-
151. Data: 2002-05-13 19:21:22
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
> Podobno specjaliści od marketingu gwałcą klientów. Nie jest to prawda.
> Klientów gwałcą sprzedawcy - marketingowcy ich tylko trzymają.
> Współcesny marketing jest to coś, co robią s***syny dla idiotów.
> Krótszej definicji nie udało mi się wymyśleć.
To sie nazywa "nowoczesna" sprzedaz ;)
Psychologia gora!!!
Pozdr
-
152. Data: 2002-05-13 20:03:04
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>
Użytkownik "Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
news:abnvj5$t1n$1@trinity.euromedia.pl...
>> ale niestety tak jest...
> popatrz na oracle, microsoft, czy chociazby polsat -
> sukcesu nie odnosi poprzez profesjonalizm, ale poprzez wydawanie krocia
> na marketing. poziom techniczny uslug/towarow ma byc sredni - nie wiecej
> bo szkoda kapitalu, lepiej jest przeznaczyc zaoszczedzone pieniadze
wlasnie
> na reklame czy cos innego co zobacza _przyszli_ klienci. niestety taka
jest
> prawda. kilka przykladow doswiadczylem osobiscie, ale wolalbym o tym nie
mowic
>
Na Polsacie sie nie znam, ale ani w przypadku MS , ani Oracle, ta teza nie
jest prawdziwa.
Obie tw firmy maja szefo - wizjonerow i obie daly swoim klientom to czego ci
klienci chcieli i co najwazniejsze kiedy byli na to gotowi.
--
Jacek
-
153. Data: 2002-05-13 20:13:01
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
> Na Polsacie sie nie znam, ale ani w przypadku MS , ani Oracle, ta teza nie
> jest prawdziwa.
> Obie tw firmy maja szefo - wizjonerow i obie daly swoim klientom to czego
ci
> klienci chcieli i co najwazniejsze kiedy byli na to gotowi.
Wizjonerow to moze maja, ale zaden z ich produktow nie byl przez nich
wymyslony tylko
odkupiony od inncych firm, dodano kosmetyczne dodatki komercyjna otozke,
troche promocji,
reklamy i juz mamy produkt ktory dzis jest jeszcze nikomu potrzebny, ale
jutro bez niego ani rusz.
PS.
Uwazam ze firma M$ zrobilo sporo dobrego w branzy...(trzeba wybrac mniejssze
zlo)
-
154. Data: 2002-05-14 06:32:40
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Jacuo napisał:
> Użytkownik "Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:abnvj5$t1n$1@trinity.euromedia.pl...
>>>ale niestety tak jest...
>>popatrz na oracle, microsoft, czy chociazby polsat -
>>sukcesu nie odnosi poprzez profesjonalizm, ale poprzez wydawanie krocia
>>na marketing.
(...)
> Na Polsacie sie nie znam, ale ani w przypadku MS , ani Oracle, ta teza nie
> jest prawdziwa.
> Obie tw firmy maja szefo - wizjonerow i obie daly swoim klientom to czego ci
> klienci chcieli i co najwazniejsze kiedy byli na to gotowi.
Żeby nie było całkiem OT - u Billa pracuje się dużo, ale wielu tych, co
tam zaczynali ma z tego niezłą kasę. Natomiast sukces MS opiera się
także, oprócz pomysłu i wizji, na tym, kim jest ojciec Billa: jest
prawnikiem. Stąd wiedza jak daleko można posunąć się w wykańczaniu
konkurencji i umiejętność rozgrywania ludzkich słabości.
Dogbert
-
155. Data: 2002-05-14 09:21:03
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
Jacuo <z...@p...onet.pl> wrote:
>
> U?ytkownik "Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:abnvj5$t1n$1@trinity.euromedia.pl...
>>> ale niestety tak jest...
>> popatrz na oracle, microsoft, czy chociazby polsat -
>> sukcesu nie odnosi poprzez profesjonalizm, ale poprzez wydawanie krocia
>> na marketing. poziom techniczny uslug/towarow ma byc sredni - nie wiecej
>> bo szkoda kapitalu, lepiej jest przeznaczyc zaoszczedzone pieniadze
> wlasnie
>> na reklame czy cos innego co zobacza _przyszli_ klienci. niestety taka
> jest
>> prawda. kilka przykladow doswiadczylem osobiscie, ale wolalbym o tym nie
> mowic
>>
>
> Na Polsacie sie nie znam, ale ani w przypadku MS , ani Oracle, ta teza nie
> jest prawdziwa.
