, że pracownica chce dostać, co jej się należy?
> > Czy Ty wypłacałabys jej pensję z miesięcznym wyprzedzeniem, gdyby Cię o
to
> > poprosiła? Pewnie powiesz, że trudna sytuacja itp. Czy sądzisz, że
> > bezrobotna expracownica będzie miała lepszą sytuację?
> >
> > --
> > Pozdrawiam,
> > Kaizen x...@c...sz
> Ja widze problem nie w "chce dostac" a w "nie chce sie porozumiec"
>
> Wolisz uklad klasyczny, tj np dwie nagany i dyscyplinarka.?
> dalej jestem ciekawy, na ile rat jest propozycja rozlozenia odprawy.
>
>
> pozdrowienia
> Krzysztof
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2002-05-09 12:55:48
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Joanna" <l...@a...net>
Moglam ja zwolnic bez wypowiedzenia i wyplacic odszkodowanie, kosztowaloby
mnie to 3 miesieczna pensje. A tak 3 miesiace wypowiedzenia i 3 miesiace
odprawy.
Ale jestem cwana, prawda? No ale jako pracodawca z gory skazana jestem na
potepienie. Ludzie!!! czy wam sie ustroje pomylily???
Użytkownik "gienia" <a...@y...com> napisał w wiadomości
news:abdp4c$4vq$1@news.natned.com.pl...
> Witam,
>
> > Ostatnio szlo nienajlepiej wiec
> > musialam ograniczyc zatrudnienie.
>
> Z tego co piszesz to uwazasz sie pracodawce niezwyklej
> dobroci poniewaz zaproponowalas zmiane warunkow pracy
> zamiast zwolnienia. Moim zdaniem po prostu wykombinowalas,
> ze tak bedzie taniej i chwala ci za to - kazdy robi tak, zeby jemu
> bylo lepiej. Jednakze proponujac zmiane warunkow pracy chyba
> zadwalas sobie sprawe z tego, ze pracownik ma prawo odmowic.
> Nie rozumiem wiec skad ten zal. Gdybys ja zwolnila zamiast zmieniac
> warunki pracy to tez musialabys wyplacic odprawe.
> Chcialas zrobic tak, zeby Tobie bylo dobrze - nie wyszlo, ale czemu
dziwisz
> sie,
> ze kobita robi tak, zeby jej bylo dobrze?
>
> A tak IMHO ponad 2000 na reke to niezla kasa jak dla
> sprzataczki-ekspedientki
> o niskich kwalifikacjach. Po co ja te studia konczylam....
>
> pozdr.
> Agnieszka
>
>