> Obie tw firmy maja szefo - wizjonerow i obie daly swoim klientom to czego ci
> klienci chcieli i co najwazniejsze kiedy byli na to gotowi.
nie bez znaczenia jest nieuczciwa konkurencja ('kiedy nastapi koniec novella')
+ hasla reklamowe niemajace nic wspolnego z rzeczywistoscia ('jedyny
bezpieczny serwer' czy jakos tak) czy haslo oracla 'nie mozna sie do niej
wlamac, nie mozna jej zlamac' - i co? wizjonerow powiadasz? tylko ze Macintoshe
mialy okienka duzo wczesniej niz powstal windows.... ot taka wizja billa :/
Lukasz
--
left: 12064248
Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
-
156. Data: 2002-05-14 12:17:37
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
"Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> wrote in message
news:abqktv$h3s$1@trinity.euromedia.pl...
> Jacuo <z...@p...onet.pl> wrote:
> >
> > U?ytkownik "Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> napisa? w wiadomo?ci
> > news:abnvj5$t1n$1@trinity.euromedia.pl...
> >>> ale niestety tak jest...
> >> popatrz na oracle, microsoft, czy chociazby polsat -
> >> sukcesu nie odnosi poprzez profesjonalizm, ale poprzez wydawanie krocia
> >> na marketing. poziom techniczny uslug/towarow ma byc sredni - nie
wiecej
> >> bo szkoda kapitalu, lepiej jest przeznaczyc zaoszczedzone pieniadze
> > wlasnie
> >> na reklame czy cos innego co zobacza _przyszli_ klienci. niestety taka
> > jest
> >> prawda. kilka przykladow doswiadczylem osobiscie, ale wolalbym o tym
nie
> > mowic
> >>
> >
> > Na Polsacie sie nie znam, ale ani w przypadku MS , ani Oracle, ta teza
nie
> > jest prawdziwa.
> > Obie tw firmy maja szefo - wizjonerow i obie daly swoim klientom to
czego ci
> > klienci chcieli i co najwazniejsze kiedy byli na to gotowi.
> nie bez znaczenia jest nieuczciwa konkurencja ('kiedy nastapi koniec
novella')
> + hasla reklamowe niemajace nic wspolnego z rzeczywistoscia ('jedyny
> bezpieczny serwer' czy jakos tak) czy haslo oracla 'nie mozna sie do niej
> wlamac, nie mozna jej zlamac' - i co? wizjonerow powiadasz? tylko ze
Macintoshe
> mialy okienka duzo wczesniej niz powstal windows.... ot taka wizja billa
:/
Xereox byl jeszcze wczesniej ;))
i to od nich obie firmy sciagnely pomysl...
-
157. Data: 2002-05-15 16:50:42
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
> No, tak źle to nie jest; ostatnimi laty starałem się bardzo, by popyt
> browarów rósł; zwolnienia w tej branży zaczęły się kilka lat temu, można
> więc domniemywać, że obecna sytuacja z bezrobociem i brakiem popytu nie
> wynikła "sama z siebie" czy z KP lecz jest po części wynikiem
> zabezpieczania środków na trudne czasy. Typowe zagadnienie jajka i kury.
No wlasnie dobrze powiedziane, tylko ze niestety nasz KP powoduje, ze te
ciezke
czasy sie niestety wydluza, poniewaz pracodwacy musza uzbierac/pozyczyc
spora
gorke pieniedzy na odprawy, zamiast je zaiwestowac tworzac nowe miejsca
pracy.
Ale o tym mechanizmie juz kiedys pisalem...
-
158. Data: 2002-05-15 16:52:56
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>
> Takiego pracobiorcę mam w dupie. Niech zwija manatki i na zasiłek. Jego
rynek
> przjmą inni, bo rynek nie znosi próżni.
Oto chodzi, tylko ze to tez pownno dzialac w stosunku do pracownikow.
>Tacy pracodawcy to ciecie, bo myśleli,
> że wiecznie starczy na clebek z masełkiem, a tu sytuacja gospodarcza
obnażyła
> wszystkie ich buraczane słabości.
Sporo takich bylo, ale rzycie jest brutalne.
> Nie każdy ma predyspozycje by zostać pracodawcą.
Ale kazdy by chcial, miec to co oni za darmo ;)
-
159. Data: 2002-05-17 07:37:55
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "komputer 9" <u...@k...kalisz.pl>
HEJ !!!
Ochłoń trochę, bo jeszcze trochę i się wściekniesz! Dałeś się wykiwać
pracodawcy to Twoja sprawa, ale nieobrażaj wszystkich pracodawców. Z takim
podejściem do ludzi z pewnością nie znajdziesz pracy. RAdzę powstrzymać
emocje i skupić się na poważnych ofertach a nie "łapać" co się da i później
narzekać!! - POWODZENIA -
Użytkownik "Jan Dziewulski" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:3CDAA671.2050304@kki.net.pl...
> Z listu y...@p...onet.pl z dnia 25 kwietnia 2002:
> -------
> Są to chamy bez skrupuł. Zrobią wszystko, nawet własną matkę sprzedadzą.
> Im nie ma co wierzyć, bo kłamią w żywe oczy. I ich też należy kłamać i
> wykorzystywać jak tylko się da.
> Niektórzy życzą sobie aby w formie rekrutacji wykonać dla nich
> opracowanie !!!
> Takie dupki są nawet !!!!
> --------
> Ja przez miesiac pracowalem (czyt. harowalem) za darmo, po czym laskawca
> przyjal mnie do pracy na czas okreslony.
>
> A, Ty Joanno nie rob z siebie swietej ten list napisalas pewnie w
> nadziei, ze ktorys z grupowiczow podpowie Ci jak wykiwac swoja pracownice.
>
> J.Dziewulski
>
>
> Joanna wrote:
> > Prowadze mala firme (5 pracownikow). Ostatnio szlo nienajlepiej wiec
> > musialam ograniczyc zatrudnienie. Zaczelam od pracownika o najnizszych
> > kwalifikacjach ale szkoda mi bylo kobiety wiec zaproponowalam
zmniejszenie
> > etatu do 1/6 za 600 zl brutto. Na tyle bylo mnie jeszcze stac a jej
> > zapewnialam przeciez ubezpieczenie i duzo wolnego czasu na "dorobienie".
> > Bylam dumna z siebie, bo przeciez bezrobocie moze byc tragedia dla
> > czlowieka... Pracownica nie przyjela nowych warunkow i teraz musze
wyplacic
> > jej 3-miesieczna odprawe co daje kwote, bagatela, 6300 zl. Firma ma
> > trudnosci z regulowaniem zobowiazan wobec dostawcow a tu nagle musze
znalezc
> > tyle kasy !!! Przemyslalam sprawe, przeanalizowalam mozliwosci i
> > poinformowalam pracownice, ze nie moge wyplacic jej odprawy jednorazowo
ale
> > zrobie to w ciagu najblizszych kilku tygodni w ratach, naturalnie z
> > naleznymi odsetkami. Wczoraj w rozmowie z moja corka Pani ta zagrozila,
ze
> > jezeli nie dostanie calej kwoty natychmiast to "przestanie byc taka
> > grzeczna". Nie mam nic na sumieniu ale zdenerwowalam sie okropnie jej
> > podloscia.
> > A wszystko dlatego, ze chcialam byc dobra.
> > Bog mi swiadkiem, ze nastepnym razem mocno sie zastanowie zanim pomysle
o
> > dobru pracownika! Za duzo mnie to kosztuje...
>
>
>
>
> ---
> Super promocyjna oferta dla mieszkancow Krakowa
> http://www.promocja.kki.pl/radio.html
> ---
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje
>
-
160. Data: 2002-05-17 08:32:01
Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "No Name" <v...@w...pl> napisał
: Z punktu widzenia Sudańczyka czy Etiopczyka różnica pomiędzy Polską a
: USA jest naprawdę kosmetyczna. Spróbu przeżyć za kilka dolców
: miesięcznie, nabierzesz pewności.
W Etiopii panuje socjalizm. Za kilka dolcow miesiecznie żyło się też w PRLu
--
Jag